1980. Jan Paweł II - Dives In Misericordia.pdf

(270 KB) Pobierz
Dives In Misericordia
Jan Paweł II
ENCYKLIKA DIVES IN MISERICORDIA
O BoŜym Miłosierdziu
Czcigodni Bracia, Umiłowani Synowie i Córki,
Pozdrowienie i Apostolskie Błogosławieństwo!
I
KTO MNIE WIDZI, WIDZI I OJCA (Por. J 14, 9)
Objawienie Miłosierdzia
1. „BOGATY W MIŁOSIERDZIU SWOIM BÓG” (por. Ef 2, 4) jest Tym, którego objawił nam Jezus Chrystus
jako Ojca. Objawił nam Go zaś i ukazał w sobie — Jego Synu (por. J 1, 18; Hbr 1, 1 n.). Pamiętna jest
owa chwila, kiedy Filip, jeden z dwunastu Apostołów, zwracając się do Chrystusa, mówi: „Panie, pokaŜ
nam Ojca, a to nam wystarczy”, a na te słowa Jezus daje następującą odpowiedź: juŜ „tak długo
jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył takŜe i Ojca” ( J 14, 8 n.).
Słowa te zostały wypowiedziane w czasie mowy poŜegnalnej, pod koniec uczty paschalnej, z którą
rozpoczynały się wydarzenia owych świętych dni, mające potwierdzić raz na zawsze, iŜ „Bóg, będąc
bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek
występków, razem z Chrystusem przywrócił do Ŝycia” ( Ef 2, 4 n.).
Idąc za nauką Soboru Watykańskiego II i odpowiadając na szczególną potrzebę czasów, w których
Ŝyjemy, poświęciłem Encyklikę Redemptor hominis prawdzie o człowieku, która w pełni i do końca
odsłania się w Chrystusie. Nie mniejsza potrzeba tych przełomowych i trudnych czasów przemawia za
tym, aby w tym samym Chrystusie odsłonić raz jeszcze oblicze Ojca, który Jest „Ojcem miłosierdzia oraz
Bogiem wszelkiej pociechy” (por. 2 Kor 1, 3).
Oto bowiem, jak czytamy w Konstytucji Gaudium et spes : „Chrystus, nowy Adam (...) objawia w pełni
człowieka samemu człowiekowi i okazuje mu najwyŜsze jego powołanie,” dokonuje zaś tego „juŜ w
samym objawieniu tajemnicy Ojca i Jego miłości” 1 . Słowa powyŜsze świadczą wyraźnie o tym, Ŝe
ukazanie człowieka w pełnej godności jego człowieczeństwa nie moŜe się dokonać inaczej niŜ przez
odniesienie do Boga, chodzi zaś nie tylko o odniesienie czysto pojęciowe, ale uwzględniające pełną
rzeczywistość ludzkiej egzystencji. Człowiek i jego najwyŜsze powołanie odsłania się w Chrystusie
poprzez objawienie tajemnicy Ojca i Jego miłości .
I dlatego teŜ ku tej tajemnicy wypada nam zwrócić się obecnie. Przemawiają za tym równieŜ
wielorakie doświadczenia Kościoła i człowieka współczesnego. Domagają się tego wołania tylu
ludzkich serc, ich cierpienia i nadzieje, ich zwątpienia i oczekiwania. Jeśli prawdą jest to, iŜ kaŜdy
człowiek jest poniekąd drogą Kościoła — co zostało wyraŜone w Encyklice Redemptor hominis — to
równocześnie Ewangelia i cała Tradycja wskazują niezmiennie na to, Ŝe musimy przebywać tę drogę z
kaŜdym człowiekiem tak, jak otworzył ją Chrystus , objawiając w sobie samym „Ojca i Jego miłość” 2 . W
Jezusie Chrystusie kaŜda droga do człowieka, która w coraz to zmieniającym się kontekście czasów raz
na zawsze została zadana Kościołowi, jest równocześnie wyjściem na spotkanie Ojca i Jego miłości.
Sobór Watykański II potwierdził tę prawdę na miarę naszych czasów.
Im bardziej posłannictwo, jakie spełnia Kościół, jest skoncentrowane na człowieku, im bardziej jest,
rzec moŜna, „antropocentryczne”, tym bardziej musi potwierdzać się i urzeczywistniać teocentrycznie,
to znaczy być skierowane w Jezusie Chrystusie ku Ojcu. O ile róŜne kierunki dziejowe i współczesne
prądy ludzkiej myśli były i są skłonne rozdzielać, a nawet przeciwstawiać sobie teocentryzm i
antropocentryzm, to natomiast Kościół, idąc za Chrystusem, stara się wnosić w dzieje człowieka
organiczne i dogłębne zespolenie obojga. Jest to równieŜ jedna z głównych, a moŜe nawet
najwaŜniejsza podstawa magisterium ostatniego Soboru. Jeśli zatem w obecnym okresie dziejów
Kościoła stawiamy sobie jako naczelne zadanie wprowadzenie w Ŝycie nauki tego wielkiego Soboru ,
trzeba nam z wiarą, otwartym umysłem i sercem, sięgnąć do tej podstawy. JuŜ w Encyklice Redemptor
hominis starałem się wskazać na to, Ŝe pogłębienie i wielorakie rozbudowanie świadomości Kościoła,
111639073.001.png
jakie zawdzięczamy Soborowi, musi otworzyć nasze umysły i serca pełniej na samego Chrystusa. Dziś
pragnę powiedzieć, Ŝe otwarcie na Chrystusa, który jako Odkupiciel świata w pełni objawia człowieka
samemu człowiekowi, nie moŜe dokonać się inaczej, jak tyko poprzez coraz dojrzalsze odniesienie do
Ojca i Jego miłości.
Wcielenie Miłosierdzia
2. Bóg, który „zamieszkuje światłość niedostępną” ( 1 Tm 6, 16), równocześnie przemawia do
człowieka językiem całego kosmosu: „Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty —
wiekuista Jego potęga oraz Bóstwo — stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła” ( Rz 1, 20). To
pośrednie i niedoskonałe poznanie jako dzieło umysłu szukającego Boga za pośrednictwem stworzeń,
poprzez świat widzialny, nie jest jeszcze „widzeniem Ojca”. „Boga nikt nigdy nie widział (...)” pisze św.
Jan, aby tym pełniej uwydatnić prawdę, Ŝe „Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim]
pouczył” ( J 1, 18). To „pouczenie” objawia Boga w niezgłębionej tajemnicy Jego istoty — jednej i
trynitarnej — otoczonej „światłością niedostępną” (por. 1 Tm 6, 16). Poprzez „pouczenie” Chrystusa
poznajemy jednakŜe Boga przede wszystkim w Jego stosunku do człowieka, w Jego miłości:
„filantropia” (por. Tt 3, 4). I tutaj właśnie „niewidzialne Jego przymioty” stają się w sposób szczególny
„widzialne”, nieporównanie bardziej niŜ poprzez wszystkie inne „Jego dzieła”. Stają się widzialne w
Chrystusie i przez Chrystusa , przez Jego czyny i słowa, w ostateczności przez Jego krzyŜową śmierć i
zmartwychwstanie.
W ten teŜ sposób staje się w Chrystusie i przez Chrystusa szczególnie „widzialny” Bóg w swoim
miłosierdziu, uwydatnia się ten przymiot Bóstwa, który juŜ Stary Testament (przy pomocy róŜnych pojęć i
słów) określał jako miłosierdzie . Chrystusa nadaje całej starotestamentalnej tradycji miłosierdzia BoŜego
ostateczne znaczenie. Nie tylko mówi o nim i tłumaczy je poprzez porównania i przypowieści, ale nade
wszystko sam ją wciela i uosabia . Poniekąd On sam jest miłosierdziem . Kto je widzi w Nim, kto je w Nim
znajduje, dla tego w sposób szczególny „widzialnym” staje się Bóg jako Ojciec „bogaty w miłosierdzie”
( Ef 2, 4).
Umysłowość współczesna, moŜe bardziej niŜ człowiek przeszłości, zdaje się sprzeciwiać Bogu
miłosierdzia, a takŜe dąŜy do tego, aŜeby samą ideę miłosierdzia odsunąć ma margines Ŝycia i odciąć
od serca ludzkiego. Samo słowo i pojęcie „miłosierdzie” jakby przeszkadzało człowiekowi, który poprzez
nieznany przedtem rozwój nauki i techniki bardziej niŜ kiedykolwiek w dziejach stał się panem: uczynił
sobie ziemi poddany (por. Rdz 1, 28). Owo „panowaniu nad ziemią”, rozumiane nieraz jednostronnie i
powierzchownie, jakby nie pozostawiało miejsca dla miłosierdzia. MoŜemy tutaj jednakŜe odwoływać
się z poŜytkiem do tego obrazu „sytuacji człowieka w świecie współczesnym”, jaki został nakreślony na
początku Konstytucji Gaudium et spes . Czytamy tam między innymi zdanie następujące: „W takim
stanie rzeczy świat dzisiejszy okazuje się zarazem mocny i słaby, zdolny do najlepszego i do najgorszego;
stoi bowiem przed nim otworem droga do wolności i do niewolnictwa, do postępu i cofania się, do
braterstwa i nienawiści. Poza tym człowiek staje się świadomy tego, Ŝe jego zadaniem jest pokierować
naleŜycie siłami, które sam wzbudził, a które mogą go zmiaŜdŜyć lub teŜ słuŜyć mu” 3 .
Sytuacja świata współczesnego ujawnia nie tylko takie przeobraŜenia, które budzą nadzieję na
lepszą przyszłość człowieka na ziemi , ale ujawnia równocześnie wielorakie zagroŜenia , i to zagroŜenia
sięgające dalej niŜ kiedykolwiek w dziejach. Nie przestając odsłaniać tych zagroŜeń przy róŜnych
sposobnościach (jak np. wystąpienia w ONZ, UNESCO, FAO i inne), Kościół musi rozwaŜać je
równocześnie w świetle prawdy, jaką otrzymał od Boga. Objawiona w Chrystusie prawda o Bogu, który
jest „Ojcem miłosierdzia” ( 2 Kor 1 , 3), pozwala nam „widzieć” Go szczególnie bliskim człowiekowi
wówczas, gdy jest on nawiedzany cierpieniem, gdy jest zagroŜony w samym rdzeniu swej egzystencji i
ludzkiej godności. I dlatego teŜ wielu ludzi i wiele środowisk, kierując się Ŝywym zmysłem wiary, zwraca
się niejako spontanicznie do miłosierdzia BoŜego w dzisiejszej sytuacji Kościoła i świata. Przynagla ich do
tego zapewne sam Chrystus, działający przez swego Ducha w ukryciu ludzkich serc. Objawiona
bowiem przez Niego tajemnica Boga, który jest „Ojcem miłosierdzia”, staje się w kontekście zagroŜeń
człowieka w naszej epoce, jakby szczególnym wezwaniem skierowanym do Kościoła. W niniejszej
Encyklice pragnę pójść za tym wezwaniem. Pragnę sięgnąć do odwiecznego, a zarazem
niezrównanego w swej prostocie i głębi języka objawienia i wiary, aŜeby w tym właśnie języku wyrazić
raz jeszcze wobec Boga i ludzi wielkie troski naszych czasów. Objawienie bowiem i wiara uczą nas nie
tyle, abyśmy tajemnicę Boga jako „Ojca miłosierdzia” rozwaŜali w oderwaniu, ale byśmy do tego
miłosierdzia odwoływali się w imię Chrystusa i w zjednoczeniu z Nim. CzyŜ Chrystus nie powiedział, Ŝe
Ojciec nasz, „który widzi w ukryciu” ( Mt 6, 4; 6, 18) stale niejako czeka na to, byśmy odwołując się do
Niego we wszelkich potrzebach, poznawali zarazem coraz głębiej Jego tajemnicę: „tajemnicę Ojca i
Jego miłości”? (por. Ef 3, 7. 8; ponadto Łk 11, 513).
Pragnę przeto, aŜeby niniejsze rozwaŜania przybliŜyły wszystkim tę tajemnicę, stając się równocześnie
Ŝarliwym powołaniem Kościoła o miłosierdzie, którego tak bardzo potrzebuje człowiek i świat
współczesny Potrzebuje, choć często o tym nie wie.
II
ORĘDZIE MESJAŃSKIE
Kiedy Chrystus rozpoczął czynić i nauczać
3. Wobec swoich ziomków, mieszkańców tego samego Nazaretu, Chrystus powołuje się na słowa
proroka Izajasza: „Duch Pański spoczywa na Mnie, poniewaŜ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym
ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych
odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana” ( Łk 4, 18 n.). Zdania te zapisane u św. Łukasza są
pierwszą mesjańską Jego deklaracją , w ślad za którą idą czyny i słowa znane z Ewangelii. Poprzez te
czyny i słowa Chrystus uobecnia Ojca wśród ludzi. Znamienne, Ŝe tymi ludźmi są nade wszystko ubodzy,
nie mający środków do Ŝycia, są ludzie, których pozbawiono wolności, są ślepi, którzy nie widzą całego
piękna stworzenia, są ci, którzy Ŝyją w ucisku serca lub teŜ doznają społecznej niesprawiedliwości, są
wreszcie grzesznicy. Wobec tych nade wszystko ludzi Mesjasz staje się szczególnie przejrzystym znakiem
Boga, który jest miłością, staje się znakiem Ojca. W tym widzialnym znaku ludzie ówcześni — ale takŜe
ludzie naszych czasów — mogą „zobaczyć” Ojca.
Rzecz znamienna, Ŝe gdy od Jana Chrzciciela przybyli do Chrystusa wysłannicy, aby postawić Mu
pytanie: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy teŜ innego mamy oczekiwać?” ( Łk 7 , 19), Jezus
odpowiedział im, powołując się na to samo świadectwo, od którego zaczął swoje nauczanie w
Nazarecie: „Idźcie i donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli: niewidomi wzrok odzyskują, chromi
chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się
Ewangelię”, i zakończył: „A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi” ( Łk 7, 22 n.).
Jezus nade wszystko swoim postępowaniem, całą swoją działalnością objawiał, Ŝe w świecie , w
którym Ŝyjemy, obecna jest miłość . Jest to miłość czynna, miłość, która zwraca się do człowieka,
ogarnia wszystko, co składa się na jego człowieczeństwo. Miłość ta w sposób szczególny daje o sobie
znać w zetknięciu z cierpieniem, krzywdą, ubóstwem, w zetknięciu z całą historyczną „ludzką kondycją”,
która na róŜne, sposoby ujawnia ograniczoność i słabość człowieka, zarówno fizyczną, jak i moralną.
Właśnie ten sposób i zakres przejawiania się miłości nazywa się w języku biblijnym „miłosierdziem”.
Chrystus więc objawia Boga, który jest Ojcem, jest „miłością”, jak to wyrazi w swoim liście św. Jan ( 1 J
4, 16), objawia Boga, który jest „bogaty w miłosierdzie”, jak czytamy u św. Pawła ( Ef 2, 4). Ta prawda,
bardziej jeszcze niŜ tematem nauczania, jest rzeczywistością uobecnianą przez Chrystusa. To
uobecnianie Ojca: miłości i miłosierdzia , jest w świadomości samego Chrystusa podstawowym
dowodem Jego mesjańskiego posłannictwa. Wskazują na to słowa wypowiedziane na początku w
synagodze nazaretańskiej, a później do uczniów i wysłanników Jana Chrzciciela.
W oparciu o takie uobecnianie Boga, który jest Ojcem: miłością i miłosierdziem, Jezus czyni
miłosierdzie jednym z głównych tematów swojego nauczania . Jak zwykle, i tutaj naucza nade wszystko
„przez przypowieści”, one bowiem najlepiej unaoczniają istotę rzeczy. Wystarczy przypomnieć
przypowieść o synu marnotrawnym ( Łk 15, 1132), czy o miłosiernym Samarytaninie ( Łk 10, 3037), czy teŜ
— dla kontrastu — przypowieść o niemiłosiernym słudze ( Mt 18, 2335). JednakŜe owych miejsc w
nauczaniu Chrystusa, które ukazują miłośćmiłosierdzie w nowym zawsze aspekcie, jest ogromnie wiele.
Wystarczy mieć przed oczyma dobrego pasterza, który szuka zgubionej owcy ( Mt 18, 1214; Łk 15, 37),
czy choćby nawet tę niewiastę, która wymiata całe mieszkanie w poszukiwaniu zagubionej drachmy
( Łk 15, 810). Ewangelistą, który szczególnie wiele miejsca poświęcił tym tematom w nauczaniu
Chrystusa, jest św. Łukasz; jego Ewangelia zasłuŜyła sobie na nazwę „Ewangelii miłosierdzia”.
Z tą chwilą, gdy mowa o nauczaniu, otwiera się bardzo doniosły problem znaczenia odnośnych
wyrazów i treści pojęć, a nade wszystko treści pojęcia „miłosierdzie” (w stosunku do pojęcia „miłość”) .
Zrozumienie tych treści stanowi klucz do zrozumienia samej rzeczywistości miłosierdzia, co dla nas jest
najwaŜniejsze. Zanim jednakŜe tej sprawie, to znaczy ustaleniu znaczenia wyrazów i właściwej treści
pojęcia „miłosierdzie”, poświęcimy dalszą część naszych rozwaŜań, trzeba jeszcze stwierdzić, Ŝe
Chrystus, objawiając: miłośćmiłosierdzie Boga, równocześnie stawiał ludziom wymaganie , aby w Ŝyciu
swoim kierowali się miłością i miłosierdziem. Wymaganie to stanowi sam rdzeń orędzia mesjańskiego,
sam rdzeń etosu Ewangelii. Mistrz daje temu wyraz zarówno w postaci przykazania, o którym mówi, Ŝe
jest „największe” ( Mt 22, 38), jak teŜ w postaci błogosławieństwa, kiedy w kazaniu na górze głosi:
„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” ( Mt 5, 7).
W ten sposób mesjańskie orędzie, o miłosierdziu zachowuje ów znamienny Boskoludzki wymiar.
Chrystus, stając się — jako spełnienie proroctw mesjańskich — wcieleniem owej miłości, która wyraŜa się
ze szczególną siłą wobec cierpiących, pokrzywdzonych i grzesznych, uobecnia i w ten sposób
najpełniej objawia Ojca, który jest Bogiem „bogatym w miłosierdzie”. Równocześnie zaś, stając się dla
ludzi wzorem miłosiernej miłości wobec drugich, Chrystus wypowiada, bardziej jeszcze niŜ słowami
samym swoim postępowaniem, owo wezwanie do miłosierdzia, które jest jednym z najistotniejszych
członów etosu Ewangelii. Chodzi zaś w tym wypadku nie tylko o przykazanie czy wymaganie natury
etycznej, chodzi równocześnie o spełnienie bardzo waŜnego warunku, aŜeby Bóg mógł się objawiać w
swym miłosierdziu w stosunku do człowieka: miłosierni... dostępują miłosierdzia.
III
STARY TESTAMENT
4. Pojęcie „miłosierdzie” ma swoją długą i bogatą historię w Starym Testamencie. Musimy do tej
historii sięgnąć, aby tym pełniej ujawniło się owo miłosierdzie, które objawił Chrystus. Objawiając je
zarówno czynami jak nauczaniem, zwracał się do ludzi, którzy nie tylko znali pojęcie miłosierdzia, ale
którzy ponadto ze swej wielowiekowej historii, jako Lud BoŜy Starego Przymierza wynieśli szczególne
doświadczenie miłosierdzia BoŜego . Było to doświadczenie zarówno społeczne i wspólnotowe, jak teŜ
indywidualne i wewnętrzne.
Izrael był bowiem ludem Przymierza z Bogiem, któremu to Przymierzu niejednokrotnie bywał
niewierny. Kiedy budziła się świadomość tej niewierności — a w ciągu dziejów Izraela nie brakło
proroków i męŜów, którzy świadomość taką budzili — wówczas odwoływano się do miłosierdzia.
Znajdujemy na to ogromnie wiele dowodów w Księgach Starego Testamentu. Z waŜniejszych wydarzeń i
tekstów biblijnych moŜna tu przytoczyć początek epoki Sędziów (por. Sdz 3, 79), modlitwę Salomona z
okazji poświęcenia Świątyni (por. 1 Krl 8, 2253), prośbę proroka Micheasza o przebaczenie (por. Mi 7 ,
1820), Izajaszowe orędzie pocieszenia (por. Iz 1 , 18; 51, 416), modlitwę wygnańców (por. Ba 2 , 11 — 3,
8), odnowę Przymierza po powrocie z wygnania (por. Ne 9). Znamienne jest, Ŝe mowy prorockie owo
miłosierdzie, do którego odwołują się ze względu na grzechy ludu, wiąŜą niejednokrotnie z wyrazistym
obrazem miłości ze strony Boga. Bóg miłuje Izraela miłością szczególnego wybrania, podobną do
miłości oblubieńca (por. np. Oz 2, 2125; Iz 54, 68) i dlatego przebaczy mu winy, przebaczy nawet
zdrady i niewierności. Jeśli spotka się z pokutą, z prawdziwym nawróceniem, przywróci swój lud z
powrotem do łaski (por. Jr 31, 20; Ez 39, 2529). W mowach proroków miłosierdziu oznacza szczególnie
potęgę miłości , która jest większa niŜ, grzech i niewierność ludu wybranego.
W tym szerokim kontekście „społecznym” pojawia się miłosierdzie jako korelat doświadczenia
wewnętrznego poszczególnych osób, które bądź znajdują się w stanic winy, bądź toŜ doznają
jakiegokolwiek cierpienia czy nieszczęścia. Zarówno zło fizyczne , jak teŜ zło moralne lub grzech , kaŜe
poszczególnym synom czy córkom Izraela zwracać się do Boga, apelując do Jego miłosierdzia. Tak
zwraca się do Niego Dawid w poczuciu swojej cięŜkiej winy ( 2 Sm 21; 12; 24, 10), ale podobnie zwraca
się do Boga zbuntowany Job świadom swego straszliwego nieszczęścia ( Job , passim). Zwraca się do
Niego równieŜ Estera w poczuciu śmiertelnego zagroŜenia swego ludu (Est 4, 17 k nn.). Jeszcze wiele
innych przykładów znajdujemy w Księgach Starego Testamentu (por. np. Ne 9, 3032; Tb 3, 23. 1112; 8,
16 n.; 1 Mch 4, 24).
U źródeł tego wielorakiego przekonania wspólnotowego i indywidualnego potwierdzonego w całym
Starym Testamencie na przestrzeni stuleci, leŜy podstawowe doświadczenie ludu wybranego, przeŜyte
w epoce wyjścia. Bóg widział nędzę swojego ludu w niewoli, słyszał jego wołanie, poznał jego udrękę i
postanowił go uwolnić (por. Wj 3, 7 nn.). W tym akcie wyzwolenia dokonanym przez Boga Prorok umiał
dostrzec Jego miłość i współczucie (por. Iz 63, 9). I tu właśnie zakorzenia się ufność całego ludu i
kaŜdego spośród jego członków w miłosierdzie BoŜe, którego moŜna wzywać we wszystkich
dramatycznych okolicznościach. Łączy się z tym fakt, Ŝe nędzą człowieka jest takŜe jego grzech. Lud
Starego Przymierza poznał tę nędzę juŜ od czasu wyjścia, gdy uczynił posąg cielca ze złota. Nad tym
aktem zerwania Przymierza zatriumfował sam Bóg, kiedy w sposób uroczysty przedstawił się MojŜeszowi
jako „Bóg miłosierny, litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność” ( Wj 34, 6). W tym właśnie
centralnym objawieniu cały lud wybrany i kaŜdy człowiek, który go stanowi, znajdzie zawsze po kaŜdej
przewinie siłę i motywy zwrócenia się do Boga, aby przypomnieć Mu to, co On sam objawił o sobie
samym (por. Lb 14, 18; 2 Krn 30, 9; Ne 9, 17; Ps 86 [85], 15; Mdr 15, 1; Syr 2, 11; Job 2, 13) i aby prosić Go o
przebaczenie.
Tak więc Bóg objawił swoje miłosierdzie w czynach i słowach juŜ od zarania istnienia tego ludu, który
sobie wybrał, a lud ten na przestrzeni swojej historii nieustannie zawierzał się swemu Bogu miłosierdzia
zarówno w nieszczęściach, jak i w akcie uświadomienia sobie własnego grzechu.
W miłosierdziu Boga dla swego ludu ujawniają się wszystkie odcienie miłości: On jest jego Ojcem (por.
Iz 63, 16), poniewaŜ Izrael jest Jego pierworodnym synem (por. Wj 4, 22), jest takŜe oblubieńcem tej,
której Prorok oznajmia nowe imię: ruhama , „umiłowana”, poniewaŜ jej będzie okazane miłosierdzie
(por. Oz 2, 3).
A nawet, gdy Bóg rozgniewany niewiernością swojego ludu chce z nim ostatecznie zerwać, wtedy
litość i wspaniałomyślna miłość do niego przewaŜa nad gniewem (por. Oz 11, 79; Jr 31, 20; Iz 54, 7 n.).
Łatwo więc moŜna zrozumieć, dlaczego Psalmiści, chcąc wyśpiewać najwyŜszy pochwałę Pana,
intonują hymny do Boga miłości, łagodności, miłosierdzia i wierności (por. Ps 103 [102]; 145 [ 144]).
Miłosierdzie, jak z tego widać, nie tylko naleŜy do pojęcia Boga, ale jest treścią Ŝycia całego Izraela i
poszczególnych jego synów i córek, jest treścią obcowania z ich Bogiem , treścią dialogu, jaki z Nim
prowadzą. W tej nade wszystko postaci znalazło ono swój wyraz w poszczególnych Księgach Starego
Testamentu, a jest to wyraz bardzo bogaty. Trudno moŜe w tych Księgach szukać czysto teoretycznej
odpowiedzi na pytanie: czym jest miłosierdzie samo w sobie; przecieŜ juŜ samo uŜywane w tych
Księgach słownictwo moŜe nam powiedzieć wiele na ten temat 4 .
Przy pomocy takich to wyraŜeń, zróŜnicowanych w swojej szczegółowej treści ale zbliŜających się jak
gdyby od róŜnych stron do jednej treści podstawowej , aby wyrazić jej transcendentne bogactwo, a
równocześnie na róŜne sposoby przybliŜyć je człowiekowi, Stary Testament głosi miłosierdzie Boga.
Ludziom pogrąŜonym w niedoli, a nade wszystko obciąŜonym grzechem — oraz całemu Izraelowi, który
pozostawał w Przymierzu z bogiem — kaŜe odwoływać się do tego miłosierdzia , pozwala na nie liczyć,
przywodzi je na pamięć w czasach upadku i zwątpienia. Z kolei zaś dziękuje za nie i sławi je wówczas,
gdy objawiło się i dopełniło bądź to w Ŝyciu całego ludu, bądź poszczególnej jednostki.
W ten sposób miłosierdzie jest poniekąd przeciwstawione sprawiedliwości BoŜej, okazuje się zaś nie
tylko w tylu wypadkach potęŜniejsze od niej, ale takŜe głębsze. JuŜ Stary Testament uczy, Ŝe aczkolwiek
sprawiedliwość jest prawdziwą cnotą u człowieka, u Boga zaś oznacza transcendentną. Jego
doskonałość, to jednak miłość jest od niej „większa”. Jest większa w tym znaczeniu, Ŝe jest pierwsza i
bardziej podstawowa. Miłość niejako warunkuje sprawiedliwość, a sprawiedliwość ostatecznie słuŜy
miłości. Ów prymat, pierwszeństwo miłości w stosunku do sprawiedliwości (co jest rysem znamiennym
całego Objawienia), ujawnia się właśnie poprzez miłosierdzie . Było to do tego stopnia oczywiste dla
Psalmistów i Proroków, Ŝe sam termin sprawiedliwość oznacza u nich zbawienie dokonane przez Boga i
Jego miłosierdzie (por. Ps 40 [39], 11; 98 [97], 2 n.; Iz 45, 21; 51, 5. 8; 56, 1). Miłosierdzie róŜni się od
sprawiedliwości, a jednak jej się nie sprzeciwia , skoro załoŜymy w dziejach człowieka — tak jak to czyni
juŜ Stary Testament — obecność Boga, który związał się juŜ jako Stwórca szczególną miłością ze swoim
stworzeniem. Do natury zaś miłości naleŜy, to, Ŝe nie moŜe ona nienawidzić i pragnąć zła tego, kogo raz
sobą obdarzyła: Nihil odisti eorum que fecisti — „niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś” ( Mdr 11, 24). Te
słowa wskazują na najgłębszą podstawę stosunku pomiędzy, sprawiedliwością a miłosierdziem w Bogu,
w Jego stosunku do człowieka i do świata. One mówią, iŜ Ŝyciodajnych korzeni oraz najgłębszych racji
tego stosunku musimy szukać u „początku”, w samej tajemnicy stworzenia . One teŜ — juŜ w kontekście
Starego Przymierza — zapowiadają pełne objawienie Boga, który „jest miłością” ( J 4, 16).
Z tajemnicą stworzenia łączy się tajemnica wybrania Ukształtowana ona w sposób szczególny dzieje
ludu, którego duchowym ojcem stał się przez swoją wiarę Abraham, jednakŜe za pośrednictwem tego
ludu, który, idzie poprzez dzieje zarówno Starego, jak z kolei Nowego Przymierza, owa tajemnica
wybrania odnosi się do kaŜdego człowieka, do całej wielkiej rodziny ludzkiej. „Ukochałem cię
odwieczną miłością, dlatego teŜ zachowałem dla ciebie łaskawość” ( Jr 31, 3). „Bo góry mogą ustąpić
(...) ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju” ( Iz 54, 10) — ta
prawda, wypowiedziana ongiś do Izraela, niesie w sobie perspektywę całych dziejów człowieka,
perspektywę doczesną i eschatologiczną zarazem (por. Jon 4, 211; Ps 145 [144], 9; Syr 18, 814; Mdr 11,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin