Inscenizacja bajki Szewczyk Dratewka.docx

(14 KB) Pobierz

Inscenizacja bajki Szewczyk Dratewka

 

Adaptacja na motywach bajki Janiny Porazińskiej "Szewczyk Dratewka".

 

Proponowany przeze mnie scenariusz można wykorzystać w spektaklu granym przez żywych aktorów lub w teatrzyku kukiełkowym. Osobiście zrealizowałam go z moimi drugoklasistami po temacie pt. Teatrzyk z "drewnianej łyżki" (blok XII Teatralne rozmaitości, Podręcznik dla klasy 2 "Wesoła szkoła"), jako przedstawienie kukiełkowe. W teatrzyku udział biorą następujące postaci: Narratorzy (liczba aktorów według potrzeb), Szewczyk Dratewka, Mrówka I, Królowa mrówek, Królowa pszczół, Kaczor, Mieszczanin I, Mieszczanin II, Czarownica, Panna Anna, Panny (liczba aktorów według potrzeb).

 

Stroje aktorów ustalają nauczyciel, dzieci i rodzice. Jeśli będzie to przedstawienie kukiełkowe, kukiełki wykonują uczniowie według własnego pomysłu.

 

Dekoracja sceny:

z jednej strony - łąka pełna kwiatów oraz mrowisko;

w środku - las, w dziupli starej sosny znajduje się barć; obok lasu jest staw porośnięty szuwarami;

z drugiej strony - zamek z wieżą.

 

Narrator:

Witam, witam miłych gości zaproszonych na szkolne włości.

Czas zaczynać przedstawienie, bo już widzę zniecierpliwienie.

Jeśli uważnie obejrzycie, to się sami domyślicie

o czym ta bajka była, którą druga klasa przedstawiła.

 

I Spotkanie Szewczyka z mrówkami

(Szewczyk idzie przez łąkę, w ręku trzyma węzełek. Zauważa zniszczone mrowisko.)

 

Mrówka I:

O rety, rety, rety! Ten wstrętny niedźwiedź zjadł nasze jaja i zniszczył mrowisko.

Co my teraz zrobimy?

 

Szewczyk:

Nie martwcie się mróweczki, nie rozpaczajcie. Pomogę wam odbudować domek.

(Szewczyk poprawia rozrzucone gałązki.)

 

Mrówka I:

Kim jesteś, dobry człowieku?

 

Szewczyk:

Zwą mnie Dratewka.

Jestem biednym szewczykiem i odzienie mam liche.

Cały mój majątek to ten zawiniątek.

Po świecie sobie wędruję i stare kapcie reperuję.

 

Królowa mrówek:

Dziękujemy ci, dobry człowieku. Jak będziesz kiedyś w potrzebie, to przyjdziemy ci z pomocą!

 

II Spotkanie z pszczółkami

(Szewczyk wędruje przez las i dochodzi do drzewa ze zniszczoną barcią.)

 

Narrator:

Poszedł Dratewka dalej. Wędruje sobie lasem, borem, puszczą zieloną. I znów zobaczył wielką krzywdę. W dziupli starej sosny była barć i ktoś tę barć zniszczył. Plastry wosku leżały na ziemi, a miód spływał po drzewie.

 

Szewczyk:

Co ja widzę? Znów miś-łakomczuch

wielką krzywdę uczynił i pszczółkom barć zniszczył!

Muszę im pomóc.

(Szewczyk wkłada plastry miodu do dziupli.)

 

Królowa pszczół:

Dziękujemy ci, dobry człowieku. Jak będziesz kiedyś w potrzebie, to przyjdziemy ci z pomocą!

 

Narrator:

Szewczyk pokłonił się pszczołom i powędrował dalej.

 

III Spotkanie z kaczkami

(Szewczyk dochodzi do stawu, po którym pływają dzikie kaczki.)

 

Narrator:

Szedł, szedł, szedł, aż trafił nad staw. Pływały po nim dzikie kaczki, które na widok chłopca schowały się w szuwary.

 

Szewczyk:

Nie bójcie się cyraneczki, chcę was poczęstować chlebem.

(Szewczyk karmi dzikie kaczki.)

 

Kaczor:

Dziękujemy ci, dobry człowieku, żeś nie przyszedł nas mordować, tylko poczęstować.

Jak będziesz kiedyś w potrzebie, to przyjdziemy ci z pomocą!

 

Narrator:

Szewczyk pokłonił się kaczkom i powędrował dalej.

 

IV Rozmowa z mieszczanami

(Szewczyk dochodzi do zamku. W oknie wieży widzi pannę Annę. Przed bramą stoi dwóch mieszczan.)

 

Narrator:

Szedł, szedł, szedł, aż trafił do zamku z wysokimi wieżami. W jednej z wież czarownica uwięziła piękną pannę Annę. Koło zamku stali ludzie, którzy prowadzili taką rozmowę:

 

Mieszczanin I:

Gdyby zjawił się śmiałek, który ożeniłby się z panną, toby ją z niewoli czarownicy wybawił.

 

Mieszczanin II:

Tak, ale tylko ten się z nią może ożenić, kto dwie roboty wykona i zagadkę odgadnie.

 

Szewczyk:

To może ja bym spróbował?

 

Mieszczanin I:

Nie wyrywaj się głupi. Życie ci niemiłe! Temu, kto nie wykona zadań, czarownica głowę urywa.

 

Mieszczanin II:

Wielu już rycerzy i panów szlachetnie urodzonych zginęło z ręki czarownicy. Żaden nie potrafił tych robót wykonać i zagadki odgadnąć.

 

Szewczyk:

Jednak spróbuję.

 

V Spotkanie z czarownicą

(Szewczyk stuka w bramę zamku. Z zamku wychodzi czarownica.)

 

Czarownica:

Czyś ty człowiek? Czyś ty zwierz? Czego szukasz? Czego chcesz?

 

Szewczyk:

Chcę się ożenić z panną, którą więzisz w wieży.

 

Czarownica:

Jak zrobisz niedługo robotę jedną i drugą, a potem składnie zagadkę odgadniesz, to się ożenisz.

 

Szewczyk:

Spróbuję.

 

VI Pierwsze zadanie

(Czarownica podaje Szewczykowi worek z makiem i piaskiem.)

 

Czarownica:

Masz tu piasku z makiem korzec. Przebierz zanim błysną zorze. Jak nie zrobisz do poranku, to ci, panku, urwę głowę i gotowe!

(Czarownica odchodzi.)

 

Szewczyk:

Jaki duży ten worek? Trzeba przebrać osobno piasek i osobno mak. Ta praca zajęłaby mi rok, a muszę wykonać ją do rana. Oj, źle ze mną, bardzo źle!

(Do komnaty wbiegają mrówki i przebierają mak i piasek.)

 

Narrator:

Pewnej chwili Dratewka zauważył, że przez zakratowane okno zaczynają do pokoju wbiegać tysiące mrówek. Małe pracownice od razu zabrały się do roboty i do północy wszystko przebrały. Mak na jedną kupkę, a piasek na drugą. Ucieszył się Szewczyk, pusty worek zwinął, pod głowę sobie podłożył i zasnął.

 

VII Drugie zadanie

(Do komnaty wchodzi czarownica.)

 

Narrator:

Rano czarownica wielce się zdziwiła, widząc wykonaną pracę i wyspanego Dratewkę, ale nic nie dała po sobie poznać.

 

Czarownica:

Dzisiaj to masz do roboty: miała Ania kluczyk złoty i jak poszła do kąpieli upuściła go w topieli. Uwiń mi się składnie i znajdź kluczyk na dnie. Jak nie zrobisz do poranku, to ci, panku, urwę głowę i gotowe!

(Czarownica odchodzi, a Dratewka idzie nad staw, gdzie spotyka kaczora.)

 

Narrator:

Poszedł Dratewka nad staw, stanął zadumany i zmartwiony, bo nie wiedział, gdzie Ania kluczyk zgubiła. Nagle zauważył, że podpłynął do niego kaczor.

 

Kaczor:

Czego Ci potrzeba, dobry człowieku?

 

Szewczyk:

Muszę znaleźć kluczyk, co go panna w kąpieli zgubiła. Jak kluczyka nie znajdę do poranku, to mi czarownica głowę urwie.

 

Kaczor:

Nie smuć się. Wszystkie cyranki i rybki będą go szukały i kluczyk ci przyniesiemy.

 

Narrator:

Po pewnym czasie znalazła rybka kluczyk na dnie. Jak go znalazła, to oddała go kaczorowi, a kaczor przyniósł go Dratewce. Uradowany chłopiec podziękował kaczorowi i do czarownicy pobiegł.

 

VIII Trzecie zadanie

(Dratewka wraca do zamku. Czarownica prowadzi go do wieży, gdzie w komnacie jest dziewięć panien.)

 

Narrator:

Czarownica wzięła kluczyk i zaprowadziła szewczyka do wieży, w której więziła pannę Annę. Otworzyła drzwi złotym kluczykiem i wprowadziła Dratewkę do komnaty. W tej sali na ławie siedziało dziewięć panien. Wszystkie miały płócienne zasłony na głowach.

 

Czarownica:

A teraz jest trzecia próba. Albo gody, albo zguba. Za chwileczkę już świtanie, za chwileczkę ranek wstanie. Musisz zgadnąć, jak należy, która z nich jest panną z wieży. Jak nie zgadniesz do poranku, to ci, panku, urwę głowę i gotowe!

 

Szewczyk:

Jak tu poznać, która jest prawdziwa? Jak tu zgadnąć? Teraz to już chyba przyjdzie mi zginąć.

(Do komnaty wlatuje pszczoła, która bzyka i fruwa nad pannami.)

 

Narrator:

Wtem przez otwarte okno pszczoła wleciała i salę okrążyła. A potem nad ostatnią panną się zatrzymała.

 

Szewczyk:

To ona! To moja Ania!

(Dratewka podbiega do dziewczyny.)

 

Panna Anna:

O mój najmilszy! Z niewoli mnie wyratowałeś! Teraz już będę szczęśliwa.

 

Narrator:

Gdy to czarownica zobaczyła, przemieniła się w jakieś ptaszysko i w świat odleciała.

(Czarownica znika, a pojawia się czarny ptak, którego rzucamy niespodziewanie na widownię.)

 

A Dratewka z Anią zaraz huczne wesele wyprawili i w zamku czarownicy zamieszkali.

 

Narrator:

I myśmy tam byli, miód i soki pili. I cośmy widzieli, tośmy wam opowiedzieli.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin