Angelina.doc

(21 KB) Pobierz

W ma-jo-wy piek-ny wie-czor,

gdy zo-ba-czy-lem cie,

twe wlo-sy wiatr roz-wie-wal,

a ty wciaz smia-las sie.

Spo-strze-glem, ze na pew-no

zno-wu spot-kam cie,

cu-dow-na An-ge-li-ne,

kto-ra wciaz smie-je sie.

 

An-ge-li-no, po-zo-stan ma je-dy-na,

O, An-ge-li-no, na zaw-sze przy mnie badz.

An-ge-li-no, po-zo-stan ma je-dy-na,

O, An-ge-li-no, na zaw-sze przy mnie badz.

 

Przy-je-las mi-losc mo-ja,

szczes-cie da-wa-las mi,

cie-szy-lem sie, jak dziec-ko,

gdy tak mo-wi-las mi,

ze nig-dy nie o-dej-dziesz,

chcesz zaw-sze przy mnie byc,

po-cie-szac mnie u-smie-chem,

gdy smut-no be-dzie mi.

 

An-ge-li-no, po-zo-stan ma je-dy-na,

O, An-ge-li-no, na zaw-sze przy mnie badz.

An-ge-li-no, po-zo-stan ma je-dy-na,

O, An-ge-li-no, na zaw-sze przy mnie badz.

 

 

 

Mi-ne-ly dni ra-dos-ci,

roz-sta-nia nad-szedl czas...

Juz ni-gdy nie od-wie-dzi

mnie An-ge-li-na ma.

O-de-szla An-ge-li-na,

zos-ta-ly tyl-ko lzy.

Te roz-pacz i tes-kno-te

po-zo-sta-wi-las mi.

 

An-ge-li-no, po-zos-tan ma je-dy-na.

O, An-ge-li-no, na zaw-sze przy mnie badz!

An-ge-li-no, ja ko-cham i-mie twe.

O, An-ge-li-no, czy wie-rzysz mi, czy nie...

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin