Il Postino (Philippe Noiret) - 1994.txt

(47 KB) Pobierz
{1}{410}do versji:|Il.Postino.1994.WS.iNTERNAL.DVDRiP.XViD-HLS.avi|700MB fps: 23.976
{4057}{4132}Nie, nie ma wody, tato.
{4132}{4207}Skończyła się|tego ranka.
{4207}{4257}Ja też chciałem|umyć ręce.
{4257}{4407}Skończyła sie.
{4407}{4608}Nadal ciepłe?
{4608}{4707}Dzi rano miałem katar.
{4707}{4807}Na łodzi musiało być wilgotno|i przygnębiajšco.
{4807}{4908}Wystarczyło, że postawiłem nogę|na tej łodzi...
{4908}{5008}Może jestem alergikiem.
{5008}{5108}Nawet gdy łód się nie rusza,|wilgoć dobiera się do mnie.
{5108}{5183}Nie wiem jak mogłe na niej|zostać całš noc...
{5183}{5308}i niczego nie złapać.
{5308}{5433}W chwili gdy wszedłem...
{5433}{5509}Dostałem pocztówkę|z Ameryki, tato...
{5509}{5609}od Gaetano i Alfredo.
{5609}{5783}To w okół to Ameryka...
{5783}{5833}a to jest amerykański samochód.
{5833}{5884}Mówiš, że majš zamiar|kupić sobie taki.
{5884}{5959}Tutaj jest napisane:|"kupujemy sobie samochód."
{5959}{6034}Ale wydaje mi sie, że żartujš...
{6034}{6084}bo to kosztuje|kupę forsy.
{6084}{6184}Ale mówiš,|że to bogaty kraj...
{6184}{6234}gdzie można znaleć pracę...
{6234}{6284}A my nadal tu jestemy...
{6284}{6359}bez wody...
{6359}{6434}kiedy oni...
{6434}{6510}Dobra, nieważne.
{6510}{6610}Posłuchaj, Mario,|nigdy nie lubiłe łapać ryb.
{6610}{6635}Przeziębiłem się.
{6635}{6710}Jed do Ameryki czy Japonii|jeli chcesz...
{6710}{6759}ale znajd sobie pracę.
{6759}{7785}Nie jeste już dzieckiem.
{7785}{7860}"Poeta, Pablo Neruda, w Rzymie."
{7860}{7885}Dworzec Główny.
{7885}{8011}Grupa hałaliwych ludzi|przeszkadzała podróżnym...
{8011}{8086}tłoczšcych sie codziennie|na peronach.
{8086}{8111}Ci protestani...
{8111}{8186}nie sš pijakami...
{8186}{8286}ani zwyczajnymi awanturnikami|którzy protestujš dla zabawy.
{8286}{8361}Sš grupš intelektualistów,|pisarzy i dziennikarzy.
{8361}{8411}Dlaczego spotykajš sie|razem, krzyczšc...
{8411}{8461}przeszkadzajšć policji|i Carabinieri?
{8461}{8537}Zagadka się wyjania|kiedy przyjeżdża pocišg.
{8537}{8612}Pablo Neruda wysiada|na stacji w Rzymie...
{8612}{8687}chilijski poeta znany na całym|wiecie ze swych wierszy...
{8687}{8762}i komunistycznych idei, które|często wpedzały go w tarapaty...
{8762}{8812}i przez które|jest teraz wygnańcem.
{8812}{8886}Poeta wydaje się być|kochanym we Włoszech...
{8886}{8986}i sšdzšc po|uciskach tej kobiety...
{8986}{9037}nie tylko dla walorów moralnych.
{9037}{9112}Kobiety szalejš za jego poezjš...
{9112}{9187}może dlatego, że Neruda|pisze wiersze miłosne...
{9187}{9312}temat, który|porusza kobiecš wrażliwoć.
{9312}{9362}Ale wróćmy|do hałaliwego tłumu.
{9362}{9462}Min.Spraw Wewn.|zaakceptowało ich protest...
{9462}{9513}zawieszajšc postępowanie|przeciwko Nerudzie...
{9513}{9563}jako, że jest poszukiwany przez|chilijski rzšd.
{9563}{9613}Poeta pozostanie|we Włoszech...
{9613}{9688}na pięknej wyspie.
{9688}{9788}Nie będzie w stanie wyjechać|bez pozwolenia policji...
{9788}{9838}ale piękno wyspy|sprawi wygnanie lżejszym.
{9838}{9937}To ja!
{9937}{10012}Poeta będzie miał szczęliwe wspomnienia|Włoszech i ich rzšdu...
{10012}{10113}Który trzyma go w miejscu,|które przypomina jego dom.
{10113}{10188}Ten przytulny dom|otoczony przez naturę...
{10188}{10814}sprawi, że|poczuje sie jak w domu.
{10814}{11464}"Poszukiwany: tymczasowy listonosz|z rowerem"
{11464}{11515}Ty, Anita Scotto,|jeste nadawcš.
{11515}{11640}To imiš twojego syna?
{11640}{11690}Przyszedłem w sprawie pracy.
{11690}{11790}Dobrze, poczekaj.|A to jest miasto.
{11790}{11890}Wysyłasz mu dywany?
{11890}{12064}Będzie mu miło.
{12064}{12114}Jeste analfabetš?
{12114}{12190}Nie, umiem pisać i czytać.
{12190}{12290}Nie za szybko, ale...
{12290}{12465}Usišd.
{12465}{12566}Potrzebuję kogo do dostarczania poczty|do Cala di Sotto.
{12566}{12641}To wietnie.|Tam mieszkam.
{12641}{12691}Tam jest tylko jeden adresat.
{12691}{12741}Tylko jeden?
{12741}{12816}Nikt wiecej nie umie pisać.
{12816}{12916}Ja umiem, ale nadal...
{12916}{12966}Dobrze.
{12966}{13191}To cała poczta|dla signor Pablo Neruda.
{13191}{13241}Poety kochanego przez kobiety?
{13241}{13316}Poetę kochanego przez ludzi!
{13316}{13391}Przez ludzi, czyli też przez kobiety.
{13391}{13441}Czytałem w gazecie.
{13441}{13517}Dobrze, ale przede wszystkim|przez ludzi. Jest komunistš.
{13517}{13617}Tak?
{13617}{13717}Poeta otrzymał górę|listów przez dwa dni.
{13717}{13867}Pedałowanie z torbš jest jak|niesienie słonia na plecach.
{13867}{13892}Poczekam tutaj.
{13892}{13992}Zaraz się tobš zajmę.
{13992}{14041}Płaca jest żałosna.
{14041}{14091}Listonosz cišgnie na napiwkach.
{14091}{14141}Ale z tylko jednym klientem...
{14141}{14216}co najwyżej zapłacę za|twoje kino raz w tygodniu.
{14216}{14317}- Dobrze.|- Pasuje ci.
{14317}{14367}Nazywam się Giorgio.
{14367}{14492}Jestem twoim zwierzchnikiem i|powiniene zwracac sie do mnie jak do szefa.
{14492}{14618}Ale tego nie wymagam,|bo ja tez jestem komunistš.
{14618}{14643}I pamiętaj...
{14643}{14693}poeta...
{14693}{14793}to wielka persona.
{14793}{14843}Zasługuje na szacunek.
{14843}{14893}Mówisz witam, dziękujesz mu.
{14893}{14968}Jeli da ci napiwek,|znowu mu dziekujesz.
{14968}{15018}- Dobrze?|- Tak, dobrze.
{15018}{15068}To twoja czapka.
{15068}{15117}To twoja torba.
{15117}{15318}Dzi jest piętnasty.|Pierwsza wypłata dwudziestego siódmego.
{15318}{15393}Kiedy zaczynasz?
{15393}{15519}W poniedziałek rano.|Otwieram o 6:45.
{15519}{15644}Póniej przychodzš klienci.
{15644}{15719}Masz już mundur?
{15719}{15794}Nie, mam tylko czapkę.
{15794}{15894}W ten sposób|jest lepiej...
{15894}{15969}nie dostane bólu głowy|noszšć to cały dzień.
{15969}{16044}Szef mi powiedział|że to sztuczka listonoszy.
{16044}{17369}Mała sztuczka.
{17369}{17470}Dzień dobry.
{17470}{18872}Poczta.
{18872}{19122}Dziękuję.
{19122}{19197}Następny od kobiety?
{19197}{19271}Kobieta.
{19271}{19371}Maria Conchita, kobieta.
{19371}{19523}Angela, kobieta.
{19523}{19648}Jean Marie, to|mężczyzna czy kobieta?
{19648}{19723}- Kobieta!|- Wiedziałem!
{19723}{19773}Ten też.
{19773}{19873}Nawet kobiety interesujš się|politykš w Chile!
{19873}{20098}Wiem, ale wszystkie kobiety...
{20098}{20148}Słuchaj...
{20148}{20198}Don Pablo...
{20198}{20248}Jaki jest?
{20248}{20347}- Jest normalny?|- Jako osoba...
{20347}{20524}Normalny. oczywicie,|dziwnie mówi.
{20524}{20624}Można od razu poznać...
{20624}{20699}Wiesz jak nazywa żonę?|"Amor"!
{20699}{20749}Nawet gdy jest daleko...
{20749}{20799}nazywajš się "amor."
{20799}{20849}- Naprawdę?|- Jest poetš.
{20849}{20924}Od razu widać.
{20924}{21825}Kobieta.
{21825}{21875}Przepraszam...
{21875}{21950}jeli by pan czego potrzebował...
{21950}{22000}mleko, chleb, mogę...
{22000}{22050}Nie, dziękuję.
{22050}{22150}Matylda chodzi codziennie na zakupy.
{22150}{22300}Jeli jej by się nie chciało,|może mnie pan poprosić.
{22300}{22374}Niczego nie potrzebujemy.|Ale dzięki.
{22374}{22651}Miałem na myli, tak tylko...
{22651}{22776}nie możesz zasypywać|go pytaniami.
{22776}{22901}Nie wolno denerwować klientów|dziwnymi pytaniami.
{22901}{22976}Wiem, nie będę.
{22976}{23051}Spytam go tylko|czy podpisze tę ksišżkę, to wszystko.
{23051}{23151}Kiedy dostanę zapłatę,|pojadę do Neapolu...
{23151}{23201}i pokażę dziewczynom...
{23201}{23351}że jestem przyjacielem Nerudy,|poety miłoci!
{23351}{23652}Poety ludzi!
{23652}{23852}Przepraszam, mógłby pan tu podpisać?
{23852}{24127}Proszę, mógłby pan to podpisać?
{24127}{24252}Podpisze się pan|dla mnie, maestro?
{24252}{24678}Podpisze się pan|dla mnie, maestro?
{24678}{24828}Nazywam się Mario Ruoppolo.
{24828}{25153}- A moja poczta?|- Nic nie ma.
{25153}{25228}Daj spokój, Mario, powiniene się cieszyć.
{25228}{25303}Cieszyć?
{25303}{25453}Powiedziałem mu wyranie,|Mario Ruoppolo.
{25453}{25503}"Pozdrawiam, Pablo Neruda."
{25503}{25678}To nic nie znaczy.
{25678}{25804}Nie wydaje ci sie że może to skrelić|i napisać lepiej...
{25804}{25904}żeby było widać,|że jestemy przyjaciółmi?
{25904}{25979}Mylisz, że skreli to|bo ci się nie podoba...
{25979}{26079}i napisze ci nowe?
{26079}{26204}Może zrobił to celowo|bo zawracałe mu głowę.
{26204}{26329}Nie, spytałem go.|patrzył na góry.
{26329}{26404}- Widzisz?|- Nie, ja znam góry...
{26404}{26479}ale trzymał cebulę.
{26479}{26579}Więc mylisz, że poeta nie może myleć|kiedy trzyma cebulę, eh?
{26579}{26654}To kiedy mam go zapytać?...
{26654}{26780}jeli nie wtedy|gdy obiera cebulę?
{26780}{26805}To zapracowany człowiek.
{26805}{26905}Nie może ganiać za ludmi|by ich uszczęliwiać.
{26905}{27005}Tak, ale jest komunistš.
{27005}{27055}No i co?
{27055}{27180}Nie mówiłe, że|komunici kochajš ludzi?
{27180}{27330}Mario, nie denerwuj mnie!
{27330}{27430}Kupiłem jeszcze jednš ksišżkę.
{27430}{27455}Gdyby miał okazję...
{27455}{27531}z wielkim taktem...
{27531}{27655}poprosić go o podpis dla mnie.
{27655}{27680}Podpis?
{27680}{27780}We tš.|"pozdrawiam, Pablo Neruda."
{27780}{27831}Nie, to twoje.|Podpisał jš dla ciebie.
{27831}{28806}- Z chęciš ci jš oddam.|- Nie!
{28806}{28882}Panie Di Cosimo, mogę|spucić całš wodę?
{28882}{29082}Wszystko, wszystko.
{29082}{29157}Dobry.
{29157}{29182}Panie Di Cosimo...
{29182}{29332}jak mam panu dziękować?|Pana wieniec był najładniejszy.
{29332}{29432}Nie trzeba, Donna Rosa.|Po prostu zagłosuj i powiedz innym.
{29432}{29533}Pamiętaj by użyć|tego twojego małego ołówka by postawić krzyżyk.
{29533}{29782}I miejmy nadzieję, że|twoi klienci też tak zrobiš.
{29782}{29882}"...zdarza się, że wchodzę do|krawca czy kina...
{29882}{29933}cały drżšcy...
{29933}{30008}nieprzeniknione, jak uczucia łabędzia...
{30008}{30108}nawigacja na wodzie|pochodzenia i popiołu.
{30108}{30233}Zapach salonu fryzjerskiego|sprawia, że płaczę w głos...
{30233}{30808}Nuży mnie byc...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin