Jogurtowy Duch.doc

(22 KB) Pobierz
Jogurtowy Duch- zuch pamięta o swoich obowiązkach

Jogurtowy Duch- zuch pamięta o swoich obowiązkach

Hen daleko gdzieś na końcu świata Adam miał swój własny pokój. Zawsze rano było w nim bardzo czysto, a wieczorem bardzo brudno. Wieczorem Adam robił bałagan, a rano mama sprzątała. Pewnego dnia, kiedy było bardzo pochmurno na polu i każdy był w złym nastroju Adam postanowił, że zje jogurt. Tak jogurt zawsze poprawiał mu humor. Jogurt był naprawdę pyszny, taki jak lubił banan z truskawką „mmmmm palce lizać”. Zjadł. Pusty kubek odłożył na podłogę. Prawie zawsze odkładał wszystkie naczynia na podłogę. Chwilę później już leżał w łóżku i smacznie spał. Wtem obudził go potężny huk. Nad głową zobaczył dziwną osobę, nie krzyknął, bo nie był z tych, co na widok wszystkiego krzyczą z przerażenia. Dziwny osobnik okazał się „duchem jogurtowym”- takim, co to zawsze wszystkim poprawia humory. Adam bardzo się ucieszył. ”Taki duch to wszystko może i spełni każde moje życzenie” -pomyślał i postanowił skorzystać z jego obecności. Razem zaczęli się bawić i skakać. Adam krzyczał, co by chciał, aby się pojawiło, (jaka zabawka), a jogurtowy duch natychmiast mówił, „jeśli naprawdę tego chcesz to proszę”. Pokój powoli wypełniał się najróżniejszymi sprzętami, a wszystkie po chwili zabawy się nudziły i zostały wyrzucane w kąt. Po jakimś czasie zrobił się taki bałagan, że ledwo można było przejść. Kiedy Adam już był zmęczony i pomyślał, że już chce spać, duch jogurtowy powiedział „już koniec zabawy na dziś, ale przyjdę jutro, tylko daj mi mój kubeczek”, Adam zaczął szukać, w bałaganie nic nie widział, nic nie mógł znaleźć? „Gdzie to może być, gdzie?” Zastanawiał się Adam. „Nie wiesz gdzie położyłeś mój dom? Zgubiłeś mój kubeczek? Jesteś okropnym niechlujem, tu jest większy bałagan niż we wszystkich pokojach świata! Już nigdy Cię nie odwiedzę” powiedział z oburzeniem „jogurtowy duch” i zniknął. Wtem Adam się obudził, uświadomił sobie, że to tylko sen. Od tamtej pory już nigdy nie zapomina o robieniu porządków

 

*konieczny jest jogurt do tej gawędy

 

HO Piotr Witkowski

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin