Chateaubriand, Rene.doc

(23 KB) Pobierz

Franciszek – Rene Chateaubriand

RENE"

 

Rene to szlachetnie urodzony europejczyk. Kiedy Rene przybył do plemienia Naczezów, musiał pojąć żonę, żeby dostosować się do obyczaju Indian. Jednak Rene nie żył z tą żoną. Był religijnym melancholikiem, lubił samotność. Szaktas(miły, pobłażliwy) – przybrany ojciec Rene, Suel(surowy)- ojciec misjonarz w grodzie Rozalii. Tylko z nimi Rene utrzymywał kontakt. Szaktas i Suel chcieli dowiedzieć się, dlaczego Rene zagłębił się w puszczach Luizjany. Rene nie chciał mówić. Był tajemniczy. Potem otrzymał list z Europy, jeszcze bardziej posmutniał, a nawet unikał 2 przyjaciół. Dnia 21 owego miesiąca, na brzegu Missisipi (wstawała jutrzenka), Rene zaczął opowiadać Suelowi i Szaktasowi „tajemne uczucia swej duszy"- twierdził, że nie będzie mówił o przygodach, ponieważ nie przeżył ani jednej. Rene (bardzo wstydził się opowiadać o sobie) mówi: podczas jego porodu umarła jego matka, miał starszego brata, Rene chował się z dala od domu(starszy brat Rene odziedziczył cały majątek). Każdej jesieni odwiedzał ojcowski zamek. Bał się ojca, a bardzo dobrze czuł się przy jego starszej siostrze – Amelii. Rene za młodu pisał wiersze. Jego ojciec umarł w jego ramionach. Po pogrzebie Rene udał się z Amelią do starych krewnych (nadszedł czas,kiedy panowanie objął jego brat). Potem Rene myślał o wstąpieniu do zakonu, stwierdził jednak, że lepiej będzie, jak wyruszy w podróż, sam bez Amelii. Najpierw zwiedził Rzym, Grecję, myślał często o przemijaniu. Zwrócił uwagę na pomnik Karola I w Londynie i zobaczył, że ludzie tam pracujący nie wiedzą, jak ważny jest ten pomnik. Uświadomił sobie, że jesteśmy niczym. Nawet natchnieni śpiewacy umierają. Później Rene podziwiał arcydzieła Italii, w końcu stwierdził, że: „nic pewnego u starożytnych, nic pięknego u współczesnych. Przeszłość i teraźniejszość to dwa niezupełne posągi: jeden wydobyto okaleczały od uszkodzeń wieków, drugi nie osiągnął jeszcze swej przyszłej doskonałości."

Później Rene wszedł na Etnę, stwierdził, ze zazdrości tym dzikim ludziom, wśród których teraz przebywa, że są szczęśliwi i spokojni. Nie potrzebują podróżować. Szaktas wytłumaczył Rene, że wielka dusza(taka jak dusza Rene) musi cierpieć więcej niż zwykli ludzie. Poprosił, żeby Rene opowiedział o jego ojczyźnie – Francji (Szaktas za młodu bawił na dworze Ludwika XIV). Jednak Rene odpowiedział, że Francja stała się teraz zepsuta, a jej „wielki wiek" widział tylko w dzieciństwie i w związku z tym nie opowie nic o Francji.

 Rene dalej opowiada  : Amelia specjalnie opuściła Paryż, kiedy  Rene przyjechał do Paryża, poczuł się bardzo samotny. Był uważany za „romantyczną" duszę, postanowił usunąć się w jakąś odludną dzielnicę, żeby żyć samotnie. Spędzał dużo czasu w kościele, rozmyślał, obserwował ludzi. Nagle postanowił wyjechać na wieś, niestety w dalszym ciągu w samotności cierpiał ból istnienia.

Już na wsi obserwował przyrodę, czekał na tą prawdziwą podróż po śmierci. Marzył o kobiecie, prosił Boga o „Ewę". Jednak był sam, nudził się. Aż w końcu zaczął myśleć o samobójstwie, bo wszystko go zawiodło: przyjaźń, świat i samotność. Chciał umierać powoli. Napisał list do Amelii w celu rozdzielenia majątku, ale poskarżył się w tym liście, ze Amelia go opuściła. Amelia zaniepokoiła się i przyjechała do Rene. On bardzo się z tego ucieszył, bo na świecie kochał tylko Amelię. Amelia wymogła na nim przysięgę, że już nigdy nie będzie myślał o samobójstwie. Amelia przyjechała jesienią, a pod koniec zimy zaczęła tracić spokój i zdrowie. Jakaś tajemnicza korespondencja zdawała się być przyczyną jej łez. Aż w końcu Amelia zniknęła z chatki, zostawiła Rene list, w którym napisała, że chciałaby oszczędzić zgryzoty Rene, ale sama jest nieszczęśliwa i przez to nie może dać mu szczęścia. Pisze, żeby Rene opuścił samotność, znalazł  żonę, a ona (Amelia) wstępuje do zakonu i zawsze będzie pamiętała o Rene.

 Rene zaczął zastanawiać się, jaką tajemnicę ukrywała przed nim Amelia. Udał się w podróż, przechodził przez miejsca, gdzie się wychowywał. Starszy brat sprzedał ojcowiznę, Rene wszedł do zamku i od stróża dowiedział się, że kilka dni temu była tam pewna dama, która zemdlała wchodząc do zamku. Rene domyślił się, że była to Amelia. Zamek był zaniedbany i opuszczony (nowy właściciel nie mieszkał w zamku). Później Rene poszedł do klasztoru, ale Amelia nie chciała przyjmować żadnych gości, napisała do niego, że w dniu ślubów może pojawić się przy niej Rene w roli ojca. I Rene z wielkim bólem(śluby zakonne zabiorą mu siostrę) pojawił się na tych ślubach, Dopełnił ojcowskiego obowiązku – (z  goryczą) ściął jej włosy. Później Amelia leżąca w trumnie (taki obrządek), wypowiedziała słowa, które usłyszał tylko Rene: „Boże miłosierdzia, spraw, abym się już nie podniosła ze śmiertelnego posłania i obsyp dobrodziejstwy brata, który nie podzielił mej występnej miłości". =>tajemnica się wyjaśniła, Amelia kochała Rene kazirodczą miłością. Amelia i Rene zaczęli płakać, krzyczeć, Rene wynieśli „bez zmysłów". Potem dowiedział się, że dopełniono obrządku, a Amelia dostała ataku gorączki, kazała prosić Rene, żeby nie starał się o widzenie z nią(Amelia w klasztorze szuka ucieczki przed kazirodczą miłością i tylko siła ducha Amelii uchroniła ich oboje przed występkiem). On był bardzo nieszczęśliwy. Postanowił w końcu udać się do Ameryki. Za niedługo flota ruszała do Luizjany, Rene zaczął przygotowywać się do podróży, powiadomił o tym siostrę. Przeciwne wiatry zatrzymały Ree długo w porcie, chodził pod klasztor(często widział w oknie jakąś zakonnicę), płakał, aż w końcu jego smutek zaczął maleć. Dostał list od Amelii, o tym, że cisza, religia, które panują w zakonie, przynoszą jej ukojenie. I uspokaja Rene, że z czasem ich tęsknota i zgryzota zmaleją…

 W końcu Rene odpłynął (w ostatnią noc, jaką spędził na lądzie, zerwała się straszna burza).

 Kiedy Rene kończył opowiadać te tajemne uczucia jego duszy, wyjął list i podał go ojcu Suel, następnie rzucając się w ramiona Szaktasa i tłumiąc łkanie, czekał aż misjonarz przeczyta ten list. List był od przełożonej klasztoru, zawierał opowieść ostatnich chwil życia siostry Amelii z Zakonu Miłosierdzia, która zmarła jako ofiara swej żarliwości i poświęcenia, pielęgnując towarzyszki dotknięte zaraźliwą chorobą. Przełożona dodawała, że jeszcze nigdy nie widziała tak wspaniałej zakonnicy.

  Szaktas tulił Rene i bardzo go żałował, ale Suel pow., że nic z tej historii nie zasługuje na litość, jaką wszyscy okazują Rene. Suel widzi w Rene młokosa, który oddał się czczym marzeniom. Suel każe Rene wytężyć oczy, żeby zobaczył, że jego cierpienia to „wielkie nic". „Samotność zgubna jest temu, kto nie żyje w niej z Bogiem", Rene tylko traci czas ciągle siedząc w tych lasach. Należy służyć bliźnim. I Szaktas zgodził się z Suelem, powiedział, żeby Rene przestał traktować siebie jako lepszego człowieka, bo: „szczęście znajduje się jeno na powszechnych drogach".

 Trzej przyjaciele skierowali się do swych chat. Za namową starców Rene wrócił do żony, ale nie znalazł przy niej szczęścia. Zginął niedługo później wraz z Szaktasem i Suelem podczas rzezi Francuzów i Naczesów w Luizjanie.

 

 

3

Zgłoś jeśli naruszono regulamin