Copper.S02E06.HDTV.XviD.txt

(29 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{5}{70}Brałam udział w spisku,|aby spalić Nowy Jork.
{72}{113}Proszę, jeli zeznasz...!
{115}{230}- Odmawiam dalszego udziału...|- Nie czas teraz na głupotę.
{230}{324}Nie będę mieszać męża w swoje błędy,|a ty nie opucisz tej celi.
{324}{391}Znalelimy plantację,|do której sprzedano twojš matkę.
{391}{513}Osobicie udam się na plantację|i przyprowadzę jš pod wasze drzwi.
{513}{595}/Ocaliłe moje życie,|/kiedy Nowy Jork płonšł.
{595}{655}/Teraz ja ocaliłem twoje.|Jestemy kwita.
{655}{700}Detektyw Maguire.
{700}{762}/Proszę ucisnšć mu dłoń,|/detektywie.
{1662}{1756}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1757}{1863}COPPER 2x6 To One Shortly To Die|/Krok bliżej do mierci
{1863}{1928}Tłumaczenie: Mausner
{2002}{2074}Uciekaj, szatanie!
{2074}{2151}/Mały gówniarz zaglšdał|/ci pod sukienkę.
{2158}{2239}/Nowy Jork więtuje|/dzień inauguracji!
{2239}{2295}/Gazeta!
{2503}{2585}Przepraszam, że panowie czekali.|Zapraszam.
{2642}{2731}Mamy ciało w kamienicy|przy Centre Street,
{2731}{2880}człowiek z przedmieć, zamożny,|znany i kto by pomylał? Dobry.
{2880}{2980}Radny Stephen Bartlett.|Był poważny.
{2980}{3095}Służył potrzebom imigrantów oraz biednych.|Nie zasłużył na skandal.
{3095}{3218}- Badajcie rozważnie i dyskretnie...|- Same specjalnoci Francisa Maguire'a.
{3218}{3306}Ostrożnie. Współpraca to najlepszy|sposób, by wymazać znamię,
{3309}{3373}jakie Keating pozostawił|na 6. posterunku.
{3373}{3455}Ty i Francis Maguire|macie inny sposób mylenia,
{3455}{3544}przez co w parze|jestecie najlepsi.
{3548}{3647}Ludnoć będzie się kierować na Plac Unii|na obchody inauguracji.
{3647}{3776}Dobre odwrócenie uwagi od wszelkich|skandalicznych znalezisk.
{4249}{4323}Moje kochanie!
{4390}{4491}Moja droga.|Niech na ciebie spojrzę!
{4493}{4589}Pięknie.|Sara Freeman!
{4613}{4735}Spójrz na siebie, jeste mężatkš.
{4781}{4958}Mamo, bałam się nawet rozmylać|o tej chwili, a teraz chwalmy Pana!
{5155}{5210}Zmieniła pani nasze życie.
{5210}{5282}Jak przekonała ich pani,|że jš uwolnili?
{5282}{5411}Nie uwolnili Hattie Lemaster.|To był zakup.
{5411}{5550}- Za sporš sumę pieniędzy.|- Moja rodzina ma u pani wieczny dług.
{5550}{5656}Matthew, wiecznoć to okropnie|nieograniczona pustka.
{5826}{5879}Słodki Matthew.
{5984}{6076}Dziękuję za opiekę|nad mojš córeczkš.
{6076}{6239}Mam kolejnego syna.|Jeszcze jedno błogosławienie.
{6246}{6385}Jak z resztš?|Gdzie ukrywajš się twoi bracia?
{6497}{6589}Nie, zmieniłem...|nastawienie.
{6589}{6730}- Nie będę zeznawał przeciw Kennedy'emu.|- Oszalałe tak jak nasz oskarżony?
{6730}{6792}Po całych staraniach, by powstrzymać zdrajcę|przed spaleniem Nowego Jorku,
{6792}{6891}ty, w samym dniu procesu,|wybierasz okaleczenie sprawy rzšdowej?
{6891}{7020}Kiedy mnie samego okrelono kalekš.|Potem poznałem inny sposób na chodzenie.
{7020}{7133}- Robert Cobb Kennedy wyjdzie na wolnoć.|- Pułkowniku.
{7133}{7236}Konfederacki ogień|strawi to miasto.
{7260}{7351}Mam nadzieję,|że obwinisz siebie.
{7473}{7567}Co dokładnie spotkało|moich synów?
{7622}{7754}Okolicznoci dotyczšce mierci Louisa|i Thomasa były okropne.
{7754}{7804}Kiedy byłem...
{7804}{7888}podczas zamieszek i...
{7888}{8018}- sprawy stały się...|- Chaotyczne.
{8018}{8121}Louisa i Thomasa wezwano|do dodatkowej pracy na promach,
{8121}{8260}gdy irlandzcy robotnicy porzucili swe stanowiska,|porzucili całkowicie swe normalne życie
{8260}{8334}i rozerwali to miasto|na strzępy.
{8380}{8423}W dniu...
{8480}{8720}13. lipca, podczas przeprawy do Greenpoint,|zderzyły się dwa promy.
{8720}{8991}Kiedy silniki zapłonęły, Louis i Thomas|ładowali pasażerów w łodzie ratunkowe.
{8991}{9161}Ocalały członek załogi powiedział mi,|że zachowywali się bez szacunku do własnego życia.
{9166}{9255}Zostali okrzyknięci bohaterami.
{9557}{9607}- To tutaj?|- No.
{9607}{9732}Stawiam, że nie tutaj radny Bartlett|oczekiwał swego końca.
{9945}{9969}Policja.
{10082}{10132}Chryste, jaki...
{10156}{10192}Jezu.
{10307}{10372}Francis, potrzebujesz mnie|do zgonienia kotka?
{10542}{10597}Nie mogę ich znieć!|Sš jak wiedmy!
{10597}{10700}Nie udawaj, że twoja mama|nie ostrzegała cię setki razy.
{10720}{10751}Spadaj!
{10907}{11000}- Zegarek przetrwał.|- Dawno nie ma tu tego, kto tu mieszkał,
{11000}{11122}ale ten kto miał czas się spakować.|Kobieta.
{11288}{11362}Uduszony,|ale nie normalnym sznurem.
{11362}{11434}Widzisz, jak jest cienki?|Weszło prosto w niego.
{11535}{11609}Jego płaszcz nadal tu jest.
{11609}{11743}Panie radny Bartlett, co pan naprawdę|robił tu w Five Points?
{11755}{11825}/Corky, w takiej pozycji|/jest się tylko z powodu seksu.
{11825}{11856}- Nie, proszę pani.|- I pomyleć,
{11856}{11918}że Teresa uważała tę dupę|za najlepszš z możliwych.
{11918}{12000}- Jaka Teresa?|- Teresa Trembley oczywicie.
{12000}{12173}- A Teresa była spoza miasta?|- Przyjeżdżała tu sama z Hamilton, w Ontario.
{12173}{12249}- A kim pani jest?|- Mab O'Dwyer.
{12249}{12336}- Najdłuższy najemca na Centre Street.|- Gratulacje.
{12336}{12424}- Co widziała pani wczoraj?|- Zwyczajowš zabawę.
{12424}{12470}Potem stało się co innego...
{12470}{12556}Przyszedł kolejny kole,|a póniej było zamieszanie.
{12556}{12607}Więc jak wyglšdał ten facet?
{12611}{12710}Sporo się wydzierali,|zanim nawet zapukałam przez cianę.
{12734}{12810}Czyli tak naprawdę niczego|pani nie widziała?
{12810}{12973}Zarzuty wniesione przeciw oskarżonemu,|Robertowi Cobbowi Kennedy'emu, sš następujšce:
{12976}{13065}Po 1. Jako kapitan|w służbie wojskowej
{13065}{13213}powstańczych stanów został przyłapany|na szpiegostwie w miecie Nowy Jork.
{13213}{13295}Po 2. Naruszajšc prawo wojny,
{13295}{13463}podjšł nieregularne i bezprawne działania wojenne|w miecie Nowy Jork, podkładajšc w nim ogień.
{13463}{13587}- Jakie jest stanowisko oskarżonego?|- Niewinny wszystkich zarzutów.
{13587}{13697}Jest pan gotowy do uczestnictwa w tym|procesie pod osšdem tych oficerów?
{13697}{13779}Jestem.|Będę bronił się sam.
{14081}{14172}- Dzień dobry.|- Dzień dobry.
{14179}{14259}O mój Boże, jeste w cišży!
{14259}{14328}- Nie wiedziała?|- A powinnam?
{14352}{14462}Patrzšc na rozprzestrzenianie się|plotek w tym miecie?
{14462}{14568}To nawet urocza wiadomoć,|że kobieta nadal może mieć życie prywatne.
{14568}{14661}Nie, Ewo, powiedz mi...|Powinnam wiedzieć?
{14661}{14767}Osobicie nigdy nie obsługuję|powinnoci.
{14853}{15007}To koniec sesji wstępnej tej rozprawy.|Wznowimy za półtorej godziny.
{15184}{15261}Co wiesz o żonie swego sšsiada,|radnego Bartletta?
{15261}{15325}Zawsze wybierasz najlepsze chwile,|ale jak widzisz,
{15325}{15436}- jestemy w rodku trybunału wojskowego.|- Więc daj mi co na szybko.
{15477}{15570}Jego pierwsza żona zmarła|parę lat temu na cholerę.
{15570}{15649}Ostatniej zimy polubił Constance,|społecznš dziekan.
{15649}{15695}Brzmi jak szczęcie|w nieszczęciu.
{15695}{15788}Miesišc temu Constance wyjechała do Paryża|i nie planuje powrotu do wiosny.
{15788}{15819}Nada się.
{15843}{15886}Jest jeszcze lepiej.
{15886}{15973}Radny ma dorosłego syna|z pierwszego małżeństwa, Benjamina.
{15973}{16018}Od czasu zalubin szepcze się,
{16018}{16138}że Benny wpycha pionek w swojš macochę,|która jest młodsza od niego.
{16253}{16342}Uznam więc,|że Benjamina nie ma w Paryżu?
{16349}{16400}Kiedy Constance kazała|mu się walić,
{16400}{16531}Benny przeprowadził się do rodzinnej|posiadłoci w Bronx River.
{16637}{16706}Ben postrzega się jako pianistę.
{16714}{16805}Sztuka wymaga przestrzeni|i piękna, Corky.
{16805}{16836}Dziękuję.
{17294}{17337}Nareszcie!|Powóz.
{17337}{17395}Wielkie nieba, teraz zatrudniajš|każdego, nieprawdaż?
{17395}{17419}Ty zarozumiały...
{17483}{17560}- Jestemy z policji z 6. okręgu.|- Z 6.? Przykre.
{17560}{17649}- Preferuję podróż w nieco lepszy stylu.|- Musimy...
{17649}{17757}Przepraszam!|Plamisz mojš kanapę miejskim brudem!
{17757}{17826}- Musimy porozmawiać o twoim ojcu.|- Kiepska pora.
{17826}{17941}- Gram na przyjęciu inauguracyjnym...|- Na miłoć Boskš, wyła!
{18013}{18147}Pomocy! To porwanie!|Ten człowiek to wariat!
{18162}{18272}Miejski bród?|Czasami błyszczy jak gliniarz.
{18272}{18296}Wła!
{18334}{18421}Dobry chłopak.|Piękny dzień.
{18661}{18694}Robercie.
{18759}{18800}Mężu.
{18874}{18953}Więc wróciła z Południa.
{19130}{19222}Szkoda, że nie zostałem zaproszony|na miesišc miodowy.
{19222}{19248}Freemanowie...
{19248}{19404}Zrozumiałem przez ostatnie dwa tygodnie,|że może mi się nie podobać bycie zakochanym.
{19445}{19663}Moje działania były błędem,|zrodzone z kłamstwa i manipulacji.
{19675}{19912}Jestem kobietš, którš znasz,|tylko teraz pełnš wyrzutów sumienia i strachu.
{19948}{20018}Gdyby mógł tylko...
{20032}{20137}Odmówiłem zeznawania|przeciwko Kennedy'emu.
{20291}{20353}Dzięki Bogu.
{20722}{20778}Podoba ci się Five Points?
{20778}{20847}Wydaje się być dobrym miejscem|na brudnš robotę, co?
{20847}{20893}Nie wiem, do czego się|pan odnosi.
{20893}{20972}Jestem za to nieprofesjonalnie,|nietypowo spóniony na...
{20972}{21063}Benjaminie, wiemy,|że niedawne zalubiny twego ojca
{21063}{21140}- musiały spowodować wiele stresu.|- Widzę dwa wyjanienia...
{21140}{21207}Byłe zazdrosnym pieskiem,|który wypatrzył sobie ptaszynę,
{21207}{21307}chciałe jej dla siebie,|albo miałe jš pierwszy,
{21307}{21389}a ona twierdziła,|że nie potrafi wybrać.
{21389}{21487}To Constance, prawda?
{21487}{21578}- Opowiedz nam o swojej macosze.|- Czekaj no chwilę.
{21578}{21737}- Chryste, sam bym jš ujeżdżał.|- No pewnie, prawda, Francis?
{21737}{21816}Kiedy radny spoglšdał|na większe potrzeby tego miasta,
{21816}{21883}ty leżałe w jego łóżku|i dymałe jego żonę?
{21883}{21909}Nie!
{21909}{22012}Co, w imię prawa i naszego Pana,|wy tutaj wyprawia...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin