Carnivale s01e12 - The Day that was the day.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:movie info: XVID  576x320 23.976fps 350.0 MB
00:00:04:Napisy i tłumaczenie: Psychik
00:02:31:Jeszcze kawy?
00:02:38:Nie, dziękuję.
00:03:44:Położyłe tak jak ci powiedziałem?
00:03:47:Zasłoniłe okna?
00:03:51:Usišdz tu.
00:03:55:Słuchaj...
00:03:59:Jeli kto przyjdzie, powiesz że mama pi.|I nie chciała by jš budzić.
00:04:07:Nie wpuszczaj nikogo, aż ci nie powiem inaczej.|Nawet Samsona. Nikogo!
00:04:14:Udawaj tępaka, to nikt nie będzie z tobš gadał.
00:04:23:Nie martw się.|Będzie dobrze.
00:04:56:Nie kładziesz się do łóżka?
00:05:00:Jeszcze nie.
00:05:06:Wejć.
00:05:13:Muszę pogadać z tobš...
00:05:16:...w cztery oczy.
00:05:17:Nie będziesz rozkazywał..
00:05:19:Laila!
00:05:20:Wyjd!
00:05:25:Założe przynajmniej co na siebie.
00:05:43:Potrzebuję twojej pomocy.
00:05:45:Jakiego rodzaju?
00:05:47:Chodzi o Ruthie...
00:05:50:...wšż uciekł i ukšsił ja.
00:05:54:Ona..
00:05:58:le się czuje? Jest chora?
00:06:02:Ona nie żyje.
00:06:09:Próbowałem tego co wczeniej, ale bez skutku, więc...
00:06:16:Więc ona nie żyje.
00:06:21:Niezmiernie mi przykro...
00:06:24:Powiedz mi co mam zrobić!
00:06:26:Ja? Nie.|Obawiam się, że nie mogę ci pomóc.
00:06:31:Ale znam kogo, kto może.
00:07:01:Muszę jš uratować.
00:07:04:Masz dar.
00:07:09:Próbowałem, ale...
00:07:10:Tak, ale żeby przywrócić do życia - musisz też odebrać życie.
00:07:14:Wiem, do cholery, zabrałem jš stšd...
00:07:17:Musisz postšpić jak mężczyzna, a nie chłopiec.
00:07:22:Chłopiec wyleczy złamanš rękę i ożywi kotka dla zabawy.
00:07:29:To jest zupełnie co innego...
00:07:31:To życie kobiety.|To ludzkie życie.
00:07:34:Aby przywrócić do życia,|musisz zabrać życie.
00:07:38:Musisz rozważnie wybrać życie, które odbierzesz
00:07:43:Oto sposób w jaki działamy.
00:07:48:Co to jest?
00:07:51:O czym on mówi?
00:07:52:Nie przyszedłem tu, żeby grać w jakie gierki|z kim kto ukrywa się za kotarš.
00:07:55:Lepiej ugry się w język, jeli chcesz tak mówić, chłopcze.
00:08:03:Mam tego dosyć!
00:08:04:Jeszcze krok, a zabiję cię tam gdzie stoisz.
00:08:08:I to samo stanie się wtedy z niš.
00:08:16:Mogę ci pomóc, Benie Hawkins.|Mogę ci udzielić odpowiedzi, który szukasz.
00:08:24:Kim jeste?
00:08:27:Kim, kto rozumie twoje życie...
00:08:32:pytania, które masz i niepokój, który cię ogarniajš.
00:08:35:Kim kto wie, jak to jest podejmować takie decyzje.
00:08:42:Życie za życie.|Nie...
00:08:46:Już wczeniej podejmowałe takš decyzję.
00:08:50:Co ty o tym wiesz...
00:08:51:Wiem, że już byłe zdolny podjšć takš decyzję.
00:08:57:Zdolny do tego by ocenić kto powinien żyć, a kto umrzeć.
00:09:03:To nie moja rola.
00:09:05:Jeli tak, mój przyjacielu, to dlaczego taki wybór w ogóle istnieje?
00:09:12:Dlaczego nie zrobisz tak jak inni?
00:09:17:Dlaczego nie pochowasz zmarłej, lamentujšc do Boga:
00:09:20:"Dlaczego ona, dlaczego ona?|Dlaczego nie kto inny?"
00:09:25:Odpowied jest tak oczywista...
00:09:29:To jest twoja rola, Benie Hawkins.|I nie ma od tego ucieczki.
00:09:35:Możesz to jedynie zaakceptować.
00:09:39:Jej życie za inne.|To jest jedyny sposób.
00:09:52:Możesz odejć teraz.
00:10:48:Witaj kochanie.
00:10:51:Nie przyszedłe do mnie ostatniej nocy.
00:10:59:Wszystko w porzšdku?
00:11:03:Nie wyszło nam.
00:11:14:Nie bez przyczyny.
00:11:19:Mylę, że tobie nie zależało.
00:11:21:Mi?|Włanie.|To moja wina?
00:11:24:Nie chodzi o to, czyja to wina, ale o to co z tym zrobimy.
00:11:32:Mam pomysł.
00:11:35:Ale nie wiem, czy jestem gotowy wykonać ten krok.
00:11:41:Co się z tobš dzieje?
00:11:45:Felix, co z tobš?
00:11:48:Jeste taki obcy odkšd...
00:11:53:Wiem o tobie i Jonseym.
00:11:56:To ty go wepchnšłe do mojego łóżka.
00:11:57:Mówiła, że była z nim tylko raz.
00:12:00:Ja przynajmniej nie pozwoliłam mu przerwać występu.
00:12:23:Taa... jeste więta.|Powinna zobaczyć swojš minę.
00:12:32:Głupek...
00:12:39:Ty i Jones.|To musi się skończyć.
00:12:45:Już się skończyło.
00:12:48:A ty i ona?
00:12:51:Nie licytujmy się.
00:12:58:Co za małżeństwo, a niech to licho...
00:13:02:Ja się troszczę.
00:13:03:A ja już sam nie wiem.
00:13:17:Nie chodzi mnie, to mamo.|Podjęłam decyzję i dzi w nocy wyjeżdżam.
00:13:34:Lepiej uważaj co do mnie mówisz, mamo.|Nie mam dzi nastroju na wybaczanie.
00:14:31:Czego szukasz?|Nie, nic...
00:14:38:Clayton Jones!|Chciałem z tobš pogadać...
00:14:43:Masz jakie oszczędnoci?
00:14:46:Oszczędnoci? Tak, ale nie za dużo.
00:14:49:Jeli chcesz pożyczyć...
00:14:52:Widzisz..|Jeste mi winny mała sumkę.
00:14:54:Tak?|Włanie...
00:14:57:Według mnie, około 50$.
00:15:03:Jeste pewien?
00:15:06:Całkowicie.
00:15:22:50$?
00:15:25:Jako przyjaciel, dostaniesz zniżkę.|Co powiesz na...
00:15:31:40$?
00:15:33:To cena dla przyjaciela?
00:15:34:Jestem skończonym idiotš, robišc takie rabaty przyjaciołom.
00:15:40:Zgoda, 40$.|Potrzebuje trochę czasu, żeby je zebrać.
00:15:45:Jasne, wierzę ci.
00:16:00:Duża suma.
00:16:02:Taa...
00:16:04:Przegrałe zakład?
00:16:06:Co w tym stylu.
00:16:12:Wracam do pracy.
00:16:14:Tak, pracowity dzień.
00:16:16:Jak co dzień.
00:16:20:Chce się z tobš spotkać.
00:16:23:Gdzie i kiedy?
00:16:25:Koło wozu.|Godzinę po zamknięciu.
00:16:30:Nie wystawisz mnie, prawda?
00:16:32:Napewno nie.
00:16:35:Więc do zobaczenia.
00:17:10:Tak, pamiętam typa.
00:17:13:Jonesy!|Pamietasz go?
00:17:19:Czy to nie ten z Milfay?
00:17:22:Morderca?
00:17:24:Tak. Poważna sprawa...
00:17:27:Jest jeszcze z wami?
00:17:29:Przykro mi. Odłšczył się w Babilonie.
00:17:42:Czy mogę w czym jeszcze pomóc?
00:17:46:Nie.|Mogę się rozejrzeć jeszcze?
00:17:50:miało.
00:17:54:Proszę uważać.
00:18:05:Jaki gliniarz cię szuka. Ukryj się!
00:18:07:Gdzie?|W ciężarówce.
00:18:28:Panie Dolan.
00:18:30:Iris
00:18:33:Miałem nadzieję, że będę mógł porozmawiać z...
00:18:35:Wejd. Spodziewalimy się pana.
00:18:52:Dziękuje, że pan przyszedł.
00:19:00:Domylam się, że przeszkadzam|wpadajšc bez zapowiedzi...
00:19:06:Ależ tak.
00:19:07:Lemoniady?
00:19:10:Nie, dziękuję.
00:19:21:Podobno sšdzi pan, że to ja spaliłem kociół.
00:19:26:Oczywicie że nie, ale niektórzy rzšdzšcy mogš tak myleć.
00:19:32:Chcę tylko pomóc.
00:19:34:Doprawdy?|Tak, dlatego tu jestem.
00:19:40:Obraził pan kilku członków rady miejskiej.|Teraz będš chcieli panu przypisać podpalenie.
00:19:46:Musimy uprzedzić ich cios.|Pierwsi przedstawimy naszš wersję zdarzeń.
00:19:55:Przydałby mi się taki człowiek jak pan.
00:19:59:Doprawdy?|Tak...
00:20:02:Wie pan jak poruszyć słuchaczy przy pomocy tego...
00:20:08:To prawda. Potrzebuje pan słuchaczy, bracie Justin?
00:20:13:To na co liczę, zajmie trochę czasu,
00:20:17:ale pierwszym krokiem, będzie wysłanie mojej wiadomoci.
00:20:20:Mogę pomóc, ale chciałbym co w zamian.
00:20:27:Mojš siostrę?|Ależ nie. O czym pan mówi?
00:20:41:Więc czego pan chce?|Wyłšcznych praw do historii o panu.
00:20:47:Włanie tego chcę.|Umowa stoi?
00:20:58:Czuję się, jakbym zawierał pakt z diabłem.
00:21:04:Nie jestem aż tak zły.|Ależ oczywicie.
00:21:18:Chłopak jest jaki dziwny, a Ruthie nie wyszła jeszcze z wozu.
00:21:23:Mylisz, że wszystko jest wporzšdku?|Nie powinna się niš przejmować, kochanie.
00:21:29:Może jednak pójdę się upewnić, czy nic jej nie jest...
00:21:31:Powiedziałem, nie przejmuj się niš.
00:21:37:Ty co wiesz, prawda?
00:21:40:Laila, ryzykujesz życiem z powodu wcibstwa.
00:22:00:Apollonia...
00:22:17:On jeszcze nie wyjeżdża.|Poprostu zaczyna zabawę.
00:22:24:Zaglšda pod namioty, zadaje pytania.
00:22:30:Rozglšda się i powoli wsiada do wozu.
00:22:38:Co mu powiedziałe?
00:22:41:Że odłšczyłe się w Babilonie, ale on wie, że gdzie tu jeste.
00:23:02:Rozmawiałe z nim?
00:23:05:Tak
00:23:08:Co powiedział?
00:23:13:Że zna odpowiedzi.
00:23:17:Powiedział, że on i ja...
00:23:23:jestemy podobni.|To prawda...
00:23:36:Jeszcze cos?
00:23:40:Powiedział, jak mogę pomóc komu.
00:23:45:Ale za cenę czego..
00:23:50:A kto za to zapłaci?
00:23:55:Nie obchodzi mnie co musisz zrobić|i nie wiem w jakie gry bawi się zarzšd.
00:24:01:Nie obchodzš go ludzie. Poruszaj nimi jak pionkami po planszy.
00:24:06:Ale ci ludzie dla mnie co znaczš.
00:24:09:Cokolwiek masz zrobić, upewnij się, że to będzie dotyczyć kogo innego.
00:24:15:Kogo nic nie wartego, kogo nie będš szukać.
00:24:18:Kogo takiego jak ty.
00:24:27:Twoja obecnoć nie wróży nic dobrego.
00:24:32:Ani dla nas, ani dla ciebie.
00:24:39:Apollonia...
00:24:43:Apollonia, kochanie...
00:24:54:Więc co chciała mi powiedzieć?
00:25:35:Długo już tam stoisz?
00:25:37:Będziesz zastępować Cataline?
00:25:39:Nie, tylko lubię tę muzykę.
00:25:41:Potrzebuje partnerki do tego numeru.
00:25:44:Lubisz jš?
00:25:47:Jest w porzšdku. Chyba tak...
00:25:51:Bardziej niż mnie?
00:25:54:O czym ty mówisz...|Pewnie, że nie.
00:26:00:Chcę się tylko upewnić, że nadal będę miała się z kim napić.
00:26:04:Nie sšdziłam, że będziemy koleżankami od kielicha.|I ja nie.
00:26:09:Ale mylałam o tym.
00:26:17:Tak naprawdę,
00:26:20:mylałam o tobie.
00:26:32:Ja też.
00:26:36:Tak?|Tak.
00:26:47:Czuję się, jakbym tylko tobie mogła zaufać.
00:26:55:Że będziesz zawsze na mnie uważać i ochraniać mnie.
00:27:00:Ze nikt mnie nie skrzywdzi.
00:27:05:Będę. Jeli tylko będę mogła...
00:27:15:Powinnam już ić.
00:27:18:Czeć.
00:27:24:Pójdziemy gdzie razem, po zamknięciu? W jakie spokojne miejsce?
00:27:37:Tak.
00:27:49:Od jak dawna wiesz?|To nie może być ona.
00:27:56:To szaleństwo.|Nie możesz tego zrobić.
00:28:08:Szaleństwo!
00:29:17:Kto to?|Ten? To nikt...
00:29:20:Niedobitek z zabawy.
00:32:22:Witaj Normanie.
00:32:25:Justin...
00:32:28:Przepraszam, nie słyszałem k...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin