Cuda się zdarzają - Rozdział 1-6.pdf

(7315 KB) Pobierz
Microsoft Word - Cuda się zdarzają - CAŁOŚĆ.doc
PSEUDONIM – Nikita24
www.chomikuj.pl/Nikita24
2010
1
237756846.002.png
ROZDZIAŁ 1
EDWARD
Wieczność. Myślałem, że znam to pojęcie doskonale. W końcu
jestem przecież wampirem. Żyłem już tyle lat. Myliłem się jednak.
Moje życie, moja marna egzystencja zmieniła się w piekło, gdy ją
zostawiłem. Bella. Miłość mojego życia. Gdy od niej odchodziłem
czułem się tak, jakby moje serce, które przecież nie bije, które nie
miało prawa czuć, pękało na tysiące małych kawałeczków,
niezdatnych by je kiedykolwiek zebrać i złożyć w jedną całość.
Czułem jeden wielki ból. Dusiłem się, jakby ktoś zabrał mi powietrze
niezbędne do przetrwania. Ale chciałem przecież dobrze. Ona
musiała być bezpieczna. Żyć normalnie wśród ludzi. Mieć dzieci i
wnuki. Miała być szczęśliwa, gdy ja odejdę. Przy mnie to było nie
możliwe. Ja byłem dla niej ciągłym zagrożeniem. Myślałem, że robie
dobrze. Miała zapomnieć o moim istnieniu.
Wyjechaliśmy wszyscy. Moja rodzina osiedliła się w innym
miejscu, a ja wyjechałem do Afryki by być daleko, by mnie nie
korciło do niej wrócić. Bym mógł przetrwać, choć tak bardzo bolało.
Myślałem, że tego nie wytrzymam. Karmiłem się moimi
wspomnieniami o niej. Jej cudownym zapachu. Nieśmiałym
uśmiechu i tych czekoladowych oczach, w których można było
zatonąć, gdy się w nie spojrzało. W końcu chyba zacząłem mieć
omamy, bo widziałem ją wszędzie gdzie się tylko ruszyłem. Mówiła
do mnie – „Wróć” . Nie mogłem od tego uciec. Gdy myślałem, że
dłużej nie wytrzymam i za chwilę pobiegnę do niej, padnę na kolana
i będę błagał o wybaczenie, aby tylko pozwoliła mi być przy sobie,
stała się tragedia. Zadzwoniła do mnie Alice. To było trzy lata po
2
237756846.003.png
mojej ucieczce od niej. Od mojej ukochanej. Od mojej Belli. Alice
kazała mi wracać do domu. Mieliśmy jechać do Forks na pogrzeb.
Jej pogrzeb. Zaginęła i została uznana za zmarłą. Nie mogłem i nie
pozwoliłem im tam jechać. Ból jaki mnie ogarnął był ogromny.
Chciałem umrzeć. Jechać do Voltrry i ubłagać Aro by mnie zabili,
bym mógł do niej dołączyć. Jednak Alice nie pozwoliła mi.
Przekonała mnie, że Bella by tego nie chciała. Wolałaby bym istniał,
bym znalazł sobie kogoś i żył szczęśliwie. To i tak było nie możliwe.
Ale zostałem bo ona by tak chciała.
Dziś mija sto lat od dnia śmierci Belli, a ja dalej o niej nie
zapomniałem. Nie potrafię. Była ona jedyną moją miłością. Nie
umiem być szczęśliwym tak jak by tego pragnęła. Przez te sto lat
wegetowałem. Zamykałem się w swoim pokoju i myślałem o niej.
Gdy zamknę oczy widzę ją. Moją Bellę. Ale nie mogę sobie
przypomnieć jej uśmiechu. Widzę ją tak jak ją zostawiałem. Jej
twarz przepełnioną bólem, zrozumieniem, a potem rezygnacją. Nie
mogę uwierzyć, że byłem tak głupi by ją zostawić. I zadaję sobie
ciągle pytanie: Czemu jej nie przemieniłem? Przecież chciała tego.
Chciała być ze mną. A ja zostawiłem ją ze wspomnieniem jak
mówię, że jej nie kocham, że nie jest dla mnie odpowiednia. Same
kłamstwa !!!!!!! Każda cząstka mojego ciała jej pragnęła. Kochałem
ją ponad własne życie i kocham nadal. Tak bardzo chciałbym
cofnąć się do tamtego dnia. Zmienić to wszystko. Zostałbym z nią.
Lecz nie mogę i została mi tylko pusta egzystencja i ból. Ogromny
ból.
- Edward – Co oni znowu ode mnie chcą. Nie pozwalają mi cierpieć
w samotności.
- Tak. Co chcesz Carlisle?
3
237756846.004.png
- Już czas się przenieść. Ale najpierw wszyscy udamy się na
polowanie. – Znowu. Kolejna przeprowadzka. Co za różnica gdzie
się udamy. Już nic nie będzie takie same. Nic nie przywróci mi
mojej Belli.
- Dobrze. Chodźmy.
Pobiegliśmy wszyscy do lasu. Rozdzieliliśmy się jak zwykle. Każdy
ma swoje upodobania co do zwierzyny. Ja jak zawsze sam.
Wyczułem stado pum. Pobiegłem w tamtą stronę i dopadłem moją
ofiarę. Wypiłem całą krew. Już miałem biec za następną, gdy
naprzeciw mnie, nie wiadomo skąd wyrósł wampir . Laurent!!! Co on
tu kurwa robi? Czemu go nie usłyszałem? Co jest do chuja grane?
Tysiące pytań przebiegło przez moją głowę. Szybko krzyknąłem
pozostałych by do mnie dołączyli. Czego on kurwa może chcieć?
- Laurent – warknąłem. Gdy go zobaczyłem od razu przypomniał mi
się ten okropny dzień gdy James chciał zabić Bellę. Wtedy udało mi
się ją uratować. Wszystko na marne. I tak nie żyje. Gdybym wtedy
nie wyssał tego cholernego jadu Bella przemieniłaby się i była dziś
ze mną.
- Witaj Edwardzie. – Laurent szeroko się uśmiechnął. Co mu do
chuja tak wesoło?
- Witaj Laurent. – odezwał się Carlisle. Tak pochłonęły mnie moje
myśli, że nawet nie zauważyłem jak moja rodzina znalazła się przy
mnie. Czemu Alice nie przewidziała, że go spotkamy? Nikt z nas do
diabła go nie wyczuł. O co tu kurwa chodzi?
4
237756846.005.png
- Carlisle, Esme, Alice,Rosali, Emmett, Jasper miło was widzieć.
- odparł tamten dalej się głupio uśmiechając. „Wybacz Edward.
Nie widziałm go.” Przeczytałem w myślach Alice.
- Co ja widzę ? – nagle odezwał się Carlisle – Od kiedy to
przeszedłeś na zwierzęcą dietę? – Co??? Nie zauważyłem.
Rzeczywiście ma takie same oczy jak my. Musiał już od dłuższego
czasu nie spożywać ludzkiej krwi.
- Jakieś trzydzieści lat temu. I muszę przyznać, że miałeś rację
Carlise. Naprawdę można się powstrzymać. – zaśmiał się –
Zwierzęca krwią można tak samo zaspokoić pragnienie.
- Cieszę się, że to słyszę. Ale jestem bardzo ciekaw co cię do
tego skłoniło? Gdy widzieliśmy się ostatnio, nie chciałeś o tym
słyszeć. – spytał Carlise. Szczerze mówiąc też mnie to zaciekawiło.
- Zgadza się, ale ostatnio to chyba modne. Bardzo dużo
wampirów zmienia swą dietę. Nie wieżę, że o tym nie słyszeliście.
– Nikt z nas nic takiego nie słyszał. To dobrze, że tak jest. Ale co
jest do cholery grane?
- Nie, nic nie słyszeliśmy. Co was do tego skłoniło?
- Kobieta. Wspaniała wampirzyca. Nawet Aro się jej lęka. – No
tak kobieta. Wcale się nie zdziwiłem. Gdybym miał swoją Bellę też
bym się poświęcał. Dałbym się kurwa poćwiartować, gdyby tylko to
miało ją utrzymać przy życiu. Ale to musi być jakiś nowy wampir
skoro nawet Aro się jej lęka.
- Ciekawe, bardzo ciekawe. Gdzie ją można spotkać? Muszę jej
pogratulować i dowiedzieć się jakie ma sposoby na zmianę diety.
5
237756846.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin