00:00:30:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:34:WŁADCA PIERCIENI 00:01:16:- Nie przejdziesz!|- Gandalfie! 00:01:25:Ja jestem sługš Tajemnego Ognia,|władam Płomieniem Anoru. 00:01:38:Wracaj do cienia. 00:01:42:Ciemny ogień na nic ci się nie zda,|Płomieniu z Udúnu! 00:01:50:Nie przejdziesz! 00:02:21:Nie, nie! 00:02:23:Gandalfie! 00:02:33:Uciekajcie, głupcy. 00:02:35:Nie! 00:02:39:Gandalfie! 00:03:50:Gandalfie! 00:03:52:Co się stało panie Frodo? 00:03:57:Nic. 00:04:06:To tylko sen. 00:04:11:DWIE WIEŻE 00:04:21:Czy widzisz co jest na dole? 00:04:23:Nie! Nie patrz w dół, Samie!|Po prostu schod! 00:04:37:Niech pan to złapie, panie Frodo! 00:04:43:Panie Frodo! 00:04:47:Chyba znalazłem się na dole. 00:04:54:Bagna i lina,|i nie wiadomo co jeszcze. 00:04:58:To nienaturalne.|Nic z tych rzeczy. 00:05:04:- Co jest w rodku?|- Nic. 00:05:07:Tylko trochę przypraw. 00:05:09:Mylałem, że może pewnej nocy|przyrzšdzimy sobie pieczonego kurczaka. 00:05:12:Pieczonego kurczaka?! 00:05:15:Nigdy nic nie wiadomo. 00:05:17:Samie. Mój kochany Samie. 00:05:21:To jest co wyjštkowego.|To najlepsza sól w całym Shire. 00:05:27:Rzeczywicie jest wyjštkowa. 00:05:33:To jakby czšstka domu. 00:05:38:Nie możemy tego tak zostawić,|żeby kto za nami zszedł. 00:05:41:Któż miałby za nami ić,|panie Frodo? 00:05:45:Wielka szkoda.|Pani Galadriela mi jš dała. 00:05:50:Prawdziwa lina Elfów. 00:05:52:To nic nie da.|To jeden z moich węzłów. 00:05:55:Nie rozwišże się tak szybko. 00:06:06:Prawdziwa lina Elfów. 00:06:22:Mordor. Jedyne miejsce na obszarze ródziemia,|którego nie chcemy zobaczyć z bliska, 00:06:27:A zarazem jedyne miejsce,|do którego staramy się dotrzeć. 00:06:30:I tam włanie nie możemy trafić. 00:06:33:Spójrzmy prawdzie w oczy, panie Frodo,|zgubilimy się. 00:06:38:Nie sšdzę, żeby Gandalf chciał,|abymy szli tš drogš. 00:06:43:On nie chciał wielu rzeczy,|żeby się zdarzyły, Samie. 00:06:47:...ale jednak tak się stało. 00:07:01:Panie Frodo? 00:07:06:To Piercień, prawda? 00:07:09:Robi się coraz cięższy. 00:07:24:- Co nam zostało do jedzenia?|- Niech spojrzę. 00:07:27:O tak, pysznoci... 00:07:30:Lembasy...|I proszę spojrzeć... 00:07:35:Jeszcze więcej lembasów. 00:07:48:Nie jadam zwykle obcego jedzenia... 00:07:50:...ale te elfickie specjały,|nie sš takie złe. 00:07:54:Nic nigdy nie osłabi twojego ducha,|prawda Samie? 00:08:03:Te chmury deszczowe|mogłyby tego dokonać. 00:08:40:To wyglšda dziwnie znajomo. 00:08:43:Bo bylimy już tutaj wczeniej. 00:08:46:Kršżymy w kółko. 00:08:49:Co to za straszny smród? 00:08:51:Na pewno w pobliżu jest jakie|wstrętne bagno. 00:08:53:- Czuje pan?|- Tak. 00:08:57:Czuję. 00:09:03:Nie jestemy sami. 00:09:19:Złodzieje...|Złodzieje. 00:09:23:Plugawi, mali złodzieje. 00:09:28:Gdzie on jest? 00:09:30:Gdzie on jest? 00:09:34:Oni go nam ukradli. 00:09:37:Mój ssskarb... 00:09:42:Niech będš przeklęci.|Nienawidzimy ich! 00:09:46:To należy do nas,|i my to chcemy! 00:10:45:To jest Żšdełko. 00:10:47:Widziałe je już wczeniej... 00:10:48:...prawda, Gollumie? 00:10:55:Puć go,|albo przebije ci gardło. 00:11:14:Pali! 00:11:16:Pali nas! 00:11:20:Mrozi! 00:11:23:Wstrętne Elfy to uplotły. 00:11:26:- Zdejmijcie to z nas!|- Cicho bšd! 00:11:32:To beznadziejne!|Każdy Ork w Mordorze usłyszy tš wrzawę! 00:11:36:- Po prostu zwišżmy go i zostawmy.|- Nie! 00:11:39:To by nas zabiło!|Zabiło by nas! 00:11:43:Na nic więcej nie zasługujesz! 00:11:47:Może on zasługuje na mierć. 00:11:52:Ale teraz, kiedy go widzę,|Żal mi go. 00:11:59:Będziemy mili dla nich,|jeli oni będš mili dla nas. 00:12:04:Zdejmijcie to z nas! 00:12:10:Przysięgamy zrobić to,|co będziecie chcieli. 00:12:14:Przysięgamy. 00:12:16:Żadnej z twoich obietnic|nie mógłbym zaufać. 00:12:21:Przysięgamy... 00:12:23:...służyć panu naszego skarbu. 00:12:29:Przysięgamy na... 00:12:32:...na skarb. 00:12:34:Gollum. Gollum. 00:12:37:Piercień jest zdradziecki.|Zwišże się twoim słowem. 00:12:41:Tak... 00:12:43:...na skarb. 00:12:48:Na skarb. 00:12:52:Nie wierzę ci! 00:12:55:- Zła! Powiedziałem zła!|- Samie! 00:12:59:On próbuje nas oszukać! 00:13:01:Jeli go wypucimy,|zadusi nas we nie! 00:13:15:- Znasz drogę do Mordoru?|- Tak. 00:13:23:Byłe tam wczeniej? 00:13:26:Tak. 00:13:38:Zaprowadzisz nas do Czarnej Bramy. 00:13:49:Do Bramy, do Bramy!|Pan chce do Bramy. Tak! 00:13:53:Nie! Nie wrócimy.|Nie tam. Nie do niego. 00:13:58:Nie zmuszš nas. Gollumie! Gollumie! 00:14:03:Ale przysięglimy służyć panu skarbu. 00:14:06:Nie. Sš tam tylko popioły i kurz i pragnienie,|i doły, doły. 00:14:13:I Orkowie, tysišce Orków. 00:14:16:I Wielkie Oko,|wcišż obserwujšce. 00:14:24:Hej! Wracaj w tej chwili!|Wracaj! 00:14:30:No i proszę!|A co panu mówiłem? 00:14:32:Uciekł, stary łajdak. 00:14:35:I tyle z jego obietnic. 00:14:37:Tędy, Hobbici. 00:14:39:Za mnš! 00:14:55:Merry! 00:14:58:Merry! 00:15:05:Spónilicie się.|Nasz pan się niepokoi. 00:15:08:On chce te szczury z Shire natychmiast. 00:15:11:Nie przyjmuję rozkazów od Orków-Pędraków. 00:15:17:Saruman otrzyma swój łup. 00:15:20:My ich dostarczymy. 00:15:29:Merry! 00:15:32:Merry? Obud się. 00:15:37:Mój przyjaciel le się czuje. 00:15:39:Potrzebujemy wody. Proszę! 00:15:43:le się czuje, tak?|Chłopcy, dajcie mu trochę lekarstwa! 00:15:50:Przestańcie! 00:15:54:Nie może przełknšć! 00:15:59:- Zostawcie go w spokoju!|- Dlaczego? 00:16:02:Też chcesz trochę? 00:16:05:Więc trzymaj język za zębami. 00:16:12:Merry. 00:16:15:Czeć, Pip. 00:16:18:- Jeste ranny.|- Nic mi nie jest. 00:16:21:- Tylko udawałem.|- Udawałe? 00:16:24:Widzisz? Ciebie też oszukałem. 00:16:29:Nie martw się o mnie, Pippin. 00:16:34:Co się dzieje?|Co wyczuwasz? 00:16:36:Ludzkie mięso. 00:16:40:Złapali nasz trop. 00:16:43:Aragorn. 00:16:46:Ruszać się! 00:17:12:Przyspieszyli kroku. 00:17:15:Musieli zwietrzyć nasz zapach. 00:17:17:Musimy się spieszyć. 00:17:23:Dalej Gimli! 00:17:28:Trzy dni i trzy noce pocigu. 00:17:31:Bez jedzenia, bez odpoczynku. 00:17:34:I ani ladu naszej zdobyczy,|ale cóż można dostrzec na nagiej skale. 00:18:09:Licie z drzew z Lórien nie padajš na próżno. 00:18:14:Mogš jeszcze żyć. 00:18:17:Niecały dzień drogi przed nami.|Chodcie. 00:18:22:Gimli, chod!|Doganiamy ich! 00:18:25:Jestem wykończony biegiem na przełaj.|My Krasnoludy, jestemy z natury sprinterami. 00:18:30:Bardzo niebezpieczni na krótkich dystansach. 00:18:45:Rohan. 00:18:47:Kraina władców koni. 00:18:51:Działa tutaj co dziwnego. 00:18:53:Jakie zło|dodaje szybkoci tym istotom. 00:18:57:Zwraca swojš wolę przeciwko nam. 00:19:05:Legolasie,|co widzš twoje elfie oczy? 00:19:08:Uruk skręcili na północny-wschód! 00:19:11:Zabierajš Hobbitów do Isengardu. 00:19:14:Saruman. 00:19:24:wiat się zmienia. 00:19:27:Kto teraz ma wystarczajšco siły,|żeby stanšć przeciwko armiom Isengardu... 00:19:34:...i Mordoru? 00:19:38:Stanšć przeciwko potędze Saurona i Sarumana... 00:19:44:...i przymierzu Dwóch Wież? 00:19:54:Razem, mój władco Sauronie... 00:19:57:...będziemy rzšdzić ródziemiem. 00:20:17:Stary wiat spłonie|w ogniach przemysłu. 00:20:22:Lasy upadnš. 00:20:27:Nastanie nowy porzšdek 00:20:31:Pokierujemy machinš wojny|mieczem, włóczniš... 00:20:36:...i żelaznš pięciš Orków. 00:20:52:Majš być uzbrojeni i gotowi do wymarszu|w przecišgu dwóch tygodni! 00:20:56:Ależ panie, jest ich zbyt wielu! 00:20:57:Nie mogš być uzbrojeni na czas,|nie mamy rodków. 00:21:01:Zbudujcie tamę, zablokujcie rzekę,|palcie w paleniskach dzień i noc. 00:21:04:Nie mamy wystarczajšco opału,|żeby zasilić ogień. 00:21:08:Las Fangorn leży u progu. 00:21:14:- Spalić go.|- Tak. 00:21:17:Będziemy dla ciebie walczyć. 00:21:19:Przysięgnij. 00:21:32:Polegniemy za Sarumana. 00:21:38:Władcy koni zabrali waszš ziemię. 00:21:40:Wyprowadzili waszych ludzi na wzgórza,|żeby skały dokonały zniszczenia. 00:21:45:Mordercy! 00:21:47:Odbierzcie ziemię,|którš wam ukradli. 00:21:49:Spalcie każdš wioskę! 00:21:54:Trzeba tylko usunšć tych,|którzy się nam sprzeciwiajš. 00:22:00:Zaczniemy od Rohanu. 00:22:03:Zbyt długo ci wieniacy|się tobie przeciwstawiali. 00:22:07:Ale już nie długo. 00:22:09:Eothain! Eothain! 00:22:13:Zabierzesz swojš siostrę.|We dwójkę pojedziecie szybciej. 00:22:16:Tatu mówił, że Eothain|nie może jedzić na Garulfie. 00:22:19:Jest dla niego za duży. 00:22:21:Posłuchaj mnie. Musicie jechać do Edoras|i wznieć alarm. 00:22:24:- Rozumiesz co mówię?|- Tak, Mamo. 00:22:27:Nie chcę jechać,|nie chcę jechać mamo 00:22:30:Freda, znajdę was tam. 00:22:39:Szybko! 00:22:47:Jed dziecko! 00:23:01:Rohan, mój władco... 00:23:04:...jest gotowy, by upać. 00:23:18:Théodred. 00:23:19:Znajdcie królewskiego syna! 00:23:37:- Mordor za to zapłaci.|- Ci Orkowie nie sš z Mordoru. 00:23:44:Eomerze, tutaj! 00:23:56:On żyje. 00:24:29:Théodredzie. 00:24:44:Twój syn jest ciężko ranny, panie. 00:24:47:Wpadł w zasadzkę Orków. 00:24:52:Jeli nie będziemy bronić naszego kraju,|Saruman przejmie go siłš. 00:24:56:To kłamstwo. 00:25:00:Saruman Biały zawsze był|naszym przyjacielem i sojusznikiem. 00:25:07:Grima. 00:25:10:Grima. 00:25:13:Mój syn... 00:25:17:Orkowie bez żadnych przeszkód|przemierzajš nasze ziemie. 00:25:20:Niesprawdzani, bez żadnego oporu,|zabijajš kogo chcš. 00:25:25:Orkowie sš spod znaku|białej ręki Sarumana. 00:25:35:Dlaczego zrzucasz to wszystko|na już obarczony umysł? 00:25:41:Czy nie widzisz? 00:25:44:Twój wuj jest znużony|twoim cišgłym niezadowoleniem. 00:25:49:...twoim podżeganiem do wojny. 00:25:54:Podżeganie do wojny? 00:25:56:Ile już minęło czasu,|odkšd Saruman cię kupił? 00:25:59:Jaka była obiecana zapłata Grímo? 00:26:02:Kiedy wszyscy ludzie zginš,|ty zagarniesz swojš częć skarbu? 00:26:18:Zbyt dłu...
MAzee171