12.12.15 Cywizacja wiektów średnich.doc

(42 KB) Pobierz

Paryż – w początkach istnienia nie posiada samorządu miejskiego (na ruinach rzymskiej Lutecji); kilka ośrodków – jeden ośrodek na jednym brzegu, dwa miasta kupieckie na prawym brzegu Sekwany i ośrodek administracyjny na wyspie, a także ośrodek uniwersytecki. Każdy z tych ośrodków ma własne prawo i jurysdykcję – nie ma jednolitych władz miejskich. Było to skupisko ludności nierolniczej (od 10-200 tys. mieszkańców, nie da się tego policzyć, ponieważ nie było spisów; nie istniała wspólna administracja). Szlaki handlowy, szlak pątnicy do Santiago de Compostella (a więc ośrodek kultu religijnego, centrum administracyjne władzy kościelnej).

W II poł XII w. pierwsza linia murów miejskich (Filip August). W II poł XIV wieku ośrodek kupiecki na prawym brzegu rozrasta się i zostaje otoczony murami (Karol V; wojna stuletnia). Jeden z modeli miasta średniowiecznego. Przedmieścia są wchłaniane i w którymś momencie, kiedy jest taka potrzeba (i środki finansowe). Zabudowa jest chaotyczna, bez planów, formuje się spontanicznie.

Avignon – położony nad Rodanem; od początku XIV w. Klemens V przenosi stolicę papieską (Filip Piętny). Własność królów neopolskich, niezależne od króla Francji. Miasto rozwija się – centrum jest papłac papieski; jest to nowe centrum miasta. W II poł. XIV w. wyrastają mury miejsce. W latach 70-tych XIV w. papież wraca do Rzymu i Avignon traci na znaczeniu (choć później wracają „antypapieże); pełni później funkcje handlowe. Most św. Benezera – druga na północ, która zaczyna się za Rodanem; tuż za Rodanem Filip Piękny buduje fort w celu kontroli drogi i miasta Avignon. Ten fort rozrasta się – Nowe Avignon.

Układ przestrzeni miejskiej jest w dużej mierze uzależniony od systemu kanałów – zaczynają się rozrastać już od XII w., np. Amsterdam. Układ przestrzenny miasta na prawie niemieckim – w odróżnieniu od miasta tworzonych w tradycji rzymskiej, chaotycznych i około ośrodka władzy.

Nawet jeśli już istniał ośrodek władzy, wytyczano plac, działki miejskie, miejsce na kościół (farę) miejską. Trzeba było adoptować do istniejących warunków. Centrum jest rynek – rynek (od ring), wg ludzi średniowiecza rynek to pierścień, okrąg, który otacza zabudowę centrum miasta, stanowiącą punkt centralny – ratusz, do niego są „przytulone” różne kramy i inne budynki handlowe, np. w Krakowie sukiennice (murowane), a oprócz tego biedniejsze, drewniane budynki handlowe, m.in. skład soli. Ta zabudowana była o wiele bardziej bogata od tej, którą znamy obecnie. Nawet domy mieszkalne stały w centrum. Teoretyczne kościoły farne powinny stać w centrum, ale o tym decydowały różne inne czynniki.

Toruń – 1233 r. przez Krzyżaków; specyfiką miasta na prawie niemieckim, że jeśli nie ma już miejsca przestrzeni w obrębie murów, nie ma możliwości przedłużyć przestrzeni zagarniając przedmieścia; kiedy przestrzeń się zapełniała, tworzono nowe miała; cześć historyków twierdzi, że była to konkurencja, część twierdzi, że były to miasta „satelickie”, w których osiedlali się rzemieślnicy i usługujący; rodzaj „zaplecza” dla miasta głównego. Czasami ta konkurencja była niechętnie widziana przez rady miast. Czasami dochodzi do połączeń kilku ośrodków lokowanych na prawie niemieckim zostają połączone w jedno, np. Toruń w czasach Kazimierza Jagiellończyka.

Świebodzin – układ miasta na prawie niemieckim w wypadku mniejszego ośrodka – jest to rynek, bloki, ale z ratuszem i otoczone murami miejskimi.

Stara Warszawa – w XIII w. już miała prawa (nie wiadomo kiedy je nadano, być może ok. 600 r.) – zamek książąt, kościół parafialny, klasztor, szpital. Oprócz tego jest Nowa Warszawa – prawa miejskie na początku XV w. miasto pozbawione murów miejskich. Część ośrodków-nowych miast murów miejskich nie posiadała. Granica jednak była widoczna – czasami fosa, wał ziemny, płot, źródła późniejsze nazywają je parkanami.

W II poł XIII w. powstają w Eur. Zach. miasta nowe o regularnym kształcie, tzw. bastit – ośrodki małe, nie odgrywające większej roli. Z największych miast średniowiecznych\średniowiecznej Europy można wyróżnić: Florencja, Genua (ok. 100 tys.), Mediolan (200 tys.), Pisa, Brugia.

Brugia (obecnie w zach. Belgii) – od poł XIII w. do końca XIV w. prawdziwe centrum Europy ze względu na swojej funkcje handlowe. Nie była miastem portowym, ale była połączone kanałem z Dam (kilkanaście kilometrów), Sulli. Tam zawijały statki z całego świata. Brudia jest centrum handlu m.in. suknem flandryjskim.

Miasta flandryjskie to inne centra handlowe – w końcu XIV w. funkcje handlowe Brugii zaczyna przejmować Antwerpia. Związane to jest z dwoma czynnikami; polityczny – w 1380 r. trafia pod panowanie książąt burgundzkich; skutkiem ich polityki centralistycznej, ciężkiej dla władzy miasta, są konflikty i jest faworyzowanie Antwerpii i Gandavy. Jednak chodzi o zamulenie zatoki, przy której leży Damm; Brugii coraz trudniej jest pełnić funkcję handlowe. Od XV w. Antwerpia przejmuje funkcje Brugii, ale traci ją na rzecz miast holenderskich, m.in. Amsterdamu.

Szlaki handlowe określały życie gospodarcze późnośredniowiecznej Europy. Strategiczne towary: one pełniły funkcje taką jaką pełni ropa naftowa.

Towary luksusowe wschodnie i niewolnicy – korzenie, przyprawy przybywają w dalszym ciągu ze wschodu dwoma drogami – przez Morze Śródziemne do Wenecji i Genui, z drugiej strony z Caffe (z rejonu Morza Czarnego (pieprz, cynamon, imbir, pachnidła, jedwab itd.). Stamtąd przebywali niewolnicy (miasta włoskie są ciągle pośrednikiem w handlu żywym towarem między północnym a północną Afryką). Np. niewolnice z Polski wzięte w jasyr trafiały na targi niewolników w Wenecji czy Genui.

Sól – jest przedmiotem od najwcześniejszego średniowiecza. W XIII w. staje się przedmiotem handlu międzynarodowego, przede wszystkim sól pozyskiwaną z wybrzeży atlantyckich (tania); są kopalnie soli i solanki na terenie całej Europy (z żup solnych), ale sól kopalniana, bardzo drogiej jakości, ale jest bardzo droga i wykład dużych nakładach. Sól atlantycka jest z wody; la Rochelle i Hiszpanii – jest odzyskiwana w dolach; brudna i tania. Ta sól trafia do Gdańska i stamtąd do Wielkopolskich i innych terenów. Jest przewożony statkami przez kupców, którzy z Europy Wschodniej transportują zboże i drewno, który z powrotem zabierają sól. Jeśli mamy statek wypełniony zbożem i drewnem, musi być wypełniony, dlatego wypełniano go oprócz towarem solą – stamtąd docieraj tzw. sól „morska” ew. „pruska” (robi dużą konkurencję).  Zboże, drewno, futra. Wino – francuskie, węgierskie, greckie, włoskie. Duże ośrodki miejsce zach. Europy potrzebują coraz większej ilości żywności; zaczyna się pędzenie stad wołów, przede wszystkim z Ukrainy przez Polskę do Wrocławia, Lionu, Genewy, Gdańska itd. Towar strategiczny wschodni. Sukna – flandryjskie (najwyższej jakości), a później Anglia i Holandia, także Włochy.

Zmieniają się formy pracy kupców. Targ – raz lub dwa razy w tygodniu. Jarmark – doroczny targ przyciąga kupców; podstawową ich cechą jest wolność handlu; miał prawo na nich handlować każdy, niezależnie od stanu, pozycji majątkowej, płci i języka. Handel średniowieczny jest bardzo organiczny przez prawa, a jarmark jest swobodnym miejscem handlem.

Geneza jarmarków jest sprawą dyskusyjną – może być związek pomiędzy kształtowaniu się z życiem religijnym; np. przy odpustach przy kościołach bądź katedrach. Odpustowi towarzyszy handle. Jarmark zaczyna się w dzień odpustu w kościele parafialnym (w Krakowie jarmark św. Stanisława – zaczynał się 8 maja). San Denoux na wschód od Paryża – popularność jego jarmarków wynika, że jest to punkt na drodze łączącą północ z południem; tędy wędrują kupcy ze swoimi towarami. Miejscem spotkań kupców włoskich z flandryjskimi stają się miasta szampańskie, m.in. Provis (po upadku jarmarków szampańskich w latach 80-tych XIII w., kiedy księstwo szampańskie zostało włączone do Francji, zostało „zakonserwowane” w kształcie miasta XII-XIII-wiecznego).

Funkcje jarmarków przejmuje Brugia – tam nie odbywają się jarmarki; tam jest giełda, hotele; przez niektórych historyków uważana za „kolebkę kapitalizmu”. Ale częściowo rolę jarmarków przejmują też Lion, Genewa.

XV w. racjonalizuje się sieci jarmarczne – tworzone je na szlakach handlowych. Życie kupca było niebezpieczne (ataki zbójców, burze morskie itd.). stąd powstawały spółki handlowe, starali się inwestować w różnego rodzaju przedsięwzięcia. Kiedy był np. kryzys w jakiejś dziedzinie, „odbił” sobie w innej. Podróżowanie z pieniędzmi było niebezpieczne. Już w X w. są pierwsze wzmianki o bankach, rozwijają się XII w.; już w średniowieczu są weksle – zwykłe i trasowane – zobowiązanie do zapłaty osobie trzeciej. Sieć miast włoskich rozwija się w sposób bardzo dynamiczny; rozwija się zwyczaj prowadzenie przez kupców ksiąg handlowych i korespondencji. Ci, którzy zakładają spółki, zaczynają wysyłać z towarami tzw. komisantów (wysłanników) wraz z listami. Fałszowano nagminnie śledzi (towar bardzo pożądany); fałszowano wosk, futra, sól, wino, – zachowała się liczna korespondencja, „reklamacje” wraz z próbkami towarów. Pewnym zabezpieczeniem były gmerki (– znaki handlowe kupców dostarczających towar.

Praca kupca włoskiego od XVIII w. to kantor z księgami, gdzie pisarz notuje transakcję i prowadzi zapiski handlowych. Franceso Datinni, najsłynniejszy kupiec średniowiecza. Urodził się w Prato (Toskania) w 1340 r. w w1348 ogromna epidemia dżumy. Datinni sierota trafia do Avignionu, wtedy siedziba kupców. Datinni robi karierę w sposób błyskawiczny, udziałowiec 3 spółek, handluje wszystkich, m.in. winem, tekstyliami, bronią, kosztownościami, barwnikami, niewolnikami. O zasięgu jego interesów wiemy, gdyż zachowało się jego archiwum. W 1870 r. odnaleziono jego archiwum w zamku pod schodami (kilkanaście tysięcy listów, 500 ksiąg handlowych). Datinni nie był największym kupcem, ale o interesach innych rodzin czy spółek kupieckich nie ma takich wiadomości. Stąd jest to bardzo cenny materiał historyczny.

Przemieszanie sacrum i profanom – modlitwa i pieniądze, to wszystko współfunkcjonuje w jednym świecie. Kościół nieufnie przypatrywał się pracy kupca, lichwie i transakcjom finansowym i czasu pracy kupca. Kupiec/bankier nie święci dnia świętego, często podróżuje w czasie świąt (są wzmianki w rejestrach komór celnych), handluje w dni świąteczne, w odpusty, ale przede wszystkim narusza przykazania boże ci, którzy handlują czasem – jeśli pożycza się pieniądze na procent, to pieniądz pracuje w niedziele i święta, więc narusza się porządek świata (zapisy w Starym i Nowym Testamencie). Le Goff widzi opozycję między czasem kupca a czasem Kościoła. Coraz więcej zegary odliczających czas; instalowano ich na wieżach ratuszowych i kościelnych.

Pojęcie „ekonomii zbawienia” – kupcy wierzą, że jeśli przeznaczoną stosowne sumy z tych niemoralnych pieniędzy na cele pobożne, to uzyskają zbawienie. Np. Datinni zapisał w testamencie ogromne sumy na kościół franciszkanów; tak robili też inni kupcy/bankierzy. W miastach średniowiecznych tworzy się specyficzny sposób odnoszenia się do Boga „religijność miejsca”. Ekonomia zbawienia – próba wyliczenia finansowego swoich relacji z Bogiem, co nie dotyczy tylko świata kupców, tylko miasta – np. wylicza się w rachunkach sumy na kościół, czyli odkupienie za pieniądze przez zwykłych ludzi). Nadzór władz miejskich nad religijnością. Władza miejska odpowiada m.in. za religijność, i to nie tylko wobec króla czy biskupa, ale także wobec Boga – za to, czy przestrzegają przykazań, czy kościoły są w dobrym stanie itd. W związku z tym rada miejska ma obowiązki religijne – nadzoruje finanse kościelne, szkolnictwo, naprawa murów kościelnych; to nie jest laicyzacja, to jest troska o dobre relacje miasta z Bogiem. Tworzenie bractw – wspólnot religijnych. Mnogość kultur – na wsi jest jeden kościół parafialny, w mieście jest swoboda wyborów (np. w Krakowie miała 4 parafie i kilkanaście kościołów klasztornych). Teoretycznie powinien realizować go w farze, ale w praktyce ma wybór.

W miastach pojawia się nowa grupa społeczna od końca XI w. – pracowników umysłowych, intelektualistów.

2

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin