Rodzina Borgiów - The Borgias S02E02 HDTV.XviD-XD.txt

(23 KB) Pobierz
[2][20]Poprzednio w "The Borgias"...
[22][48]Nadchodzi czas zapłaty.
[62][88]Naszym celem jest zemsta.
[88][108]Od teraz musisz to wiedzieć.
[110][145]Przyłšcz się do nas.|Nie walcz z nami.
[146][158]Jestemy rodzinš!
[160][207]Jestemy jednociš!|I tylko jako jednoć zatriumfujemy!
[260][287]Nie ma na to miejsca;|w końcu jestecie braćmi.
[287][305]Czy Jego wištobliwoci czego brakuje?
[306][344]Czy moja obecnoć nie wzbudza|już w nim radoci?
[360][383]Jeste bardzo młody i piękny.
[384][423]Więcej w tobie z Ewy niż z Adama.
[424][465]Proponujemy więto dla|wszystkich mieszkańców Rzymu.
[466][509]Bez względu na koszta.|Niech Rzym wypełni radoć!
[511][541]Oddałam ci swoje ciało.|Złamałam przysięgi małżeńskie.
[542][570]Okupiłe te trzy tygodnie morderstwem.
[571][582]Przyznaj, kardynale.
[583][598]Odnajdę cię.
[599][632]Możesz przywdziać habit,|ale nigdy nie uwolnisz się ode mnie.
[633][655]Powiedz mi jeszcze raz, kochana.|Kto jest jego ojcem?
[656][680]Koniuszy Paolo.
[681][698]Niemożliwe miłoci.
[699][719]Mogš stać się uzależniajšce.
[720][749]Obawiasz się wiernoci|twego kochanka?
[750][780]Nie rób tego, co ja.|Pozwól mu na te słaboci.
[780][834]Niech patrzy w obie strony.|Pamiętaj jednak, by patrzył na ciebie.
[963][997]The Borgias [2x02]|Paolo
[1698][1764]Tłumaczył: józek|Korekta: Igloo666
[1836][1851]Dobrze!
[1864][1882]Przepraszam, staruszku.
[1884][1899]Którędy do Rzymu?
[1899][1930]Nie czujesz?
[1932][1957]- To Rzym ma zapach?|- Cuchnie.
[1958][1973]Czego szukasz w Rzymie?
[1974][2012]- Jest tam moje dziecko.|- Żal mi biedaczyny.
[2014][2035]Rzym.
[2044][2060]Dobrze!
[2553][2597]Mielimy sen.
[2624][2682]Bylimy trójcš w tym łożu.
[2683][2719]A jeli to nie był sen?
[2719][2751]A my naprawdę bylimy trójcš?
[2787][2892]Z naszej czy twojej inicjatywy?
[2893][2926]Nasza pamięć jest...
[2958][3003]Z mojej, Wasza wištobliwoć.
[3107][3131]Zostanę wychłostana|za tę zuchwałoć?
[3166][3211]Powinna zostać zwišzywana|i ubiczowana.
[3224][3242]Kiedy?
[3265][3284]Częciej.
[3527][3542]Zostawcie nas samych, siostry.
[3543][3562]Eminencjo.
[3645][3683]- Siostro Marto.|- Kardynale.
[3711][3735]Wiesz, co to takiego?
[3736][3772]To fresk, który łaskawie|nam podarowałe, kardynale.
[3773][3827]- Założycielki naszego zakonu.|- więtej Cecylii, patronki muzyki.
[3832][3862]Ale zabrakło|osoby do pozowania.
[3863][3888]- Dlatego prosiłem o ciebie.|- Obawiam się, że to niemożliwe.
[3888][3939]Obawiam się, że nie masz wyjcia.|Jestem waszym mecenasem.
[3970][4014]więta Cecylia słynęła ze swej urody.
[4016][4058]Ale nie była zakonnicš, Eminencjo.
[4092][4122]Jeli pozwolisz...
[4125][4149]Znieważasz mnie, kardynale!
[4150][4183]Może.|Przepraszam za to.
[4190][4212]Przywrócę wietnoć tym włosom|z czasów,
[4213][4260]- przed którymi odebrał mi je Bóg.|- Kardynale, proszę.
[4273][4302]Wiem, wiem.|Blunię.
[4303][4339]Ale dla wyższych celów.
[4340][4386]- Przywrócisz jej włosy, Pinturicchio?|- Z przyjemnociš.
[4387][4417]Uczynisz te usta|na powrót żywymi?
[4444][4481]Z tronu na krzesło Judasza.|Kto by pomylał?
[4484][4508]Na pewno nie ksišżę Alfonso.
[4509][4572]- Często przywracałe mu przytomnoć?|- Siedem razy w cišgu nocy.
[4573][4603]Wyobrażasz sobie ból, doktorze?
[4604][4646]Ból jak ten.
[4647][4711]Wyobrażam sobie, że to boli.|Dosyć mędrkowania.
[4712][4732]W rzeczy samej.
[4733][4759]Do pracy.
[4835][4860]Wasza Eminencjo.
[4861][4938]Pijšc tylko deszczówkę, umrzecie.
[4939][4980]- Ufam tylko deszczowi, siostro.|- Same gotujemy jadło!
[4981][5013]Kto dostarczył ziaren?|Mięsa?
[5013][5038]Nie da się kardynał przekonać?
[5040][5086]Może małpa...
[5087][5111]Małpa?
[5112][5148]Kapucynka.
[5241][5284]Szukasz pani, przystojniaku?
[5285][5303]Skšd wiesz?
[5304][5339]Każdy, kto tędy przechodzi,|szuka kobiety.
[5341][5382]Jak jej na imię?|Przecież jakie musi mieć.
[5387][5402]Lukrecja.
[5403][5449]- Znam kilka!|- Moja jest arystokratkš.
[5450][5474]Twierdzisz, że ja nie jestem?
[5475][5501]Nie jestem aż tak zuchwały, moja pani.
[5511][5545]Twoja pani?|Jasne.
[5546][5610]Jestem twojš paniš.|Odnajdę tę Lukrecję.
[5726][5756]Odpoczywasz kiedykolwiek?
[5845][5875]Gdzie pisz?
[5876][5915]Ostatniej nocy|pod jedwabnym nakryciem.
[5915][5961]- Pytam o miejsce.|- Na słomianym posłaniu w stajni.
[5968][6004]Znasz ulice Rzymu?
[6006][6043]Dzielnice biedoty, kamienice.|Żyjesz pomiędzy prostakami?
[6044][6082]Jestem jednš z nich,|Wasza wištobliwoć.
[6083][6131]Widzšc twój talent mylę,|że już niedługo.
[6132][6187]Papież Rzymu nie wie nic|o swoim stadku?
[6189][6227]Widziała klatkę,|w której przyszło nam żyć.
[6228][6267]Spotykamy prałatów,|księżniczki i magnatów.
[6268][6296]Pospólstwa niewiele.
[6329][6370]Przyda nam się twoja pomoc.
[6417][6458]Kardynał Sforza.|Przeszedłe przyjrzeć się...
[6458][6484]rzymskim skarbom?
[6485][6533]- Raczej skarbom Etrusków.|- Kardynał jest w tych sprawach ekspertem.
[6535][6574]Kardynał widział "Dawida" Donatellego|i zachwycił się ródłem jego popędu życia.
[6574][6590]Teraz wie.
[6590][6615]Kardynał może myli,|że z tego może wybuchnšć skandal?
[6616][6641]Kardynała to nie obchodzi.
[6642][6675]Kardynała martwiš jedynie|finanse Watykanu.
[6676][6704]No tak.
[6705][6734]Wybaczysz nam, młody mistrzu?
[6735][6758]- Mistrzu?|- Póki co pomocnik, ale...
[6778][6817]Ten młodzieniec szuka Lukrecji.
[6818][6839]Mamy tu jakie Lukrecje?
[6839][6864]Ja będę Lukrecjš.
[6865][6892]To Magdalena.|Ja jestem Lukrecja.
[6893][6906]Zamknij się, szantrapo.
[6907][6924]Dla ciebie wszystkie|będziemy Lukrecjami.
[6924][6942]Znasz nazwisko?
[6944][6966]Borgia.
[6967][6984]Lukrecja Borgia?
[6985][7000]Będzie kosztować więcej|niż szelong.
[7002][7038]Obraża jš pani.|Muszę zakończyć rozmowę.
[7039][7095]Masz na myli córkę papieża?|Ja szukałabym w Watykanie.
[7100][7129]- Finanse Watykanu...|- Sš niczym włosy kardynała Piccolominiego.
[7130][7154]- Coraz ich mniej?|- Kardynał Piccolomini jest łysy.
[7155][7170]Ale kiedy miał włosy.
[7171][7189]A nasz czcigodny Watykan|miał kiedy finanse.
[7190][7222]więto Waszej wištobliwoci|uszczupliło je prawie do zera.
[7223][7234]Jeste wicekanclerzem.
[7235][7272]Odpowiadasz za finanse Watykanu!|Zrób co z tym!
[7273][7298]Zaczęlimy odnowę Rzymu.
[7299][7322]Odnowę historycznych pomników,
[7323][7359]transformację życia i przyszłoci|mieszkańców miasta.
[7359][7380]Co Wasza wištobliwoć może wiedzieć|o życiu plebsu?
[7381][7404]Przypominam kardynałowi,|że my, w przeciwieństwie do niego,
[7405][7425]stamtšd się wywodzimy.
[7425][7446]Korzenie jego wištobliwoci|sięgaja Hiszpanii.
[7447][7467]Kiedy tu przybył,|był już znanym prałatem.
[7468][7500]Dlatego zapytam ponownie,|co wiecie, ojcze, o życiu plebsu?
[7501][7523]Może kardynał byłby tak miły|i którego wieczora
[7523][7555]oprowadził nas po tym wiecie?
[7580][7622]Jego wištobliwoć musi wiedzieć,|że to niemożliwe dla żadnego z nas.
[7622][7668]Tak samo jak ten projekt odnowy.
[7777][7807]Czy ta małpka ma imię?
[7808][7825]Nazwijmy jš...
[7826][7848]Juliusz.
[7850][7883]Juliusz Cezar.
[7904][7934]- Stój.|- Pani ze mnie kpi.
[7935][7970]Jeli tak, proszę wybaczyć, miły panie.
[7974][8010]- Nazywam się Paolo.|- Beatrycze.
[8030][8056]Wzięłam cię za klienta.
[8058][8095]- Dziewczyna musi pracować.|- Musisz się tak poniżać, pani?
[8100][8125]Jeli przestanę,|zacznę głodować.
[8126][8159]- Pewnie lepiej byłoby umrzeć.|- Jak reszta Rzymu?
[8162][8192]Wczoraj ich nakarmiono.|Ale dzi głodujš.
[8193][8223]Tyle tu bogactwa.|Jakim cudem ludzie głodujš?
[8224][8257]Tak, widać przepych.|Ale my głodujemy.
[8258][8295]A Lukrecja Borgia jada|ze srebrnych talerzy.
[8296][8319]Widelcem.
[8320][8349]Słyszałe kiedy o widelcu, Paolo?
[8350][8387]- Nie, pani.|- To najnowsza modła.
[8391][8440]I założę się, że Lukrecja Borgia|jada złotym.
[8441][8470]Ojcze, twoje więto|było wielkim sukcesem.
[8471][8483]Triumfem.
[8484][8507]Hołota potrzebuje|chleba i igrzysk.
[8519][8544]- Hołota?|- Czyli lud.
[8550][8594]- Hołota.|- Czyż nie tworzš jej ludzie?
[8601][8620]To zagadka, Ojcze więty?
[8621][8658]Nie byłby jednym z nich,|gdyby zabrano ci tytuły?
[8659][8729]Gonfalonierę, księstwo,|lny i satyny... i te spodnie.
[8729][8752]To była łamigłówka.|Słaba.
[8753][8775]To może inna.
[8776][8826]Gdy Adam i Ewa ciężko harowali,|kto był panem ponad nimi?
[8827][8879]Natura stworzyła wyrane róznice|miedzy wieniakiem a arystokratš.
[8881][8925]- Między rumakiem a mułem.|- Między nami a plebsem?
[8926][8970]- Oczywicie.|- Wszyscy mamy niemiertelne dusze.
[9011][9032]Powiedzcie...
[9047][9061]gdybymy chcieli wyjć|której nocy
[9062][9103]pomiędzy pospólstwo,|kto z was by nas oprowadził?
[9104][9120]Potrzebujesz ochrony, ojcze.
[9121][9144]Papież nie może wchodzić między hołotę|jak jeden z nich.
[9145][9183]- Dlaczego? Nasz zbawca mógł.|- Ale on nie był papieżem, czyż nie?
[9184][9227]Widzisz.|To jednak była łamigłówka.
[9472][9501]Dzieci.
[9596][9628]Bšdcie ostrożne.
[9629][9674]- Jak ludzie mogš tak żyć?|- Bo nie majš wyjcia.
[9696][9724]- Ten but ma wartoć!|- Puć jš!
[9725][9739]Drogi but...|Droga szpada...
[9740][9753]Id, id!
[9754][9768]Kim jeste?
[9769][9787]Proszę o datek!
[9806][9820]Z miłoci do Boga!
[9821][9842]Żeby nakarmić dziecko!
[9867][9902]- To dziecko jest martwe.|- To żeby je pochować!
[9909][9937]Grób kosztuje.|Nawet najuboższy!
[9937][9953]Chod!
[9974][10005]Rzymscy władcy popełniali błędy,|Wasza wištobliwoć.
[10005][10027]Jak i my.
[10028][10065]Ale na ulicach był porzšdek...
[10065][10096]I dawali ludziom wodę.
[10126][10157]Budowali akwedukty,|dostarczali urzšdzenia sanitarne.
[10158][10193]A dzi ludzie piš w brudzie.
[10194][10237]Wszędzie te gołębie.|...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin