Górna (2007.11.04).pdf

(1950 KB) Pobierz
spacerownik_8.qxd
SPACEROWNIK
GÓRNA
CZWARTEK
4 PA DZIERNIKA 2007 r.
I NIE TYLKO...
TEKST:
RYSZARD BONISŁAWSKI
JOANNA PODOLSKA
REDAKCJA:
JOANNA PODOLSKA
FOTOEDYTORZY:
DARIUSZ KULESZA
TOMASZ STAÑCZAK
PROJEKT GRAFICZNY:
MACIEJ KAŁKUS
SKŁAD I MAPKI:
STEFAN BRAJTER
KOREKTA:
ZESPÓŁ
BEZPŁATNY DODATEK
DO „GAZETY WYBORCZEJ”
Na zdjêciu:
Brama wejœciowa na teren dawnego
cmentarza ewangelickiego
przy ul. Felsztyñskiego,
dziœ teren parku.
W tle chłodnia elektrociepłowni
EC-2 przy ul. Wróblewskiego
ŁÓD
Sponsor:
Patronat medialny:
GÓRNA
I NIE TYLKO...
73237606.033.png 73237606.034.png 73237606.035.png 73237606.036.png 73237606.001.png 73237606.002.png 73237606.003.png 73237606.004.png
2
|
SPACEROWNIK
|
REKLAMA
1
1
73237606.005.png 73237606.006.png 73237606.007.png 73237606.008.png
ŁÓD - GÓRNA I NIE TYLKO...
|
SPACEROWNIK
3
dzielnicê. Postanowiliœmy jednak zacz¹æ wêdrówkê od katedry ewangelicko-augsburskiej pw. œw. Mateusza,
bodot¹d nie była na szlaku naszych „Spacerowników”. Startujemy o godz. 15 sprzed koœcioła przy ul. Piotr-
kowskiej 283. Odwiedzimy te¿ królestwo Geyerów, pierwsz¹ potê¿n¹ fabrykê Łodzi. Apotem wkroczymy na Górny
Rynek izaczniemy ogl¹daæ okolicê. Zwiedzimy trzy piêkne parki: Legionów, Wenecja iSielanka, zobaczymy wspa-
niałe pofabrykanckie wille ikilka ciekawych fabryk. Niestety, poznamy tylko kawałek Górnej, bo to przecie¿ ogrom-
ny teren izasługuje na kilka spacerów, na inne przyjdzie jeszcze czas. Tym razem zahaczymy m.in. oNowe Rokicie.
Zapraszamy do ogl¹dania Łodzi razem znami. Prosimy te¿ owszelkie uzupełnienia. Jeœli znacie pañstwo miejsca, po
których oprowadzamy, macie stare zdjêcia, pamiêtacie anegdoty zwi¹zane zopisywanymi przez nas okolicami iich
mieszkañcami, czekamy na listy iuwagi .
RYSZARD BONISŁAWSKI, JOANNA PODOLSKA
Listy prosimy kierowaæ na adres:
„Gazeta Wyborcza”, ul. Sienkiewicza 72, 90-318 ŁódŸ
e-mail: spacerownik@lodz.agora.pl
z dopiskiem „Spacerownik”
„GÓRNA” PIOTRKOWSKA
% Spotykamy siê o godz. 15 przed koœciołem
ewnagelicko-augsburskim pw. œw. Mateusza przy
ul. Piotrkowskiej 283.
œciół i w 1892 r. oddano go do u¿ytku w dzisiej-
szej postaci. Od 1945 r. obie œwi¹tynie s¹ u¿ytko-
wane przez parafie katolickie. Ci¹gle powiêksza-
j¹ca siê liczba wiernych i brak œwi¹tyni w połu-
dniowej czêœci miasta doprowadziły do wzniesie-
nia trzeciego koœcioła, któremu nadano wezwa-
nie œw. Mateusza.
Starania o jego budowê trwały od 1901 r. do
1906 r. Plany œwi¹tyni przygotował Johanes
Wende, a prace budowlane powierzono firmie
Wende i Klause. 8 paŸdziernika 1909 r. po uro-
czystym nabo¿eñstwie wmurowano w funda-
menty przyszłego koœcioła akt erekcyjny.
Pierwsz¹ gotow¹ jego czêœci¹ była du¿a kaplica
poło¿ona za prezbiterium, zwana Mateusikiem.
Poœwiêcona w połowie 1910 r. słu¿yła wiernym
przez cały czas budowy œwi¹tyni. Neoromañski
korpus koœcioła powstał w stanie surowym ju¿
w 1914 r., ale działania wojenne spowodowały
wstrzymanie prac na wiele lat. Dopiero w listo-
padzie 1928 r. koœciół został poœwiêcony, a na
czele parafii stan¹ł ks. Adolf Loefler.
Warto wspomnieæ, ¿e z inicjatywy ks. biskupa
Juliusza Bursche w 1926 r. powstała tu Orga-
nizacja Polskich Ewangelików, a ksiê¿a Karol
Kotula i Ryszard Paszke odprawiali nabo¿eñ-
stwa w jêzyku polskim.
+ Koœciół ewangelicki pw. œw. Mateusza (ul. Piotr-
kowska 283) nawi¹zuje stylem do sztuki romañ-
skiej, posiada 80-metrow¹ wie¿ê i kwadratow¹
nawê główn¹ przykryt¹ kopuł¹. Na bocznych
œcianach umieszczono ogromne rozety (okr¹-
głe okna z bogat¹ koronkow¹ kamieniark¹) z
witra¿ami. Wnêtrze ma kształt krzy¿a greckie-
go, którego trzy ramiona wypełniaj¹ empory
i chór, a w zachodnim ramieniu umieszczono
prezbiterium. Na miejscach siedz¹cych mo¿-
na pomieœciæ ponad 3 tys. osób. Cztery masyw-
ne filary wspieraj¹ kopułê wznosz¹c¹ siê na
26 m . Nawa jest oœwietlona delikatnymi pro-
mieniami przenikaj¹cymi przez witra¿e wypeł-
niaj¹ce wszystkie okna. Dla rozproszenia pół-
mroku wprowadzono lampy elektryczne
umieszczone w stylowych kinkietach i w ogrom-
nym ¿yrandolu. Został wykonany w warszaw-
skiej firmie br¹zowniczej Braci Łopieñskich
i zadziwia wielkoœci¹. Na jego trzech wznosz¹-
cych siê stopniowo krêgach (cztery, trzy i dwa
metry œrednicy) zainstalowano 241 lamp. Or-
gany pochodz¹ z czeskiej firmy Braci Rieger
i słyn¹ z doskonałego brzmienia.
Koœciół pw. œw. Mateusza
Pierwsza ewangelicka œwi¹tynia pw. Trójcy
Œwiêtej stanêła w Łodzi w 1828 r. przy ówcze-
snym Nowym Rynku (dzisiejszy plac Wolnoœci),
w s¹siedztwie ratusza. Na kolejn¹ czekano do
1884 r., powstała przy ul. Dzikiej (dziœ ul. Sienkie-
wicza) i otrzymała wezwanie œw. Jana. W tym
czasie liczba ewangelików zbli¿ała siê do 40 ty-
siêcy, postanowiono wiêc powiêkszyæ stary ko-
Witra¿ nad wewnêtrznymi drzwiami
% uu
1
T ym razem wybieramy siê na spacer po Górnej. Miłoœnicy Łodzi nie darowaliby nam, gdybyœmy pominêli tê
1
73237606.009.png 73237606.010.png 73237606.011.png 73237606.012.png 73237606.013.png 73237606.014.png
4
|
SPACEROWNIK
|
ŁÓD - GÓRNA I NIE TYLKO...
W NÊTRZE KOŒCIOŁA PW . ŒW . M ATEUSZA
+ Biała Fabryka Ludwika Geyera (ul. Piotrkow-
ska 282) wybudowana została w latach 1835-
-1839 r. w stylu klasycystycznym. Właœnie tu
w 1839 r. zadymił pierwszy fabryczny komin
w Łodzi. Z biegiem lat Geyerowie powiêkszy-
li zakład, zajmuj¹c tak¿e tereny poło¿one po
drugiej stronie ul. Piotrkowskiej. Przez wiele
lat ich firma była wzorem solidnoœci, zatrud-
niała ponad 3500 osób.
Ludwik Geyer pochodził z Saksonii. Przybył do
Łodzi w 1828 roku i na terenie osady Łódka, na
lewym brzegu rzeki Jasieñ, zacz¹ł budowê swe-
go królestwa. Rozpoczynał skromnie – od dru-
karni surowego perkalu, ale jego fortuna błyska-
wicznie rosła, podobnie jak potrzeby rozwijaj¹-
cej siê fabryki. Bardzo szybko stał siê pionierem
produkcji przemysłowej. Tu¿ po przybyciu do
Łodzi Geyerowie zamieszkali w niewielkim trzy-
izbowym domu, tak samo jak inni łódzcy rze-
mieœlnicy. W latach trzydziestych XIX wieku
przy ulicy Piotrkowskiej 282/284, nieopodal
stawu na Jasieni, wybudował trzypiêtrow¹
przêdzalniê bawełny.
Biała Fabryka Ludwika Geyera
Ministerstwo Kultury i Sztuki przyznało
placówce tytuł Centralnego Muzeum Włó-
kiennictwa. Od 1974 r. co trzy lata organizowa-
na jest w Łodzi miêdzynarodowa wystawa
współczesnych tkanin artystycznych „Trien-
nale Tkaniny”.
W 2002 roku Fundacja Otwartego Muzeum
Techniki z Wrocławia zwyciê¿yła w konkursie
na przebudowê i modernizacjê wschodniego
skrzydła muzeum, które dopiero niedawno
przył¹czono do placówki. Po modernizacji
w budynku znajdzie siê dwukondygnacyjna
sala wystawiennicza, biblioteka, kawiarnia
i zrekonstruowana zabytkowa hala maszyn.
Wejœcie do muzeum zostanie przeniesione na
ulicê Milionow¹ i prowadziæ bêdzie przez skan-
sen drewnianego budownictwa łódzkiego.
Kształt przyszłego skansenu ju¿ siê wyłania:
po dwóch stronach ulicy wyło¿onej „kocimi
łbami” stanie piêæ domów robotniczych i rze-
mieœlniczych z XIX wieku. Miêdzy nimi koœciół
z 1886 r., a najbli¿ej drzew starego parku sece-
syjna willa letniskowa. Na fundamentach sta-
nêły ju¿ pierwsze drewniaki. Dom z ul. Koper-
nika 42, kawałek drewniaka z ul. Wólczañskiej
i parterowy z ul. ¯eromskiego 68. Wkrótce prze-
niesiony zostanie koœciół ewangelicki z Nowo-
solnej i przepiêkny dom letniskowy z ul. Sca-
leniowej. W odrestaurowanych budynkach ma-
j¹ powstaæ pracownie rzemieœlnicze.
Ołtarz główny
Była to wówczas najwiêksza fabryka w Ło-
dzi. Przypominała bardziej budynek mieszkal-
ny ni¿ zakład przemysłowy. Gmach wzorowa-
ny był na angielskich budynkach fabrycznych,
zbudowany został w stylu klasycystycznym.
Został otynkowany, a potem pomalowany na
biało. Dlatego przylgnêła do niego nazwa „Bia-
ła Fabryka” u¿ywana do dziœ.
Pierwotnie na dachu geyerowskiej fabryki
stała nawet... altanka – swoisty taras widoko-
wy, który mo¿na dostrzec na starych fotogra-
fiach. W 1839 roku w fabryce uruchomiono
pierwsz¹ w Łodzi maszynê parow¹ i postawio-
no pierwszy komin. Na pocz¹tku lat 40. fabry-
kant dokupił jeszcze teren po drugiej stronie
ulicy, a pod Łodzi¹ uruchomił cukrowniê, go-
rzelniê, cegielniê i tartak.Z czasem okazało siê,
¿e zaci¹gał po¿yczki, których nie mógł spłaciæ.
Był pierwszym łódzkim fabrykantem na wiel-
k¹ skalê, ale umierał jako bankrut. Ju¿ w 1859
r. Bank Polski zabrał za długi jego pałacyk. Bu-
dynek mieszkalny przy pl. Reymonta 1, co
prawda, przetrwał i mo¿na go obejrzeæ, ale po
wielu zmianach i przebudowach nie prezen-
tuje siê zbyt okazale. Synowie Geyera ponow-
nie powrócili do łódzkiej elity przemysłowej.
Mieli po jednej stronie Piotrkowskiej potê¿n¹
Biał¹ Fabrykê, po drugiej „czerwon¹” (po woj-
nie Eskimo).
W 1959 r. wysłu¿ony, zabytkowy budynek
przekazano Muzeum Historii Włókiennictwa ,
które od 1 stycznia 1960 r. stało siê samodziel-
n¹ placówk¹. Od tego czasu muzeum zgroma-
dziło 1300 tkanin artystycznych współcze-
snych, 1000 tkanin zabytkowych, 70 tys. tka-
nin przemysłowych, 4 tys. wyrobów ludowych,
setki maszyn i urz¹dzeñ oraz tysi¹ce doku-
mentów ilustruj¹cych rozwój Łodzi i okrêgu.
Najmłodszy dział prezentuje odzie¿ od XIX-
-wiecznej do współczesnej. Chlub¹ muzeum
jest kolekcja tkanin artystycznych, w tym pra-
ce znanych artystów, m.in: Magdaleny Abaka-
nowicz. Zbiory muzealne pokazywano na wy-
stawach w 120 krajach.
Rozeta w bocznej œcianie œwi¹tyni
Organy z czeskiej firmy Braci Rieger
% Przechodzimy ul. Piotrkowsk¹ i przed nami po-
tê¿ny gmach Białej Fabryki, dziœ Centralne Muzeum
Włókiennictwa.
Sala wystawowa w CMW
1
1
2
73237606.015.png 73237606.016.png 73237606.017.png 73237606.018.png 73237606.019.png 73237606.020.png 73237606.021.png 73237606.022.png 73237606.023.png 73237606.024.png 73237606.025.png
ŁÓD - GÓRNA I NIE TYLKO...
|
SPACEROWNIK
5
% Od strony ul. Milionowej jest budynek, który
równie¿ zapisał siê w historii Łodzi.
+ Jeden z najpiêkniejszych łódzkich witra¿y
znajduje siê w pałacu Roberta Geyera przy
ul. Piotrkowskiej 280, róg ul. Milionowej.
To wielce zasłu¿ony budynek dla historii
Łodzi, choæ nieco zapomniany. Pierwotnie
były tu warsztaty mechaniczne. Na piêtrze
była sala tañca z drewnian¹ estrad¹, na któ-
rej wystêpowały zespoły teatralne oraz kon-
certowały i odbywały próby pierwsze orkie-
stry i chóry wspierane przez Ludwika Gey-
era. Po 1860 r. „dom zabaw” przystosowano
do celów mieszkalnych, bo zadłu¿ony Lu-
dwik Geyer sprzedał swój pałac przy Gór-
nym Rynku Bankowi Polskiemu. W póŸniej-
szych latach mieszkał w nim Gustaw Geyer
z rodzin¹, a nastêpnie jego syn Robert, za-
strzelony przez Niemców. Po okupacji hitle-
rowskiej willê przeznaczono na przedszko-
le zakładów im. Feliksa Dzier¿yñskiego i pod-
czas któregoœ remontu witra¿ został zama-
lowany. Po upadku zakładu budynek prze-
szedł w rêce firmy ubezpieczeniowej Ampli-
co Life, która przystosowała wnêtrza do po-
trzeb biurowych i podczas remontu odkryto
secesyjny witra¿ w oknie klatki schodowej.
Dziêki zachowanej sygnaturze wiemy, ¿e zo-
stał wykonany w Krakowskim Zakładzie Wi-
tra¿ów S.G. ¯eleñskiego w 1911 r. Tematem
szklanego obrazu jest panorama południo-
wej czêœci ulicy Piotrkowskiej z budynkami
Geyerowskimi na pierwszym planie. Delikat-
ne pastelowe barwy, miêkkie, płynne linie,
a tak¿e stylizowany rysunek s¹ typowe dla
tego malowniczego stylu. Autorzy projektu
witra¿a posłu¿yli siê star¹ litografi¹
Władysława Walkiewicza, zaczerpniêt¹
z pierwszego opisu Łodzi opublikowanego
w 1853 r. przez Oskara Flatta („Opis miasta
Łodzi pod wzglêdem historycznym, staty-
stycznym i przemysłowym”).
Nie ma w¹tpliwoœci, ¿e witra¿ został zamó-
wiony w Krakowie przez Roberta Geyera, któ-
ry w 1911 r. obchodził dziesiêciolecie pracy
Widok na Biał¹ Fabrykê od strony parku Reymonta
w rodzinnej firmie. Gruntownie wykształco-
ny prowadził dział sprzeda¿y i zasiadał w ra-
dzie nadzorczej zakładów L. Geyera. Podzi-
wiano jego aktywnoœæ społeczn¹ w Chrzeœci-
jañskim Towarzystwie Dobroczynnoœci, w Izbie
Przemysłowo-Handlowej i w Zwi¹zku Prze-
mysłu Włókienniczego w Pañstwie Polskim.
kwiatowymi i z czêœci spacerowej utrzymanej
w stylu ogrodów angielskich. Ozdob¹ był staw,
który pocz¹tkowo zajmował wiêksz¹ powierzch-
niê ni¿ dziœ. Z ciekawszych gatunków drzew
spotkamy tu: skrzydłorzech kaukaski o szeœciu
rozgałêzionych pniach, obok roœnie najwiêk-
sza w Łodzi surmia wielkokwiatowa, czyli ka-
talpa, o piêknych du¿ych liœciach i długich str¹-
kach z nasionami, s¹ te¿ limby, sosny – wejmut-
ka i czarna, magnolia, wi¹zy i piramidalna od-
miana dêbu.
Geyerowie zapisali siê w historii Łodzi w sposób
szczególny. Choæ byli Niemcami z pochodzenia,
zostali polskimi patriotami. Robert Geyer, wnuk
Ludwika, zapłacił za ten wybór cenê najwy¿sz¹.
12 grudnia 1939 r., po odmowie podpisania
volkslisty, został w swoim domu zastrzelony
przez gestapowców. Wraz z nim zgin¹ł Gwido
John, syn innego znanego przemysłowca. Była
to przestroga dla osób niemieckiego pochodze-
nia, które nie chciały podpisaæ volkslisty. Warto
pamiêtaæ, ¿e Robert Geyer stanowczo przeciw-
stawił siê rabunkowej polityce niemieckich oku-
pantów ju¿ w latach I wojny œwiatowej. W nie-
podległej Polsce za działalnoœæ na rzecz kraju
otrzymał Krzy¿ Orderu Polonia Restituta. Na po-
cz¹tku 1939 r. współpracował z Komitetem Po-
mocy Polskim WiêŸniom Radogoszcza.
Dworek Geyerów przy ul. Piotrkowskiej 286
+ Budynek biurowy stoj¹cy tu¿ za Biał¹ Fa-
bryk¹ pocz¹tkowo był poł¹czony z niewielk¹
gazowni¹ Geyerów. Po 1945 r. wykorzystywa-
ny do celów socjalnych. Dziœ mieœci siê w nim
Krajowa Izba Mody . Budynki fabryczne po dru-
giej stronie ulicy przekształcono na hurtow-
nie i magazyny.
% Tu¿ za Biał¹ Fabryk¹ zaczyna siê staw na rzece
Jasieñ i park Reymonta.
+ Klasycystyczny dworek (ul. Piotrkowska 286),
który przetrwał do dziœ, powstał w 1833 r. To
ju¿ drugi łódzki dom Geyerów. Dzisiejszy wy-
gl¹d zawdziêcza gruntownemu remontowi
przeprowadzonemu w 1951 r. Obecnie jest tam
firma Skok.
+ W 1943 r. na Górnym Rynku (róg Piotrkow-
skiej) stan¹ł kolejny budynek mieszkalny rodzi-
ny. To pierwszy fabrykancki pałac w Łodzi . Jak pi-
sz¹ specjaliœci, renesansow¹ architektur¹ nawi¹-
zywał do palazzo della Cancelaria w Rzymie.
Szybko, bo ju¿ w 1860 r. sprzedano go, dla rato-
wania finansów firmy, Bankowi Polskiemu. To
właœnie st¹d powstañcy styczniowi zabrali ka-
sê w nocy 31 stycznia 1863 r. W 1877 r. budynek
stał siê własnoœci¹ Ferdynanda Fischera, który
z kolei odst¹pił go w roku 1884 Fiselowi Frein-
dlichowi. W 1910 r. budynek uległ gruntownej
przebudowie i dziœ ju¿ zupełnie nie przypomi-
na eleganckiego domu bogatego fabrykanta.
+ Park Reymonta , który jest ładnym tłem dla
klasycystycznej Białej Fabryki powstał równo-
czeœnie z zabudow¹ mieszkaln¹ i przemysło-
w¹. Pocz¹tkowo po południowej stronie stawu
wznosiły siê budynki fabryczne nale¿¹ce do
Ludwika Geyera. Mieœciły siê w nich maszyny
drukarskie i kadzie farbiarskie. Po rozbudowie
zakładów stare budynki rozebrano i urz¹dzo-
no na ich miejscu park. Miał on proste zało¿e-
nia, składał siê z czêœci regularnej z rabatami
Witra¿ z willi Roberta Geyera
% uu
1
3
4
6
7
5
73237606.026.png 73237606.027.png 73237606.028.png 73237606.029.png 73237606.030.png 73237606.031.png 73237606.032.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin