Zanim kupisz pierwszą spółkę.docx

(12 KB) Pobierz

Zanim kupisz pierwszą spółkę

Nie spiesz się do zarabiania, gdyż na giełdzie równie łatwo się traci, a w trakcie bessy jeszcze łatwiej. Nie żałuj zysków, bo jednocześnie nie wystawiasz się na przegraną. A nawet jeśli wejdziesz prosto w hossę, to i tak może Cię spotkać niejedna przykra niespodzianka. Nie musi być nawet bankructwo spółki, wystarczy odcięcie praw poboru gdy akurat zabraknie Ci pieniędzy na wykup nowych akcji. Dlatego przygotuj się zarówno merytorycznie jak i psychologicznie. Mamy do Ciebie dzisiaj pięć pytań:

1. Czy jesteś samodzielny w swoich decyzjach? Samochód wybierałeś sam, czy może zrobiła to żona albo dziecko? Nie ma w tym nic zdrożnego, żeby radzić się innych, jednak to ty będziesz ponosił konsekwencje, ponieważ decyzje inwestycyjne, za jakie uważa się składane zlecenia, będą uważane za twoje własne.

2. Czy jesteś odpowiedzialny za własne czyny? Jeśli płacisz swoje długi, nie wyrzucasz mandatów za parkowanie, przyznajesz się do winy niezłapany na gorącym uczynku, i sprzątasz po swoim psie, to znaczy, że masz dobre podstawy do podejmowania ryzyka związanego z inwestowaniem. Największa szkoda, jaką będziesz mógł popełnić na giełdzie, to zagrozić egzystencji swojej rodziny, czyli przegrać pieniądze przeznaczone na coś innego.

3. Czy jesteś racjonalny? Nie potrzeba wierzyć w kosmitów czy w numerologię, by budzić podejrzenia, co do twardości gruntu, po którym się stąpa. Lepiej żebyś nie miał wątpliwości, co do istnienia sił nadprzyrodzonych, jasnowidzów, czy miejsca pobytu Elvisa Presleya. Z całym szacunkiem, w swojej karierze inwestora poniesiesz wiele porażek (podobnie jak z pewnością niemało sukcesów). Jest kluczowe i zasadnicze, być umiał przypisać im prawdziwe źródło i wytłumaczenie.

4. Czy umiesz przyznać się do porażki? Do kasyna nie idzie się zarobić (wygrać), tylko spędzić miło czas. Jeśli jednak zapragnąłeś wrócić do domu bogaty, i to nie wyszło, powinieneś jednak wrócić, zamiast pożyczać pod zastaw samochodu, domu, czy nawet zegarka. W każdej sytuacji i w każdej chwili powinieneś umieć powiedzieć STOP, i z uśmiechem powrócić na łono rodziny.

5. Czy naprawdę masz nadmiar pieniędzy? Możesz poczuć się kapitalistą dopiero wtedy, jeśli spłaciłeś kredyty, zaplanowałeś edukację dzieci i zaspokoiłeś potrzeby konsumpcyjne. Pamiętaj, że na giełdę trafiają tylko pieniądze, dla których nie ma innego zastosowania. Broń Boże inaczej. Dopiero gdy masz pełny brzuch, pełne szuflady, kilka lokat i dobrą pracę, a ciągle znajdujesz w kieszeniach banknoty, możesz pomyśleć o zainwestowaniu w akcje. I pogódź się z tym, że możesz wszystko stracić. Zrób tak, żebyś tego nie poczuł.

Jeśli na którekolwiek pytanie nie umiesz odpowiedzieć głośno i dźwięcznie TAK, to jeszcze nie czas. Może nie jesteś odpowiednim typem osobowościowym, a może po prostu jest jeszcze za wcześnie. Co najwyżej kup bezpieczny fundusz, albo plan emerytalny, ewentualnie ubezpieczenie na życie. I czytaj dalej, bo twój dzień w końcu nadejdzie.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin