„Pies z ulicy Bałamutów” w.Chotomska
W pięknym mieście Pieskowicach
przy ulicy Bałamutów
mieszkał sobie brązowy jamnik,
który miał dwie pary butów.
Do południa czyścił buty
luksusową białą pastą
l gdy tylko skończył pracę
chyłkiem wymknął się na miasto.
Zamiast chodzić po chodniku
on po jezdni szedł piechotą.
Więc powiedział mu policjant,
że zły przykład daje kotom,
-Źle, Jamniku, ucz się tego
Co już małe wiedzą smyki.
JEZDNIA SŁUŻY DO JEŻDŻENIA
DO CHODZENIA SĄ CHODNIKI!
Pies na chodnik wkroczył godnie
z miną wielce obrażoną
Przewracają go przechodnie:
któż to chodzi lewa stroną?
-Patrz jamniku, rzekł policjant –
jakie z tobą są kłopoty
CHODŹ CHODNIKIEM PRAWĄ STRONĄ
I PAMIĘTAJ ZAWSZE O TYM!
Na ulicy Polędwicy
jamnik jezdnią się przemyka,
przebiec chciał na druga stronę,
by kość kupić u rzeźnika.
-Piesku! –krzyknął pan policjant
-nie myśl tylko o obiedzie!
ZANIM ZROBISZ KROK NA JEZDNIĘ,
POPATRZ, CZY NIĄ NIC NIE JEDZIE!
Jamnik warknął urażony:
-Przechodzenie nie jest sztuką!
Łypnął okiem, zszedł z chodnika
i chciał jezdnią przejść na ukos.
Pan kierowca zahamował
i zawołał wielkim głosem:
JEŚLI ŻYCIE JEST CI MIŁE
NIE PRZEKRACZAJ JEZDNI SKOSEM!
Pies chciał uciec, lecz niestety.
choć podskoczył dość wysoko
znów się spotkał na ulicy
z policjantem oko w oko.
Pan policjant mu wyjaśnił:
-Tutaj przejścia się zabrania.
KTO CHCE JEZDNIĘ PRZEJŚĆ BEZPIECZNIE
MUSI DOJŚĆ DO SKRZYŻOWANIA!
Pies na jezdnię wkroczył żwawo-
ledwie z życiem uszedł cało.
A dlaczego? A dlaczego?
Że nie przyjrzał się sygnałom
-Spójrz na sygnał –rzekł policjant
-nim na drugą przejdziesz stronę.
STÓJ GDY ŚWIATŁO JEST CZERWONE
PRZECHODŹ KIEDY JEST ZIELONE!
Jamnik bucik ściągnął z nogi,
bo chciał się podrapać w głowę,
ale nim to zdążył zrobić
wszedł na tory tramwajowe.
Tramwaj zgrzytnął i przystanął,
bo najwyższa była pora
a policjant rzekł do pieska:
NIE ZATRZYMUJ SIĘ NA TORACH!
Zmęczył się nasz pies spacerem
aż go rozbolały nogi,
więc pożegnał policjanta,
podziękował za przestrogi.
Potem spytał bardzo grzecznie,
jak do domu ma się dostać,
a policjant wskazał drogę,
i tak rzekł na pożegnanie:
-Idź, jamniku, jak najprędzej
na ulicę Bałamutów.
Zanim do snu się ułożysz,
zdejmij obie pary butów
i koniecznie zapamiętaj,
że psy dobrze wychowane
spacerują po ulicach
zawsze razem ze swym panem.
dordy