00:00:08:T�umaczenie i synchro:|�ukasz i Krzysztof redmuluc@aim.com 00:01:20:- - - GLOBALNA ZMIANA �WIADOMO�CI - - - 00:01:44:Panie i panowie powitajmy ponownie Davida|Icke,a. :) 00:01:49:Dzi�kuj�! 00:01:50:Dzi�kuj�! 00:01:55:Dzi�kuj�! 00:02:01:Dzi�kuj�! Dzi�kuj�! 00:02:05:Dzi�kuj�! 00:02:07:Dzi�kuj�! 00:02:12:Dzi�kuj�! 00:02:19:Zn�w co� dosta�em. 00:02:23:Przepraszam, przepraszam za koszul� ale|tamta. 00:02:26:�mierdzia�a jak sportowy ochraniacz,|wiecie, po tym ca�ym czasie. 00:02:31:Zbyt wiele informacji, wiem Dave! 00:02:35:Chc� zako�czy� patrz�c na to co nadchodzi. 00:02:42:Z punktu widzenia tego co wy�ania si� z|tego g�wna. 00:02:46:Innymi s�owy wy�ania si� z wi�zienia|umys�u w kt�rym nas umieszczono. 00:02:51:I przez to wykreowa� rzeczywisto�� kt�r�|woleliby�my mie�. 00:02:54:W por�wnaniu z rzeczywisto�ci� w kt�rej|�yjemy. 00:02:57:I prze�amywanie zakl�cia dobrze to|podsumowuje. 00:03:00:Poniewa� jest to zakl�cie na wiele|sposob�w 00:03:06:je�li chcemy u�ywa� tej symboliki. 00:03:09:Nasze umys�y zosta�y zamkni�te na zasi�g|percepcji. 00:03:10:Kt�ra daje nam wra�enie, �e jeste�my|ograniczeni. 00:03:16:�e, jeste�my ma�ymi biednymi Jasiami|Kowalskimi bez w�adzy. 00:03:19:I ca�ej reszty tego i dok�adnie tam|ludzie manipuluj�cy masami ludzi. 00:03:25:Tam chc� �eby�my byli. 00:03:28:I kiedy patrzymy na drogi wyj�cia z tego. 00:03:34:Cytat Einsteina kt�ry podsumowuje wiele|rzeczy na kt�re patrzymy: 00:03:40:"Nie mo�esz rozwi�za� problem�w z tym samym|poziomem �wiadomo�ci kt�ry je stworzy�." 00:03:45:Teraz, to co mamy na �wiecie jest seri�|stworzonych problem�w. 00:03:49:Wtedy zmieniaj� partie polityczne|albo przesuwaj� 00:03:53:kolejne Ciemne Garnitury gdzie|indziej. 00:03:56:Ale s� oni na tym samym poziomie|�wiadomo�ci 00:03:58:co ci kt�rzy stworzyli problem. 00:04:01:Wi�c problem trwa dalej i tylko si�|pot�guje. 00:04:04:Poniewa� nie osi�gaj� poziomu wychodzenia|poza to i patrzenia na to z innej strony. 00:04:10:I zobaczenia innej drogi by zmieni� to co|chcemy zmieni�. 00:04:14:Wi�c drzwi kr�c� si� wko�o na Downing|Street 10 i w Bia�ym Domu. 00:04:20:Ale bez wzgl�du jak to wygl�da ten sam|poziom �wiadomo�ci wchodzi i wychodzi. 00:04:23:Wi�c nic si� nie zmienia i nie mo�e. 00:04:26:I ta �wiadomo�� pochodzi ze �wiadomo�ci|oddzielenia. 00:04:31:Widzenia wszystko jako oddzielne, to i|ca�� reszt� tego. 00:04:33:I to jest �wiadomo�� u w�adzy kt�ra|manipuluje ludzko�ci�. 00:04:41:By mie�, i m�c manifestowa�|rzeczywisto�� z tej perspektywy. 00:04:45:W jedno��i kt�ra rozumie, �e wszyscy|jeste�my jedn� �wiadomo�ci�. 00:04:48:�e, wszyscy jeste�my jedn� energi�,|wszyscy s� jednym umys�em. 00:04:53:I poprzez to wszystkie podzia�y|mi�dzy nami 00:04:55:przez kt�re jeste�my dzieleni|i rz�dzeni. 00:04:57:S� TYLKO ILUZJAMI. 00:05:00:Wiecie, je�li kto� we�mie kij baseballowy|i zacznie si� nim wali� w g�ow�. 00:05:06:Nazwaliby�my to wariactwem, szale�stwem,|niepoczytalno�ci�. 00:05:10:Ale to w�a�nie robimy z konfliktem w|Palestynie, Iraku i II wojnie �wiatowej. 00:05:16:Wszyscy jeste�my jedn� �wiadomo�ci� kt�r�|ustawiono na wojn� z samym sob�. 00:05:20:I kiedy m�wi�, powt�rz� to jeszcze raz,|kiedy m�wi� o jednej �wiadomo�ci. 00:05:23:Nie m�wi� o jednym zbitym, jakby|zmiksowaniu. 00:05:28:Gdzie wszyscy s� jedn� �wiadomo�ci�, to|absolutne przeciwie�stwo tego. 00:05:32:I jednym ze sposob�w zobaczenia jak|bardzo zeszli�my z drogi. 00:05:37:By zrozumie� t� idee po��czenia i|wyra�ania jedno�ci wszechmo�liwo�ci. 00:05:45:Jest o jak bardzo to robimy i to jak|bardzo stali�my si� podobni do klon�w. 00:05:48:Pod��aj�c tylko za tym na przedzie,|trzymaj�c si� norm, 00:05:51:nigdy nie przekraczaj�c linii. 00:05:55:Nie stali�my si� podobni do klon�w z powodu|jedno�ci, wszyscy jeste�my tacy sami. 00:06:00:Nie o to chodzi w jedno�ci ale dlatego,|�e stali�my si� od��czeni. 00:06:04:Od tej niesko�czono�ci wszelkich|mo�liwo�ci. 00:06:07:W kt�rej mozemy si� bawi�, porusza� i|mie� z niej r�ne punkty obserwacji. 00:06:13:I po prostu j� rozgrywamy, wyra�amy|niesko�czon� rado��. 00:06:19:Z niesko�czonych mo�liwo�ci kt�re tam s�. 00:06:22:Ale zamiast tego dali�my si� wcisn�� w|u�amek tego obszaru mo�liwo�ci. 00:06:29:Wiecie. I tu stali�my si� podobni do klon�w|dlatego wszyscy zachowujemy si� tak samo. 00:06:35:Dlatego stali�my si� owcami. 00:06:38:Nie ma przeciwie�stw pomi�dzy jedno�ci� i|niesko�czonymi wyborami. 00:06:43:Niesko�czon� r�norodno�ci� bo tym|w�a�nie jest jedno��. 00:06:48:Wi�c mo�emy otworzy� nasze umys�y na|poziomy wielowymiarowej �wiadomo��i. 00:06:53:To nie znaczy, �e nagle b�dziemy jak|medium widzie� wszystko. 00:06:56:O, w�a�nie kogo� tam widzia�em, |o tam." Nie m�wi� o tym. 00:07:00:Ale mamy dost�p do tego poziomu|�wiadomo�ci. 00:07:02:I poprzez to nasz poziom rzeczywisto�ci|nie sprowadza si� do tylko tego �wiata. 00:07:07:Kiedy jeste� w tym �wiecie jeste�|naprawd� ograniczony. 00:07:10:Poniewa� wszystko co masz to ten �wiat. 00:07:12:By ci powiedzia� czym jest ten �wiat i|kim ty naprawd� jeste�. 00:07:15:Kiedy otworzysz swoj� �wiadomo�� i|przesuniesz sw�j punkt obserwacji. 00:07:18:Jeste� w tym �wiecie fizycznie,|przynajmniej jako projekcja. 00:07:22:Ale nie jeste� w nim w znaczeniu twojego|punktu obserwacji. 00:07:25:I wtedy mamy ludzi w spo�ecze�stwie... 00:07:28:S� ludzie kt�rzy s� w tym stanie i m�wi�:| "Jeste� szale�cem, wariatem," 00:07:33:Nie, nie, jest inny poniewa� ma inny|punkt obserwacji od twojego. 00:07:36:To wszystko co jest, jeste�my tacy sami|ale z innym punktem obserwacji. 00:07:41:W tej niesko�czono�ci, i by� czas, nawet|w tej rzeczywisto�ci. 00:07:46:Kiedy powiedzia�bym, �e mieli�my to|poczucie jedno�ci. 00:07:50:Poczucie po��czenia, �wi�towania|unikalno�ci i radosnej r�norodno�ci. 00:07:56:Ale powoli, wkr�tce i mo�e nawet szybciej|ni� powoli i wkr�tce. 00:08:01:Nasze umys�y zosta�y przej�te i zamkni�te|w tym b�blu. 00:08:08:Tym od��czeniu od wielkiej|niesko�czonosci w to cia�o - �wiadomo��. 00:08:13:I oczywi�cie kiedy ludzie przychodz� teraz|na �wiat jako to co nazywamy dzie�mi. 00:08:17:I �wiadomo�� wchodzi do tego �wiata,|natychmiast zaczyna si� programowanie. 00:08:21:Cz�sto to rodzice programuj� dzieci w|tych normach: 00:08:24:"O, nie mo�esz tego zrobi�, |co powiedz� s�siedzi?" 00:08:26:"O, nie mo�esz tego zrobi�, |chce �eby� pracowa� w banku." 00:08:29:"Rozczarujesz mnie je�li b�dziesz|chcia� podr�owa� po Indiach." 00:08:32:"Wi�c b�d� rozczarowany i si� odwal." 00:08:34:"Ty id� pracowa� do banku, ja|b�d� podr�owa� po Indiach." 00:08:42:I to niejako symbolizuje, to wcze�niejsze|zdj�cie. 00:08:45:Z Mauzoleum Wojny w Sydney, Australii. 00:08:47:Spos�b w jaki jeste�my zamkni�ci i|przyci�ni�ci. 00:08:49:I przez to �yjemy tymi fa�szywymi|osobowo�ciami, 00:08:52:tymi maskami o kt�rych m�wi�em. 00:08:55:Fa�szywymi to�samo�ciami. 00:08:57:Dano nam teraz okazj�, nie tylko z|powod�w do kt�rych dojd�. 00:09:00:By si� przez to przebi�. 00:09:02:I nie jest to dos�owne prze�amywanie si�|przez co�. 00:09:06:Jest to wibracyjna wolno��. 00:09:10:Poniewa� kiedy raz otworzymy swoje umys�y|i otworzymy to. 00:09:13:Poniewa� powiedzia�bym, �e prawdziw�|Tr�jc�. 00:09:16:Prawdziw� Tr�jc�, nie jakim� tam Ojcem,|Synem i Duchem �wi�tym. 00:09:21:Jest lewa p�kula, prawa p�kula, serce. 00:09:25:Czakra serca, wir, to centrum, punkt|r�wnowagi... 00:09:28:Kiedy te trzy rzeczy pracuj� jednomy�lnie. 00:09:32:Wtedy mamy zr�wnowa�enie wszelkich|mo�liwo�ci. 00:09:37:Mamy po��czenie prawej p�kuli. 00:09:41:Z tym Poza... 00:09:44:Mamy dost�p do kreatywno�ci. 00:09:48:Innego punktu widzenia na �ycie,|unikalno��i tych wszystkich rzeczy. 00:09:53:Lew� p�kul� kt�ra jest tu z powodu|dekodowania tych rzeczy. 00:09:58:Sprowadza to do strukturalnego poziomu. 00:10:01:Z kt�rym mo�emy sobie poradzi� w tej|rzeczywisto�ci. 00:10:04:A to jest punkt r�wnowagi pomi�dzy tymi|dwoma. 00:10:07:Kt�ry zabiera nas daleko poza, poza to. 00:10:10:Do krain zrozumienia ponad s�owami. 00:10:14:Ponad wszystkim co mo�emy zrozumie� przez|ten poziomie. 00:10:18:I te trzy rzeczy pracuj�ce razem. 00:10:20:Dekoduj� t� rzeczywisto�� i przynosz�|r�wnowag�. 00:10:24:TO nigdy nie pozwoli�oby TEMU da� si�|wmiesza�. 00:10:30:W rzeczy o kt�rych m�wili�my. 00:10:32:W kontrol�, wykorzystywanie, w wojn� i|konflikt. 00:10:36:To nie posz�oby tam. 00:10:39:Je�li mamy TEGO u�ywa� w tej|rzeczywisto�ci 00:10:42:to na TYCH i TYCH warunkach. 00:10:44:Ale nie na TYCH warunkach, na warunkach|TEGO... 00:10:47:Izolowanej, lewop�kulowej �wiadomo�ci. 00:10:51:Kt�ra jest odizolowana od reszty|egzystencji. 00:10:56:Pracuj�c w swoim w�asnym pod�wiecie|struktury. 00:11:00:Wsp�zawodnictwa i ca�ej reszty tego. 00:11:02:Kiedy te trzy rzeczy pracuj� razem. 00:11:05:Wtedy mo�emy dekodowa� rzeczywisto��. 00:11:07:O kt�rej sama lewa p�kula nie mog�aby|nawet pomy�le�. 00:11:12:I kiedy zaczniemy to robi�, kiedy|zaczniemy otwiera� nasze umys�y. 00:11:16:I te wszystkie frazy absolutnie sumuj� to|o czym m�wimy. 00:11:20:Kiedy otworzymy nasze umys�y i zaczniemy|mie� dost�p. 00:11:26:By dekodowa� o wiele szerszy zakres|cz�stotliwo�ci. 00:11:29:Nagle rzeczywistos� kt�r� tworzymy. 00:11:33:Spos�b w kt�ry widzimy t� rzeczywisto��. 00:11:35:I postrzegamy j� tak jak jest po prostu|si� rozszerzy. 00:11:38:W poziom zrozumienia kt�ry jest po prostu. 00:11:41:Poza wszystkim co mogli�my sobie|wyobrazi� wcze�niej. 00:11:44:Kiedy byli�my tutaj i my�leli�my, �e to|wszystko jest. 00:11:47:Prawdziwe i solidne, osobne i podzielone. 00:11:50:I tu przychodzi pude�ko. 00:11:52:I r�nica pomi�dzy tymi dwoma jest|fantastyczna. 00:11:56:W znaczeniu naszej percepcji|rzeczywisto�ci. 00:11:59:I jeste�my teraz w trakcie procesu kiedy|to ma miejsce. 00:12:04:Kiedy to pude�ko spada u wi�kszej i|wi�kszej ilo�ci ludzi. 00:12:09:I prawdziwa natura tego kim jeste�my. 00:12:11:Zaczyna by� rozumiana i wyra�ana. 00:12:13:Kiedy zacz��em t� podr�, kiedy m�wi�em o|niekt�rych z tych r...
bobik1983