Maria Pawlikowska - Jasnorzewska„Robota anioła stróża”Gonił cię mój anioł stróż po świecie, o mój Drogi,biegł wciąż za tobą przez lasy, przez łany,potrącał cię ku mnie, zapędzał cię do mnie,ciągnął za obie ręce, spychał z prostej drogi -o miłości coś szeptał, bredził nieprzytomnie,pachniał jak wytężone białe nikotiany...Siedzący noc całą przy tobie na warciekrzyczał głosem jak trąby złote i waltornie,to znów o łaskę twoją modlił się pokornie,- zbawienie własne diabłom rzucał na pożarcie! - Wreszcie ciebie ślepego, ciebie niechętnegozawiódł przemocą do mego pokoju,gdzie siedziałam płacząca, Pan Bóg wie dlaczego,jak to się zdarza czasami. - Wpuścił cię naprzód, sam został za drzwiami,zatańczył w tryumfie jakiś taniec boski - potem twarz zakrył szatą srebrnobiałą,zamyślił się pełen troski - - - i jęknął z przerażenie nad tym, co się stało. - - -
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„Kto chce, bym go kochała”
Kto chce, bym go kochałanie może być nigdy ponuryi musi potrafić mnie unieśćna ręku wysoko do góry.Kto chce, bym go kochałamusi umieć siedzieć na ławcei przyglądać się bacznie robakomi każdej najmniejszej trawce.I musi też umieć ziewaćkiedy pogrzeb przechodzi ulicągdy na procesjach tłumypobożne idą krzyczą.Lecz musi być za to wzruszonygdy na przykład kukułka kukalub gdy dzięcioł kuje zawzięciew srebrzystą powłokę buka.Musi umieć pieska pogłaskaći mnie musi umieć pieścići śmiać się, i na dnie siebieżyć słodkim snem bez treścii nie wiedzieć nic, jak ja nie wiemi milczeć w rozkosznej ciemnościi być daleki od dobrai równie daleki od złości.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska „Słucham co mówią...” Słucham co mówią usta twe na wargachmoich w milczeniu pustego kościoła - - -Mówią o trwodze i przesmutnych skargachzłotopiórego Rozkoszy Anioła...Mówią o błędnym urywanym jękulwa mierzącego krokiem klatkę ciasną -I że z twych rzeczy jam najbardziej własnąi że kobietą słodko być w twym ręku.I mówią dalej dzwiną swoją mowąże jest gdzieś dzika upragniona głuszawysoko w chmurach, - Mówią wielkie słowoże myśmy jedna krew i jedna Dusza...
cris-57