continuum.s01e10.480p.hdtv.x264.txt

(20 KB) Pobierz
00:00:00:/Poprzednio w "Continuum"...
00:00:01:Kim, do cholery, jeste,|skoro nie Lindš Williams?
00:00:04:/Zniknęła częć urzšdzenia|/do podróżowania w czasie.
00:00:07:Moja lojalnoć wobec Travisa jest|mniejsza niż ta dla ciebie i sprawy.
00:00:10:- Ukrywasz co przede mnš, Alec?|- Nie.
00:00:14:- Co się dzieje?|- Tezeusz. Zaczęło się.
00:00:19:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:23:/Rozpoznajesz mój głos?
00:00:37:- A gdzie transport?|- Garza miała tu być!
00:00:40:Kiepski dzień na spónienie.|Garza, gdzie jeste?
00:00:43:Musimy uciekać!
00:00:45:Kończy nam się czas.|Gdzie ona jest?
00:00:54:- Musimy wiać!|- Garza, ruszaj się!
00:01:01:Zjawiła się.
00:01:03:Spokojnie.
00:01:11:Chod!
00:02:02:- Witaj w domu.|- I co teraz?
00:02:07:Czekamy na opad.
00:02:12:Potem szansa na zmianę rzeczy|sama się nam objawi.
00:02:20:Wszystkiego najlepszego.
00:02:27:Pamiętała.|Też mam co dla ciebie.
00:02:33:Dzięki temu odnajdziesz odpowiedzi|na nurtujšce cię pytania.
00:02:38:- Niech to zostanie między nami.|- Oczywicie.
00:03:12:Dzień dobry.|Chciałem dać ci się wyspać.
00:03:17:- To nie miało miejsca.|- Oczywicie, że nie.
00:03:20:- O czym mówimy?|- I nigdy się nie powtórzy.
00:03:33:Jeszcze wróci.
00:03:39:/Dzi wróciłem do pracy,|/a ty się spóniasz?
00:03:41:/- Co się dzieje?|- Wróciłe?
00:03:44:Dostałem wczoraj zgodę.|/Dillon cię potrzebuje.
00:03:48:Jest tu agent CSIS.
00:03:50:Zaginęła cała masa|ładunków wybuchowych.
00:03:54:Mylš, że to sprawka|Juliana i Liber8.
00:03:57:- Będę za 30 minut.|- Postaraj się być w 20.
00:04:05:Pracuję na pełnych obrotach.|Nie zmrużyłem w nocy oka.
00:04:09:- Masz wieci o Julianie?|/- Próbowałem namierzyć go przez komórkę.
00:04:12:Po zamieszkach zhakowałem jš,|żeby podawała mi jego położenie.
00:04:15:Mam jego ostatnie współrzędne,|ale nie mam mocy, by go namierzyć.
00:04:20:- Gdy przywrócę system...|- Gdy go znajdziesz...
00:04:23:Natychmiast dam ci znać.|I muszę ci powiedzieć co jeszcze.
00:04:30:Znalazłem co na twoim CMR.
00:04:43:Brak zasięgu?
00:04:45:- Jak idzie?|- Odcišłem zasięg.
00:04:48:Za 4 godziny powinienem|rozbroić wirusa w ich systemie.
00:04:53:Dobra robota.
00:04:55:Musicie ostrzec bliskich.|Sami musicie o tym wiedzieć.
00:05:04:Nie mówię o końcu wiata,|tylko o poczštku końca.
00:05:10:- Wiesz, o czym mówię.|- Niestety nie.
00:05:12:Dzi jest ten dzień.|Dzi wszystko się zmieni.
00:05:15:Narodzi się nowy ruch,|który zaleje nas kłamstwem.
00:05:19:- A szkło i metal runš z niebios.|- Przestań za mnš łazić.
00:05:23:Znam cię, panno niebieskooka.|Była na egzekucji.
00:05:30:- Co ty powiedział?|- Znam cię.
00:05:35:Jeste taka jak ja.|Z przyszłoci!
00:05:40:.:: GrupaHatak.pl ::.
00:05:42:{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|Igloo666 & Rarehare
00:05:45:{y:u}{c:$aaeeff}Korekta:|neo1989
00:05:46:{y:u}{c:$aaeeff}CONTINUUM [1x10]|{y:b}Koniec czasu
00:05:50:To było 20 lat temu.|Zdecydowanie wtedy.
00:05:53:Obserwowałem złšcza w więzieniu.|Odpowiadałem za wykonanie egzekucji.
00:05:58:Nagle doszło do wzrostu mocy|i przecišżenia sprzętu.
00:06:03:A potem obudziłem się|na wybrzeżu w 1992 roku.
00:06:10:A oni wsadzili mnie|do wariatkowa na parę lat,
00:06:14:dopóki rzšd|nie wywalił mnie na ulicę.
00:06:20:Przetrwałem dzięki|zdrowym zmysłom.
00:06:24:- Mówiłem co o rybach?|- Co niesamowitego.
00:06:27:Ostatnie 20 lat mylałem,|że tylko ja się przeniosłem.
00:06:32:A teraz spotykam ciebie.
00:06:37:Sprawdzałem, czy jeste prawdziwa.|I naprawdę tu jeste.
00:06:45:Komunikacja wyłšczona.|Odliczanie rozpoczęte.
00:06:48:- Wspaniale.|- Mylałem, że byłe z Sonyš.
00:06:52:Wysłałem jš po co.
00:06:55:- Po co?|- Po co osobistego.
00:06:59:- Jest jaki problem?|- Nie.
00:07:05:- Kiera będzie za 20 minut.|- Dobrze.
00:07:08:- To ona była z panem u Sadlerów?|- Agentka Cameron z Sekcji 6.
00:07:13:Pomaga zespołowi|pracujšcemu nad Liber8.
00:07:17:Zespołowi?|Nie wiedziałem, że istnieje.
00:07:21:No to już pan wie.
00:07:22:Po kradzieży zaczęlimy monitorować|aktywnoć Liber8 na Zachodnim Wybrzeżu.
00:07:29:- ledztwo doprowadziło nas tutaj.|- Co dokładnie skradziono?
00:07:33:900 kilogramów tajnej|mieszanki żelowej dla użytku militarnego.
00:07:40:Wystarczy, by zniszczyć|połowę centrum.
00:07:43:Przepraszam, ale nadal|brak zasięgu w całym miecie.
00:07:47:- Wiele wskazuje na czyjš ingerencję.|- Może to nasi podejrzani.
00:07:56:Spójrzcie na te e-maile.
00:08:04:Mam was!
00:08:06:- Sš tu inni skoczkowie.|- Mówisz o terrorystach?
00:08:10:Liber8 też tu jest?
00:08:15:To naprawdę kiepsko.
00:08:19:Mówię o najemnikach.|Wolnych strzelcach.
00:08:26:Pan Escher.
00:08:32:/- I znów mamy kontakt.|- Alec?
00:08:34:- Nie, Jason.|/- Słyszysz mnie?
00:08:36:- Słyszę.|- Mam tylko dwięk.
00:08:38:Nadal pracuję|nad obrazem i danymi.
00:08:40:Też słyszę różne głosy.|To nic strasznego.
00:08:43:Poczekaj chwilę.|Co z Julianem?
00:08:46:Mam możliwe miejsce.|/Możemy po niego pojechać.
00:08:50:Połšcz mnie z Carlosem.|Zobaczę, czy może przyjechać.
00:08:52:- Po co mieszać w to policję?|/- Posłuchaj.
00:08:55:Dwa dni temu z laboratorium skradziono|900 kilogramów materiałów wybuchowych.
00:08:59:- I Julian brał w tym udział?|- Jest naprawdę le.
00:09:04:Dzi powstanie Tezeusz.
00:09:09:Alec, Julian zostanie|/potraktowany sprawiedliwie.
00:09:14:/- Ale musimy go aresztować.|- Tak jak było z Rolandem?
00:09:17:- Najpierw strzelać, potem pytać?|- Jeli to robota terrorystów...
00:09:23:Musimy uciekać.|Jest już za póno!
00:09:27:Połšcz mnie z Carlosem.
00:09:31:Nie słyszę cię.|Tracę połšczenie.
00:09:37:Nie słyszę cię.
00:09:41:- Cholera.|- Możesz mówić mi Alec.
00:09:43:Muszę ci co pokazać.|Pracowałem nad tym 15 lat.
00:09:47:- cile tajne, ale ci pokażę.|- O czym ty mówisz?
00:09:51:O działajšcym wehikule czasu.
00:10:16:- Dokšd poszła Sonya?|- Mnie nie pytaj.
00:10:19:Mi nikt niczego nie mówi.|Zapytaj Kagame.
00:10:25:Zapytałe go,|a on ci nie powiedział.
00:10:29:Teraz wiesz, jak to jest być|poza kręgiem zaufania.
00:10:33:- Nie robisz mnie w konia, prawda?|- Mam tyle rozumu, by tego nie robić.
00:10:38:Owszem.
00:10:41:- Co planuje.|- Ale mi nowoć.
00:10:47:- Spodziewasz się kogo.|- Nie, a ty?
00:10:54:To jaki dzieciak.
00:11:11:Proszę.
00:11:16:/KONIEC JEST BLISKI
00:11:19:Wejd.
00:11:29:Widziałam ten most w nocy,|kiedy tutaj przybyłam.
00:11:33:Wyobra sobie moje zdziwienie,|jak po tylu latach wybuchł.
00:11:43:Krakersa.
00:11:48:Dzięki.
00:11:51:Pokaż mi ten wehikuł.
00:11:57:Wysłuchaj mnie tylko.|Naprawdę działa.
00:12:03:Ale jest jeden problem.
00:12:07:Potrzebuję nanometalowego obwodu,|aby odpowiednio przekierować energię
00:12:11:i ustawić docelowš datę.
00:12:16:Te stopy sš niedoskonałe|i docišgnš maksymalnie do 2034.
00:12:21:Wierzysz w przeznaczenie, Jason?
00:12:38:Dzi tak.|Co wspaniałego.
00:12:43:Muszę to lekko zmodyfikować,|aby spełniło swoje zadanie.
00:12:47:- Ile to potrwa?|- Niedługo.
00:12:50:Strukturalnie|jest już skonfigurowane.
00:13:02:- Skšd to masz?|- To nieistotne.
00:13:07:Tylko jeden człowiek mógł|stworzyć co takiego.
00:13:15:Jeste z CPS.
00:13:18:- Może przybyła mnie aresztować?|- Nie, Jason.
00:13:23:Chcę wrócić do domu.
00:13:30:- Chcesz powrócić do 2077 roku?|- I to bardzo.
00:13:40:Mogę ci w tym pomóc.
00:13:44:- Co z agentkš Cameron?|- Miała być za 20 minut.
00:13:47:Minęło 35.
00:13:50:Miło, że chłopcy z Sekcji 6|pozwalajš jej na pełen etat tutaj.
00:13:54:- Nie taki majš protokół.|- Skšd ja miałbym wiedzieć?
00:13:57:I dlaczego Sekcja 6|nie złożyła mi raportu o tym?
00:14:01:- Trzeba jš spytać, jak się zjawi.|- I tak zrobię... jak się zjawi.
00:14:06:Przepraszam.
00:14:21:Mówi Gardiner.|Sprawd niejakš Sekcję 6.
00:14:26:Też o nich nie słyszałem.
00:14:30:- To pomnik.|- To chciałem ci powiedzieć.
00:14:36:Dzi ta rzeba|stanie się pomnikiem.
00:14:43:- I runie budynek.|- Deszcz szkła i stali.
00:14:50:W ich pierwszym ataku|zginęły tysišce ludzi.
00:14:55:Było to w roku 2012.
00:14:57:Zginęły tysišce|i włanie mamy ten dzień.
00:15:03:Dlatego trzeba odpalić wehikuł|i wynosić się stšd w cholerę.
00:15:13:O nie.|Nie myl o tym.
00:15:16:To spotkanie było nam pisane.|Musimy stšd odejć.
00:15:21:Wracajmy do domu,|zanim Tezeusz rozpęta piekło.
00:15:26:Trudno powiedzieć, co będzie,|jeżeli uciekniemy po ataku.
00:15:30:Może zabraknšć pršdu.|Albo policja zamknie to miejsce.
00:15:36:Za kilka godzin|nic nie będzie takie same.
00:15:41:Wiem.
00:15:44:Chcę wrócić do domu, Jason.|Niczego bardziej nie pragnę.
00:15:50:Ale nie mogę pozwolić,|by zginęły tysišce,
00:15:53:jeli jest choć drobna szansa,|że mogę temu zapobiec.
00:15:57:Miałe rację.|Musimy ich ostrzec.
00:16:06:/Bardzo mi przykro|/z powodu mierci twojego ojca.
00:16:09:Był dobrym człowiekiem i rozumiał|zagrożenie ze strony korporacji.
00:16:14:Zastrzelili go z zimnš krwiš.|Odebrali mu życie ot tak...
00:16:21:I jeli ich nie powstrzymamy,|zrobiš tak z naszym życiem i wolnociš.
00:16:33:Chcę ich powstrzymać.|Zrobię, co tylko będzie trzeba.
00:16:39:Czasami musimy inspirować|własnym powięceniem.
00:16:44:Wiadomociš, która poruszy|całe generacje naszych zwolenników.
00:16:52:Rozumiesz mnie?
00:16:56:Musiałaby to być wiadomoć,|która odmieniłaby wszystko.
00:17:02:I tak będzie.|Obiecuję.
00:17:26:- Co on tu robi?|- Żartujesz sobie?
00:17:29:- Znasz go?|- To Alec, mój przyrodni brat.
00:17:33:- Co tu robisz?|- Szukałem Juliana!
00:17:35:- Mylałem, że masz kłopoty.|- Kłopoty to ty sprowadzasz na mnie.
00:17:40:Gdyby nie pomógł gliniarzom,|mój ojciec nadal by żył.
00:17:44:- Zna nas.|- Owszem.
00:17:49:- Skšd o nas wiesz, Alec?|- Z wiadomoci.
00:17:53:Zapewne.
00:17:55:- Powinnimy...|- ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin