Smallville S01E20.txt

(26 KB) Pobierz
[10][30]Smallville [1x20] Obscura|http://napisy.gwrota.com
[309][345]- Dawno tego nie robili�my.|- Tak.
[346][384]Pomy�la�am, �e by�oby mi�o.|Co�, co oderwa�oby ci� od my�lenia o...
[385][418]Mo�esz to powiedzie�, nie za�ami� si�.
[419][446]Przepraszam.|Ostatnio by�em niezupe�nie sob�.
[447][473]Jestem tu, gdyby� chcia� porozmawia�.
[474][535]O jedn� rzecz chc� ci� zapyta�.|P�jdziesz ze mn� na bal wiosenny?
[536][573]Oczywi�cie!|Nie musia�e� nawet pyta�.
[574][632]Zdaje si�, �e dzi� nie mo�na|traktowa� niczego jako pewnik.
[803][812]Tu Watts i Vertigo.
[813][848]Mamy po�ar gazu przy|Drodze 12 na 18 mili.
[914][946]Whitney, sp�jrz!
[994][1028]- Lana, uciekaj stamt�d!|- Czekaj, nie!
[1029][1058]Patrz na rur�.
[1059][1073]Odsu�cie si�!
[1074][1110]Lana! Uciekaj! Biegiem!
[1245][1271]Padnij!
[1555][1576]W�a�nie si� dowiedzia�em.|Czy wszystko w porz�dku?
[1577][1610]Tak.|Dali jej co� na uspokojenie.
[1611][1631]Jak si� trzymasz?
[1632][1678]Mia�em nadziej�, �e ju� d�ugo|nie zobacz� szpitalnego pokoju.
[1726][1746]My�la�em, �e jeste� gdzie�|w po�owie drogi do Metropolis.
[1747][1769]To tylko praktyka letnia.|Zawsze mog� j� prze�o�y�.
[1770][1791]Czeka�a� na rozmow�|z Planet ca�e tygodnie.
[1792][1819]Wiem. Ale dziwnie si�|czuje wyje�d�aj�c w takiej chwili.
[1820][1859]Lanie nic nie b�dzie.|To tylko �agodny wstrz�s.
[1860][1904]Zatrzymam si� u kuzynki w akademiku.|Dzwo�, je�li b�d� jakie� problemy.
[1905][1932]Prze�yjemy jeden dzie� bez ciebie.
[1933][1952]�ycz mi szcz�cia.
[1953][1986]Nie potrzebujesz go.
[1987][2003]W porz�dku.|Na razie.
[2004][2031]Na razie.
[2126][2154]- Mog� przynie�� ci fili�ank� kawy?|- Tak.
[3138][3176]Dam zna�.|Do widzenia.
[3177][3188]Kto to by�?|Hydraulik?
[3189][3202]Nie, to ze szko�y.
[3203][3253]Nie martw si�, nie jeste� w tarapatach.|Potrzebuj� opiekunki na bal wiosenny.
[3254][3264]I co powiedzia�a�?
[3265][3290]Powiedzia�am, �e nawet|mi o tym nie wspomnia�e�.
[3291][3316]Nie uwa�am, �eby ta ca�a szopka|ze smokingiem i limuzyn� by�a dla mnie.
[3317][3337]Poza tym|trzeba mie� partnerk� do ta�ca.
[3338][3360]I dlatego|trzeba kogo� zaprosi�.
[3361][3415]Martha, nie mieszaj si� w to.|Synu, czy m�g�by� to wyj��?
[3416][3445]Jasne, tato.
[3482][3491]Dzi�kuj�.
[3492][3532]Wi�c masz zamiar|zaprosi� Chloe, czy nie?
[3533][3579]Ona nie mo�e si� powstrzyma�.|Nie u�ywaj zlewu, dop�ki nie wr�c�.
[3580][3589]Nie jestem pewien.
[3590][3612]Powiedzia�e�, �e co� do niej czujesz.
[3613][3636]Nie chodzi o Chloe.
[3637][3680]Nie mo�esz zawiesza� swojego|�ycia w oczekiwaniu na Lan�.
[3681][3695]Ale je�li zobaczy mnie z kim� innym,
[3696][3721]to b�dzie tak,|jakbym ostatecznie zamkn�� drzwi.
[3722][3781]Drzwi s� zamkni�te, Clark.|Musisz to sam przed sob� przyzna�.
[3797][3823]Cze�� Lex.|Wejd�, prosz�.
[3824][3865]Przepraszam, �e przeszkadzam.|Przyszed�em do pani i pana Kenta.
[3866][3897]P�jd� po niego.
[3902][3909]Spieszysz si�?
[3910][3943]Musz� prowadzi� "Torch"|kiedy Chloe jest poza miastem.
[3944][3959]Z�api� ci� p�niej.
[3970][3984]Cze��, Lex.
[3985][4002]Co mog� dla ciebie zrobi�?
[4003][4035]Wreszcie przysz�a|dokumentacja wycieku chemicznego.
[4036][4055]C�, nie s�dzi�em, �e do�yj� tego dnia.
[4056][4083]Poniewa� nie by�� to wina|�adnego pracownika LuthorCorp,
[4084][4119]wymaga�o to kilku prawniczych kruczk�w.
[4120][4150]Ten wypadek by� bardzo niefortunny.
[4151][4179]Wiem, �e strat nie da si� wynagrodzi�|w ca�o�ci pieni�dzmi,
[4180][4209]ale mam nadziej�, �e to pomo�e.
[4216][4251]Doceniam gest, ale...
[4262][4280]Mam nadziej�,|�e nie jeste�my traktowani lepiej
[4281][4302]z powodu twojej przyja�ni z Clarkiem.
[4303][4330]Zapewniam pana,|�e nie ma to nic do rzeczy.
[4331][4364]- To bardzo hojne, Lex.|- W zasadzie nie bardzo.
[4365][4397]To koszt pa�skiego stada i ziemi.
[4398][4418]Nie obra�a�bym pana,|czyni�c go swoim d�u�nikiem.
[4419][4462]Zapomnijmy o urazach.
[4603][4620]Jak si� czujesz?
[4631][4639]Lepiej.
[4640][4674]Teraz boli tylko,|kiedy chodz�, siedz� albo oddycham.
[4675][4685]Dziwi� si�, �e ci� widz�.
[4686][4723]Zwykle wizyta w szpitalu|jest dobrym wyt�umaczeniem nieobecno�ci.
[4724][4747]W�a�ciwie szukam Chloe.
[4748][4775]Nie ma jej.|Wyjecha�a do Metropolis.
[4776][4788]Ty wydajesz gazet�?
[4789][4807]Mo�na to tak nazwa�.
[4808][4850]Sprz�t si� psuje,|a plan balu wiosennego si� op�nia.
[4857][4897]Chloe wyje�d�a na jeden dzie�|i "Torch" staje w p�omieniach.
[4898][4942]Nie stracimy ci� na rzecz|�wiata dziennikarstwa.
[4943][4965]Rozmawia�e� z Chloe?
[4966][4985]Zostawi�em jej wiadomo�� na kom�rce.
[4986][4999]Pewnie przekonuje Planete,
[5000][5039]�e szale�stwem by�o|prowadzenie gazety bez niej.
[5041][5061]A co si� sta�o?
[5062][5102]Mia�am taki wyrazisty sen o Chloe,|z kt�rego nie mog� si� otrz�sn��.
[5103][5141]�ni�o mi si�, �e zosta�a|zaatakowana przed szpitalem.
[5142][5169]Wiem, to brzmi nieprawdopodobnie.
[5180][5200]Ale jeste� przestraszona.
[5201][5220]Czu�am si�, jakbym tam sta�a.
[5228][5281]Sz�a do swojego samochodu i wyjmowa�a|kluczyki z czerwonej torby w motyle.
[5282][5298]Co� nie tak?
[5299][5355]Ona mia�a tak� torb�,|kiedy wychodzi�a ze szpitala.
[5358][5390]Czy mam zadzwoni� do jej taty|i sprawdzi�, czy wszystko w porz�dku?
[5391][5414]Jestem pewna,|�e to tylko wyobra�nia.
[5415][5446]Nie chc� go straszy� tylko dlatego,|�e sp�dzi�am noc na �rodkach przeciwb�lowych.
[5447][5471]Tak, to pewnie tylko koszmar.
[5472][5500]Do zobaczenia p�niej.
[5596][5647]Nie wzywa�em ci�, ani te�|nie ma tr�jg�owej owcy w Smallville,
[5648][5664]co ci� sprowadza do miasta, Roger?
[5665][5702]- Musimy porozmawia�.|- W�tpi�.
[5703][5740]Wydaje mi si�,|�e rozdajesz prezenty konkurencji.
[5741][5767]Mieli�my umow�.
[5768][5803]Ty dajesz mi tematy,|ja daj� ci informacje.
[5804][5855]Co zrobi�a dla ciebie Karen Castle,|czego ja nie mog�em zrobi�?
[5856][5895]Ca�kiem niez�y masa� shiatsu.
[5900][5922]�miej si� jak chcesz, Lex.
[5923][5943]To oznacza,|�e ja musia�em przej�� inicjatyw�.
[5944][5967]Znale�� nowe tropy.
[5968][6017]W Smallville jest temat i mam|zamiar umie�ci� pod nim moje nazwisko.
[6028][6054]My�la�em, �e moje stanowisko jest jasne.
[6055][6102]Masz sie nie zbli�a� do Kent�w.|S� pod moj� opiek�.
[6103][6145]A co z meteorytami?|Czy one te� s� pod opiek�?
[6146][6161]Masz co�?
[6162][6206]Znalaz�em cz�owieka, kt�ry ma|ciekawy pogl�d na deszcz meteoryt�w.
[6207][6242]Twierdzi, �e widzia�,|jak co� spada z nieba.
[6243][6264]Wszyscy widzieli�my.
[6265][6294]Ale nie tak.
[6322][6352]Je�li czujesz si� tak bardzo pokrzywdzony,|dlaczego przychodzisz z tym do mnie?
[6353][6385]Uzyskanie pe�nej historii|wymaga pieni�dzy i kontakt�w
[6386][6438]i w przeciwie�stwie do niekt�rych,|ja zawsze dotrzymuj� umowy.
[6439][6481]Przygotuj si�, �eby mi podzi�kowa�.
[6666][6698]Clark!|Spokojnie!
[6699][6727]Ta rzecz by�a w naszej|rodzinie przez d�ugi czas.
[6728][6746]Ta przekl�ta rzecz nie chce zapali�!
[6747][6785]Clark, co si� dzieje?
[6788][6804]Martwi� si�.
[6805][6857]Chloe zadzwoni za chwil� i zrozumiesz,|�e niepotrzebnie si� martwi�e�.
[6858][6882]Tak.
[6896][6915]Ciesz� si�, �e pozb�dziemy si� tego.
[6916][6950]Sp�dzamy wi�cej czasu na naprawach|ni� na je�d�eniu nim.
[6951][6989]Nie jestem pewien, czy chc�|wys�a� t� star� dam� na emerytur�.
[6990][7020]Z czekiem Lexa mo�emy mie� now�.
[7021][7046]W�a�ciwie to nie zdecydowa�em|jeszcze, czy chc� go zrealizowa�.
[7047][7067]Tato, Lex po prostu|stara si� post�powa� dobrze.
[7068][7124]Wiem, �e nie chcia� mnie przekupi�.|Pr�buje zap�aci� tylko za szkody.
[7125][7152]Masz racj�, nie mam powodu,|�eby mu nie wierzy�.
[7153][7181]To tylko co� mi m�wi mi, �e powinienem.
[7182][7213]Lex nie jest doskona�y, tato.|Wiem o tym.
[7214][7240]Ale ci�g�e trzaskanie|mu drzwiami w twarz
[7241][7277]zmieni go w tak� osob�,|za jak� go bierzesz.
[7293][7346]- Od kiedy jeste� taki m�dry?|- Zapytaj mojego tat�.
[7347][7360]Prze�pi� si� z tym.
[7440][7451]Rozmawia�e� ju� z Chloe?
[7452][7484]Nie, ale lepiej niech Planete jej nie|odrzuca, je�li wiedz�, co dla nich dobre.
[7485][7508]Powinna ju� zadzwoni�,|�eby dowiedzie� si�, co z "Torch"
[7509][7558]Pewnie zosta�a ju� przyj�ta|i baluje z kuzynk�.
[7559][7590]Czy wspomina�em ju�,|�e zaprosi�em Erik� Fox na bal wiosenny.
[7591][7607]Tak, kilka razy.
[7608][7628]Najfajniejsza dziewczyna|w naszej klasie.
[7629][7646]Chcia�em upewni� si�, �e to jasne.
[7647][7654]Tak jest.
[7655][7678]Chcesz pozna� m�j sekret?|Chcesz, prawda?
[7679][7703]Ot� zaprosi�em j�, Clark.|Musisz tego spr�bowa�.
[7704][7737]Ruszy� ty�ek z miejsca,|to spos�b na przysz�o��.
[7738][7774]Musz� zarezerwowa� limuzyn�|na bal wiosenny.
[7775][7800]Na kt�ry bior� Erik� Fox.
[7817][7835]Pierwsze s�ysz�.
[7836][7856]Jakie� wiadomo�ci|o naszej zaginionej dziennikarce?
[7857][7887]Dzwoni�em do jej taty.|By� na seminarium.
[7888][7916]- Jestem pewien, �e nic jej nie jest.|- Ja te�.
[7935][7964]Mo�na tu kupi� bilety na bal wiosenny.|Niez�y pomys�.
[7965][7984]Zaprosi�e� ju� kogo�?
[7985][8002]Mam kogo� na oku.
[8003][8020]Lepiej si� pospiesz.
[8021][8054]Nikt nie lubi czeka�|do ostatniej chwili.
[8062][8079]Nawet Chloe.
[8089][8118]Czemu my�lisz, �e zapraszam Chloe?
[8384][8394]To si� zn�w sta�o!
[8395][8407]Widzia�a� co�?
[8408][8452]Widzia�am Chloe... Kto� j� porwa�.|Musisz mi uwierzy�, Clark!
[8535][8571]Dalej Chloe, dalej.|By�a� w gorszych tarapatach.
[8960][8980]/Nie ma jak w domu.
[9085][9127]Dzwoni�em do biura szeryfa,|bo chcia�em, �eby te� to us�yszeli.
[9128][9145]Dodzwoni� si� pan do Chloe,|panie Sullivan?
[9146][9175]Nie mia�em od niej znaku �ycia.|Zaczynam si� martwi�.
[9176][9199]Zadzwoni�em do kuzynki,|ale zg�asza si� sekretarka.
[9200][9229]Powiedzia�a�, �e masz jaki� dow�d na to,|�e Chloe zosta�a porwana?
[9230][9261]- Mia�am co� w rodzaju wizji.|- Wizji?
[9265][9282]Widzia�a, jak kto� porywa Chloe.
[9283][9319]Mo�e w takim razie powinni�cie zadz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin