Typowe gatunki literackie pozytywizmu.doc

(207 KB) Pobierz
Typowe gatunki literackie pozytywizmu

Typowe gatunki literackie pozytywizmu
Nowela:
Ukształtowała się we Włoszech w okresie renesansu - G. Boccacio "Dekameron". Nowela - zwięzły prozatorski gatunek literacki o wyraziście zarysowanej akcji i jednowątkowej fabule. Jest ściśle podporządkowana rygorom kompozycyjnym nakazującym dramatyczne spiętrzenie konfliktowo przedstawionych sił. Nowele są krótkie, pozbawione komentarzy, refleksji autorskich, wielkiej ilości bohaterów czy panoramicznego ujęcia świata. Na pierwszy plan wysuwa się akcja, punkt kulminacyjny, pointa często także ośrodek kompozycyjny. Ośrodek kompozycyjny czyli centralny motyw, pojawia się w każdej fazie noweli i odgrywa dominującą rolę w rozwiązywaniu problemu (teoria sokoła utworzona od tytułu słynnej noweli Boccacia pt. "Sokół" - najbardziej rygorystyczna zasada określająca budowę klasycznej noweli). Nowela podporządkowana była kreowaniu określonych tendencji.
Tematy noweli:
· dziecko
Nowela miała być wzruszająca więc należało wybrać taki motyw by oddziaływał na czytelnika. Motyw dziecka, biednego, zaniedbanego, opuszczonego, osieroconego robił silne wrażenie na czytelnikach np. "Dobra pani" - dziecko jako obiekt filantropijnych zabiegów pani Eweliny jest w gruncie rzeczy zabawką. Wpuszczone na salony, a potem stamtąd wypędzone, ma o wiele mniejsze szanse na przystosowanie się do życia niż dzieci biedoty mi
_______________________________
 
"... I nie mieć już żadnych spraw i do nikogo złości.
I tylko błagać Boga, by, choć raz, choć jeszcze jeden raz
Umrzeć z miłości." (A.Osiecka)

przyznaj SOG'a ekspertowi

 

stroficzka

:)

 

 Wysłana - 16 wrzesień 2005 18:29     

oceń odpowiedź - Wartościowa wypowiedź! :)  Zgłoś SPAM  TYLKO sprawdzam wynik

 


miejskiej nie znające nawet cukierków.
"Janko Muzykant" i "Antek" - problem utalentowanych dzieci wiejskich pozbawionych możliwości rozwinięcia swoich możliwości ze względu na brak odpowiedniego systemu szkolnictwa. Dziecko nie może się samorealizować, gdyż dorośli nie dostrzegają jego potrzeb.
· szkoła
"Antek" - przedstawiona jest właściwie parodia edukacji. Stykając się z taką szkołą i nauczycielem chłop musiał dojść do wniosku, że "szkoła nie dla biedaków".
"A.B.C" - zawiera wyraźny nakaz pracy u podstaw, konieczność oświecenia warstw najniższych. Pani Joanna Lipska, nauczycielka prowadząca "kaganek oświaty" nielegalnie zajmuje się szkołą dla biedoty, co kończy się interwencją władz.
· miasto
· "Mendel gdański" - opisuje stosunki panujące w mieście, środowisko rzemieślników warszawskich, a także agresywny tłum występujący z hasłami antysemickimi.
· wieś
"Antek" - ukazana ciemnota wsi, gdzie nauczyciel nie jest "czcicielem światła", a do chorego wzywa się znachorkę (leczenie siostry Antka, Rozalki poprzez włożenie do pieca na trzy zdrowaśki - dziewczyna zmarła).
· Żyd
"Mendel gdański" - prześladowania mniejszości żydowskiej. Stary Żyd czuł się zasymilowany, kochał to miasto. Po rozruchach antysemickich uświadamia sobie, że to była iluzja.
· emigrant
"Latarnik" - emigrant o niezwykłej biografii, dawny uczestnik powstania listopadowego, padł ofiarą literatury ("Pan Tadeusz")
Obrazek:
W literaturze XIX wieku, w dobie pozytywizmu krótkie opowiadanie prozą lub wierszem mające charakter scenki rodzajowej, często udramatyzowanej, portretu psychologicznego lub plastycznego opisu sytuacji. Wcześniej pisał je Syrokomla - w dobie między powstaniami. Obrazki charakteryzowała prostota budowy i słownictwa, duża kondensacji zawartości treściowej i lapidarna puenta.
Obrazki Marii Konopnickiej przedstawiały najczęściej los skrzywdzonych dzieci z nizin społecznych. Docierają one do wrażliwości odbiorców, budzą współczucie, oskarżają winnych zła, które się dzieje. Przykładem może być "Jaś nie doczekał" czy "W piwnicznej izbie" - przedstawiają nędzę robotniczych dzieci, dla których nieosiągalnymi marzeniami jest świat pełen słońca, kwiatów i zieleni i które pokonane nędzą i chorobami umierają nie zaznawszy prawdziwego dzieciństwa.
Opowiadanie:
Podobnie jak nowela ten niewielki utwór narracyjny prozą miał prostą najczęściej jednowątkową fabułę. Różnił się jednak od noweli brakiem ścisłych reguł kompozycyjnych, możliwością wystąpienia samoistnych epizodów i dygresji, rozbudowaniem partii opisowych i refleksyjnych, wreszcie skojarzeniowym tokiem narracji. Znamienne dla opowiadania było eksponowanie narratora, którego punkt widzenia decydował o sposobie argumentacji i zakresie przedstawianych treści. Podobnie jak nowele opowiadania pozytywistyczne, były podporządkowane kreowaniu określonych tendencji. Np. Maria Konopnicka "Nasza szkapa".
Powieść:
Mimo popularności opowiadań i nowel, podstawowym gatunkiem literatury pozytywistycznej była powieść, która od XIX wieku zdominowała literaturę. Ten rozbudowany gatunek epicki obejmujący utwory o znacznej objętości i swobodnej kompozycji, pozwalający na łączenie wielu wątków w rozbudowanej fabule, a także powoływanie dużej liczby bohaterów w dowolnej formule świata przedstawionego, umożliwiał najpełniejsze przekazywanie wiedzy i najsugestywniej na przekonanie o słuszności własnych racji. We wczesnej fazie pozytywizmu dominowała schematyczna powieść tendencyjna podporządkowana propagowaniu haseł "pracy organicznej" i "pracy u podstaw". Tendencja - to pewna idea , myśl, dążenie przekazywanie charakteryzujące się nakierunkowaniem na cel, bez obiektywnego ustosunkowania się do istniejących warunków. Powieść tendencyjna zmierzała do jednoznacznego wykorzystania wszystkich środków ekspresji dla wykazania słuszności propagowanej tezy. Rezygnowano więc z pogłębionych portretów psychologicznych bohaterów na rzecz idealizowania postaci pozytywnych skontrastowanych z negatywnymi pod każdym względem przeciwnikami ich poglądów. Bohaterowie powieści tendencyjnych byli nieskomplikowani sprowadzani do właściwie jednej cechy tzw. "papierowi bohaterowie". Autor powieści tendencyjnej zakładał wstępnie potrzebę przekonania odbiorców o słuszności jakiejś sprawy (np. O konieczności kształcenia dzieci wiejskich, potrzebie przełamywania barier społecznych, dążenia do solidaryzmu narodowego), a potem tworzył sytuację fabularną, która tę słuszność bez wątpliwości uzasadniała. Np. "Meir Ezofowicz" - Orzeszkowa - Żyd, do którego autorka wyraża pozytywny i życzliwy stosunek. Meir ponosi klęskę, zostaje wyklęty i wygnany, lecz odnosi moralne zwycięstwo. Autorka wyraża tu program pozytywistów w kwestii żydowskiej, jeśli chodzi o integrację ze społeczeństwem polskim.
Tendencyjny charakter sprowadzający funkcję literatury do realizacji celów propagandowych, obniżał jednak wartość artystyczną utworów. Dlatego też powieść tendencyjna dosyć szybko przekształciła się w powieść realistyczną, która pogłębione portrety psychologiczne bohaterów nakładała na krystaliczną analizę zjawisk społecznych. Miało to na celu uświadomienie najważniejszych problemów społecznych i narodowych z jednoczesnym zachowaniem realiów. Np. "Lalka" - B. Prus, "Emancypantki" - B. Prus, "Nad Niemnem" - E. Orzeszkowa.
Obok powieści realistycznej, która dominowała w twórczości epoki i najsilniej wpłynęła na rozwój prozy polskiej, pozytywizm ukształtował także formułę powieści historycznej służącej bądź analizowaniu zjawisk współczesnych (np. "Faraon" - B. Prus) lub tworzącej w schemacie sensacyjno-przygodowym idealizowany obraz przeszłości narodowej - H. Sienkiewicz - ku pokrzepieniu serc.
Uzupełnieniem pozytywistycznych odmian powieści była powieść naturalistyczna. Twórcą naturalizmu był Emil Zola - "Powieść eksperymentalna". Zola pisał: "Naturalizm w nauce jest to zwrot do natury, opieranie się na doświadczeniu i analizie. Naturalizm w literaturze jest to również zwrot do natury i człowieka, bezpośrednia obserwacja, dokładna anatomia, przyjmowanie i malowanie tego co jest". Bohater powieści naturalistycznej - istota biologiczna i społeczna, potraktowana z drobiazgową dokładnością. W powieści naturalistycznej nie było fikcji tylko prawda, a więc pisarz musiał stosować prawdziwy język. Posługiwał się więc różnymi żargonami, dialektami. E. Zola - "Germinal" - opisuje straszne warunki w kopalniach, nędzę robotników. Bieda ich była tak dotkliwa, że nawet głodowali, wysprzedawali wszystko co mieli, aby tylko przeżyć. Obowiązywały tam wilcze prawa - kto silniejszy, sprytniejszy to przetrwał (tak jak w przyrodzie). Autor bardzo wyraźnie wyeksponował popęd płciowy, miłość kojarzona była prawie wyłącznie z fizycznością.
W Polsce: Dygasiński - "Zając", Sygietyński - "Na skałach Calvados"
Wybrane problemy i tematy nowel pozytywistycznych
Pozytywizm jako nowy prąd w naszej literaturze zwiastowały "małe formy literackie" - nowele i opowiadania. Znane utwory Prusa, Sienkiewicza, Orzeszkowej wprowadzają w krąg spraw aktualnych epoki, ukazują dojrzewanie nowej poetyki w twórczości wybitnych pisarzy. W nowelach uwidaczniały się najwyraźniej dążenia społeczne i dydaktyczne. Ukazywano w nich życie środowisk upośledzonych ze względów społecznych czy narodowościowych, jednostek słabych, skrzywdzonych, bezdomnych. W tych zwięzłych, jednowątkowych utworach o wyraźnie zaznaczonej fabule wypowiadali pisarze protest przeciw niesprawiedliwości, krzywdzie, poniżeniu. Pozytywiści rozumieli konieczność pracy na rzecz najbiedniejszych i najbardziej upośledzonych warstw narodu, które mając możliwość normalnego życia, swoją pracą pomnożą bogactwo ogólnonarodowe. Sięgnąć więc należało do tych, którzy, zajmując miejsce u podstaw społeczeństwa, stać się mogą mocnym i trwałym filarem. Kierowano więc apele do warstw wykształconych, do nauczycieli, lekarzy, by zbliżyli się do problemów wsi, wydobyli ją z wielkiego zacofania, podnieśli stan zdrowotny jej mieszkańców i uświadomili im rolę, jaką mogą spełnić. Podobną troską otoczono rodzący się proletariat, biedotę bez zawodu, nawołując do konkretnego działania, do szukania sposobu polepszenia ich losu. Głoszono przy tym hasła emancypacji kobiet, które pozbawione były praw społecznych; hasła asymilacji Żydów, którym starano się umożliwić ludzką egzystencję w ramach polskiego społeczeństwa.
Pozytywiści twierdzili, że nauka i powszechność oświaty podniosą poziom moralny społeczeństwa i przekonają o konieczności pracy na rzecz ogólnego dobra. Tezy programowe, a więc założenia "pracy u podstaw" i "pracy organicznej" starano się propagować środkami literackimi. Tak więc odzwierciedlenie haseł pozytywistów odnaleźć można przede wszystkim w nowelistyce.
Konopnicka w swych utworach opisuje prostych ludzi oraz ich problemy życiowe. Wiele spośród nowel Konopnickiej to portrety ludzi, których dramaty, niedole i nędzę przedstawiła pisarka z powagą i zadumą.
Nowelę Konopnickiej "Mendel Gdański" można by rozpatrywać w kategoriach programu asymilacji Żydów. Autorka ukazała w niej bowiem głębokie wartości tej odmiennej kulturowo warstwy.
Przedstawia też tych Polaków, którym nienawiść dyktowała czyny okrutne i niegodne człowieka. Utwór ten jednak sięga daleko poza doraźne hasła, ukazując dramat człowieka znieważonego, przeżywającego klęskę swych moralnych zasad. W zwyczajne życie szarego rzemieślnika wdziera się niepokój - zapowiedz antyżydowskiej akcji. Argumenty bohatera są podobne do tych, które wysunęli pozytywiści - stary Żyd nie domaga się litości, lecz prawa do godnego życia w społeczeństwie, z którym jest związany historią i pracą. Sytuacja stała się tragiczna w momencie, gdy Mendel, jakby dla potwierdzenia swych przekonań, stanął z odkrytą piersią na przeciw bezmyślnego tłumu. Choć rana głowy wnuczka na pewno się zagoiła, nie ożyła jednak wiara Żyda, która umarła w czasie pogromu.
Jako bohater literacki tego okresu pojawia się dziecko - najczęściej biedne, nie mające żadnych szans rozwoju, a nierzadko także przeżycia. Pozytywiści często więc w utworach eksponowali tematykę dziecięcą, gdyż w losach bezbronnego dziecka mogli ukazać zgubny wpływ okrutnej rzeczywistości. Dziecięca ufność w zetknięciu z bezlitosnym światem dorosłych ponosi klęskę. Dziecko to istota delikatna i czuła na najmniejszą krzywdę. Dziecko - bohater pozytywistycznych utworów narażone jest na wiele bólu, upokorzeń i to z wielu stron - ze strony zaborców, ludzi bogatych, nieczułych na niedolę innych. Narrator często przedstawiał postawę dziecka w zetknięciu z postawą ludzi dorosłych, pragnąc przede wszystkim podnieść jego wrażliwość i bardzo spontaniczny sposób reagowania na często niestety smutną rzeczywistość. Tym co najbardziej interesowało pisarza pozytywistycznego były momenty, gdy dziecko ufne, oczekujące zabawy i radości z niej płynących, stawało wobec zła i szarości świata dorosłych - nierzadko nie tylko jako widz, ale też jako jego współuczestnik - pracując, borykając się z problemami na miarę dorosłego człowieka.
Klęski postaci z ludu często są wynikiem obojętności i egoizmu warstw wyższych.
Nie dostrzeganie prawdziwych talentów wśród chłopskich dzieci jest często przyczyną ich tragedii. I tak w noweli pt. "Janko Muzykant" Henryka Sienkiewicza przedstawiony jest dramat małego chłopca, którego zainteresowanie muzyką i chęć posiadania skrzypek doprowadzają go do przywłaszczenia instrumentu, a tym samym dopuszczenie się do wykroczenia, za które zostaje postawiony przed sąd u wójta. Kara za występek jest niewspółmiernie duża w stosunku do winy. Janek zostaje ciężko pobity co doprowadza do jego śmierci.
Twórczość nowelistyczna ukazuje więc wysokie uzdolnienia chłopskiego bohatera, czego przykładem może być również "Antek" Bolesława Prusa. Tytułowym bohaterem jest uzdolniony manualnie chłopiec, któremu jednak warunki życiowe nie pozwalają na rozwijanie uzdolnień. Antek zmuszony sytuacją wyrusza więc w świat. W noweli obok historii chłopca jest przedstawione również środowisko chłopskie, jego zacofanie i ciemnota.
Przedstawiony świat chłopski to zazwyczaj świat ludzi skrzywdzonych. Środowisko chłopskie jest ciemne, a tym samym bezbronne wobec silnych, bezwzględnych jednostek. Krytyka prostego społeczeństwa na przykładzie społeczeństwa wsi Baraniej Głowy, będącego pod szerokim wpływem Zołzikiewicza ukazana jest w noweli Henryka Sienkiewicza pt. "Szkice węglem". Bezbronna żona Rzepa, chłopa niesprawiedliwie powołanego do wojska, nie uzyskuje sprawiedliwości ani przed sądem, ani w powiecie Osłonice, ani we dworze pana Skorabiewskiego, czy też księdza. Zmuszona sytuacją kobieta ulega wpływom Zołzikiewicza, co kończy się dla niej tragicznie. Zrozpaczony i zdradzony mąż, w afekcie zabija oszukaną żonę i dziecko.
Odzwierciedlenie klęski dążeń pozytywistów można dostrzec w noweli "Dobra pani" Elizy Orzeszkowej, gdzie pokazana jest karykaturalna postać "pracy u podstaw". W utworze ukazane są płytkie pragnienia arystokracji. Pani Ewelina Knycha, bogata wdowa, bezdzietna, "tęskniąca do wzniosłych arystokratycznych uciech, które stanowiły dotąd największy urok jej życia", otoczona "obrazami swymi, Czernisią (służącą), Elfem (psem)", przygarnia biedną sierotę, Hellę. Nie robi tego jednak z myślą o dziecku, a wyłącznie o wypełnieniu swoich powinności moralnych.
"Żądza czynienia dobrze była jedną z najżywiej drgających strun jej ducha. Dobroczynność sięgała w niej stopnia namiętności i wiele, wiele razy w życiu przynosiła jej uciechy moralne, zastępujące szczęście, którego nie zaznała nigdy".
"Teraz kochając dziecię to uspokoi tętniące swe serce, a osłaniając je macierzyńskimi skrzydły zadowolni sumienie swoje, rozkazujące jej czynić dobrze!..."
Pięcioletnia Helka całe dnie spędza z panią Eweliną. Jest uczona dobrych manier, ogłady towarzyskiej, muzyki, francuskiego. Zostaje również zabrana do Włoch. Jest przez panią Knychę otoczona opieką i troską. Po kilku latach spotyka jednak Helkę los, jaki wcześniej spotkał służącą, papugę i pieska. Znudzona pani Ewelina oddaje z powrotem dziewczynkę do rodziny murarza, dając jedynie pieniądze na jej utrzymanie. Helka ciężko przeżywa rozstanie ze swą "dobrą panią", gdyż "zbyt długo kochaną była, aby móc prędko w odtrącenie uwierzyć".
Pozytywiści, sięgając po problematykę społeczną, pragnęli pokazać, jakie choroby trapią polski naród i jak należy się im przeciwstawiać.

Koncepcje patriotyzmu i służby ojczyźnie w polskiej literaturze pozytywizmu
Upadek powstania styczniowego to tragedia narodowa, przekreślenie nadziei na odzyskanie niepodległości na drodze zbrojnej. Jest to także klęska romantycznej ideologii "wybicia się Polski na niepodległość". Nie sprawdziła się mickiewiczowska zasada: "Mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił". Po roku 1864 nastąpiło rozczarowanie, gorycz, prześladowania. W takich warunkach literatura szukała nowych propozycji dla społeczeństwa. Nadal pozostała, tak jak w romantyzmie szkołą obywatelskich postaw, lecz pisarz był w niej nauczycielem, nie wieszczem. Pozytywizm przejął przekonanie o odpowiedzialności pisarza za los narodu. Skoro nie sprawdziła się idea walki o niepodległość, trzeba było dać nadzieję i program nadający sens egzystencji narodowej.
Kwestia niepodległościowa jest jakby odłożona na później. Podstawą bytu narodowego ma być silny potencjał ekonomiczny i kulturalny. Czytelnikom proponuje się wręcz współpracę na płaszczyźnie gospodarczej (program pozytywizmu warszawskiego) czy lojalizm na płaszczyźnie politycznej (program pozytywizmu krakowskiego). Pisarze do tych kwestii podchodzą nieco inaczej, o czym później.
W pozytywizmie ma na celu nie tylko stworzenie dzieł doskonałych artystycznie, ale przede wszystkim powinien dbać o rzetelne ukazanie prawd o jednostce i społeczeństwie z podkreśleniem najistotniejszych rysów i dążeń. Twórca to człowiek, który ma bystrzej i wnikliwiej od innych widzieć bieg wydarzeń społecznych, ostrzegać przed niebezpieczeństwami, a gdy nie można już im zapobiec, łagodzić ich skutki i wskazywać drogi wyjścia. Bolesław Prus mówił, że: "Jak dróżnik sygnalizuje nadchodzący pociąg, on sygnalizuje nadchodzące fakty". Wszystko to wskazywało, że literatura nie utraciła charakteru służby społecznej, zmieniła tylko jej cel. Za naczelny postulat uznano utylitaryzm - to jest praktyczna użyteczność literatury.
Pozytywizm propagował założenia programu społeczno-ekonomicznego, na który składały się następujące zagadnienia: praca organiczna (wszechstronne działanie na rzecz rozwoju ekonomicznego, postępu technicznego), praca u podstaw (praca nad ludem i dla ludu - nawiązanie kontaktu ze wsią, szerzenie oświaty, dźwiganie mas na wyższy poziom kultury przemysłowej, a przez to na wyższy stopień świadomości narodowej), emancypacja kobiet (równouprawnienie ekonomiczne i obyczajowe kobiet), walka z antysemityzmem (asymilacja narodu żydowskiego).
Założenia te były wynikiem przewartościowania pojęcia patriotyzmu. Najpełniej problem ten możemy prześledzić na przykładzie powieści Elizy Orzeszkowej "Nad Niemnem". Romantyczny heroizm walki ustępuje miejsca pozytywistycznemu heroizmowi pracy. Symbol mogiły Jana i Cecylii jest tego dowodem. Nie czyn zbrojny ale mozolna, żmudna i ciężka praca staje się podstawą nobilitacji bohaterów legendy Bohatyrowiczów. To za wieloletni trud doprowadzenia pracą własnych rąk do powstania i rozkwitu osady na wykarczowanym terenie dawnej puszczy dostają tytuł szlachecki. To właśnie praca staje się dla pozytywistów najważniejszym miernikiem wartości każdego człowieka. Postacie oceniane pod względem tego kryterium mogą być pozytywne, na przykład Bohatyrowicze, Benedykt Korczyński, Witold, Justyna, Kirłowa; lub negatywne, na przykład Zygmunt Korczyński, Orzecki, Kirło, Różyc.
Podobne kryterium przy ocenie zarówno jednostek, jak i całych środowisk stosuje Bolesław Prus. Pasożytnictwo społeczne, brak aktywności, konserwatyzm cechują arystokrację w "Lalce". To ona jest klasą przeżytą, zdegenerowaną a w dodatku hamującą postęp przez odpychanie przedstawicieli niższych klas społecznych. Według pozytywistów i jednostki i całe środowiska maja do wypełnienia swoją rolę. I od ich użyteczności zależy ogólny rozwój całego organizmu, jakim jest społeczeństwo.
Tak więc pisarze epoki rzetelnie ukazywali prawdę o człowieku i zbiorowości. W nowelach i powieściach krytykowali pozostałości feudalizmu, przejawiające się w przesądach i zabobonach, archaicznych przekonaniach i konwenansach. Literatura pozytywistyczna uczy szacunku dla każdego człowieka, bez różnicy urodzenia, majątku, religii i narodowości. Domaga się równouprawnienia kobiet w obyczajach, kształceniu i możliwości pracy (Marta z "Nad Niemnem"). Pisarze poddali analizie współczesne społeczeństwo polskie, prezentując wszechstronnie różne środowiska. Takie zagadnienia spotykamy w całej prozie drugiej połowy XIX wieku.
"Nad Niemnem" to realistyczny obraz sytuacji polskiego ziemiaństwa w czasach popowstaniowych. Poznajemy sytuację środowisk: arystokracji, średniozamożnego ziemiaństwa, schłopiałej szlachty i ich wzajemne relacje. Także "Lalka" jest wnikliwym studium społeczeństwa, pokazanego w szerokim przekroju: arystokracja, mieszczaństwo, biedota. Diagnoza pisarza na temat przyszłości jest pesymistyczna. Prus nie dostrzega wśród pokazanych środowisk żadnej siły twórczej, klasy zdolnej dokonać przemian.
W nowelach spotykamy się ze szczególnie często pojawiającą się tematyką społeczną. Nędza wsi, marnowanie się talentów i zdolności, których nie ma kto dostrzec i rozwinąć, swoista samotność chłopów, których losem po uwłaszczeniu nikt się nie interesuje. Oni sami nie są w stanie dobrze pokierować swoimi sprawami i są bezradni wobec oszustów, bez skrupułów wykorzystujących sytuację. Nieobecność dworu i plebanii w życiu wsi pociąga za sobą fatalne następstwa i jest wysoce szkodliwa ze społecznego punktu widzenia (nowele Prusa, Sienkiewicza, Orzeszkowej i Konopnickiej).
Innym zagadnieniem omawianego przeze mnie tematu jest rozumienie patriotyzmu przez pisarzy pozytywistycznych. Mieli oni inny program niż romantycy, nie nawoływali do walki o wolność, ale przywiązanie do kraju traktowali jako wartości moralne godne najwyższego uznania. Symbol tego odnajdujemy w "Nad Niemnem". Stosunek bohaterów powieści do mogiły powstańczej, a więc do tradycji niepodległościowych staje się drugim, ważnym kryterium oceny człowieka. Szacunek, pamięć o mogile wyróżniają Bohatyrowiczów, Witolda, Justynę, panią Andrzejową i innych bohaterów pozytywnych. Symbol mogiły to nie tylko przejaw heroicznej postawy patriotycznej, ofiary, ale także wspólnej walki dworu i zaścianka o niepodległość. Także powstańcza przeszłość Wokulskiego, udział Rzeckiego w walkach na Węgrzech w roku 1848 i jego sympatie narodowe w roku 1863 stają się najchlubniejszą kartą biografii bohaterów. Podobnie jak w życiu i poezji Adama Asnyka - przeszłość powstańcza była najwartościowszym okresem, czasem idei i wielkości. I chociaż później poeta pogodził się z rzeczywistością i wartościami nowej epoki ("Trzeba z żywymi naprzód iść"), to twierdził równocześnie, iż nie należy "Deptać przeszłości ołtarzy".
To przecież Henryk Sienkiewicz pisał "ku pokrzepieniu serc". Występował przeciw rezygnacji, godzeniu się z niewolą. Starał się dawać nadzieję, wpajać przekonanie, że z najgorszej toni można się wydźwignąć jeżeli się tego gorąco pragnie. W czasach ogólnego zniechęcenia potrafił obudzić najważniejsze uczucie - patriotyzm, szacunek dla własnego kraju. To jego powieści takie jak "Trylogia", "Krzyżacy", nowele "Latarnik" podtrzymywały świadomość narodową i wiarę w odzyskanie niepodległości. A rzeczą charakterystyczną jest, że poczytność "Trylogii wzrastała w momentach szczególnego zagrożenia: w czasie I i II wojny światowej.
Kończąc należy zauważyć, iż rzeczywiście jak pisał Asnyk: "Każda epoka ma swe cele". Pisarze pozytywistyczni także je realizowali w przekonaniu o własnej roli w życiu narodu. Czynili to jednak różnie. Analizując organizm społeczny, pokazując jego niedowład, dając także wskazówki i programy, konstruując bohaterów odpowiadających wymogom epoki (Witold Korczyński).
Najlepszym podsumowaniem będą jednak słowa Henryka Sienkiewicza (o jego pojmowaniu zadań literatury w czasach niewoli): "Literatura polska stała się poniekąd surogatem całego życia narodowego. Była ona i jest dotychczas nie tylko mózgiem i sercem, ale i płucami, którymi naród oddycha, a ponadto, na zewnątrz, wobec państw, rządów i ludów, które dla własnej wygody wolały uważać Polskę za rzecz martwą (...). Jest ona jak pochodnia, która rozświetla ciemności niewoli i jak wielki dzwon, który nie pozwala usnąć sumieniu nie tylko polskiemu, ale i sumieniu innych ludów."

 

Wokulski - co mnie fascynuje i budzi szacunek, a co drażni i wzbudza sprzeciw.
Głównym tematem powieści Bolesława Prusa było, jak sam autor pisał "przedstawienie naszych polskich idealistów na tle rozkładu politycznego". Takim polskim idealistą był obok Rzeckiego Stanisław Wokulski., którego stracone złudzenia były odbiciem rozczarowań pokolenia przejściowego, w losach którego ścierały się dwie tendencje: romantyczna i pozytywistyczna. Jest to typowy przedstawiciel pokolenia, które zarażone entuzjazmem walki, doznało później wielkich rozczarowań i tragedii związanych z klęskom powstania styczniowego. Romantyczne uniesienie młodości zamienił Wokulski na fascynację nauką i realizację kapitalistycznych inicjatyw, a spadek po romantyzmie, czyli wiara w miłość doprowadziła go do załamania, stała się dla niego klęską. Stanisław Wokulski jest bohaterem wielowymiarowym, niejednolitym, pełen wewnętrznych sprzeczności, rozdwojony w sobie i dlatego trudno jest go jednoznacznie ocenić. Postać ta wywołuje wiele refleksji, począwszy od fascynacji, szacunku i podziwie po sprzeciw i potępienie.
Postawa, cechy, działania wzbudzające fascynację i szacunek dla Wokulskiego
Wokulski wierzył w postęp nauki, czuł nieodparta chęć zdobycia wiedzy. Gdy pracował w winiarni Hopfera jako subiekt, utrzymywał kontakty ze studentami, którzy rozbudzili w nim pragnienie zdobycia wiedzy i wiarę, że nauka i praca mogą zmienić jego życie. Porzucił pracę u Hopfera i uczęszczał do Szkoły Przygotowawczej, a po jej ukończeniu podjął decyzję nauki w Szkole Głównej. Poświęcenie dla nauki mimo lekceważenia i pogardy otoczenia dla tej idei wzbudza podziw, zachwyt i szacunek w każdym czytelniku. Bohater wierzył w postęp nauki, fascynowały go doświadczenia profesora Geista, który wynalazł metal lżejszy od powietrza. Prawdopodobnie temu wynalazkowi poświęcił resztę życia po rozstaniu z Izabellą Łęcką. Wokulski bardzo cenił naukę, dlatego Ochockiemu w testamencie zapisał dużą część majątku, aby ten mógł kontynuować swoje naukowe działania. Ale chyba największy szacunek wzbudza dobroć Wokulskiego i jego szlachetne serce, hojność i chęć pomocy innym. Bezinteresownie pomógł Magdalence, która dzięki niemu z prostytutki przeistoczyła się w porządną kobietę. Wynajął jej mieszkanie, kupił maszynę do szycia, załatwił pracę. Pomógł Węgiełkowi - stolarzowi z Zasławia, Wysockiemu - furmanowi z Warszawy i jego bratu dróżnikowi ze Skierniewic. Pomagał finansowo również pani Stawskiej i bronił jej procesie o lalkę. Miał piękne, wzniosłe idee, chciał wiedzą i pracą służyć społeczeństwu, chciał podnieść ekonomiczne polski przemysł, co wiązał z działaniem spółki do handlu ze wschodem. Pragnął spożytkować swoją energię w pracy naukowej, a gdy to się nie udało w działalności gospodarczej. Wokulski chciał lepszego świata, w którym zniknie nędza Powiśla, a ludzie wartościowi i aktywni będą kształtować oblicze kraju. Również podziw może wzbudzić umiejętność robienia przez niego pieniędzy. Wyjechał na wojnę bułgarsko-turecką i zajmując się dostawami wojskowymi pomnożył dziesięciokrotnie swój majątek i zgromadził pół miliona rubli w ciągu dwu lat. Również podziw może wzbudzać tragiczne i fatalna w skutkach miłość Wokulskiego do Izabelli Łęckiej, która mimo iż ślepa była jednak wielka, prawdziwa i szlachetna. Chyba mało jest takich ludzi, którzy potrafiliby tak kochać. Wokulski był wciągnięty w przedpowstaniową konspirację i brał potem udział w powstaniu, co świadczy o jego patriotyzmie.
Cechy i postawa Wokulskiego budzące sprzeciw.
Piękna i szlachetna postawa Wokulskiego miała również i ciemne strony. Wokulski żył w ciągłym konflikcie z samym sobą. Na pewno na potępienie zasługuje małżeństwo dla pieniędzy z Małgorzatą, wdową po Minclu. Został właścicielem sklepu i wkrótce dawne ideały zastąpiła przyziemna praca i robienie pieniędzy. Po śmierci żony powrócił do swoich dawnych zainteresowań naukowych, ale gwałtownie przerwała to miłość do Łęckiej. Wokulski był zbyt ślepy, aby odkryć, że jest dla niej obojętny, a nawet czuje ona pogardę dla jego klasy społecznej, zawodu, a jego ślepe zauroczenie drażni ją. Wydawało mu się, że bariera dzieląca kupca od arystokratki to przede wszystkim pieniądze, które z narażeniem życia zdobył na dostawach wojennych. Po wtargnięciu do salonów arystokracji bohater przeżywa nieustanny konflikt z samym sobą i miał zawsze poczucie, że zdradził ideały młodości, że żyje w nieustannym kompromisie z ludźmi, których potępia. Świadomość posiadania była przyczyną jego rozterek wewnętrznych, prowadzących do ciągłego rozrachunku z samym sobą: "Zdobyłem majątek dla niej! (...) Handel...ja i handel! ...I to ja zgromadziłem przeszło pół miliona rubli w ciągu dwu lat, ja zmieszałem się z ekonomicznymi szulerami i stawiałem na kartę pracę i życie, no...i wygrałem... Ja idealista, ja uczony, ja który przecie rozumiem, że pół miliona rubli człowiek nie mógłby wypracować przez całe życie, nawet przez trzy życia...". By zdobyć pannę Izabellę wbrew sobie musiał udawać wielkiego pana, jeździć własnym powozem, odbywać spacery w Łazienkach, grać na wyścigach, rzucać garściami złote monety w czasie akcji filantropijnych, w których uczestniczyła ukochana kobieta, organizować kosztowne występy dla wątpliwej wartości zagranicznych artystów, wreszcie wyrzec się sklepu, gdyż według pani Łęckiej, kupiec nie był godny jej ręki. Wokulski czuł zdradę wobec siebie, wobec swoich dawnych ideałów i to powodowało coraz większe rozdarcie wewnętrzne: "Mam dla jej skrzydeł opuszczać swoją norę i innych robaków? To są moi - ci, którzy leżą tam na śmietniku i może dlatego są nędzni i będą jeszcze nędzniejsi, że ja chcę wydawać po trzydzieści tysięcy rubli na zabawę w motyla. Głupi handlarzu, podły człowieku!". Mimo pogardy, jaką odczuwał dla siebie, Wokulski brnął nadal po rękę ubóstwianej kobiety. Gdy przekonał się, że ta, którą kochał i czcił, której składał w ofierze samego siebie, okazała się płytką, pustą, niewiele wartą, gotów był rozstać się z życiem, które straciło dla niego sens. To zupełne poświęcenie kobiecie, która go nie chce wzbudza sprzeciw i potępienie. Drażni w postawie Wokulskiego to, że zamiast ożenić się z panią Stawską, piękną, szlachetną, uczciwą kobietą, która gotowa była go pokochać, a której nie dostrzegał, był ślepo zapatrzony w kobietę, która nim gardziła.
Wokulski przegrał swe życie i jako romantyk i jako pozytywista. Przegrał je, gdy jako "rycerz wolności" bił się o Polskę za co podzielił z innymi syberyjski los. Żyć przyszło mu w kraju spętanym nie tylko niewolą umysłów i serc. Przegrał je, gdy jako romantyczny kochanek poświęcił wszystko dla kobiety, którą czynił sensem i celem swego życia. Klęską skończyły się pozytywistyczne dążenia, by wiedza i pracą służyć społeczeństwu. Była to postać bardzo kontrowersyjna, dzięki swej szlachetności, ideałom wzbudza podziw, szacunek i fascynuje a z drugiej strony jego postępowanie, które jawnie prowadziło do tragedii, do załamania drażni nas i wzbudza sprzeciw.
Judym - co mnie fascynuje i budzi szacunek, a co drażni i wzbudza sprzeciw.
"Ludzie bezdomni" kończą cykl utworów rozrachunkowych. We wszystkich poprzednich utworach Żeromski pokazał podobnych bohaterów do Tomasza Judyma. Wszyscy walczyli o zrealizowanie swoich ideałów. Spotykali się z oporem i sprzeciwem ze strony społeczeństwa, byli gotowi zginąć, ponosili klęskę. Doktor Judym jest pogłębieniem i poszerzeniem poprzednich tego typu bohaterów.
Judym jest dwudziestokilkuletnim absolwentem Akademii Medycznej w Warszawie. Pochodzi z nizin społecznych - jest synem szewca z ulicy Ciepłej. Wychowany przez ciotkę - prostytutkę, pokonuje wiele przeszkód aby zdobyć wykształcenie. Wykształcenie to, pozwala mu uświadomić sobie to, czego nie uświadomiły sobie jeszcze przeciążone ciężką pracą masy społeczeństwa. Jest to świadomość niesprawiedliwości społecznej i krzywdy ludzkiej. Jego pochodzenie dało mu wrażliwość, która stała się sensem jego pracy i życia. Jego postawa wobec ludzkiej niedoli budzi podziw i szacunek. Wyrzeka się kariery dobrze zarabiającego lekarza i poświęca wszystkie swoje siły aby ulżyć doli pokrzywdzonych. Tak powinien zachować się każdy lekarz. Nie można przecież pozwolić umrzeć człowiekowi tylko dlatego, że nie ma on pieniędzy na opłacenie lekarza. Postawa Judyma powoduje konflikty z obojętnym i egoistycznym środowiskiem lekarzy - dorobkiewiczów. Jest także przyczyną dotkliwej samotności, braku towarzystwa i lęku przed życiem. Pomimo tej samotności Judym nie rezygnuje z podjętej walki. Jest człowiekiem o wysokim morale i poczuciu sprawiedliwości. Sam nigdy nie zaznał dobrobytu, ale Jako lekarz był o krok od zdobycia go. Jednak nie zapomniał o swoim pochodzeniu, o swojej klasie. To również budzi szacunek, że poświęcił dostatnie życie dla ciężkiej wali o poprawę warunków życia klas najuboższych.
Czuł potrzebę dawania ludziom tego co dał mu los. Niósł nie tylko pomoc lekarską, lecz walczył także o potrzeby materialne biedoty wiejskiej i robotników. Prowadzi tę walkę samotnie i bez zwycięstw, ale to w jakimś stopniu budzi wśród społeczeństwa świadomość konieczności zajęcia się najbiedniejszymi i cień niepokoju, a to jest już początek jakiejś drogi. Dla tej idei i walki wyrzekł się własnego szczęścia, domu i rodziny. To właśnie nie podoba mi się. Drażni mnie to nie dlatego, że tak uczynił, bo przecież wielu ludzi poświęca swe życie i szczęście dla innych, drażniący jest jednak sposób w jaki tego dokonał. Joasia także zaofiarowała swoje oddanie i pracę dla innych. Kochała Judyma i była gotowa razem z nim, jako żona, prowadzić walkę o godne życie najuboższych. Judym natomiast zranił jej uczucia. Zaręczył się z nią, a potem zerwał. Odrzucił ją nie tylko jako kobietę, ale jako towarzyszkę życia i wspólnej pracy. Razem z Joasią nie byłby osamotniony w walce. Może mieliby dla siebie mniej czasu niż inne rodziny, ale łatwiej byłoby im ponosić klęski i stawiać czoła przeciwnościom losu. Niestety on nie potrafi tego dokonać.
Drażniąca była właśnie ta postawa Judyma, że pomimo tego, że pragnął pomagać najuboższym i oddać im wszystko, był egoistą. Uważał, że sam poradzi sobie w tej trudnej walce, że to właśnie on musi doprowadzić do zmian, on sam. Chciał być jedynym triumfatorem, nie chciał z nikim dzielić swojego zwycięstwa. To właśnie go zgubiło.
Dwa spojrzenia na literaturę - Sienkiewicz - Żeromski
Henryk Sienkiewicz
urodzony dnia 5 maja 1846 roku w Woli Okrzejskiej na Podlasiu, w rodzinie ubożejącego szlachcica, po matce spokrewniony był ze znanymi w dziejach Polski rodami. Studia historyczne i umiłowanie tradycji dały pisarzowi poczucie silnego związku z ojczysta przeszłością, "spokrewnienie" z nią przez dalszych i bliższych krewnych. W roku 1866 wpisał się na wydział lekarski Szkoły Głównej, po roku przeniósł się jednak na wydział filologiczno-historyczny, ponieważ wcześnie skrystalizowały się jego zainteresowania i zamiary pisarskie. W roku 1872 ogłosił swoją pierwszą powieść "Na marne" wyróżniającą się nutą współczucia dla ostatnich romantyków, potraktowaniem ich jako ludzi zmarnowanych nie z własnej winy. Następny utwór "Humoreski z teki Worszyłły" to przykład wskazywania pozytywistycznej recepty na literaturę. Rozkwit nowelistyki nastąpił z chwilą wyjazdu pisarza do Stanów Zjednoczonych w 1876 roku. W tej dziedzinie twórczości zajmował się istotami skrzywdzonymi, słabymi, brutalnie złamanymi przez los, przez warunki społeczne, opisywał stosunki wiejskie, protestował przeciw obojętności warstwy wyższej wobec doli ludu ("Szkice węglem", "Janko Muzykant"). Przejściem do innego typu bohaterów jest zespolenie gnębiącego losu z heroiczną siłą w "Latarniku". Tu najpełniej zrealizowała się Sienkiewiczowska koncepcja patriotyzmu opartego na ciągłości tradycji. Tradycja bowiem zdaniem twórcy, warunkuje narodowe przetrwanie w najniekorzystniejszych warunkach. "Latarnik" jest świadectwem, iż właśnie w romantyzmie najdobitniej i najtrwalej skrystalizowało się pojęcie polskości jako związku z ziemią ojczystą.
Koledzy po piórze nazywali go pesymistą. I nie bez racji. Twórczość o tematyce współczesnej, od pierwszego utworu "Na marne", aż do "Bez dogmatu" to z małymi wyjątkami właśnie prawie bezustanny ciąg "Szkiców węglem", malowanie współczesności w barwie czarnej, ponurej, przy uderzającym braku zaufania do najbardziej - zdawało by się - pewnych, niezawodnych atutów pragmatyzmu pozytywistycznego. Ale znowu ten sam autor, gdy podjął tematy historyczne, uderzał w ton optymizmu, zaczął pisać w myśl hasła: "Ku pokrzepieniu serc innych i serca własnego", głosząc głęboką wiarę w przyszłość. Sam Sienkiewicz zwrot do powieści historycznej tłumaczył możliwością opracowywania zjawisk i ludzi w wielkich formach epickich, czego nie mógł, jak sądził, zastosować w utworach o tematyce współczesnej. Do Stanisława Tarnowskiego pisał po wydaniu "Ogniem i mieczem": "...tak by mi się chciało pozostać na tej drodze, bo tam wszystko takie wyraźne i wielkie w przeciwieństwie do marności życia dzisiejszego. Sam pierwszy, i może na szczęście dla mnie, uczułem niesmak do noweli, do bohaterów liliputów, do rozczulania się na kwincie cienko brzmiącej, do swoich i cudzych utworów tego typu."
Zatem szczególna rola przypadła powieści historycznej. Z prz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin