Zuzanna.pdf

(33 KB) Pobierz
Zuzanna
Zuzanna
Jedyna wymieniona z imienia kobieta z Księgi Daniela znajduje się
tylko w jej greckiej wersji, należy zatem do tzw. pism
deuterokanonicznych. Jest nią Zuzanna, o której autor przekazuje
sporo informacji: "Zuzanna miała [rysy] bardzo delikatne i piękną
postawę" (Dn 13, 31). "Jej rodzice byli sprawiedliwi i wychowali
swą córkę według Prawa Mojżeszowego" (13, 3). Jej mąż Joakim
"był bardzo bogaty i miał ogród..." (13, 4).
Zuzanna miała zwyczaj przechadzać się po ogrodzie codziennie w
godzinach południowych, kiedy mogła tam liczyć na spokój i samotność.
Nieświadoma zamysłów dwóch sędziów spośród starszych ludu, pewnego
dnia “pragnęła się wykąpać, gdyż był upał” (13, 15). Właśnie tego dnia
dwaj sędziowie - działając wspólnie, bez zazdrości - wykorzystali moment,
by - gdy była sama - złożyć jej niedwuznaczną propozycję: “Oto drzwi
ogrodu są zamknięte i nikt nas nie widzi, ciebie zaś pożądamy, przyzwól
nam przeto i obcuj z nami. Jeśli nie, będziemy świadczyć przeciwko tobie,
że był z tobą młodzieniec i dlatego oddaliłaś od siebie dziewczęta” (13,
21). Oni - nie tylko w liczebnej przewadze, ale też świadomi swego
statusu, nie kryją, że wykorzystają swoją władzę, gdyby Zuzanna
próbowała się im oprzeć. Być może są za słabi, by ją zgwałcić, ale mają
wystarczająco wysoką pozycję, by zmusić ją do tego, by spała z nimi. Ona
- sama, świadoma jest swej bezsilności. Ma wybór: albo obronić szacunek
do samej siebie i umrzeć, albo zostać zniszczoną. Wybiera to pierwsze.
Mówi: “Ucisk spadł na mnie zewsząd. Jeśli to uczynię, umrę. Jeśli zaś nie
uczynię, nie wymknę się z rąk waszych. Lepiej będzie dla mnie, nie
uczyniwszy, wpaść w ręce wasze, niż zgrzeszyć wobec Pana” (13, 22n).
Zuzanna nie chce zostać bezwolną ofiarą wydarzeń. Po wymianie zdań
krzyczy, wołając pomocy. Krzyczą i sędziowie, odgrywając drugą wersję
planu - rzekomą ucieczkę młodzieńca, z którym miała cudzołożyć
Zuzanna.
Sędziowie, najwyraźniej nie przywykli do sprzeciwu, pragną doprowadzić
do skazania swej ofiary na śmierć. Zwołują starszyznę, by osądzić
Zuzannę. Ta przychodzi, a wraz z nią “jej rodzice, jej dzieci i wszyscy
krewni” (13, 30). Przed sądem jednak ani ona, ani jej bliscy nie
wypowiadają słowa. To starcy mają tam dużo do powiedzenia, oni
posiadają autorytet. Sąd jawi się jak przedłużenie ich przemocy. Zuzanna
zostaje skazana na śmierć.
Wcześniej milczała, nie podejmując nawet próby przekonania sądu o swej
niewinności. Teraz wzywa Boga: “O Boże wieczny, który znasz rzeczy
skryte i wiesz wszystko, zanim się to stanie. Ty wiesz, że fałszywie
przeciw mnie świadczyli. Oto umrę nie uczyniwszy nic z tego, co przeciwko
mnie ci złośliwie przytoczyli” (13, 43).
Bóg, Obrońca Ubogich, powoduje zjawienie się “młodego chłopca o imieniu
Daniel” (13, 45), który proponuje przesłuchać każdego starca oddzielnie,
dzięki temu wykazując sprzeczności między ich zeznaniami. Każdy z nich
widział parę współżyjącą pod innym drzewem... Podczas przesłuchań
zwraca też uwagę, że zachowanie sędziów wobec Zuzanny nie było
wyjątkiem, lecz jednym z licznych niesprawiedliwych wyroków i nadużyć
seksualnych: “Tak czyniliście córkom Izraela, one zaś przestraszone
obcowały z wami. Tymczasem córka Judy stawiła czoło waszej
nieprawości” (13, 57; por. 13, 53n). To oni, starsi, są “Babilonem”,
rzeczywistym zagrożeniem dla ludu - a nie kult bożków, do którego
zmuszani są wyznawcy Jahwe, żyjący w niewoli (por. 13, 5). To Zuzanna
okazuje się prawdziwą reprezentantką ludu, w swym posłuszeństwie i
wierności Bogu.
Następuje zwrot akcji: sędziowie zostają skazani jako kłamcy, składający
fałszywe zeznania, Zuzanna uwolniona. “Daniel zaś stał się wielkim w
oczach ludu od tego dnia i dalej” (13, 64) - kończy historię autor biblijny.
A zatem opowiadanie, będące połączeniem dwóch motywów bajkowych, o
oczernionej żonie i mądrym chłopcu, poprawiającym błędy niezdolnego
sędziego, służy uzasadnieniu autorytetu Daniela. Podobnie jak pojawiające
się w innym miejscu Księgi słowa królowej (5, 10-12).
Zarazem jednak historia ta przedstawia Boga jako “ocalającego tych,
którzy Mu ufają” (13, 60), stojącego po stronie pozbawionych praw i
niewinnie skazanych. Dlatego Ojcowie Kościoła porównywali
niesprawiedliwy wyrok na Zuzannę z procesem przeciwko Jezusowi.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin