W mojej rodzinie zwykło się o nich mówić "rogaliki babciowe" ponieważ są autorstwa ukochanej babci (naszego prywatnego Geniusza Kulinarnego). Moja babcia robi je przeważnie z serem lub jakąś domową konfiturą. Ja postanowiłam je dostosować do obecnego "szaleństwa jabłkowego" i efekt był wspaniały. Do nadzienia dodałam jeszcze rodzynki i płatki migdałów, ale same jabłka w zupełności by wystarczyły.
Składniki:Ciasto:
· 0,5 kg mąki
· kostka margaryny lub masła
· 42 g drożdży (mała kostka)
· 3 łyżki cukru
· szypta soli
· cukier wanilinowy
· 3 łyżki kwaśnej śmietany
· 3 jajka + 1 do smarowania rogalików
Nadzienie:
· 2 jabłka
· garść rodzynek
· 3 łyżki płatków migdałowych
· 2 łyżki cukru
· cynamon
Do posypania
· cukier puder
Na wstępie zupełnie przez przypadek dokonałam modyfikacji pierwotnego przepisu, ponieważ odruchowo roztopiłam margarynę a powinno się ją miękką rozcierać z pozostałymi składnikami. Polecam więc tłuszcz roztopić:) Łatwiej się ciasto wyrabia:) Zatem:) - tłuszcz roztopić i wlać do miski z mąką i pozostałymi składnikami. Drożdże rozkruszyć. Wyrobić ciasto i odstawić w ciepłe miejsce aż podwoi swoją objętość. Wyłożyć na stolnicę oprószoną mąką i rozwałkować na placek o gruności 5 mm. Wykrawać małe, najlepiej podłużne trójkąty i układać łyżeczką nadzienie (wcześniej lekko podsmażyć jabłka pokrojone na małe kawałki, rodzynki i płatki migdałów z cukrem i cynamonem). Zawijać ciasto od podstawy trójkąta;) Rogaliki smarować rozmąconym jajkiem i piec w temperaturze 180 stopni około 20 minut. Wystudzone posypywać cukrem pudrem. Najlepsze tego samego dnia - zresztą ciężko żeby doczekały następnego:)
SUPERBLUES