inne_09.doc

(22 KB) Pobierz

www.molendys.alleluja.pl              plik html: inne_09.htm

ŚLADY NA PIASKU

Sen miałem wczoraj. Sen, jeden z niewielu, jakie ma pamięć zachować zezwoli. Plaża ogromna, dziewicza się ściele, a na niej Jezus, kroczący powoli. Ujrzał mnie nagle. Przywołał do siebie. Więc szliśmy brzegiem, wśród ciszy i blasku. Pogoda cudna – ni chmurki na niebie, tylko za nami dwa ślady na piasku. Nagle się niebo całunem nakrywa. Jak na ekranie, widzę życie moje. Scena po scenie szybko się rozgrywa, przywodząc przeszłe radości i znoje. My wciąż idziemy równym, wolnym krokiem, niebiański ekran wciąż me życie toczy, chronologicznie, każdy rok za rokiem. To się uśmiechnę, to znów przymknę oczy. Nagle niechcący do tyłu spojrzałem: raz ślad się urwał, to znów podwójny, lecz się Jezusa zapytać nie śmiałem. Na niebie właśnie nadszedł okres wojny. Te przerwy w śladach spokoju nie dały! Patrzyłem w niebo obojętnym okiem, myśląc dlaczego ślady się zrywały? A szliśmy przecież stale równym krokiem. Wreszcie ciekawość wzięła mnie w okowy. Spytałem: „Panie! Czemu nasze ślady raz są podwójne – pojedyncze znowu, bo wytłumaczyć tego nie dam rady?” „Synu – Pan rzeknie – gdy jesteś w swym życiu w niebezpieczeństwie, albo też udręce, ja czuwam stale, a czuwam w ukryciu i w tych momentach biorę cię na ręce...”

Kazania CD – edycja 2003/2004              Strona 1 z 1

Zgłoś jeśli naruszono regulamin