Zeydler Zborowski Zygmunt - Stefan Downar - Szlafrok barona Boysta.pdf

(1186 KB) Pobierz
499460061 UNPDF
W serii ukazałyi
1. T. Kostecki Kaliber 6,35
2. T. Kostecki Smuga grozy
3. Z. Zeydler-Zborowski Szlafrok barona Boysta
4. Z. Zeydler-borowkiWerniaż
w przygotowaniu
5TKoteckiCieonapokładie
Zygmunt Zeydler-Zborowski
SZLAFROK BARONA BOYSTA
LTW
Łomianki2009
Zygmunt Zeydler-Zborowski
Szlafrok barona Boysta
RedakcjaKlaraLecyokaProjektokładkiMikołajJatrbki
EdycjopracowanonapodtawiemaynopiuautorkiegoPierwapublikacjanałamach„Kuriera
Polskiego"1958-1959
Copyright by Zofia Bimali Zborowska, Warszawa 2009
Copyright for this edition by Wydawnictwo LTW
ISBN 978-83-7565-075-4
Wydawnictwo LTW
1
Właciwienickonkretnegoinietało,nictakiego,cobyuaadniałojakieobawyjednakjednak
każdągodinąrółniepokój,którypreradałiwgwałtownąchduciecki
PocątkowouiłowałtobagateliowadNerwy,tylkonerwyNiebyłowtymretąnicdiwnegoOd
eregudniżyłwciągłymnapiciu,wciągłymocekiwaniuGrałwyokotawkąwtejgrebyłożycie
NiepopełniłdotychcażadnegobłduWicdlacego?Dlacegonagle?Prypominałobieecegółami
wytkieytuacjenijednegoaływegokroku,anijednejchwiliłabociNie,nie,nicmuniegroiTo
tylkowycerpanienerwoweMuiiopanowad,muiwytrwad
Roumowaargumentacjaniedołałajednakagłuydprecuciabliżającegoiniebepieceotwatrach,
trachpredcymnieodwracalnym,predcym,cotadimui,cotanieimożeachwil
Odbrudnych,poryowanychcianedłwilgotnychłódMokraplamanauiciepożółkłymibregami
wyglądałajakchmuranaobraieatytułowanymPredburą
Byłocicho,takbardocicho,żeażdwoniłowuachToniediałałoupokajająco
OtworyłocyPocąłwodidpojreniempomrocnym,obkurnympokoju,jakbychciałobieutrwalidw
pamicicegółyumeblowaniaTrypryceprykrytediurawymikocamiNajednejleżałBuldogdawało
i,żepiDalejniconaaaikilkakreełNarodkumaywnykwadratowytółNadnimnadługim
nureżarówkaocienionakawałkiempowyginanejblachyWkrguwiatławidadbyłowyranieciemny
ktałtdużegobbenkowegorewolweruiwinnedłonieporoniterudawym
5
włoemTwartonławpółmrokuNapoórniebyłowtymnicniewykłego,żeRomancycirewolwer
RobiłtododctoWtejchwilijednakwydałoitaiakowi,żecynnodtamapecjalnąwymow,że
onacagrobMimowolidotknąłkieeniWycuwypodpalcamiwojegovia,upokoiłiniecoNie
takłatwoobienimporadąNiedaiakocyd
RomanwytarłatłuconepalcewbrudnąmatiwolnopocąłwuwadnabojedobbnaNiepodnoąc
głowy,pytał
- Niepi?-Nie.
- Niemożeanąd,co?
Wciyleowietlonegopokojułowateabrmiałyjakwywanietaiakowiwydałoi,żepołyałw
nich szyderstwo.
Prewróciłinawnakiprechwilpryglądałimokrejplamienauicie,którejbregipocynały
żółknądnowuogarnłogopragnienieucieckiWyrwiekieenipitoletiwkilkukokachdopadnie drzwi.
Jeżeliinaprogunaniegorucą,atreliichByłpewien,żeniechybiKulawluieWytarcyodunąd
bepiecnikObajmająbroo,aleontrelipierwyarajednakpojawiłairelekjajeżelitowytko
tylkomuidaje?Jeżelitonerwy,rogorąckowanawyobrania?Niewolnomupoddawadinatrojom
PrecieżniemadocynieniażadnymikonkretnymiaktamiPrelotnepojrenie,błykocu,podejrany
tembrgłouTowytkonicegoniedowodi,tomożebydwrażeniewywołanepremceniemnerwowym
akilkagodinnadejdiedecydującymomentIwłanieteramiałbywytkopopud,ulecjakim
urojeniom?
Wyciągnąłrkwkierunkukreła,naktórymleżałygiewontyWpaccebyłtylkojedenpapiero„może
to mój ostatni papieros - pomylał- BduraToprecieżbrmijaktytułenacyjnegoopowiadaniaOtatni
papieroGłupie,literackieeekciartwo
PotarłapałkiaciągnąłigłbokodymemPatryłnaRomana,którykoocyłnabijadrewolweriiediał
teraz nieruchomo,oparłyłokcieokrawdtołuTwarwyłaniającaiielonegopółcieniabyła
kupiona,jakbyatygławocekiwaniu
Buldogporuyłiitknął
-Jeszcze go nie ma? - pytał
NiktmunieodpowiediałDwignąłiiuiadłynakrypiącympołaniu,pocąłidrapadpoerokim
karkuOgromnycieokołyałinacianie,prybierającdiwacne,potwornektałty
-Jeszcze go nie ma?
RomanwruyłramionamiNieodewałijednakaniłowemOpuciłprawąrkidelikatniebbnił
palcami po lufie rewolweru.
BuldogpryjrałmuiJegopiatwar*kurcyłaiwumiechu
- nowucyciłepluw?Diiajmożeciiprydad- tanąłrokraconynapodłodeipodciągnąłpodnie
- Cholera,chciałemitrochprekimad,alenictego- przeciągnąłiromachem,ażtranłow
stawach.
- Niktdiiajniemożepad- mruknąłRoman-Jeszcze go nie ma? - pytałBuldogiruciłybkiepojrenie
w kierunku Stasiaka. - Jeszcze go nie ma?
PodłogatrecałapodciżkimikrokamiBuldogaCieniechwiałyinacianachMokraplamanauicie
pociemniałaWidocniepadałdec
taiakdopaliłpapieroaiuiadłnałóżkuRomanbłykawicnieodwróciłtwarkuniemuPołożyłdłoona
kolbierewolweruBuldogpretałchodidtał,kołyącinarokraconychnogachJegoogromnapotad
akrywałanieomalcałedrwiPrechwilpatrylinaiebiewmilceniu
taiakiewnąłinowuwyciągnąłinałóżku
Buldogpodedłdoniegoipowiediał
- Nocóż,Jaiu?Jecegoniema
- A nie ma - mruknąłtaiakKątemokaobacył,jakRomanwkładarewolwerdokieenimarynarki
Buldogpryunąłobiekrełoiuiadłnanimokrakiem
- Wiłoci,h?Macykori?Jabymnatwoimmiejcutakże- urwałiniepokojniepojrałwkierunku
Romana.
- Dlacego„namoimmiejcu?- podjąłtaiakBuldogniearaodpowiediałNajegocitejtwarywidad
byłowyiłekmylowyPatryłprediebie,poruającnerwowockami
- Dlacego„namoimmiejcu?— powtóryłtaiak
7
- No bo... no bo przecieżtynietegotynigdyniebyłenatakiejrobocie
taiakpojrałnaniegouważnie
- kądwie,żejanigdyniebyłemnatakiejrobocie?
- Niewyglądanato
- Niewyglądamnato?- amiałitaiak- kądżetymożewiedied,nacojawyglądam?
- Włanie- wtrąciłinagleRoman- Nigdyniewiadomo,ktonacowygląda
Wiatralądecuuderyłoybypojrelikuoknu
- LejejakjanacholeraDobrapogodadlanataiakpodniółiWpartynałokciupowiediał
- Daj mi papierosa.
Buldogwyjąłkieenipackportówiprtyknąłwniąwkaującympalcem
- Ma,palMożetotwójotatnipapiero
Podniółinowupocąłciżkimikrokamipremieradpokój
-Jeszcze go nie ma. Cholera jasna, jeszcze go nie ma - powtarzałmrukliwie
aoknemcoragłoniejumiałdecPlamanauiciepowikyłai,akrywającżółtelady
pootawioneprewyychającąwilgod
RomanhałaemwyciągnąłuladPredłużąchwilperałwrupieciach,ażwrecienalał
atłuconątalikartiabrałidotawianiapajana
Buldogatrymałiprytole
- Te,Romek,powróżmi
Tamtenparknąłkrótkim,nieweołymmiechem
- Chcewiedied,kiedycidiabliwemą?
- Niegadaj,powróż- upierałiBuldog
„Teraz" - pomylałtaiakBuldogtałodwróconydoniegoplecami,ałaniającRomanaTraniego
pitoletemwtyłgłowyNimRomandążyignądporewolwer,kocymudogardłaWiediał,żejet
ilniejyodtegochłopakaOtrożniepuciłnogiłóżkaiwłożyłrkdokieeni
WtejchwilicknąłatrakWycypojreliwkierunkudrwi
8
Wprogutałuchyipatryłnataiakaeklanych,nieruchomychocuniemożnabyłonicwycytad
gumowegopłacapływałatrumieniamiwoda,rolewającierokąkałużąpopodłode
Buldogodetchnąłulgą
- Nareciejete- powiediał
- Deszcz jak cholera, no nie?
uchy,niedejmującpłaca,podedłdotołuWyjąłkieenipółlitra,packwdlinąichlebW
wietleżarówkijegochuda,acetycna twarwydawałaijecebleda
BuldogwybiłkorekbutelkiPowiediaładowolony
- Gajet,agrychajetewdeeckieNo,chłopaki,chodcieRomek,dawajkłoJaiu,ławyra
taiakwłożyłbutyipodedłdotołuuchynówwróciłkuniemumartwe,niewyrażająceżadnego
ucuciapojrenieCiąglejeceniedejmowałmokregopłaca
BuldognapełniłtopkiRomanpokroiłchlebikiełba
- Siadajcie - powiediałuchyiwreciedjąłpłacGłomiałotry,wyoki,łatwowpadającywalet
Pryunąłobiekrełodotołuignąłpowódk
- apomylnodnaejdiiejejakcjiiniechlagtrainaychwrogów
- Niech szlag trafi naszych wrogów - powtóryłtaiakWypiliBuldognalałnowu
uchyodebrałRomanowikieliszek.
- DoydNiebdiewicejpiłPamitaj,żeprowadiwó
Buldogamiałigardłowo
- euociu,jakpragnBogaŻarty,cyco?Półlitranacterechchłopów
uchyprełknąłdużykawałekkiełbayipowiediał
- Tymożechlad,aleRoman nieProwadiwóMuibydtrewy
- Dodwunatejjecedieidraywytrewieje
- Powiediałem,żeniebdiepił,iniemaocymgadadGłouchegotałipikliwyNienoiłpreciwu
- Ale dobra, dobra. Na co te nerwy, szefie. Niech nie pijeDlanawicejotanie
9
Buldognalałtaiakowi
- Pij,JaiuTyjużitakniemanicdotraceniauchyruciłmuybkie,łepojrenietaiakpytał
- Dlacegóżtojaniemamnicdotracenia?
PodwpływemwrokuuchegoBuldogmieałiWypiłwódkiignąłpokiełba
- Bo nie prowadzisz wozu - powiediałwrecierad,żemuijakoudałowybrnądytuacji- Nie
prowadiwou,wicmożechlad,ilewleiePij
taiakodunąłkieliek
- Wolbydtrewy— pocąłukadpo kieeniachpapieroówPrypomniałobie,żewypaliłotatniego
giewontaWtał
- Zaraz wracam - powiediał,ilącinapokójuchybłykawicniewunąłrkpodmarynark
- Dokąd?
- kocnadółpopapieroyarawracam
BuldogpodniółiociżaleJegoogromnycieonowupocąłichwiadnabrudnej,poaciekanejwilgocią
cianie
Zgłoś jeśli naruszono regulamin