Kamikaze Kaitou Jeanne odc. 37.txt

(13 KB) Pobierz
00:00:24:To prawda przed twoimi oczami... Ju� troche troche wi�cej...
00:00:32:Tw�j sen jest prawdziwy.	
00:00:37:Tylko ma�e wra�enie...
00:00:43:...trzyma teraz twoje nadzieje ku g�rze.
00:00:47:W tym nieko�czacym si�, ciemnym labiryncie.
00:00:52:Si�a jest realizowana...
00:00:57:..twoje w�asne s�abo�ci.
00:00:59:Za�ywaj� �wiec�cego wiatru,
00:01:02:Umiesz lata�...
00:01:08:...w kierunku do rozleg�ego nieba.
00:01:10:Skok do �rodka b�yszcz�cej wody!
00:01:13:Kiedy nawet najg��bsza ciemno�� obraca si� w �wiat�o...
00:01:17:Wierz� w ten moment.
00:01:25:B�d� trzyma� si� wiary....
00:02:31:Nie chcesz umrze�?
00:02:42:Kim jeste�?
00:02:44:S�ysza�em tw�j g�os.
00:02:46:Powiedzia�e� �e nie chcesz umrze�.
00:02:48:Dlaczego?
00:02:50:Byliby smutni... moja mama i tata.
00:02:55:Rodzice nigdy nie przyszli cie odwiedzi� lub czy s� tutaj w godzinie twojej �mierci?
00:03:00:Nadal, ja...
00:03:02:Je�li chcesz nadal �y�,
00:03:05:...dam ci silne i pi�kne serce w zmiennej dla ciebie duszy.
00:03:10:Silne serce?
00:03:12:Oczywi�cie, nie obchodzi mnie je�li dasz mi swoj� dusz� po �mierci.
00:03:16:Nawet jesli umrzesz teraz lub b�dziesz �y� pe�nym �yciem z nowym sercem to twoja decyzja.
00:03:24:Chc�... �y�!
00:03:27:Rozumiem. Ale, nie zapomnij!
00:03:31:Twoje nowe serce jest ze �wiata Demon�w.
00:03:33:Je�li zapomnisz o naszym porozumieniu...
00:03:37:...i nape�nisz swoj� dusz� mi�o�ci�, Demon wzgardzi tob� i twoje serce przestanie bi�.
00:03:44:W nabywaniu wiedzy, ludzie zostaj� wygnani z raju.
00:03:37:Ucz�c si� o mi�o�ci ludzie staj� si� �enuj�cy i chorzy.
00:03:50:Jeste� lepszy bez mi�o�ci.
00:03:57:Jego serce bije znowu!
00:03:59:Tak! Teraz jest uratowany!
00:04:04:Ch�opiec z sercem Demona
00:04:12:To ostatnia s�omka...!
00:04:17:M�j, Chiaki-san!
00:04:19:Nie wybacz� mu!
00:04:23:Niech ci� szlag staruszku!
00:04:26:My�la�em �e w�a�nie wzi��e� ledwo rozw�d i zamierzasz znowu mie� zaaran�owane ma��e�stwo?!
00:04:31:WITAMY!
00:04:34:Chiaki-kun aktualnie przyszed� do mnie. To sprawi�o �e jestem szcz�liwy!
00:04:38:Sko�czcie te bzdury!
00:04:39:Co do cholery wszyscy tu robi�?!
00:04:41:Wiecie jaki jest ten facet?!
00:04:43:Mia� oko�o 56 rozwod�w!
00:04:47:To dlatego pr�bowali�my znale�� dopasowan�.
00:04:49:Typ A!
00:04:51:Typ B!
00:04:53:Typ C!
00:04:55:TERAZ, KT�R� WYBIERASZ?
00:05:07:Poczekaj Chiaki!
00:05:09:On my�la� o tobie!
00:05:15:O mnie?
00:05:16:To co z uczuciami innej osoby? Co z jego w�asnymi uczuciami?!
00:05:31:Tak, Kaiki-sama?
00:05:32:Rodzice s� tacy g�upi...
00:05:35:Oni nie zdaj� sobie spray kiedy dzieci wyratsaj� im.
00:05:42:Nie przyjmiesz ich ode mnie?
00:05:46:Odmawiam.
00:05:49:Nie przyjmuj ich na siebie. To nie m�j problem.
00:05:54:Kagura, masz racj�.
00:05:56:Przepraszam...
00:05:58:Nie my�leli�my.
00:06:00:Przepraszam.
00:06:01:Nie...
00:06:02:To nie miejsce na k��tnie.
00:06:06:Przyszed�em z wizyt� do przyjaciela, ale nie wygl�da na to by by� w swoim pokoju.
00:06:11:Przepraszam, ale czy mog�aby� dostarczy� mu te kwiaty?
00:06:15:Huh? Ja?
00:06:17:Prosz�.
00:06:24:Jaki nudny plan.
00:06:26:Czy naprawd� mo�esz os�abi� Jeanne i z�ama� bosk� barier� od �rodka?
00:06:33:Mam swoj� drog� do dotarcia.
00:06:35:C�, pod pewno�ci� okoliczno�ci, ja nie zamierzam poda� ci swojej r�ki...
00:06:39:Jeanne jest moj� zdobycz�!
00:06:43:Nie ma potrzeby wtr�cania.
00:06:47:D-Dobrze.
00:06:52:Shikaido-sensei kupi� margaretki...
00:06:57:Co jest nie tak z margaretkami?
00:07:00:Znaczenie tych kwiat�w nie jest dobre.
00:07:02:Znacz� " Smutek Odjazdu".
00:07:04:Shikiado-sensei prawdopodobnie nie wiedzia� o tym bo jest m�czyzn�.
00:07:07:Co powinnam zrobi�? By�oby lepiej gdybym ich nie dostarczy�a?
00:07:11:Nie martw si� o to. Ja jestem szcz�liwa ze wszystkiego co dostan�.
00:07:15:Oh, jeste�my.
00:07:19:Zobaczmy... hmm...
00:07:21:Jakie by�o jego imi�?
00:07:26:B�d� cicho!
00:07:28:Radz� ci nic nie m�wi�.
00:07:33:Huh? Gdzie jest Kusakabe-san?
00:07:34:Mo�e posz�a do �azienki.
00:07:37:My�l� �e ich zgubi�em.
00:07:39:Puszcz� ci� kiedy wyjd� ze szpiatala, wi�c wsp�pracuj ze mn� a� do tego momentu.
00:07:44:Wiem �e nie jestem jednym ktory to powie ale niepowinna� ich dostarcza�.
00:07:47:Jeste� dziewczyn� i nie wiesz jakie maj� znaczenie?
00:07:54:Powiesz �e to absurd.
00:07:56:Dlaczego nie spr�bujesz by� bardziej dziewcz�ca i nie pouczysz si� o parach...
00:08:06:Przepraszam!
00:08:10:Cholera! Zapami�tam to!
00:08:13:To by� chory pacjent?!
00:08:15:Wydaje si� by� silny ni� przeci�tny, zar�wno w ciele jak i g�osie.
00:08:19:To jest Takazuchiya Zen-kun.
00:08:22:Prosz� wybacz mu, Kusakabe-san.
00:08:25:Mia� wiele spraw do rozwi�zania...
00:08:27:Jest dobrze. Jestem ca�a.
00:08:32:Wi�c to by� Takazuchiya Zen-kun.
00:08:35:Powiedz mi, Kagura! Po co to robi? Co to za facet?!
00:08:40:Szpital nie mo�e zdradza� danych osobowych swoich pacjent�w.
00:08:44:Powiniene� to wiedzie�.
00:08:47:Ale je�li porozmawiasz z Zen-kun, powiem ci kilka rzeczy.
00:08:53:Dlaczego ja?!
00:08:55:Poniewa� on jest ca�y czas sam. Nawet jego rodzice nie odwiedzaj� go.
00:09:01:Co?
00:09:02:Jest hospitalizowany przez 5 lat z bardzo powa�na chorob� serca.
00:09:07:Robi niezwyk�e post�py odk�d zacz�� chodzi�.
00:09:11:Wszystko czego potrzebuje teraz to si�a wystarczaj�ca do znoszenia zabieg�w chirurgicznych...
00:09:17:A jego rodzice...?!
00:09:18:Dlaczego nie chc� go odwiedza�?!
00:09:20:Nie wiem...
00:09:22:Zak�adam �e maj� swoje powody.
00:09:25:Ale, nawet je�li maj� swoje powody...
00:09:30:Jakiekolwiek powody...
00:09:32:Teraz jest najwa�niejszy czas.
00:09:35:Ale, piel�gniarki zawsze si� o niego martwi� poniewa� on upiera si� i przesadza z kilkoma rzeczami...
00:09:43:Przez 5 lat...
00:09:44:Po tym czasie, nie obwiniam go za wariactwo.
00:09:49:Ty idioto. U�ywanie jego hospitalizacji i choroby jako usprawiedliwienia jest �a�osne.
00:09:53:To wszystko jest indywidualne.
00:09:55:Ale...
00:09:57:Chcia�abym wiedzie� dlaczego jego rodzice nie chc� go odwiedza�?
00:10:00:Jakie to mog� byc powody?
00:10:02:S� zaj�ci swoim �yciem.
00:10:05:To jest jak pewna nowela. "Jeste� wa�niejszy ni� twoje dziecko."
00:10:10:To jest to jak rodzice my�l�.
00:10:12:Nie mo�e by�...
00:10:14:Jak m�j ojciec kt�ry w�a�nie dosta� rozw�d i zamierza znowu si� o�eni�...
00:10:18:Jak twoi rodzice kt�rzy nie przys�ali ci listu przez 10 lat,
00:10:21:...i poprostu dzwoni� by powiedzie� ci �e bior� rozw�d...
00:10:25:Maron-chan. Tu mama.
00:10:28:Poniewa� to pewna sprawa, tw�j ojciec i ja zdecydowali�my si� wzi�� rozw�d.
00:10:32:jeszcze nie wiem kto si� b�dzie tob� opiekowa�, ale twoje �ycie bedzie takie samo jak zwykle. W takim razie, c�...
00:10:40:Co to s�... te sprawy?
00:11:03:Ah, mamo Zen-kun's... Zen-kun jest w �rodku...
00:11:11:To by�a...?
00:11:13:Powinna go odwiedzi�.
00:11:15:Podchodzi do drzwi codziennie.
00:11:18:Codziennie?
00:11:19:Tak. Podchodzi do drzwi, ale odchodzi...
00:11:23:Podchodzi?
00:11:24:Czy Zen-kun jest w �rodku?
00:11:26:Tak, je�li nie pr�bowa� uciec, jak wczoraj.
00:11:40:Jest �liczny kiedy �pi.
00:11:42:Prawda.
00:11:44:Zamierzam wyj�� zanim si� obudzi.
00:11:47:Nie zm�cz go za bardzo.
00:11:57:Kim jeste�?
00:12:01:Oh, ty jeste� t� brutaln� dziewczyn�.
00:12:04:To by�a twoja wina!
00:12:06:Po tym jak wepchn��e� mnie do windy...!
00:12:07:To miejsce jest wy��cznie dla upowa�nionego personelu,
00:12:11:Panno Brutalna.
00:12:13:Przepraszam, ale mam imi�. Kusakabe Maron.
00:12:18:Tak.
00:12:19:Dziwne imi�.
00:12:21:C�, wybacz, �e nie mam takiego super imienia jak ty!
00:12:24:Nie prosi�em o to!
00:12:33:Lubisz samoloty?
00:12:37:Lubi�.
00:12:40:Z tym cia�em, latanie jest tylko snem.
00:12:44:Nie, b�dzie lepiej.
00:12:47:Co ty?! Jak mo�esz m�wi� co� takiego?!
00:12:51:Mo�esz wyj��? Nie chc� nikogo widzie�.
00:12:55:Nawet twoich rodzic�w?
00:12:57:O czym ty m�wisz?
00:13:00:Twoja mama tu by�a.
00:13:03:Hmph, to k�amstwo.
00:13:06:To nie k�amstwo!
00:13:08:Ona wybieg�a st�d.
00:13:11:Czy jest co� pomi�dzy tob� a twoimi rodzicami?
00:13:13:Nie. Nic.
00:13:14:Nie prawda.
00:13:15:Rodziny s� indywidualne kt�re maj� wi�zi krwi.
00:13:20:Nie obchodzi mnie �adne z nich.
00:13:22:Nie! Nie s� rodzicami kt�re nie kochaj� swoich dzieci!
00:13:27:Nie powinni by�...
00:13:28:Nie powinni by�? Nie powiem �e to prawda.
00:13:32:Ja...
00:13:33:...wierz� w nich.
00:13:34:Wierzysz, huh?
00:13:37:Nie mo�esz si� nawet upewni�!
00:13:39:Czy tak?
00:13:41:C�...
00:13:43:Rozumiem. Jeste� jedn� z tych co wierz� w mi�o�� swoich rodzic�w.
00:13:49:Chc� wierzy�.
00:13:52:Teraz chc� wierzy�.
00:13:54:Nie wiem ile razy my�la�am, "Je�li tylko mog�abym przefrun�� ocean..."
00:14:00:Przefrun�� ocean...
00:14:02:Ale, sp�jrz na siebie!
00:14:03:Jedyn� rzecz� pomiedzy tob� a twoj� mam� s� te drzwi!
00:14:08:Mo�esz si� z ni� spotka� kiedy tylko zechcesz, je�li tylko przekr�cisz ga�k� od drzwi!
00:14:12:Wi�c dlaczego sie jej wypierasz?!
00:14:15:Dlaczego jej nie przyjmujesz? Dlaczego w ni� nie wierzysz?!
00:14:18:Naprawd� chcesz j� zobaczy�, czy� nie?!
00:14:20:Nie mo�esz pom�c ale chcesz j� zobaczy�! Wi�c, dlaczego?!
00:14:24:Zamknij si�!
00:14:24:Wyno� si� st�d!
00:14:26:Nie przychod� tu nigdy wi�cej!
00:14:33:Ja te�...
00:14:39:Mamo...
00:14:46:Ale nie zapomnij!
00:14:48:Je�li zapomnisz o naszym porozumieniu i nape�nisz swoj� dusz� mi�o�ci�, Demon wzgardzi tob�,
00:14:55:...twoje serce przestanie bi�.
00:15:00:Wi�c, Zen-kun powiedzia� to.
00:15:03:Oberwa�am...
00:15:06:Zen-kun m�g� mie� racj�. Rodziny czasami s� dziwne dla innych.
00:15:11:Wierzy pan w to te�?!
00:15:15:Poniewa� ty w to wierzysz powinna� by� bli�ej, nie wiesz co robi� czasem jeste� osobno.
00:15:20:To tak jak ty pr�bujesz widzie� gdzie oni s� za twoimi plecami.
00:15:24:Ale, to nie jest dobry pow�d by chcie� ich widzie�.
00:15:27:Tak, masz racj�.
00:15:29:Jestem pe�na �alu.
00:15:32:Pyt...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin