Biblioteka Instytutu
Historii UAM
1651O I
070-016510-00-0
Warszawa 1989
KLASYCY HISTORIO-GRAFII
Pod redakcją
ANDRZEJA FELIKSA GRABSKIEGO
Państwowy Instytut Wydawniczy
HENRYK ŁOWMIAŃSKI
PRUSY-LITWA-KRZYŻACY
Wyboru dokonał, opracował,
wstępem i posłowiem opatrzył
MARCELI KOSMAN
Opracowanie graficzne i typograficzne
KRZYSZTOF RACINOWSKI
Indeks zestawiła
MARTA BUDNA
Tłumaczenie fragmentów łacińskich i innych
WITOLD RADWAŃSKI
Na wyklejce: fragment głowicy kolumny z zamku w Malborku,
przedstawiający walkę Prusów z Krzyżakami.
Copyright by Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1989
ISBN 83-06-01711-0
PRUSY POGAŃSKIE
WSTĘP
Zakres przedmiotu. W dziejach obecnie już nie istniejącego
szczepu pruskiego, który wraz z Litwinami i Łotyszami należał do
wspólnej grupy etnicznej Bałtów, momentem przełomowym, jak
wiadomo, jest podbój przez Zakon Niemiecki, dokonany w latach
1233-1283. Krzyżacy toczyli walkę pod hasłem chrystianizacji pogan
pruskich i rezultatem podboju było oficjalne nawrócenie tego ludu,
jednakowoż w rzeczywistości stare wierzenia nie zostały wykorzenione
i przetrwały wśród tubylczej ludności przez całe stulecia. Jelcze w
XV w. kwitnęły pod panowaniem Zakonu obrzędy pogańskie, dopiero
reformacja przystąpiła do ostatecznego ich wyplenienia. Z drugiej stro-
ny próby uchrześcijanienia Prus były podejmowane przez Polskę na
długo przed Krzyżakami - począwszy od misji św. Wojciech* 997 r.
Tedy w dziejach szczepu pruskiego niepodobna ze stanowiska re-
ligijnego przeprowadzić wyraźnej chronologicznej linii demarKacyjnej
między okresem przedkrzyżackim a krzyżackim, natomiast zarysowuje
się ona dobitniej pod kątem widzenia polityczno-etnicznym i społecz-
no-gospodarczym. W ogniu walk z Zakonem utracona została wolność
i zwalił się w gruzy dawny ustrój plemienny. Zwycięzcy narzucili nowe
formy społeczne i wprowadzili nowe urządzenia gospodarcze- Zmie-
niła się do niepoznania nie tylko struktura polityczna, ale nawet oblicze
geograficzne kraju: pewne jego połacie uległy całkowitemu spustosze-
niu i porosły puszczą, inne ożywiły się wskutek napływu osadnika
niemieckiego i polskiego, pod którego siekierą znikały odwieczne bory.
Otóż epokę przed tymi zmianami, tj. ujarzmieniem Prusów przez
Zakon, nazwiemy umownie pogańską, zdając sobie sprawę z
niedostatecznej ścisłości tego określenia. Zadaniem niniejszej oracy
będzie przedstawienie losów szczepu pruskiego tudzież &
Prusach stosunków wewnętrznych przed utratą
37
Prusy pogańskie
Charakterystyka źródeł historycznych. W badaniach
nad Prusami pogańskimi historyk napotyka na pospolitą dla epok
wczesnohistorycznych trudność: niedostateczność źródeł pisemnych.
Prusy, dzieląc los wszystkich krajów o niskiej kulturze i luźnym
kontakcie z narodami cywilizowanymi, nie mogły wytworzyć własnego
piśmiennictwa. Aż do przybycia Krzyżaków nie powstało na tej ziemi
ani jedno źródło historyczne; wszystkie wiadomości o niej zostały
zapisane przez ludzi obcych, których znajomość z krajem była zawarta
najczęściej przygodnie i przelotnie, jeśli nawet informacje nie pocho-
dziły z drugiej ręki.
Dokładność i ścisłość tego rodzaju danych źródłowych znajduje się
pod znakiem zapytania. Pozostawiają one wiele do życzenia również
pod względem treści: jedne z nich są bardzo lakoniczne, jak wzmianki
kronikarzy skandynawskich, polskich i ruskich o walkach z Prusami;
inne, chociaż bardziej obszerne, nie odznaczają się zwięzłością i
rzeczowością, jak żywoty św. Wojciecha; niektóre wreszcie noszą
charakter niekrytycznie ułożonych anegdotycznych opowieści, jak opis
podróży Wulfstana. Na podstawie tego materiału zaledwie w ogólnych
zarysach i niedokładnie dadzą się odtworzyć polityczne stosunki
Prusów z sąsiadami; o rekonstrukcji wewnętrznego stanu Prus, a
zwłaszcza zachodzących w nich przeobrażeń, nie może być mowy.
Z konieczności więc, począwszy od pierwszego poważnego historyka
Prus pogańskich, Krzysztofa Hartknocha, sięgnięto do źródeł później-
szych - doby krzyżackiej, odzwierciedlających niejednokrotnie
archaiczne właściwości szczepu pruskiego, dawnego podziału teryto-
rialnego kraju itp. Z chwilą rozpoczęcia przez Krzyżaków działalności
nad Wisłą zaczyna się, i dla XIII w. jest już obfity, materiał dokumen-
talny,' niestety informacje jego schematyczne - z małymi wyjątkami,
do których należy układ chrystburski [dzierzgoński] 1249 r. - i suche
nie składają się na obraz pulsującego krwią życia.
' Dokumenty średniowieczne Prus krzyżackich były publikowane w ogólnych wydawnictwach: Codex diplomaticus
Prussicus (ed. J. Voigt), 6 t, Konigsberg 1831-1861; Preussisches Urkundenbuch, Politische Abteilung 1 (ed. Philippi
A. Seraphim), Konigsberg 1882; II, 1 (ed. Hein, E. Maschke) 1932. Nadto ukazały się kodeksy dyplomatyczne trzech
biskupstw krzyżackich (czwarte chełmińskie powstało na ziemi etnogr. polskiej): Urkundebuch z. Geschichle des
¦- vormaligen Bisthums Pomesanien (ed. Cramer), Marienwerder 1885; Urkundebuch des Bisthums Samland(ed. K. P.
Woelky, H. Mendthal), Leipzig 1891-1905; Codex diplomaticus Warmiensis (ed. P. Woelky, J. M. Saage i inni), 4 t.,
Mainz. Braunsberg, Leipzig 1860-1929.
38
Wstęp
Ten brak uzupełnić i przeszłość opisać barwnie i w pełnych
kształtach mogą tylko źródła kronikarskie i w ogóle historiograficzne.
Jakkolwiek kronikarstwo krzyżackie - w przeciwieństwie do sąsiednich
Inflant - nie rozwinęło się na terenie Prus w XIII w.,2 spełniło ono
godnie obowiązek przekazania potomnym wiadomości o starożytnych
mieszkańcach kraju i sposobie ich bytowania - dzięki Piotrowi z
Dusburga, księdzu krzyżackiemu, który znając dobrze kraj i ludzi,
spisał w Królewcu, zapewne w r. 1326, swą kronikę ziemi pruskiej,
przetłumaczoną niedługo potem, w wolnym wierszowanym przekła-
dzie, na język niemiecki przez Mikołaja z Jaroszyna. Stanowi ona
główne i niezastąpione źródło do odtworzenia pierwotnych stosunków
pruskich.
Prócz źródeł historycznych w ściślejszym znaczeniu, czyli pisem-
nych, w badaniach nad wczesnohistoryczną epoką oddają usługę
zabytki archeologiczne, rzucające światło na rozwój kultury material-
nej, a częściowo na organizację polityczną (grodową) oraz obyczaje (np.
pogrzebowe); nie mniej pożyteczną rolę spełniają dane językowe, ściślej
onomastyczne, które ułatwiają poznanie dawnych stosunków etnicz-
nych i rozmieszczenia osadnictwa plemiennego. Te jednak kategorie
źródeł noszą charakter pomocniczy, nabierają wymowy tylko w
zestawieniu ze źródłami pisemnymi i wymagają kontroli z ich pomo-
cą.
Metody badawcze. Przy wyborze metody dociekań liczyć się
wypada nie tylko z właściwościami ich przedmiotu, ale też z charak-
terem i zasobem materiału źródłowego. W badaniach nad Prusami
pierwotnymi metoda progresywna, oparta na źródłach przedkrzyża-
ckich, nie jest, jak to już podnieśliśmy, wystarczająca, i historiografia
nigdy się nią nie kontentowała, jakkolwiek darzyła owe źródła na ogół
zbytnim zaufaniem (np. takiego Wulfstana). Atoli i stosowanie metody
retrogresywnej, snucie wniosków wstecznych na podstawie źródeł
epoki krzyżackiej, wymaga w odniesieniu do Prus pogańskich szcze-
gólnej ostrożności wobec katastrofy politycznej, jaka ten kraj spotkała,
a co za tym i upadku lub szybkiej degeneracji dawnych urządzeń.
2 Wątpliwą jest rzeczą, czy w XIII w. (koło 1260 r.) powstało tzw. Exordium-Ordinis Cruciferorum; część badaczy
uznaje tę kroniczkę za przeróbkę Dusburga i Jaroszyna. Źródła kronikarskie do historii Prus zostały ogłoszone w
doskonałym wydawnictwie Scriptores rerum Prussicarum, 5 t., Leipzig 1861-1874.
39
Nawet w najwcześniejszych krzyżackich źródłach, w dokumentach
XIII w., kronice Dusburga, niejednokrotnie trudno jest odróżnić
elementy staropruskich instytucyj od świeżych naleciałości, a do
skontrolowania wniosków nie dostarczają należytych kryteriów źródła
przedkrzyżackie.
W tej sytuacji oddaje szczególną usługę metoda porównawcza,
przeprowadzając równoległe badania nad pokrewnymi Prusom i
przeżywającymi podobne losy aż do XIII w. szczepami Litwinów oraz
Łotyszów. Dzięki tej metodzie możemy przynajmniej ustalić wspólne
instytucje plemienne tych trzech sąsiednich szczepów, które niewątp-
liwie miały z sobą znacznie więcej cech wspólnych niż odrębnych.
Metoda ta nie była dotąd specjalnie do Prus zastosowana, posługiwano
się nią natomiast na polu badań nad religią i obyczajami starożytnych
Bałtów w ogóle (Mierzyński 16; Briickner 3); częściowo wprowadził ją
Transehe-Roseneck,3 odtwarzając stosunki pierwotne na terenie ple-
mion łotewskich (i estońskich); ostatnio korzystałem z niej w badaniach
nad Litwą plemienną.
Rozdział I
DZIEJE PRUS DO POCZĄTKU XIII W.
§ 1. DZIEJE PIERWOTNE KRAJU I SZCZEPU PRUSKIEGO
Geograficzne właściwości kraju. Prusy4 wraz z innymi
krajami wschodniobałtyckimi należą do tzw. „płyty rosyjskiej", ogra-
niczonej na zachodzie tarczą bałtycką (Finlandia), brzegiem Bałtyku
oraz niemiecko-polską krainą gór fałdowych; nie wykazują więc pod
względem budowy geologicznej cech odrębnych. Na rzeźbę powierz-
chni wszystkich krajów bałtyckich oddziałał ruch lodowców skandy-
nawskich. Klimat Prus posiada również cechy wspólne z klimatem
3 A. v. Transehe-Roseneck, Die Eingeborenen AUlnlands im 13. Jahrh., „Baltische Monatssch.", Bd. 43, 1896.
4 Co do cech geograficznych obszaru pruskiego, por. St. Srokowski (23), w szczególności artykuł: Indywidualność
geograficzna Prus Wschodnich, „Przegląd Geograficzny", Warszawa 1928, t. VIII.
40
/. Dzieje Prus do początku XIII w.
Litwy, Łotwy i Estonii, kształtującym się tu wszędzie pod wpływem
bliskości morza. W związku z klimatem wykazuje bliskie podobieńs-
two i szata roślinna wymienionych krajów.
Przeprowadzić granicę między Prusami a krajami sąsiednimi dałoby
się na podstawie układu hydrograficznego: na północy zamyka je
Bałtyk, na południu - sieć jezior mazurskich, na zachodzie - bagniste
ongiś brzegi dolnej Wisły, na wschodzie wreszcie Niemen, również w
swym dolnym biegu płynący wśród mokradeł. Jednakowoż ramy
hydrograficzne nabierają znaczenia zapory izolacyjnej tylko pod
warunkiem, że w nich się zawrze odrębna grupa etniczna lub polityczna
i wyzyska je dla celów obronnych przed sąsiadami. Tego rodzaju fakt
zaszedł w zamierzchłej epoce prehistorycznej: historia zastała na tym
terytorium szczep pruski, obwarowany naturalną nieprzystępnością
terenu.
Pochodzenie najdawniejszych mieszkańców. Jeśli
za pierwszą wzmiankę historyczną, dotyczącą terytorium pruskiego,
uznać wiadomość Tacyta (I w. po Chr.) o Aestiach, data jej wyda się
niezbyt odległa wobec brzemienia wieków, jakie dźwigają na sobie
najstarsze zabytki kultury materialnej, świadczące o egzystencji czło-
wieka na tym obszarze. Sięgają one wstecz, jak się przyjmuje, 10 000
lat, czyli epoki, gdy po ustąpieniu lodowca wybrzeża Bałtyku pokrył
płaszcz roślinny, zjawiły się zwierzęta, a w ślad za nimi człowiek.
Archeologia należy do najlepiej opracowanych dziedzin nauki,
związanych z przeszłością Prus; dzięki niej mamy możność śledzenia
stopniowego rozwoju kultury, począwszy od schyłku paleolitu z jego
prymitywnymi mieszkańcami-nomadami, uprawiającymi myślistwo i
rybołówstwo. Rozwój broni i narzędzi, naczyń i budownictwa, powsta-
wanie nowych form gospodarczych i zmiany w technice, stosunki
handlowe z innymi krajami, a nawet ewolucję pewnych pojęć ducho-
wych (dzięki grobowcom) ustalają względnie dokładnie badania
archeologiczne. Jednakowoż jest to historia ludności anonimo-
wej, gdyż materiał archeologiczny, jako taki, nie zawiera wskazówek o
etnicznej przynależności nosicieli danej kultury.
Tajemnicę pochodzenia ludów prehistorycznych usiłują wprawdzie
zgłębić archeologowie przez zastosowanie metody wstecznej -biorąc za
punkt wyjścia najstarsze wiadomości pisemne o rozmieszczeniu naro-
41
dów Europy. Przyjmuje się przy tym, że obszary etnograficzne
pokrywają się z obszarami kulturalnymi oraz że przesunięcia teryto-
rialne kultur odpowiadają ruchom migracyjnym reprezentujących te
kultury ludów. Że przesłanki te znajdują się w sprzeczności z rzeczy-
wistością, że nie zawsze osadnictwo grupy czy grup etnicznych mieści
się w granicach zasięgu pewnej kultury, zwracano już z różnych stron
uwagę.5 Tedy i wnioski etnograficzne archeologów, o ile nie mają
wyraźnego poparcia w źródłach pisemnych, winny być traktowane w
najlepszym razie jako problematyczne. Do kategorii tego rodzaju nie
udowodnionych wniosków zaliczymy rozpowszechnioną dziś w nauce
hipotezę, że na terenie Prus, których kultura wykazuje na przestrzeni
wieków znamiona ciągłości, Bałtowie mieszkali bez przerwy już od
epoki neolitu.
Goci i Finowie. Zagadnienie Aestiów. Pierwszym
ludem, jaki archeologia, w zgodzie z wiadomościami historycznymi,
ustala na terenie Prus, a raczej na jego zachodnich peryferiach, byli
wschodni Germanowie, w szczególności Goci, którzy w wędrówce swej
ze Skandynawii w kierunku Morza Czarnego zahaczyli na początku
naszej ery o dolną Wisłę. Wobec szybkich ruchów tego szczepu oraz
znacznych obszarów, objętych przez jego migrację, wydaje się wątpli-
we, ażeby stworzył on po drodze, m.in. w Prusach, zwarte i stosunkowo
trwałe osadnictwo, raczej podbijał miejscową ludność i zadowalał się
ściąganiem z niej haraczu. Siedziby jego nie sięgały w każdym razie
daleko na wschód od Wisły i nie przekraczały rzeki Pasłęki.
Kim byli autochtoni, z którymi Goci zetknęli się w Prusach?
Współczesny Tacyt osadza na bursztynonośnym wybrzeżu Bałtyku, a
więc w okolicach Sambii, lud Aestiów, podając przy tym bałamutne
wskazówki o jego cechach etnicznych. Kupcy rzymscy uprawiali z
Aestiami ożywiony handel, nabywając od nich cenny bursztyn, mimo
to nie potrafili widocznie zebrać o nich dokładnych wiadomości.
Uczeni przeważnie identyfikują Aestiów z Bałtami lub Prusami, ale
wyraźnych dowodów na to nie mają, gdyż fakt, iż w dobie wczesno-
historycznej znajdujemy w Sambii Prusów nie może mieć znaczenia
5 Zob. J. Rozwadowski, Praojczyzna indoeuropejska, „Eos", XVII, 1911 oraz Ł. Kozlowski, Problem etniczny
prehistorii, „Lud", t. 21, 1922.
42
argumentu wobec ogromnej ruchliwości osadnictwa Europy we wczes-
nym średniowieczu.
Tymczasem zachowały się ślady, że przed Baltami istniała na
terytorium pruskim starsza fala osadnictwa - fińska. Niektóre nazwy
wód, jak stwierdza J. Rozwadowski (21),6 zdradzają fińskie pochodze-
nie - niechybne świadectwo pobytu w tym kraju Finów, którzy stąd na
północ, na wybrzeżu łotewskim, utrzymali się aż do doby krzyżackiej, a
w niektórych miejscach nawet do czasów obecnych. Czy nie na Finów
tedy uderzyły hordy gockie nad dolną Wisłą i Pasłęka? Czy nie jakiś lud
fiński otrzymał nazwę Aestiów od Tacyta? Na te pytania niepodobna
dać ścisłej odpowiedzi. Bądź co bądź charakterystyczny jest fakt, że
językoznawcy znajdują więcej zapożyczeń gockich w językach fińskich
i słowiańskich niż w bałtyckich. Co do nazwy Aestiów, która od czasów
Tacyta zachowała się do dzisiaj, dodać należy, że we wczesnym
średniowieczu mogła ona mieć znaczenie nie etniczne, lecz geograficz-
ne: określać zarówno bałtyckich Prusów (w opisie Wulfstana), jak
fińską Czudź nadbałtycką.
Początki szczepu pruskiego. Dzięki badaniom języko-
znawców, którzy zajęli się analizą nazw lokalnych na ziemiach ruskich
(zwłaszcza K. Bugi 5), nie ulega dziś wątpliwości, że pierwotnych
siedzib Bałtów należy szukać nad Prypecią i średnim Dnieprem, nad
Sołą i Protwą. Duża ilość nazw wód na tym terenie zachowała dotąd
pierwotne brzmienie bałtyckie. Podobnie więc jak inne ludy indoeuro-
pejskie w naszej części świata, przybyli Bałtowie ze wschodu na swe
historyczne terytoria. Kiedy się zaczęła ich wędrówka na zachód i w
jakich odbywała się okolicznościach, nie da się nawet w przybliżeniu
określić. Można tylko stwierdzić, że Prusowie torowali pierwsi drogę
innym Bałtom i pierwsi przybyli nad morze. Kronikarz ruski XI w.,
znający dobrze geografię współczesnej Europy Wschodniej, podaje, że
Prusowie rozsiedli się już byli nad brzegiem Bałtyku, podczas gdy
plemiona litewskie i łotewskie oddzielała jeszcze od morza strefa
osadnictwa fińskiego.
Po oddaniu niniejszej pracy do druku przeczytałem ostatnią rozprawę M. Vasmera: Beilrdge zur histońschen
Volkerkunde Europas. II Die ehemalige Ausbreitung der Westfinnen in den heutigen slarischen Landem,
„Sitzungsberichte der Preuss. Akademie der Wissenschaften", XVIII, Beriin 1934. Autor usiłuje podważyć wywody
Rozwadowskiego o fińskiej etymologii niektórych nomenklatur w Prusach, jednakowoż kwestia pochodzenia ewent.
fińskiego praludności Prus pozostaje nadal otwarta.
43
W grubszych zarysach stabilizacja szczepów bałtyckich na historycz-
nych siedzibach nastąpiła znacznie wcześniej, skoro w IX w. podczas
zakładania przez Normanow państwa kijowskiego plemiona słowiań-
skie wypełniały dorzecze średniego i górnego Dniepru, docierając na
północy aż do jeziora Ilmenia, a na zachodzie obejmując ziemię
połocką nad średnią Dźwiną; w ten sposób już wówczas Bałtowie byli
wyparci na zachód od tych terytoriów, nad dolną Dźwinę, Niemen,
Wisłę. Ponieważ ruch Słowian ku północy z pierwotnych osiedli
poleskich zaczął się gdzieś przed początkiem VII w., w tym też
najpóźniej czasie, na 500-600 lat przed przybyciem Zakonu Niemie-
ckiego, musiała dokonać się lub zakończyć migracja Bałtów, a w
pierwszym rzędzie skrystalizować osadnictwo pruskie między Niem-
nem a dolną Wisłą.
Najstarsze wiadomości historyczne o Prusach.
Niestety, na ciemne początki szczepów bałtyckich nie rzucają światła
współczesne źródła historyczne. Odległe i liczebnie zapewne słabe ludy
bałtyckie nie ściągały na siebie uwagi autorów świata starożytnego i
wczesnego średniowiecza. Jedynie Ptolemeusz (II w. po Chr.) wspo-
mina o Galindach i Sudynach, tzn. plemionach pruskich Gołędzi i
Jaćwieży (Sudowach), ale znaczenie naukowe tej informacji, podobnie
jak ułożonej przez tegoż uczonego mapy, jest drugorzędne, gdyż nie
umożliwiają one dokładnego określenia miejsca pobytu tych ple-
mion.
Dopiero w połowie IX w. występują Prusowie po raz pierwszy w
historii pod własnym imieniem, jako Bruzi, w zapisce, zwanej Geogra-
fem Bawarskim, podającej zresztą o tym ludzie wzmiankę lakoniczną i
ciemną. Obszerniej pisze o Prusach nieco późniejszy podróżnik
Wulfstan, który zebrał o nich, trudno powiedzieć od kogo, kilka dość
wątpliwej wartości anegdot, ale nie potrafił ustalić prawdziwej nazwy
szczepowej i zgodnie z tradycją, biorącą początek od Tacyta, określił
ich jako Estów.7 Wreszcie pierwsze dokładne wiadomości o terytorium
pruskim, rozciągającym się między państwem Mieszka I a morzem,
7 Nie jest jednak wykluczone, że jeszcze wczasach Wulfstana zachowały się nad morzem szczątki ludności fińskiej, i że
ją właśnie określa ten żeglarz jako Estów. O wyprawach skandynawskich X w. na Prusów i plemię pruskie Sambów
opowiadają Saxo Grammaticus (t 1204) i Annales Ryenses (XIII w.), niestety późno spisane te wiadomości nie są
pozbawione elementu legendarnego.
44
zawdzięczamy Ibrahimowi ibn Jakubowi, kupcowi, który zapewne w
roku 965 lub 973 bawił w Niemczech i zebrał dane o krajach
słowiańskich i in. Począwszy od końca X w. (akt Dagome iudex,
żywoty św. Wojciecha) informacje historyczne o Prusach stają się
częstsze.
Zagadnienie Gołędzi ruskiej. Ciekawą a niespodzianą
wskazówkę do pierwotnych dziejów szczepu pruskiego przynosi kro-
nika kijowska, która pod r. 1147 nadmienia o „ludziach Gołędź",
mieszkających w okolicach górnej Protwy (na zachód od Moskwy)....
tomek3tam