NARRATOR"Solidarność"- pierwszy masowy ruch społeczny, powstały w rezultacie masowych strajków lipcu i sierpniu 1980 roku. Po zakończeniu akcji strajkowych dotychczasowe Międzyzakładowe Komitety Strajkowe przekształciły się 17 września1980 roku w ogólnokrajowy związek zawodowy "Solidarność" z Lechem Wałęsą na czele. Po długotrwałych sporach z władzami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej 10 listopada 1980 roku "Solidarność" formalnie została zarejestrowana. Szerokiego poparcia udzielał związkowi kościół katolicki. Wpłynęło to na postawę komunistycznych władz. Coraz częściej wybuchały różnorodne konflikty. Do najważniejszych należały: sprawa Narożnika, spór o wolne soboty, kryzys w Bydgoszczy, sprawa obniżenia przydziałów kartkowych, skrócenie tygodniowego czasu pracy. W Programie "Solidarności" mówiono o potrzebie obrony praw pracowniczych, wprowadzenia demokratycznych form wyłaniania władz państwowych, oczyszczenia nauki, kultury i oświaty z wpływów PZPR, ograniczenia cenzury, niezawisłości sądów. Idea wolności, którą rozpowszechniła 25 lat temu "Solidarność", zwyciężyła w całym dawnym bloku wschodnim. Demokracja, pluralizm, wolność religijna, wolność ekonomiczna – o to walczyła "Solidarność".RECYTATORTo, co przeżyło jedno pokolenie,Drugie przerabia w sercu i pamięci,I tak pochodem idą cienie.cienie.Aż się następne znów na krew poświęci!Wspomnienie dziadów pieśnią jest dla synów,Od Belwederu do śniegów Tobolska,I znów przez wnuków grzmi piorunem czynów .Pieśń. czyn. wspomnienie.- To jedno- to Polska.Chór śpiewa piosenkę J. Kaczmarskiego "Mury"On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt.On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt.Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym.Śpiewał, że czas, by runął mur, oni śpiewali wraz z nim.Wyrwij murom zęby krat.Zerwij kajdany, połam bat.Amury runą, runą, runą.I pogrzebią stary świat!Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów.Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i duszŚpiewali wiec, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiałI ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał.Wyrwij murom.Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czasI z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miastZwalali pomniki i rwali bruk- Ten z nami! Ten przeciw nam!Kto sam, ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam.Patrzył na równy tłumów marszMilczał wsłuchany w kroków hukA mury rosły, rosły, rosłyŁańcuch kołysał się u nóg.Patrzy na równy tłumów marszMilczy wsłuchany w kroków hukA mury rosną, rosną, rosnąŁańcuch kołysze się u nóg.NARRATOR"Solidarność" dokonała rzeczy niesamowitych – rozbiła komunizm. Był to niemal cud, bowiem władze ZSRR zaostrzyły wtedy politykę, tłumiły brutalnie wszelkie przejawy wolności. Ten wielki ruch społeczny i jego historia zawsze będą miały znaczenie globalne.RECYTATORCo też dziecko dać może Polsce?Polska ma przecież wszystko, co trzeba.Jest najbogatsza z nas wszystkich.Ma ziemię, morze, góry do niebaI nas wszystkich, i naszych bliskich.I wielkie miasta i wielkie rzeki, kopalnie i fabryki.Skarby zbierane przez wiekiI cuda najnowszej techniki.A jednak można, moim zdaniem,Prezenty zresztą będą tanie.Na przykład:Pilność złóżmy do jej stóp!Polska uwielbia ją po prostu.Uwielbia też dobre stopnie,Lubi też, jak ktoś celu dopnie.Słuchaj, słuchaj Jesteśmy młodzi, nawet jeszcze mali,Lecz dzień dzisiejszy chcemy razemObchodzić z dorosłymi, Co ojczyznę budowali.NARRATOROsobą bardzo ważną w powstaniu "Solidarności" odegrał nasz Papież Jan Paweł II . To on podczas pierwszej pielgrzymki do Polski, rok wcześniej – bo w 1979 roku – tchnął w Polaków tęsknotę za wolnością. Mówił do wiernych podczas mszy na placu Zwycięstwa w Warszawie: "Niech zstąpi Duch Twój. I odnowi oblicze Ziemi! Tej Ziemi!". Te słowa dodały Polakom siły w walce o wolność.RECYTATORWielkie nazwiska i wielkie imionaUtrwali pamięć w księgach i marmurze,Inne twe laury i inna chwała,trwalsza nad zgłoski wyryte w marmurze,bo w czynach Twoich Polska zmartwychwstała. RECYTATORJeżeli tutaj domu próg,Jeżeli serce stąd pochodzi,Na miedzach śpi czerwony głóg,A chleb powszedni tu się rodzi,By dać początek modrej Wiśle.Nauczmy się na pamięć tego kraju,Litera po literze, dzień po dniu,Co oczy po horyzont ogarniają,Co zdarzać się nam może tylko tu,W złocistym lipcu, czy zielonym maju,Od wschodu słońca aż po nocy cień.Nauczmy się na pamięć tego kraju,Jednego w całym świecie..Jak własny dzień.NARRATORStrajk w Stoczni Gdańskiej nie był kolejną walką o mydło w umywalni i o skarpety zamiast onuc. Był to bój o solidarność międzyludzką, o innych. Strajk zmienił ludzi, w miastach zapanowała nowa moralność. Sierpień 1980 roku obudził w Polakach nadzieje na lepsze, godniejsze życie, bez presji, cenzury. Strajkujący robotnicy przez 18 dni dyskutowali o przyszłości Polski, drukowali biuletyny, jedli, modlili się i spali."W stoczni byli dzień i noc. Była ona ich drugim domem. Dzięki ofiarności najbliższych mieli co jeść. Kobiety, studenci z okolicznych wsi przywozili im w darze kosze z żywnością. Nawet na chwilę nie dopadło ich zmęczenie" – tak wspomina tamte chwile Bogdan Borusewicz- jeden z uczestników strajku.CHÓR śpiewa piosenkę J. Pietrzaka "Żeby Polska"Z głębi dziejów, z krain mrocznych,Puszcz odwiecznych, pól i stepówNasz rodowód, nasz początek,Hen, od Piasta, Kraka, LechaDługi łańcuch ludzkich istnieńPołączonych myślą prostą"Żeby Polska, żeby Polska,Żeby Polska była Polską!Wtedy ,kiedy los nieznanyRozsypywał nas po kątach,Kiedy obce wiatry gnały,Obce orły na proporcach, Przy ogniskach wybuchała,Niezmożona nuta swojska.Żeby Polska, żeby PolskaŻeby Polska była Polską!Zrzucał uczeń portret cara,Ksiądz Ściegienny wznosił modły,Opatrywał wóz Drzymała,Dumne wiersze pisał NorwidI kto szablę mógł utrzymać,Ten formował legion, wojsko,Żeby Polska, żeby Polska,Żeby Polska była Polską!Matki, żony w mrocznych izbach,Wyszywały na sztandarach,Hasło: "Honor i Ojczyzna"I ruszała wiara w pole,Od Chicago do Tobolska,Żeby Polska, żeby Polska,Żeby Polska była Polską!RECYTAOTRZerwałeś Orle nasz Biały, kajdanyI już swobodny wzleciałeś w przestworza.Wzrok Twój ogarnia i bory i łany – Od Tatr śnieżystych do polskiego morza.W potędze dzisiaj widzą Cię me oczy,Wszak 25 lat już dziś upływa,Odkąd nasz naród pośród wolnych kroczy,I odkąd polską zwie się nasza niwa.Pośród proporców poszumu, wśród pieśni,Od których wszystkie rozbrzmiewają miasta,W mej duszy i tych, co są mi rówieśni,Pytanie wielkie, poróżne wyrasta:Cóż ja mam, Polsko dla Ciebie,Ja, com nie walczył przeciwko niewoliCom się wychował na wolnych zbóż chlebieDziś, gdy Twe skronie blask chwały okolił?Już wiem! Przestrzennie pierś moją rozszerzęBy Cię objęła, i umysł poświęcęDla Twego dobra – i te słabe ręceDla Ciebie, Polsko, składam dziś w ofierze.Scenariusz autorstwa Marii Król"
ewcik75