Uniwersytet Łódzki
Wydział Filozoficzno-Historyczny
Instytut Filozofii
Praca magisterska
Piotr Agier
Donalda Davidsona semantyka języka naturalnego
Nr indeksu: 116748
Praca napisana w
Katedrze Logiki i Metodologii Nauk
pod kierunkiem dr-a Janusza Maciaszka
Łódź 2008
Spis treści
I Wstęp 4
I Ramy teoretyczne 7
I.1. Wyuczalność języka i warunki kompetencji językowej 7
II Prawda i znaczenie 15
II.1. W kierunku właściwej postaci teorii znaczenia 15
II.2. Dlaczego nie potrzebujemy pojęcia znaczenia jako bytu pozajęzykowego 19
Argument trzeciego człowieka 19
Argument procy 21
II.3. Semantyczna teoria prawdy jako teoria znaczenia 23
O roli konwencji T w semantyce 23
Przykład teorii prawdy 27
II.4. Konstruowanie teorii w praktyce 29
O problemach z formą logiczną 29
Problem wyrażeń okazjonalnych 32
II.5. Gdzie leży granica między semantyką a pragmatyką 34
II.6. Zgodność z faktami czyli o pojęciu prawdy według Davidsona 36
II.7. Teoria interpretacji Donalda Davidsona 38
III Dewiacyjne przypadki użycia języka 44
III.1. Czym są malapropizmy 44
III.2. Użycia dewiacyjne a interpretacja 46
III.3. Pierwsze znaczenie 47
VII.4. Rozwiązanie kwestii wyrażeń dewiacyjnych 50
III.5. Teorie wcześniejsze i teorie bieżące 53
III.6. Co to znaczy znać język 55
III.7. Zarzuty Michaela Dummetta pod adresem koncepcji języka Davidsona 58
III.8. Społeczny aspekt komunikacji 60
III.9. Czym zastąpić nieistniejący język 61
III.10. Podsumowanie rozważań dotyczących koncepcji języka 64
IV Metafory i krytyka znaczeń specjalnych 67
IV.1. Wprowadzenie do teorii metafory 67
IV.2. Współczesne teorie metafory 69
Podobieństwo nadzwyczajne 69
Znaczenia rozszerzone 69
Dwuznaczność 70
Rozróżnienie pomiędzy metaforą a dwuznacznością Nelsona Goodmana 70
Inny rodzaj dwuznaczności – gra słowna 72
Stanowisko Paula Henle 72
IV.3. Argumenty przeciw przedstawionym stanowiskom 74
Odrzucenie ujęcia Henlego 74
Metafory skostniałe 75
IV.4. Inne teorie metafory 76
Metafora jako eliptyczne porównanie 77
Odrzucenie stanowisk zestawiających metaforę z porównaniem 77
Maxa Blacka teoria metafory 78
Analiza przykładu Goodmana 79
Wyjaśnienie różnic i podobieństw pomiędzy metaforą a porównaniem 80
Metafora a kłamstwo 81
IV.5. Podsumowanie omówienia współczesnych teorii metafory 81
Verbrugge i McCarrell 82
Blacka teoria interakcji 83
Dyskusja nad możliwością parafrazy metafory 83
IV.6 Działanie metafory według Donalda Davidsona 85
V Kwestie epistemologiczne 89
V.1. O stosunku języka do świata 89
V.2. Język a przekonania 94
VI Zakończenie 101
Bibliografia 102
Keep in mind that a language is both a map of the world and its own world, with its own shadowlands and crevasses — places where statements that seem to obey all the language's rules are nevertheless impossible to deal with.
- David Foster Wallace[1] [2]
Jedną z symptomatycznych cech filozofii dwudziestego wieku jest zainteresowanie językiem i komunikacją językową. Tradycyjna filozofia, w szczególności przed-kantowska, tkwiła w przekonaniu, że dzięki apriorycznej refleksji rozwiązuje rzeczywiste problemy naukowe, w szczególności problemy poznania, kwestie metafizyczne czy antropologiczne. Rozwój logiki i filozofii języka spowodował tymczasem, że zaczęto dostrzegać jałowość takich rozważań. Wiele z tych problemów, choć samych w sobie ciekawych, okazało się po prostu rezultatem specyficznej praktyki językowej filozofów. Niekonkluzywność ich rozumowań brała się z faktu, iż nie dostrzegali utopijności własnych projektów. Sądzili oni, że istnieje jakiś sposób, który pozwala wnioskować na temat świata na podstawie transcendentalnych, abstrakcyjnych zasad, nie dostrzegali jednak, że owe zasady były zawsze zapośredniczone względem języka czy schematu pojęciowego. Nie były to żadne prawidła uniwersalne. Richard Rorty powiada, że „wszechobecność języka” nie pozwala na sformułowanie żadnego adekwatnego testu zgodności takich zasad z rzeczywistością, bo nie ma możliwości porównania ich żadną rzeczywistością językowo niewyartykułowaną[3]. Powyższa konstatacja, charakterystyczna dla filozofii po tzw. zwrocie lingwistycznym, prowadzi jednakowoż do wniosku, że należy w takim razie poddać szczególnej analizie właśnie język, w którym budowane są teorie filozoficzne i za jej pomocą szukać rozwiązań interesujących nas problemów. Idee, które niegdyś stanowiły „punkty startowe myśli”, będące transcendentalnymi fundamentami wszelkich filozoficznych spekulacji, zostały zastąpione przez język i jego analizę. Charakterystyczne dla poprzednich okresów, dogmatyczne podejście do filozofii, nie ominęło również filozofii lingwistycznej. W Filozofii a zwierciadle natury Rorty krytykuje nowe rodzaje fundamentalizmu inspirowane właśnie przewrotem lingwistycznym z logicznym pozytywizmem na czele[4]. Rolą filozofów takich, jak Davidson, Quine czy Sellars jest w moim przekonaniu doprowadzenie do sytuacji, w której możemy, tak jak robi to Rorty, spoglądać z góry na dawne i nowe fundamentalistyczne projekty. Reakcje na zaistnienie nowej, antyfundamentalistycznej perspektywy w filozofii mogą jednak być różne. Od skrajnego relatywizmu niewspółmiernościowego kojarzonego z Kuhnem po naiwny realizm. Sam Rorty, zainspirowany filozofią Davidsona[5], staje na stanowisku relatywisty kulturowego, które to stanowisko nie jest jednak relatywizmem sensu stricte. Inspiracja Davidsonem polega w tym wypadku na wyciągnięciu dość daleko idących wniosków głównie z krytyki schematu pojęciowego, lecz również z holizmu językowego i holizmu przekonań i związanym z nimi specyficznym pojmowaniem prawdy. Autor Filozofii a zwierciadła natury wskazuje jako kluczową dla zgodnego współistnienia różnych dyskursów (które mogą być rozumiane jako schematy pojęciowe) rolę filozofa – wszechstronnego poligloty, który nie tyle dokonuje przekładu rozmaitych sektorów kultury, co wyznacza między nimi granice. W tak nakreślonym kontekście filozofia Davidsona wydaje się naraz stanowiskiem raczej wypośrodkowanym między realizmem a relatywizmem i unikającym wyciągania skrajnych wniosków w dziedzinie epistemologii. Filozofię tą, z umieszczoną w samym centrum semantyką, z interpretacją radykalną, zasadą życzliwości i trzema rodzajami wiedzy, widzę jako obiecującą alternatywę dla poglądów relatywistycznych. Głównym motywem napisania tej pracy była właśnie chęć bliższego zapoznania się z próbą wyjaśnienia przez Davidsona czy i jak możliwa jest skuteczna komunikacja językowa. W obliczu współczesnych osiągnięć filozofii można bowiem odnieść wrażenie, że wśród większości uczonych dominuje w tej kwestii spojrzenie pesymistyczne.
Praca jest próbą przedstawienia poglądów Davidsona w taki sposób, żeby czytelnik mógł się zapoznać z jednej strony ze szczegółami niektórych fragmentów jego filozofii, zaś z drugiej – by zdołał dostrzec jej systematyczny charakter. Ponieważ jednak filozofia ta stanowi zarys bardzo obszernego systemu, omówienie niektórych jej aspektów jest siłą rzeczy mocno skrótowe i raczej tylko sygnalizuje pewne kwestie niż rzeczywiście je wyjaśnia. Mimo iż Davidson jest najbardziej znany ze swojej semantyki języka naturalnego, to nie ulega wątpliwości, że jest ona znakomicie dopełniona również przez pragmatykę języka, której poświęcę w tej pracy sporo uwagi. Na filozofii języka, która należy do głównych zainteresowań Davidsona, oparte zostały inne pomysły sięgające także do epistemologii, metafizyki i filozofii umysłu.
Chronologicznie pierwszym tekstem Davidsona poświęconym filozofii języka był Theories of Meaning and Learnable Languages. Autor rysuje w nim ramy teoretyczne dla teorii znaczenia języka naturalnego. W rozdziale tym postaram się wskazać założenia, dotyczące języka i jego użytkowników, które przyjmuje Davidson we wspomnianym artykule i jakie są jego zdaniem podstawowe kryteria, które musi spełniać adekwatna teoria znaczenia.
Podstawowa teza tego artykułu mówi, że cechą konieczną języka wyuczalnego, a własność tą posiadają wszystkie faktycznie istniejące języki naturalne, jest możliwość zbudowania dla nich teorii znaczenia, posiadającej szczególne własności, o których będzie mowa nieco dalej. Innymi słowy, jeśli język jest wyuczalny, wówczas można sformułować dlań teoretyczne ujęcie wyjaśniające znaczenia zdań tego języka.
Zamiast problematycznych domniemywań co do sposobu, w jaki uczymy się języka, proponuję uznać za konieczną cechę wyuczalnego języka pewną jego własność: musi istnieć możliwość podania konstruktywnego wyjaśnienia znaczenia zdań języka. Wyjaśnienie takie nazywam teorią znaczenia dla języka i sądzę, że teoria znaczenia, która popada w konflikt z tym warunkiem, niezależnie od tego czy jest proponowana przez filozofa, lingwistę czy psychologa, nie może być teorią języka naturalnego; jeśli natomiast pomija ten warunek, wówczas umyka jej pewien centralny dla pojęcia języka aspekt[6].
W ostatnim zdaniu chodzi o centralny aspekt języka naturalnego, którym jest wyuczalność. Domniemywania, o których mowa to zapewne teorie empiryczne lub behawioralne, które próbują zrekonstruować proces uczenia się języka. Zdaniem Davidsona, nie da się z nich wyciągnąć teoretycznie konstruktywnych wniosków, na których można by się oprzeć przy budowie...
Hel-Mag