Czy szatan jest osob�? Z�o istnieje, co do tego nikt nie ma w�tpliwo�ci. O wiele jednak trudniejsza jest odpowied� na pytanie: Czym jest z�o? Sk�d pochodzi? Dlaczego w og�le jest? W ci�gu wiek�w pytania takie by�y jedn� z przyczyn herezji i roz�am�w religijnych, by�y i s� przyczyn� niewiary i nihilizmu, a wreszcie, gdy nie znajdowano ci�gle w�a�ciwej odpowiedzi, prowadzi�y do swoistego kultu z�a, do przyznawania mu roli si�y rz�dz�cej �wiatem i lud�mi. Dlaczego B�g dopuszcza, aby dzia�y si� rzeczy tak straszne, aby z�o tryumfowa�o - zastanawiali si� ludzie w czasie rzezi i wojen, w dobie oboz�w koncentracyjnych i �agr�w, zapominaj�c niestety, �e dobro zawsze ujawnia�o swoj� si��, czego najwspanialszym przyk�adem jest �w. Maksymilian. �wi�to�� jest darem Boga, ale od kogo pochodzi z�o? Problem ten wi��e si� nieroz��cznie z poj�ciem diab�a. To on, rozumiany b�d� osobowo lub jako ciemna i niepoznawalna si�a jest uosobieniem z�a. Jego poprzednikami w religiach przedchrze�cija�skich i w pierwotnych by�y demony, dzi� o diable m�wi si� niech�tnie, a nawet pomniejsza si� jego posta� i znaczenie. W kr�gach "o�wieconych" katolik�w uwa�any jest cz�sto za przes�d, tymczasem coraz liczniejsze ruchy satanistyczne �wiadcz� o czym� zupe�nie przeciwnym. Pomimo "niedostrzegania" diab�a, z�o stanowi nadal zjawisko powszechne, nurtuj�ce ludzi bez wzgl�du na ich wiar� lub niewiar�, orientacje filozoficzne i polityczne. Cz�owiek chcia�by wyzwoli� si� od z�a, chcia�by �y� w �wiecie, w kt�rym z�o nie istnieje, ono jednak towarzyszy ci�gle jego egzystencji. Dlaczego dobro nie zwyci�a z�a w spos�b widoczny? Dla �w.Tomasza z Akwinu istnienie z�a potwierdza�o obecno�� dobra, a tym samym Boga: "Je�eli jest z�o, jest B�g". Twierdzenia tego nie nale�y jednak rozumie� opatrznie, tzn. w takim sensie, i� istnieje r�wna, ale przeciwna Bogu zasada z�a, z kt�rej wywodzi si� szatan. By�by to pogl�d manichejski, a zatem heretycki i sekciarski. Szatan (Lucyfer) zosta� stworzony przez Boga - naucza Sob�r Latera�ski - i by� on pierwotnie dobry, jak wszystkie byty powo�ane do istnienia przez Stw�rc�. Jednak on sam sprawi�, �e sta� si� z�y i czyni z�o z nienawi�ci do Boga i Jego stworze�. Ani jednak Pismo �w., ani sobory nie wypowiadaj� si� jednoznacznie o naturze szatana. "Wiemy, �e B�g jedynie pozwala, aby zaistnia�o z�o z powod�w, kt�re usuwaj� si� spod racjonalnej analizy. B�g nie pozwoli�by na grzech, je�liby nie m�g� z niego wyprowadzi� dobra. B�g nie przeszkodzi�, aby cz�� anio��w odesz�a od Niego. Tak samo nie sprzeciwia� si�, aby oni nie mogli namawia� do z�ego, chocia� nie zmusza�. Nie mog� te� oni opanowa� wn�trza ludzkiej duszy, bo tam dzia�a tylko B�g. Wp�yw szatana na ludzi objawia si� w r�norodnej formie po�redniej przez oddzia�ywanie na wyobra�ni� i psychik� zmys�ow�. Mo�e pojawia� si� forma ostrzejsza wp�ywu z�ego ducha bli�ej nam nieznana, a okre�lana jako napa�ci i op�tania". Istnienie szatana i demon�w nie by�o nigdy przedmiotem uroczystego nauczania Ko�cio�a, cho� wyznaje on i nakazuje wiar� w istnienie z�ych duch�w. Nale�y przyj�� zatem zdanie Soboru Watyka�skiego II, kt�ry m�wi o szatanie jako o "konkretnej sile z�a". Nie mo�na wi�c twierdzi�, �e z�o jest losem cz�owieka, zawinion� (lub nie) przyczyn� cierpienia. Wynika ono natomiast z planowego dzia�ania istoty z�ej, pragn�cej zniszczy� �wiat i ludzkie dusze poprzez zerwanie ich zwi�zku z Bogiem. Taka nico�� pe�na rozpaczy to obraz samego szatana. Pozostaje on jedn� z najwi�kszych tajemnic, cho� dzie�a jego s� widoczne. Jest przeciwnikiem Jezusa, dlatego wsp�lnota chrze�cija�ska musi czuwa� i uzbroi� si� w to jedno, co neutralizuje dzia�anie szatana a jego samego sprowadza do nico�ci - musi uzbroi� si� w pot�n� mi�o��. Andrzej Datko Artyku� pochodzi z czasopisma "EFFATHA-Otw�rz si�!" nr 2(60)/1997 str. 41-42
Paracetamol_131