MOCE PIEKIELNE BEZSKUTECZNIE WALIŁY W JASNĄ GÓRĘ (Eugeniusz Sendecki ff).txt

(3 KB) Pobierz
MOCE PIEKIELNE BEZSKUTECZNIE WALI�Y W JASN� G�R� - Z�O ROZW�CIECZONE KO�CEM MISJI SWOJEGO WYS�ANNIKA
UWAGA !!!
poni�szy tekst lepiej, �eby czyta�y jedynie osoby wierz�ce, zaprawione w bojach duchowych z Diabelstwem. Nie r�cz� za skutki, gdy s�owa moje opacznie zinterpretuj� ludzie �li, niebierzmowani, duchowej walki w sercach ludzkich nie�wiadomi.
#
Po uroczysto�ciach pielgrzynkowych, gdy rozesz�a si� w�r�d t�um�w pielgrzym�w wie�� o nag�ej i niespodziewanej �mierci Bronis�awa Geremka dawa�a si� odczu� donios�o�� wydarzenia. By� to mniej wi�cej moment, kiedy w��czy�em kamer� i o Geremku wypowiedzia� si� Brat Tadeusz. Film jest znany - zamie�ci�em go na forum Frondy. Ale opowiem, co by�o dalej. Rozpocz�a si� piekielna nawa�nica - tu� po tym jak zacz�li�my ko�czy� nasz� narodow� herbat� przy okazji pielgrzymki. Pioruny bi�y w nas i siek�y w�ciek�e potoki piekielnej ulewy. Jakby ponura dusza owego piekielnika (Brat Tadeusz zaliczy� go do Dziesi�ciu najwi�kszych Wrog�w Polsko�ci!) skumulowa�a si� i uzewn�trzni�a w nawa�nicy. To by�o tak jakby oba legiony Z�ych Duch�w spod Nowego Tomy�la, co si� z wn�trza Geremka wydoby�y na �wiat - nie wesz�y w przygodne stado �wi� - ale w burz�! Ponure b�yski piorun�w �wieci�y si� jak jego k�dzierzawa broda i wilcze oczy pe�ne zamiar�w wy-holokaustowania naszego biednego narodu. Wielkie drzewa rosn�ce naopodal Alei Naj�wi�tszej Maryi Panny trzeszcza�y z�owr�bnie. W po�piechu zwin�li�my nasz namiot, st� i krzes�a, zapakowali�my czajnik, butl� z gazem i pospieszyli�my do auta. Palec Bo�y chcia�, �ebym zapomnia� parasola, kt�ry pozosta� wbity w ziemi�. Wr�ci� si� po� Brat Tadeusz i ta zw�oka ocali�a nas od �mierci z r�ki Piek�oszczyka Bronis�awa (oby Go Pan Jezus zachowa� raczy� w najdalszej celi piekielnej i nie pozwala� ju� wi�cej krzywdzi� spokojnych Polak�w). Bo w minut� przed naszym przejazdem ulic� - wichura, niechybnie kr�cona z�o�liw� kopytn� d�oni� Starego Capa - zwali�a drzewo na naszej linii przejazdu. Jak zobaczy�em to drzewo zwalone i oczyma wyobra�ni zobaczy�m moje auto i nas trzech w aucie zmia�d�onych - zadr�a�em. Zacz��em si� ba� i poczu��m, �e tylko B�g mo�e nas obroni� przed Z�em - Geremkiem. Bo mia�o zamiar zabi� i zabi�oby ch�tnie nas to geremkowskie atakowanie Jasnej G�ry i maluczkich s�uchaczy Radyja jakby nie palec Bo�y! Tak, �w Bronis�aw Geremek nie by� li tylko jak�� profesorzyn�, lichym p�-peda�kiem jakich pe�no w Platformie, czy Unii Wolno�ci, albo PiS-ie. To by� mocny w z�em, mistrz wprost, zaprzedaniec diabelski, wielki Boga, Maryi i Polski Przeciwnik. B�ahy wypadek samochodowy sprawi� (a by� w tym Palec Bo�y jak w tej kwestii parasola!) �e Polska si� uwolni�a ode Z�ego. Moce piekielne jeszcze atakowa�y nas, niebogi jak jechali�my z Cz�stochowy do Warszawy, ale s�ab�y widocznie. Coraz mocniej p�tane mieczem Archanio�a Micha�a...
Taka to si� by�a rozegra�a walka duchowa na cz�stochowskim niebie nad p�milionow� rzesz� s�uchaczy i odbiorc�w maryjnego koncernu medialnego Ojc�w Redemptoryst�w. Oby Im tylko Tarcisio Bertone - �w niedobry kardyna� sekretarz stanu szyk�w nie popsu�. Oby Ojciec �wi�ty jak najszybciej na Madagaskar wys�a� Go raczy� - tak jak Micha� Archanio� do piek�a wys�a� raczy� by� Geremka. Amen.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin