00:00:03:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:07:- Mógłby pan dzi sobie darować?|- Darować? 00:00:10:Lokal wieci pustkami. 00:00:13:Od trzech dni nie|przyleciał żaden statek 00:00:16:a pan siedzi tu jak|Baneriamski sokół czekajšcy na ofiarę. 00:00:20:Ma pan okazję odpoczšć. 00:00:22:Dam wietny holoprogram. 00:00:25:Nie przyjmuję podarków od takich jak ty. 00:00:28:Kto mówił o podarkach?|Zapłaci pan jak inni. 00:00:33:- Ja tylko namawiam.|- Nie mam czasu na fantazje. 00:00:37:- Brak wyobrani?|- Strata czasu. 00:00:39:Wszyscy marzš o miejscach|do których nie dotrš, 00:00:42:i o rzeczach których nie zdobędš|zamiast zajšć się rzeczywistociš. 00:00:47:Stworzę dla Pana|zmniennokształtnš partnerkę. 00:00:52:Będziecie się mogli zmieszać. 00:00:56:Odrażajšce. 00:01:00:Takie życie. 00:01:06:Chyba nie wpuszczasz Jake'a do holokabin. 00:01:09:To nie to co pan myli. 00:01:12:Widzi pan, co on ma w ręku?|To rękawica bejsbolowa. 00:01:16:Gra każdego popołudnia. 00:01:19:Ojciec przywiózł mu program|ze znanymi zawodnikami. 00:01:22:Słyszał pan o Trisie Speakerze|Tedzie Williamsie albo Bucku Bokai? 00:01:27:Obawiam się że nie. 00:01:33:Ale odkšd przybywajš tu ludzie. 00:01:36:Wywšchałem pismo nosem. 00:01:41:Niech pan spróbuje. miało. 00:01:44:Nie mam zmysłu powonienia. 00:01:46:Nie jest potrzebny żeby|wyczuć okazję. 00:01:56:Rodzinna rozrywka.|To przyszłoć i fortuna, Odo. 00:02:01:Małe holostworki. 00:02:04:Kolejki dla dzieciaków. 00:02:06:Ferengi sprzedajšcy... 00:02:09:bezużyteczne pamištki. 00:02:11:Zamienisz programy erotyczne|na rodzinne? 00:02:16:Nie, rozszerzam działalnoć. 00:02:19:Negocjuję włanie wykorzystanie|sšsiedniego pomieszczenia na nowe holokabiny. 00:02:23:I tak będziesz odrażajšcy. 00:02:26:Aż do mierci. 00:02:30:Chyba przesadzasz. 00:02:32:Nie mogę przestać o tobie mysleć. 00:02:36:Dwa raktajinos, extra mocne. 00:02:39:Nie mogę się skoncentrować. 00:02:43:Ale nie miałe problemu z koncentracjš 00:02:46:na osobie młodej choršży. 00:02:51:Nędzna namiastka ciebie. 00:02:54:A ta wysłanniczka z Betazoid|która była tu w ostanim tygodniu? 00:03:01:Ledwo wystarczajšca namiastka ciebie. 00:03:06:Julian, jeste wspaniałym przyjacielem. 00:03:13:Uwielbiam twoje towarzystwo. 00:03:16:Przestań. Rozdzierasz mi serce. 00:03:24:Weż soniczny prysznic|o wysokiej częstotliwoci. 00:03:27:- Lepiej się poczujesz.|- Nic z tego. 00:03:32:Już próbowałem. 00:03:44:Przepraszam, jadłam kolacje z Julianem. 00:03:47:- Jak się czuje nasz nowy doktor?|- Młodo. Co się działo? 00:03:52:Zaobserwowalimy dziwne|wahania energii. 00:03:57:Podwyższony poziom emisji|thoronowej z pola plazmy. 00:04:00:Sšdzimy, że to na skutek|zwiększonego ruchu w tym rejonie. 00:04:04:Możliwe, statki zawsze|omijały pas Denorios. 00:04:09:Nie wiemy jaki wpływ mogš mieć|silniki warpowe czy impulsowe. 00:04:14:Pytanie tylko czy okaże|się to kłopotliwe? 00:04:17:Liczylimy na ciebie. 00:04:24:...a posłaniec królowej patrzył|jak mały człowieczek 00:04:27:tańczył, piewał i cieszył się... 00:04:30:że wkrótce|dostanie upragnionš córkę 00:04:33:bo nikt nie wiedział że miał na imię... 00:04:37:- Rumpelstiltskin.|- Dobrze! 00:04:41:Następnego dnia mały człowieczek spytał, 00:04:45:"Królowo, jak mam na imię?" 00:04:49:"Odpowiedziała.|Zwš cię Jack?" 00:04:55:"Nie, odrzekł." 00:04:57:"Harry?" 00:05:00:"Nie odparł." 00:05:03:"Więc może masz na imię...?" 00:05:08:- Rumpelstiltskin!|- "Rumpelstiltskin!" 00:05:12:Na dwięk swojego imienia 00:05:14:starzec tak sie rozwcieczył 00:05:16:że tupnšł tak, aż|zadrżało całe królestwo, 00:05:20:wtedy rozpadł się na pół i zniknšł. 00:05:23:a król, królowa i ich córka 00:05:26:żyli długo i szczęliwie. 00:05:29:Dobranoc kochanie. 00:05:33:- Słodkich snów.|- Nie jestem zmęczona. 00:05:36:Nic z tego. 00:05:39:Dobranoc, kochanie. 00:05:52:Tobie też opowiedzieć bajeczkę? 00:05:55:- O ile położysz się ze mnš.|- Jak najbardziej. 00:06:02:Mamusiu? 00:06:05:- Co sie stało?|- On jest w moim pokoju. 00:06:09:- Kto?|- Rumpelstiltskin. 00:06:14:Kochanie... 00:06:17:To tylko bajka. 00:06:20:Rumpelstiltskin nie istnieje. 00:06:23:Zaraz tam zajrzę,|a potem do łóżka. 00:06:28:Po co nam bajki o złych karłach|porywajšcych dzieci? 00:06:38:Co taki zaskoczony? 00:06:40:Przybyłem jedynie ofiarować pomoc|gdyby jej potrzebował. 00:08:44:GDYBY ŻYCZENIA SIĘ SPEŁNIAŁY 00:08:48:- Zabierz jš stšd.|- Co się stało? 00:08:53:- Miles, co...|- Proszę, idcie. 00:08:57:Żal odsyłać kobiety. 00:09:00:Jakby uchodziło całe życie. 00:09:05:O'Brien do ochrony. 00:09:06:Mamy intruza.|Przylijcie ochronę do mojej kwatery. 00:09:10:Idziemy.. 00:09:22:A gdzie jest słoma, 00:09:24:którš mam zamienić dla ciebie w złoto? 00:09:28:Czym jeste? 00:09:30:Przecież wiesz. 00:09:31:Opowiadałe o mnie małej. 00:09:34:Wiem jak wyglšdasz ale nie możesz być... 00:09:38:Nie mów!|Nie lubię tego dzwięku. 00:09:43:Rumpelstiltskin. 00:09:47:Sšdziłe że rozpadnę|się na pół i zniknę? 00:09:50:Nie tym razem.|Dostałem już nauczkę w królestwie. 00:09:54:Teraz nie ubijam takich interesów. 00:10:00:Lokalni konstable. 00:10:02:Okażcie kulturę|a będę uprzejmy, 00:10:06:ale jeli mnie tkniecie, pożałujecie. 00:10:09:Poza tym, jestem dla was za szybki. 00:10:15:Skoro nie pragniesz złota gospodarzu, 00:10:18:powiedz czego chcesz, a ja podam cenę. 00:10:22:- O'Brien do Sisko.|- Słucham. 00:10:25:- Prosze natychmiast przyjć do mojej kwatery..|- Idę. 00:10:30:- Musimy pomówić.|- Nie mam czasu. 00:10:37:Witaj, Ben. 00:10:39:Przyszedł za mnš z holokabiny. 00:11:11:Jadzia. 00:11:13:- Co tu robisz?|- Czekam aż sie obudzisz. 00:11:17:- Już nie pię.|- Co nie tak? 00:11:20:Miałem cię spytać o to samo. 00:11:24:To pewnie ten larosianski wirus. 00:11:29:- Jak się czujesz?|- Cudownie. 00:11:35:Goršczki nie masz. 00:11:36:To chyba ja! 00:11:41:Może dostałem alergii 00:11:43:na replikowane przystawki z obiadu. 00:11:46:To halucynacie. 00:11:49:- Dlaczego się przed tym bronisz?|- Dlaczego się bronię? 00:11:52:Włanie... dlaczego? 00:11:57:Nie mam na to odpowiedzi. 00:12:05:Starsi oficerowie|zgłoszš sie do wieży. 00:12:11:Bardzo mieszne.|O'Brien cię do tego namówił? 00:12:14:Nie wiem o czym mówisz. 00:12:16:Jak tylko wejdziemy na wieżę 00:12:19:Wszyscy będš się ze mnie miać. 00:12:22:- To nie żart, Julian.|- Zobaczymy. 00:12:31:Zetknęlimy się|z tajemniczym zjawiskiem. 00:12:35:Poruczniku Dax, doktorze, 00:12:38:to Harmon Bokai,|bejsbolista z London Kings 00:12:40:zmarły dwiecie lat temu. 00:12:43:Sam tego nie rozumiem. 00:12:46:A to postać ze redniowiecznej bajki|Rumpelstiltskin. 00:12:50:Dzięki. Teraz każdy zna moje imię. 00:12:53:Do tej pory istniał tylko w ksišżkach. 00:12:56:Bardzo mi miło. 00:13:00:Czy to może mieć zwišzek z podwyższonš|emisjš thoronowš z pola plazmy? 00:13:05:Emisja thoronowa? 00:13:07:Lepiej spytaj mnie, Benjamin. 00:13:28:Puciłem mu kilka piłek. 00:13:30:Grał coraz lepiej. 00:13:33:Ale zgłodniał. 00:13:36:Ja niestety też. 00:13:40:- Hologram z apetytem?|- Hologram? 00:13:44:Jest całkowicie prawdziwy. 00:13:47:Jak wszyscy. 00:13:49:O czym oni mówiš, Ben? 00:13:55:Nie jeste prawdziwym Buckiem Bokai. 00:13:59:To skšd mam jego strój? 00:14:01:Jeste holograficznym obrazem 00:14:04:który stworzyłem dla|Jake'a żeby mógł grać. 00:14:07:Wszystko pamiętam. 00:14:09:Mecze.|Otwarcia sezonów. 00:14:13:Pełnš rundę w której zdobyłem puchar. 00:14:15:Podkręconš piłkę, którš pobiłem|rekord DiMaggio. 00:14:21:Zaprogramowałem. 00:14:23:Wszelkie dane statystyczne. 00:14:27:Co to za dziwny język? 00:14:30:Ten nie przyszedł z holokabiny. 00:14:32:Ale z twojej wyobrani,|jak Buck z Jake'a. 00:14:37:Jego wyobrani? 00:14:39:Więc ja pojawiłam się z twojej. 00:14:44:Niekoniecznie. 00:14:47:Chociaż... może. 00:14:49:Jak to się mogło stać? 00:14:52:Zakłócenie podprzestrzenne. 00:14:54:Międzywymiarowe przemieszczenie. 00:14:58:Nie zauważyłam anomali w polu plazmy. 00:15:01:Ale mogła być mała|i mogła umknšć sensorom. 00:15:03:Julian, chodmy do twojej kwatery. 00:15:06:Nie mam teraz na to czasu. 00:15:11:- Odo do Sisko.|- Proszę mówić. 00:15:13:- Chciałby Pan mi o czym powiedzieć?|- Nie mam ochoty na zagadki? 00:15:19:Nawaliła kontrola atmosferyczna? 00:15:21:Na promenadzie pada nieg. 00:15:24:Mamy już 5 centymetrowš warstwę. 00:15:27:- Przechodzimy na żółty alarm.|- Co się dzieje? 00:15:31:Zdaje się że pucilimy wodzę fantazji. 00:15:34:Powiadomie Pana jak się|czego tylko dowiem. 00:15:38:Zółty alarm?|Przeciwko wyobrani? 00:15:41:Ma Pani lepszy pomysł? 00:15:43:Chyba co mam. 00:15:48:Spójrzcie na układ fal w polu plazmy. 00:15:50:Schodzš się do jednego punktu. 00:15:52:Gęstoć wzrasta do centrum 00:15:56:ale potem zanika. 00:15:59:ródło daje zerowe odczyty. 00:16:02:- I co to znaczy?|- To co tam wpada znika. 00:16:07:To rzeczywicie zakłócenie|podprzestrzenne. 00:16:11:Chcę pełnš analizę.|Przygotujcie sondę klasy 4. 00:16:15:Tak jest. 00:16:16:Mogę jako pomóc? 00:16:22:Odo do wieży. 00:16:25:nieg zniknšł 00:16:27:ale pojawiła się kawka Gunji. 00:16:32:Niech się pan postara|zapanować nad sytuacjš. 00:16:35:Zrozumiałem. 00:16:59:Proszę o uwagę,|panie i panowie oraz inne istoty. 00:17:05:Proszę o uwagę... 00:17:12:Jak zauważylicie,|mamy pewne problemy. 00:17:15:Proszę więc wszystkich|o niekorzystanie z wyobrani. 00:17:21:Z braku własnej wyobrani, 00:17:25:nie musi pan psuć zabawy reszcie. 00:17:28:Niech zgadnę. 00:17:30:Kolejny eksperyment Federacji,|który wymknšł się spod kontroli. 00:17:35:Stacja zamieniła się|w wielkš holokabinę. 00:17:40:Trwa dochodzenie w|sprawie tego fenomenu. 00:17:46:Nie muszš się spieszyć. 00:17:49:Nie pokazałem jeszcze paniom 0...
Metaloman