Scenariusz inscenizacji.doc

(37 KB) Pobierz
Scenariusz inscenizacji "Do widzenia szkoło

Scenariusz inscenizacji "Do widzenia szkoło!"

Uczniowie są radośni i uśmiechnięci, ubrani w stroje nadające się na wycieczkę. Na głowach mają kapelusiki, daszki przeciwsłoneczne, na plecach - plecaki.

Dziecko I:
Kart w kalendarzu było niemało.
Codziennie jedną zdejmował czas.
I cóż powiecie, ot przeleciało.
Rok szkolny minął jak z bicza trzasł.
Cześć, nasza szkoło, żegnaj na długo.
Zielone lato zaprasza nas.

Piosenka "Lato, lato..."
Lato, lato, lato czeka
Razem z latem czeka rzeka
Razem z rzeką czeka las
A tam ciągle nie ma nas
Już za parę dni, za dni parę
Weźmiesz plecak swój i gitarę
Pożegnania kilka słów
Pitagoras bądźcie zdrów
Do widzenia wam kanto kantare.

Dziecko II:
Nadchodzą wakacje,
mija roczek szkolny!
Będę sobie hasał
jak ten konik polny.
Odwiedzę najdalsze
ustronia, pieczary...
Powitam znajomków
i młodych, i starych.
Będę kosił zboże,
gdy nadejdą żniwa;
będę w dni upalne
w jezioreczku pływał.
Lub pójdę do lasu,
książeczkę zabiorę
i będę ją czytał
w cieniu pod jaworem.
Wyjadę nad morze
albo lepiej w góry
i tam wejdę na szczyt,
który sięga w chmury...
Gdy nadejdzie chwila,
by do szkoły wrócić,
uczynię to chętnie,
bo się lubię uczyć!

Dziecko III:
Jutro popłyniemy daleko,
jeszcze dalej niż te obłoki,
pokłonimy się nowym brzegom,
odkryjemy nowe zatoki;
nowe ryby znajdziemy w jeziorach,
nowe gwiazdy złowimy na niebie,
popłyniemy daleko, daleko,
jak najdalej, jak najdalej przed siebie.
Starym borom nowe damy imię,
nowe ptaki znajdziemy i wody,
posłuchamy, jak bije olbrzymie,
zielone serce przyrody.

Dziecko IV:
Wyrośniemy ze starej klasy...
Wyżsi o kilka centymetrów,
staniemy u progu wakacji
z plecakiem pełnym projektów.
Przybędzie nam kilka piegów,
tych ziarenek, które słońce sieje,
i przez kilkanaście tygodni
w kalendarzu będą same niedziele.

Dziecko V:
Rozpalimy na polach ogniska
i wędrować będziemy przez góry,
nowe drzewa poznamy z bliska
i nad morzem kłębiące się chmury.
Gdy wrócimy po wakacjach do domu
i zaczniemy pakować zeszyty -
na dnie torby muszelkę znajdziemy,
ziarnko piasku i górskie goździki.

Dziecko VI:
Rozetrę w dłoni liść mięty -
da mi najświeższy zapach.
Wpatrzę się w blaski na wodzie
i w żagle - zwiastuny lata.
Po słońce do nieba wyślę
maleńką, lekką biedronkę.
A na języku rozgniotę
czerwoną, słodką poziomkę.
I kiedy zdyszany pociąg
wtoczy się ciężko na stację,
wsiądę do niego z plecakiem -
pojadę witać wakacje.

Piosenka "Pociąg"
Pociąg sapie, tchu nabiera, tchu nabiera.
Rusza wolno, pędzi teraz, pędzi teraz.
Hej, jedziemy w kraj daleki poprzez góry, poprzez rzeki.
Pędzi pociąg co ma tchu. Pędzi pociąg co ma tchu.
Na bok, z drogi! Hu, hu, hu, hu...
Pociąg dudni, pociąg brzęczy, pociąg brzęczy.
Teraz staje, czy się zmęczył? Czy się zmęczył?
Oj, nie zmęczył się on wcale, stał króciutko, pędzi dalej.
Pędzi dalej co ma tchu. Pędzi dalej co ma tchu.
W kraj daleki! Hu, hu, hu, hu...

Dziecko VII:
Jedziemy na wakacje
do lasu nad wodę.
Prosimy ciebie, słonko,
o piękną pogodę.
Jedziemy na wakacje
nad morze, na plażę.
Kolorowe muszelki
przynieś, falo, w darze.
Jedziemy na wakacje
w te góry wysokie.
Nie chowajcie się szczyty
za mgłą, za obłokiem.

Dziecko VIII:
Już wakacje się zaczęły
Do widzenia szkoło
Nie ujrzymy cię przez lato
Bawiąc się wesoło.
W kąt czytanki, w kąt rachunki
Książki i zeszyty
Z nami lipiec, z nami sierpień
Złotym słońcem syty
A gdy skończą się wakacje
Jak nam będzie miło
Że do ciebie miła szkoło
Znów się powróciło.

 

 

Wakacyjne rady

Dziecko IX:
Głowa nie jest od parady
i służyć ci musi dalej.
Dbaj więc o nią i osłaniaj,
kiedy słońce pali.

Dziecko X:
Gdy huczą grzmoty,
szumi ulewa,
nie chroń się nigdy
pod wysokie drzewa.

Dziecko XI:
Płynie w rzece woda,
chłodna, bystra, czysta.
Tylko przy dorosłych
z kąpieli korzystaj!

Dziecko XII:
Jagody nieznane
gdy zobaczysz w borze,
nie zrywaj! Nie zjadaj,
bo zatruć się możesz.

Dziecko XIII:
Urządzamy grzybobranie.
Jaka rada stąd wynika?
Gdy jakiegoś grzyba nie znasz,
nie wkładaj do koszyka.

Dziecko XIV:
Coś tam pełznie w trawie,
Wąż? A może żmija?
I węża, i żmiję
z daleka omijaj.

Dziecko XV:
Biegać boso - przyjemnie,
ale ważna rada:
Idąc na wycieczkę
dobre buty wkładaj!

Dziecko XVI:
Gdy w lesie, w polu, czy za domem
wykopiesz jakiś dziwny przedmiot zardzewiały,
nie dotykaj go!
Daj znać dorosłym!
Śmierć niosą groźne niewypały!

Dziecko XVII:
Do widzenia szkoło
zakwitły akacje
dojrzały truskawki
Pora na wakacje.
Śpiewny gwizd pociągu,
Już na stacji dobiegł
Nie zapomnij o nas
Tak jak my o tobie.

Piosenka "W drodze na kolonie"
Po szynach srebrzystych
w dal pociągi jadą,
wiozą dzieci na wieś
po słońce i po radość.
Bo po pracy, po trudzie
wypocząć nadszedł czas
i powitać radośnie
rzekę, łąkę, las!
Nad morzem wiatr śpiewa,
poszum fali gwarzy,
jasno słońce świeci,
na brąz opali twarze.
Rześki wiatr nas ochłodzi
wśród dolin, skał i gór.
Sapie, gwiżdże parowóz,
mknie wagonów sznur.

Dziecko XVIII:
Uczyłem się przez cały rok
i odrabiałem lekcje,
a teraz koniec, kropka, stop!
A teraz mi się nie chce.
Przez cały roczek skoro świt
wstawałem bardzo grzecznie,
a teraz koniec, kropka, stop!
A teraz mi się nie chce.
I myłem uszy cały rok
uwierzcie mi lub nie,
a teraz koniec, kropka, stop!
A teraz mi się nie chce.
Czy to przesada? Może tak.
No, ...pewnie macie rację
Umyję uszy, mimo że
to przecież są wakacje.

Dziecko XIX:
Po raz ostatni zadźwięczał dzwonek,
jutro wakacje, lekcje skończone.
A teraz wszystkich czeka nagroda:
wakacje, słońce, piękna pogoda.
Gorący piasek, szum modrej fali,
kuszący zapach lasu w oddali,
a w lesie dźwięczne ptaków piosenki
i chmurki lotne i czysty błękit.

Dziecko XX:
Pachnące kwiaty na łąkach w trawie,
przejrzysta woda w rzece i stawie,
perlista rosa na listkach w borze,
złociste pole, rzeka i morze.
Trzeba opalić twarze na wietrze,
trzeba odetchnąć świeżym powietrzem,
trzeba wyćwiczyć nogi i ręce,
trzeba wyśpiewać radość w piosence.

Piosenka "Niech żyją wakacje"
Niech żyją wakacje.
Niech żyje pole i las,
i niebo i słońce,
wolny swobodny czas.
Pojedzie z nami piłka
i kajak, i skakanka,
będziemy grać w siatkówkę
od samiutkiego ranka.
Gorące złote słońce
na ciemno nas opali.
W srebrzystej, bystrej rzece
będziemy się kąpali.
Niech żyją wakacje.
Niech żyje pole i las,
i niebo, i słońce,
wolny swobodny czas.

 

Część I

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin