Rozdział 17.pdf

(335 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Rozdział 17
NatpnegorankaotałamerwanałóżkapreHexHallkąwerjbudika–
dononyitraliwydwikbrmiącyjakmieankadwonkairykuWpokojuwciążbyło
ciemno,agdywyjrałampreokno,widiałamjedynietcholernąmgł
Jenna byłajużpryaceiwyjmowałamundurekPopredniejnocyodkryłymy,
żekredenwypełnionybyłbiałymikoulkamiipodniamiodpiżamyWytkiebyływ
tymamymromiare,aleponałożeniu preuwałyiiuwały,dopóki i nie
dopaowałyMundurkibyłynajwyraniejtakieame,bogdyJennanałożyłapódnic,
bregmunąłjejłydki,byarapotemunied idogóry,dopókinieigał lekko za
kolano.
- Niewiem,cytowygodne,cyprerażające– powiediała,kontrolującwoje
nogi.
Zdejmująckołdr,wtałamłóżkaipołampowójmundurek
- Możeunajmytoaprerażające?
Jennanałożyła marynarkiauważyłam,żeprygryaławoją dolną warg,
pewnieinadcymatanawiając
- Wiesz, to dodniebepiecnynawykjaknawampira– powiediałam do niej,
kiwającwkierunkujejut
- Huh? Och, tak – powiediała– Prepraam,poprotuoph,koromająw
planieamienidwytkichwdemony,tocemucituciągnły?Albo mnie? Jeszcze
kilkamieicytemuLarachciała,żebymbyłamartwaComogłomienidjejdanie?
NadtymamymatanawiałamiełejnocyWciążiwciążpowtarałamłowa
TorinjanaceledemonówCano,używającwoichmocydlaichcelówCytodlatego
tubyłam?
leJenniepowiediałamtylko
- ąłeipokrconeKto wie,pocorobiącokolwiek?
Taodpowiedjejnieuatyakcjonowała,wicdodałam
- lemamyamiaritegodowiedied,prawda?OperacjaNancyDrewwHexHall
acynaidiiaj!
Jennajużotwierałauta,bycopowiedied,alewtedynarodkupokojurobłyło
wiatłoKryknła,ajapodniołamrk,byołonidocy,gdywiecącakulamieniła
ktałt na bardiej najomy – ktałt klarni, gdie mielimy ajcia obronne
Trójwymiarowyobrapowoliiobracał,gdygłoLarywypełniłpokój
- Wszyscy ucniowieąproeniotawienieiwnajbliżymcaiewklarni
Marcącbrwi,prełamrkąpreaklcieZawirowałonicymdym,animi
ropłynło
- Pokrconakrólowadramatu– wymrucałam– żtaktrudnobyłoogłoidto
wczoraj? Albo zrobidtątuckgłoem?
Jennawciążwpatrywałaiwmiejce,gdienajdowałoiaklcie
- Jakmyli,cochcąnamitamrobid?
- Ja
Nimdążyłampowiediedcojece,obacyłamkolejnybłykwiatłaikolejną
recą,jakąwiem,toto,żełyałam,jakmówi
- łuchaj,nieamierająciabid,wicmożenachwilbywyluowała?
Jennaminimalniepotrąnłagłową,jakbymwłaniejąpolickowała
- Co?
Powiedzjejżejetemną!lbojatobąNieważne Domagałami
Niepodiewałami,żeElodieareagujeZawycajniełuchałamoichpoleceo
letymraem,naccie,robiłato,ocoproiłam
- Tu Elodie – powiediaładoJennyPreładotłumacenia,dlacegowłaciwie
używamojegociałajakowojejoobitejkukiełkitakybko,żeJennamogłatylko
mrugadwodpowiedi
- Gdybyophieniekorytała mojej magii w jej ciele – podumowywałaElodie–
byłabymartwajużjakiedieidray
Dobraaletobyłotylkodwarazy ,mruknłamwrodku
Elodie mnie zignorowała
- I nie – powiediała,podnoącmojąrk,byuciądkolejnepytanieJenny– Nie
mognawiedadnikogoinnegoZauajmi,próbowałamdotadidoLaryCano,
odkądtuidotalimyConiebrmiadobre
Cułam,jakwruamoimiramionami.
- Takcyinacej,wygląda,jakbymiaławłaniejedwojąwłanąwarg i to
jettotalnieobrydliwe,wictwierdiłam,żepowinnamodciążydtwójumyłWcorajw
nocy,gdypróbowałam optadkogo,ktoniejet tym diwolągiem,podłuchałam
rozmow Cano Najwyraniej amienienie wampira w demona wydaje i byd
wietnympomyłem,wicdlategotujeteŻadnegokołkowaniawterminaru
WykorytanieElodiejakopieganawetniepryłomidogłowy OmójBożeto
jest genialne! KrycałamCóż, mentalniekrycałam Oczywicie!Niewidząciędopóki
tegoniechcezmożezbydwkażdymmiejcywzkolei
Jejkunietakgłono prerwała Jetemwtwojejgłowiewięcużywajwojego
wewnętrznegogłouwrodku
Elodieodgarnłamojewłoyocu, mrucąc
- Boże,jakonamożetakżyd?
Jeliobiecazżeprzetaniezmnieopętywadkiedyciiępodobaobiecujęże
będęużywadodżywkidowłoów odpowiediałam,aonaparknła
Jennaałożyłamocnorcenapieri
- Wic,co– teraz nam pomagasz?
Mojeocyiwywróciły
- Nie,jetempotroniedrużynyPrejmijmyKontrolNadwiatemrmią
DemonówOcywicie,żewampomagamGdytoikoocy,ophiebdiemogła
prejddoważniejychrecyNaprykład,jakmnieodniejoddielid
Jenna skinławrotargnieniu
- Mówiła, że caruje popre ciało ophie. Może tera próbowad co
wycarowad?Coprotego?
- Tomiejcejetablokowanenamagi– powiediałaElodie,wtymamym
momencie,gdyprełomitopremyl– Tylkoupoważnioneoobymogąwykonywad
aklcia
- Dobra,aleCanonawetniewiedą,żetujete– powiediałaJenna,anajej
twaryrolałipowolnyumiech– Duchwykorytującypobawionegomagiidemona,
bycarowad?Założi,żeotymniepomylały
Wartopróbowad ,powiediałamdoElodieNajwyraniejitymgadała,bo
mojepalceiuniołyiwmoichżyłachpojawiłaikrótkaalamocyPoleciałotroch
ikieriwkilkaekundróżowepaemkoJennybyłowtymamymkolore,coretajej
włoów.
- Kurc– powiediałaJenna,trymającpaemkopredocami– To diała
Ogarnłamniealaulgiiniebyłampewna,cymojej,cyElodie
Nagle cohuknłownaedrwiJenna podkocyła,aElodiemignłarkąwjej
kierunku.
Jaskrawy różnowupojawiłinawłoachJenny i wtedy ogarnłomnieto samo
okropne i deorientujące uczucie, co w noc wilkołakiem,Elodieniknła
Uiadłamnawoimłóżku,próbującłapadoddech,gdyJenna otworyładrwi
Stała tam Vandy,piorunującanawrokiem,mojeerceamarło Dowiediałyi
WycułytumagiipryłałyVandy,żebyponapryła
Siediałamtam, próbującniedyedprerażenia,gdyJennaotwarciedrżała
- Byłyciewywanedoklarni– powiediałaVandy,jejocykakałyjednejna
drugą– Teraz ruciewojechudetyłkinadół
Wiesz, jak to jest, gdy manajbardiejniewłaciwąreakcjwechcaów?Byłam
takcliwa,żenieyłająnanamierd, żewybuchłammiechem Olbrzymim,
głonym ihukliwymmiechem Jenna połała mi spanikowane spojrzenie, a grone
spojrzenie Vandyipogłbiło
- Cojettakiegomienego,pannoMercer?
Wtałamnaniepewnychnogachipróbowałam,jaktylkomogłam,żebynie
pknąd
- Przepraszam, po prostu, um
- Powiediała pani ‘tyłki’ – wyrwało i Jennie – A ophie ma naprawd
niedojrałe poczucie humoru.
- Racja – powiediałam, prytającnatym– Tyłki Ha, ha!
Pomylałam, żegdybyVandy miałaby nas wtedy abid,tobytorobiłaZamiast
tego jednak wkaałapalcemnaklatkchodowąipowiediała
- Ruciei
Wyłymyszybko z pokoju.
Na ewnątr,niebobyło takamopopneiare,jakpopredniegodniaMgła
wydawałaitrochpreunąd, bymymogły prebydnaądrogdoklarnibe lku,
żeotaniemypochłonite. Ziemia podtopamibyłagąbcata,trawa,którakiedybyła
szmaragdowo-ielona,terabyłaniedrowobiało-brąowa,jakpodniacdgryba
Prelimyobokdużegodbu, a jedna ze scerniałych gałiłowieco pkła.
Gdy byłymy pewne, że Vandy jet wytarcająco daleko a nami, by na
podłuchad,pryunłamwojągłowdoJennyipowiediałam
- Dobra,wicmamyducha-szpiega.
- Ducha-piega,którypotraicarowad– dodałaJenna.
Prytaknłam
- Nawet lepiej. Oznacza to,żewalkajetbardiejwyrównana
Jennacinłamojąrkipocułamitrochlepiej,gdydołymydoklarni
Nie, żebymamierała kakad cyco(głowniedlatego,żebałamipolignąd na tym
brudie),alewumiecułamioniebolepiej
Przez klaneciany widiałamwikodinnychucniów,tojącychwkółkui
byłamwtakdobrymnatroju,żeażartowałamdoJenny
- Och, ciekawe, czy bdiemygradwKacuki,Kacuki,Demon
Zamiałai,aległoamarłjejwgardleniemalnatychmiat,gdytłumwklarni
lekkoidlanarounął,bymymogłyobacyd,cootaca.
Z owinitymiwlniącemagicnełaocuchynadgartkami,byłtam Archer.
Tłumacenie eveline__
Zgłoś jeśli naruszono regulamin