Prześladuje ich, kto może
Na wycieczkę, gdy wędruje
Mama ciocia opatruje
Mama mąki kaszy chleba
Ciocia wędlin i co trzeba
A na drogę te wskazówki
Nie przezięb się nie stłucz główki
Wraca zuch rozpromieniony
A tu krzyki z każdej strony
Czemu kurtka poszarpana?
Buzia błotem umazana
Olaboga zuchu drogi
Czemuś tak zabrudził nogi
Zuch miast płakać wciąż się śmieje
I znów na wycieczkę wieje
zuch_harcerz