On i Ja - Gabriela Bossis.rtf

(1801 KB) Pobierz

 

                                                                                              

 

Gabriela Bossis

"On i ja" I, II, III

- Rozmowy duchowe Stwórcy ze stworzeniem -

 

Tytuł Oryginału: "LUI et moi"

Wydanie - 2008,  Drukarnia "Michalineum" Marki-Struga k. W-wy

ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 248-252

 

Za pozwoleniem Kurii Metropolitalnej Warszawskiej

Nr 6744/K/86 z dnia 10 X 1986 r.

Notariusz:                                                                   Wikariusz Generalny:

Ks. St. Pyzel                                                                Ks. bp K. Romaniuk

 

 

 

 

 

 

 

Rok 1936

 

 

001. - 1936 - 22 sierpnia. Na statku. - Podczas koncertu muzyki klasycznej ofiarowałam Mu snopy dźwięków i słodycz z nich płynącą. Powiedział mi łagodnie, jak kiedyś: "Moja córeczko".

 

002. - 1936 - 23 sierpnia. - Urządzono ołtarz na pianinie. Pomyślałam o mewach i samolotach, które przylatują, aby spocząć na statkach. - "Tym razem Chrystus tu spocznie".

 

003. - Wśród kołysania na statku mówiłam: wiesz dobrze, że wszystko jest dla Ciebie, więc Ci o tym nie mówię. On: "Trzeba Mi to mówić, bo lubię tego słuchać. Mów Mi to często. Gdy wiesz, że ktoś cię kocha, cieszysz się, że ci o tym mówi".

 

004. - 1936 - 2 września. - Na kanadyjskim Pacyfiku, między Brandon i Regina, myślałam, że całuję wnętrze Jego ręki. To była Jego prawa ręka. Krew obficie sączyła się z rany: krew czerwona i świeża, prawie wrząca. Zdawało mi się, że jestem cała za tą ręką, że nikt nie może mnie tam zobaczyć. A kiedy całowałam, czułam, że moje wargi oczyszczają się. Pragnęłam, by ta potężna krew oczyściła mnie całą.

 

"Wierz w nieskończoną oczyszczającą moc mojej krwi".

 

005. - 1936 - 24 września. Kanada. - Kaplica jest u drzwi mego pokoju; ilekroć przechodzę, uśmiecham się do Niego. Powiedział mi: "Uśmiechaj się do wszystkich. Przywiążę szczególną łaskę do twojego uśmiechu".

 

006. - 1936 - 3 października. W Saskatchewan. - On: "Zamknij Mnie w swoim sercu znakiem krzyża jakby za dwiema belkami".

 

007. - 1936 - 24 października. Montreal. - On (bardzo delikatnie): "Kiedy nie starasz się o skupienie, pozbawiasz Mnie tego, co Mi się należy".

 

008. - 1936 - 25 października. Święto Chrystusa Króla. - Dziś rano, podczas Mszy św. ksiądz ofiarował mnie Bogu kładąc mój akt oddania pod korporał z Hostią. Chrystus powiedział mi: "Zajmij się miłowaniem Mnie... Żaden sierota nie jest tak opuszczony, jak Ja".

 

009. - Październik. W pobliżu Québec. - Gdy dzieci skończyły śpiewać moje pieśni, powiedziałam Mu: Nie mówię już do Ciebie muzyką. Odpowiedział mi: "Moją muzyką jest twoja miłość".

 

010. - 1936 - 3 listopada. Powrót na transatlantyku "Ile-de-France". - "Nie zatrzymuj się na szczegółach. Idź ze spojrzeniem utkwionym w moją miłość. Upadasz? Podnoś się i patrz na Mnie znowu".

 

W myśli kładłam głowę na Jego ramieniu. Powiedział mi: "Czy oddajesz Mi ją na zawsze?" Innym razem powiedział mi: "Szukam spragnionych". Ja: Panie, daj mi pragnienie męczeństwa. On: "Bierz tylko to życie, jakie mogę ci ofiarować".

 

011. - 1936 - 4 listopada. W drodze powrotnej. - Ostatnia Msza św. na pokładzie. Roztargniona po Komunii św., usłyszałam głos: "Czekam".

 

012. - 1936 - Grudzień. We Francji. - Na ulicy. Ja: Idę obok Ciebie. On (łagodnie): "Ale niewiele do Mnie mówisz".

 

013. - 1936 - 13 grudnia. We Francji. Nantes. W czasie nowenny do Matki Bożej Niepokalanej, pod przewodnictwem ks. biskupa Villepelet. - Podczas procesji powiedział mi znowu: "Moja córeczko". A kiedy zauważyłam, że mój sąsiad z ulicy de Launay niesie baldachim, powiedziałam Mu: Daj mu łaski dla mego domu. Natychmiast odpowiedział mi: "Czy nie jestem tam co rano?" Przypomniałam sobie, że co dzień odprawia tam mszę biskup C... i podziękowałam Mu.

 

014. - 1936 - 14 grudnia. - On: "Staraj się być dla wszystkich moim uśmiechem. Moim miłym głosem".

 

015. - 1936 - 15 grudnia. - Tego ranka musiałam pospiesznie odprawić Drogę Krzyżową, mając tylko 5 minut czasu, by zdążyć na rozpoczynającą się o godz. 6 Mszę św. Powiedział mi: "Pomyśl, jak Mi było pilno przebyć tę bolesną Drogę, aby za was umrzeć".

 

Ja: Uwielbiam Cię.

 

On: "Przede wszystkim kochaj Mnie!"

 

016. - 1936 - 16 grudnia. - "Przekrocz swą zwykłą miarę. Kochaj Mnie bardziej".

 

017. - 1936 - 17 grudnia. - "Rozpocznijmy już teraz Niebo. Miłuj Mnie bezustannie, skoro Ja ciebie miłuję".

 

018. - Pewnego wieczoru. - "Gdzie jest pełnia Piękna i Uroku, tam Ja jestem".

 

019. - 1936 - 18 grudnia. - Godzina za dziesięć szósta rano. Przy trzynastej stacji Drogi Krzyżowej mówiłam: Daj mi swoje Ciało, które zostało złożone na kolanach Najśw. Maryi Panny. Odpowiedział mi: "Oto ono". I zadźwięczał dzwonek wynoszony z zakrystii, poprzedzający Najśw. Sakrament, który przyjęliśmy w komunii św.

 

020. - 1936 - 19 grudnia. - "Wątpisz niekiedy, czy to Ja mówię do ciebie, tak proste wydaje ci się to wszystko, jakby pochodziło od ciebie samej. Ale czyż ty i Ja nie jesteśmy Jedno?"

 

021. - 1936 - 21 grudnia. - Gdy prosiłam Go, aby dawał mnie i moim bliskim wszystkie łaski odrzucone przez tak wiele dusz, powiedział: "Udzielam moich łask według potrzeb każdego. Jestem dość bogaty, aby dać ci inne. Czyż nie jestem Nieskończonością?"

 

022. - "Bądź przy Mnie zwyczajna, jak przy kimś z rodziny".

 

023. - 1936 - 24 grudnia. - "Bądź surowa dla siebie, a łagodna dla innych".

 

024. - 1936 - 25 grudnia. - "Ukryj się we Mnie. Niech twoje cierpienia staną się pokarmem dla świata. W ten sposób staniesz się moją oblubienicą".

 

025. - 1936 - 26 grudnia. - "Twoja wyobraźnia? Jest jak pies, który biega dookoła domu. Czy można brać psu za złe, że biega? Postępuj tak, jak gdybyś zawsze była skupiona".

 

026. - 1936 - 28 grudnia. - "Kochając Mnie, oczyszczasz się".

 

027. - "Nieś każdemu moją Łaskę".

 

028. - "Wracaj do Mnie tak, jak gdybyś Mnie nigdy nie opuściła. Sprawisz Mi tym radość".

 

029. - "Przemieniam twoje modlitwy w moje Modlitwy: ale jeśli się nie modlisz... Czyż mogę sprawić, by zakwitła roślina, której nie zasiałaś?"

 

 

 

Rok 1937

 

 

030. - 1937 - 1 stycznia 1937. - "Czystość i prostota, oto hasło na ten rok".

 

031. - 1937 - 2 stycznia. - "Wystarczy, byś Mi ofiarowywała chwilę obecną; w ten sposób cały twój rok będzie dla Mnie".

 

032. - 1937 - 3 stycznia. - "Kiedy jesteś w podróży, tak układam sprawy by brać od ciebie inne ofiary od tych, które składasz Mi w swoim domu".

 

033. - 1937 - 4 stycznia. - "Jeśli zależy ci na tym, by twoi przyjaciele myśleli o tobie, dlaczego nie pojmujesz, że Mnie zależy na tym, aby moje stworzenia myślały o Mnie?"

 

034. - 1937 - 5 stycznia. - "Wzbudzaj akty nadziei. Wyjdź z siebie. Wstąp we Mnie".

 

035. - "Nie sądź. Czy znasz jego duszę?"

 

036. - "Daj Mnie pierwszeństwo. Najpierw Ja, potem ty".

 

037. - "Sprawiaj im radość, by Mnie sprawić radość".

 

038. - 1937 - 26 stycznia. - "Czyż oblubienica, która by nie spoglądała często w oczy swego Oblubieńca, byłaby oblubienicą?"

 

039. - 1937 - 29 stycznia. - "Zacznij swoją Drogę Krzyżową wychodząc z domu i zjednocz się z trasą, jaką musiałem przebyć od ogrodu mojej agonii".

 

040. - 1937 - 7 lutego. - "Czy możesz wątpić o mojej miłości? Inni będą sławni, zdobędą rozgłos na scenach, ty pozostań w ukryciu".

 

041. - 1937 - 12 lutego. - "Oczywiście, znam wszystkie twoje nędze, przecież jesteś moją córeczką".

 

042. - "Gdybyś wiedziała, jak bardzo jestem wrażliwy na drobiazgi!"

 

043. - 1937 - 14 lutego. W autobusie. - "Czy widziałaś moją dobroć w twarzy tej dziewczyny? Bądź zawsze taka. Gdyby moi wierni byli dobrzy jedni dla drugich, zmieniłoby się oblicze świata".

 

044. - "Ależ twoje pragnienie miłości, to właśnie miłość".

 

045. - "Otaczaj Mnie miłością".

 

046. - "Są w twojej duszy drzwi, które otwierają się dla kontemplacji Boga. Ale trzeba, żebyś je otworzyła".

 

W kaplicy. - Panie, czy chcesz, abyśmy pozostali tu we dwoje? On: "Tam, gdzie będziesz, możemy być we dwoje. Nie zajmuj się tym, co będą mówić, rób to, co powinnaś".

 

047. -1937 - 17 lutego. - "Nie pozbawiaj Mnie swoich cierpień, one wspomagają grzeszników".

 

048. - 1937 - 19 lutego. Zamek w C. - "Nie możesz przychodzić i przyjmować Mnie przez te trzy dni, skoro kościół jest tak daleko. Ale naznaczam ci spotkanie: każdego ranka, zaraz po obudzeniu".

 

Niestety, nazajutrz rano byłabym zapomniała o spotkaniu, ale przyleciał do mego okna mały mysikrólik i zaśpiewał z tak przenikliwym naleganiem, że nagle sobie przypomniałam...

 

Algers, w kaplicy na placu du Ralliement, gdzie był wystawiony. - "Widzisz więc, że gdziekolwiek jesteś, jesteśmy tam we dwoje. Moja Miłość jest tutaj: przejmuj się nią".

 

049. - 1937 - 1 marca. W dolinie Rodanu, na dworcu. - "Spoglądasz z uwagą w kierunku, skąd ma nadejść pociąg. Podobnie moje spojrzenie jest utkwione w tobie, gdy oczekuję twego przyjścia".

 

050. - W pociągu. - "Nie bądź nigdy bezczynna; w ten sposób uczcisz Mnie w mojej nieustannej pracy nad waszym zbawieniem..."

 

051. - Nad wezbraną Loarą. - "Bądź zawsze pogodna i spokojna. Tylko w spokojnej rzece odbija się niebo".

 

052. - 1937 - 3 marca. W pociągu. - "Moje zachody słońca, to także Miłość. Mało jest ludzi, którzy patrząc na nie, oddają Mi chwałę... a przecież to też jest Miłość".

 

053. - "Gdybyś nie doznawała 'małych' doświadczeń, jakże mógłbym darzyć cię 'wielkimi' nagrodami"?

 

"Ja jestem Tym, który kocha najbardziej".

 

Wieczorem. - "Nic nie jest małe (co jest czynione) dla Mnie".

 

054. - "Pokaż swoim życiem, że na ziemi się nie wypoczywa".

 

055. - Półpoście. - Przechodził pochód, weszłam do kościoła, aby Go pocieszyć. Ku memu zdziwieniu, w pustych nawach rozbrzmiewały organy. Jakiś artysta skorzystał zapewne z samotności, aby poćwiczyć. Była to jakby niewysłowiona adoracja. Powiedział mi po prostu: "Czekałem na ciebie".

 

056. - "Dostrzegaj Mnie w innych. To ci pomoże być pokorniejszą".

 

057. - 1937 - 6 marca. Le Havre. - Jakby na dowód prawdziwości Jego słów we mnie pozwolił, aby ksiądz proboszcz A... od św. Franciszka powtórzył mi w konfesjonale Jego własne słowa: "Zacznij tu niebo. Żyj z nim jak w rodzinie. Dostrzegaj Chrystusa w bliźnim".

 

058. - 1937 - 9 marca. Zamierzałam wyjść zaraz po Podniesieniu. - "Nie odchodź tak prędko!" (Z czułością): "Nie mógłbym ci udzielić wszystkich moich łask".

 

059. - 1937 - 10 marca, przechodziłam przez kościół św. Mikołaja w Nantes. - "Nie jestem już w życiu ziemskim, więc zastępuj Mnie".

 

060. - 1937 - 15 marca. - Powracając z przedstawienia w Brest, myślałam: Gdyby okoliczności zaprowadziły mnie do występowania w filmie, moja sława... Przerwał mi zaraz: "Zachowuję cię dla Siebie".

 

061. - 1937 - 16 marca. W katedrze Notre-Dame. - "Bądź delikatna. Delikatnie stawiaj pierwszy krok ku bliźniemu". Wieczorem, podczas Błogosławieństwa powtórzył mi: "Uczyń pierwszy krok!"

 

062. - "A gdyby to, co piszesz, pobudziło do zastanowienia jedną tylko duszę!"

 

063. - W pociągu. - "Nie mów: 'Chwała Ojcu i Synowi...' w jakiś ogólnikowy sposób, ale pragnij  tej  chwały w uczynku,  który  masz spełnić".

 

064. - 1937 - 17 marca. Ulica du Calvaire. - "Mam ci coś do powiedzenia, ale nie mogę tego powiedzieć na ulicy".

 

Myślałam, że jestem zbyt roztargniona i weszłam do kościoła św. Mikołaja. Powiedział, że moim obowiązkiem jest ukazywać wszystkim Jego urok; reszta, powodzenie, zmęczenie, niewiele znaczą.

 

065. - 1937 - 18 marca. W Puy-de Dôme. - Po męczącej podróży pociągiem, dźwigałam z trudem moje pakunki. Idąc podziemnymi schodami powiedziałam: niosę mój krzyż razem z Tobą, ale Tobie ktoś przyszedł z pomocą... W tej samej chwili jakiś pan idący za mną uwolnił mnie od jednej walizki.

 

066. - Wczoraj, u dentysty. - Powiedział mi: "Tyle wycierpiałem dla ciebie! A ty nie możesz tego wytrzymać".

 

067. - 1937 - 20 marca. W Lozère. - "Bądź miła i dobra bardziej niż zazwyczaj. Oblubienica naśladuje Oblubieńca. Pozwól im mówić. Oni potrzebują wypowiedzieć się i pragną, aby ich wysłuchano".

 

068. - 1937 - 23 marca. Genua, dookoła nieznane języki. - "W tym tygodniu zjednocz się z moimi milczeniami".

 

069. - Asyż. - Ja: Panie mój, czy mógłbyś udzielić mi tej łaski? On: "Jestem bardzo bogaty. Pamiętaj o tym".

 

W czasie modlitwy przed jedzeniem, gdy byłam bardzo roztargniona, powiedział mi: "Mniemasz, że to drobiazg? Dla Mnie to rzecz wielka".

 

070. - Rzym. Wielkanoc. Kościół Sopra-Minerva. - Dziękowałam Mu za Jego cierpienie. On: "Nigdy nie włożysz w swoje dziękczynienie tyle radości i miłości, ile Ja włożyłem miłości i radości w moje cierpienie dla waszego zbawienia".

 

071. - Taormina. Sycylia. - Patrzyłam na kobiety, które wśród drobnych trudów podróży korzystały z pomocy swoich mężów. Powiedział mi: "Ale przecież Ja tu jestem!"

 

072. - 1937 - 30 marca. Palermo. - "Słuchaj, a Ja będę do ciebie mówił. Czy chcesz być moją powiernicą?"

 

Monreale de Palermo. - "Jestem w tobie bardziej, niż ty sama (w sobie)".

 

Palermo. - "Przypominasz sobie, że kiedy byłaś mała, powiedziałaś Mi: Panie, nakłoń moje serce do słów Twoich ust".

 

W kościele św. Józefa bardzo delikatnie powiedział zdanie z pierwszego aktu mojej "Nocnej lampki za cztery sous": "Znam wszystko, co jest w twojej głowie, ponieważ twoja głowa należy do Mnie".

 

Monreale de Palermo, ja: Panie, niech nic nie będzie dla mnie w moim dniu. Odpowiedział mi: "Biorę wszystko".

 

Tunis. - "Nie odpoczywaj".

 

W autokarze z Kairuanu do Sussy: "Nie zabierasz Mnie?" Nie myślałam o Nim. Jeszcze w tym autokarze: "Ja ciebie zbawiłem... Czy rozumiesz, co to znaczy?

 

Czy pamiętasz, jak ci powiedziałem, kiedy byłaś mała: Opowiedz Mi, co dziś robiłaś. Lecz nie wierzyłaś, że to był mój głos".

 

073. - 1937 - 8 kwietnia. Sussa. - "Oddawaj dobrem za zło. Nie strać żadnej okazji".

 

074. - 1937 - 9 kwietnia. Tunis. - "Będę dziś twoim uśmiechem".

 

075. - 1937 - 11 kwietnia. Tunis, w kościele Najśw. Serca. - "Pozostań oparta na moim ramieniu przez cały dzień dzisiejszy", dzień przedstawienia "Nocnej lampki za cztery sous".

 

"Tajemnica króla? Król nie ma tajemnic. Chce oddać się wszystkim".

 

076. - Tunis. W kościele Najśw. Serca Jezusowego. - "Dlaczego ludzie nie chcą wierzyć w moją miłość? Czy byłem kiedykolwiek niedobry? Czy mściłem się, gdy byłem na ziemi? Czy nie byłem samą wyrozumiałością, samym przebaczeniem? Czy nie stałem się Mężem boleści z miłości do was? Dlaczego ludzie nie chcą wierzyć w moją miłość?"

 

077. - "Nie myśl, że święty był w każdej chwili świętym... Ale istnieje moja łaska".

 

078. - 1937 - 12 kwietnia. Tunis. - "Wyjdź poza własne granice. Kochaj Mnie".

 

Oran. W kaplicy Sióstr Trynitariuszek kazano mi trzy razy zmieniać miejsce; pomyślałam: jaka niedobra modlitwa... Powiedział: "Podobasz Mi się tak samo, kiedy przez miłość przerywasz swoją kontemplację. Raduję się tobą, gdy mówię do ciebie, a ty Mnie słuchasz. Dostrzegaj Mnie we wszystkim".

 

079. - Oran. W mojej celi pod schodami. - "Dąż do doskonałości. Ale do doskonałości zgodnej z twoją naturą".

 

Dał mi do zrozumienia, że praca jednej duszy nad udoskonaleniem się nie jest taka sama, jak praca, którą ma wykonać inna dusza. - "Sprawisz Mi radość".

 

080. - W kaplicy. - "Mam nadzieję, że nie boisz się Mnie... Twoje grzechy? Biorę je na Siebie".

 

081. - 1937 - 15 kwietnia. - W kaplicy Trynitariuszek w Oranie, przepraszałam za spóźnienie się na Mszę. On z uczuciem: "Ale przyszłaś przede Mną". Było to przed Podniesieniem.

 

W kaplicy po przedstawieniu; On: - "Spójrz na moje przebite nogi, nie będą już nigdy mogły chodzić". Ja: Będę chodzić za Ciebie tam, gdzie mnie poślesz... wzdłuż i wszerz ziemi.

 

082. - 1937 - 16 kwietnia. Algier. U Franciszkanek Misjonarek Maryi. - "Zachowaj swój pierwszy entuzjazm, a entuzjazm innych będzie trwał".

 

W kościele św. Augustyna, gdzie po wyjściu z pociągu, mogłam przyjąć Komunię św. - "Skróć swoje dziękczynienie z życzliwości dla bliźniego".

 

Wychodząc z kościoła, spotkałam na placu zakonnice, które nie widząc mnie na dworcu, szukały mnie z niepokojem.

 

083. - "Uważaj, aby o nikim nie mówić źle. W każdej duszy jest trochę dobra, choćby w zarodku. Okazuj innym tyle samo delikatnej troskliwości, ile jej okazują tobie".

 

084. - 1937 - 18 kwietnia. Sala teatralna. - "Dlaczego mówisz do Mnie tak, jakbym by...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin