Biały obrus lśni na stolePod obrusem siano.Płoną świeczki na choince,Co przyszła tu na noc.Na talerzu kluski z makiem,Karp, jak księżyc srebrny Zasiadają wokół stołuDziadek z babcią, krewni.Już się z sobą podzieliliOpłatkiem rodzice.Już złożyli wszyscy, wszystkimMoc serdecznych życzeń.Kiedy mama się dzieliła Ze mną tym opłatkiemMiała w oczach łzy, widziałem,Otarła ukradkiem.Nie wiem co też mama chciałaSzepnąć mi do ucha:Bym na drzewach nie darł spodni,Pani w szkole słuchał...Niedojrzałych jabłek nie jadł,Butów też nie brudził...Nagle słyszę, mama szepce:-Bądź dobry dla ludzi.Zespół muzyczny zaśpiewał „Cicha noc”VIIA teraz czeka na nas stół,Nakryty obrusem świeżym,I skrzypią krzesła niecierpliwie –Już czas,Już czas,Siadajcie do wieczerzy.A na stole Barszcz, chleb i ryba.Nad opłatkiem białym,Naszej mamy ciepły uśmiech.Szkoda, że nie wszyscy są z nami,Że jedno miejsce jest puste.J. Hockuba „Wigilia”VIIITo właśnie tego wieczoru,Gdy mróz lśni jak gwiazda na dworze, Przy stole jest wolne miejsce.Bo nikt być samotny nie może.To właśnie tego wieczoru,Gdy wiatr zimny dmucha, W serca złamane i smutne,Cicha wstępuje otucha.To właśnie tego wieczoru,Od bardzo wielu wieków.Pod dachem tkliwej kolędy,Bóg się rodzi w człowiekuIXPrzy wigilijnym stole,Łamiąc opłatek święty.Pomnijcie, że dzień święty ten radosny,W miłości jest poczęty!Że jako mówi wam wszystkimDawne, odwieczne orędzie.Z pierwszą gwiazdąBóg w waszym domu zasiędzie.Sercem go przyjąć gorącym,Na ścieżaj otworzyć wrota –Oto co czynić wam każeMiłość, największa cnota.J Kasprowicz „Przy wigilijnym stole”
cris-57