{1}{1}23.976 {36}{131}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {132}{223}/Musisz to przejrzeć i dać mi cokolwiek,|co można wykorzystać przeciw Tammany. {223}{281}- Chcesz się zajšć się Donovanem?|- Już to zrobiłem. {281}{376}- Panie Eustace.|- Macie mi przyprowadzić Corcorana żywcem. {453}{492}Chcesz żyć? {492}{573}- Powiedz, kto cię przysłał.|- Eustace. {602}{667}- Mówiłe...|- Kłamałem. {748}{830}Zabijanie może się skończyć,|albo mogę kontynuować na tobie. {830}{878}Narobił pan niezłego bałaganu,|detektywie. {878}{959}Za nowego króla Five Points! {1007}{1077}- Doktor Freeman.|- Co się stało? {1077}{1124}Prezydent został... {1172}{1268}Prezydent został zamordowany. {2326}{2446}COPPER 2x13 The Place I Called My Home|/Miejsce, które zwałem domem {2446}{2517}Tłumaczenie: Mausner {2781}{2865}Ratusz w Nowym Jorku|24 kwietnia, 1865 {3510}{3596}Dziękujemy za pozwolenie nam|na tę prywatnš chwilę. {3596}{3656}Dziękujemy za pańskš hojnoć. {3659}{3783}Żadna suma nie pasuje do zaszczytu|służenia temu człowiekowi. {3951}{4016}Przyszedł pan Eustace. {4426}{4462}Czuj się jak w domu. {4462}{4539}Za nami jest bar,|gdyby chciał się napić. {4555}{4678}Wiem, że detektyw Corcoran powierzył twemu|synowi akta, które ukradł generałowi Donovanowi. {4678}{4740}Nie mam pojęcia, o czym mówisz. {4742}{4838}Wiesz, i albo pomożesz organizacji,|oddajšc akta Donovana, {4838}{4949}albo organizacja rozpocznie totalnš|wojnę przeciwko Morehouse'om. {4949}{5018}Co okrela totalnš wojnę? {5097}{5275}Wierz lub nie, człowiek może stracić|dużo więcej niż tylko swoje pienišdze. {5280}{5404}Nawet gdyby były tu ukryte,|mój syn kontroluje rodzinny interes w całoci, {5404}{5596}- Włšcznie ze skrytkami.|- To mógłby być dzień wyzwolenia... {5630}{5721}...dla akt i twoich jaj. {5917}{6037}Jeli znajdę te dokumenty, przypuszczam,|że moi znajomi z biura gubernatora {6037}{6119}również mogš wyrazić|zainteresowanie. {6176}{6267}Tammany włada obiema izbami|stanowej legislatury. {6267}{6486}Byłby mšdry, gdyby zaczšł się martwić|uprzywilejowanym traktowaniem od Tammany. {7099}{7142}Wyzwolenie. {7183}{7293}Leżałem w Armory Square Hospital|po stracie tej przeklętej nogi... {7293}{7344}Bez wštpienia w bujnej|i prywatnej sali. {7344}{7413}Młode pielęgniarki zaspokajały|każde twe pragnienie. {7413}{7478}I wszedł sam prezydent. {7519}{7603}- Nigdy nam o tym nie mówiłe.|- Lincoln badał mnie przez chwilę, {7603}{7708}a potem wzišł mojš rękę i powiedział:|"Majorze Morehouse, ludzie z kulami {7708}{7859}sš oratorami dla tej Unii,|sam wasz wyglšd mówi głoniej niż języki". {7859}{7943}Facet był rzemielnikiem słów,|temu nie można przeczyć. {7943}{7972}Toast! {7996}{8118}Nie pilimy we trzech wspólnie,|odkšd zwolniono nas z frontu. {8118}{8293}Za dni, które nas ukształtowały i człowieka,|który pozwolił nam wrócić do domu. {8447}{8526}Dzięki informatorowi w personelu|kapitana Lafayette'a Bakera, {8526}{8655}ledziłem pocig za|Johnem Wilkesem Boothem i Davidem Heroldem. {8655}{8730}Nadal mam pełnomocnictwo|jako major. {8730}{8845}Dlaczego mylę, że wiem,|do czego to zmierza i... nie! {8859}{8919}Zanim odmówicie,|pomylcie nad tym. {8919}{8996}Z twoimi umiejętnociami detektywa|I twojš znajomociš regionu... {8996}{9089}Dokładnie z tego powodu|nie pojadę na Południe. {9104}{9262}Panowie, mamy okazję załapać tych zabójców,|zostać bohaterami. {9262}{9420}- Ty już jeste bohaterem!|- Zostać wiecznie zapamiętanymi przez ten kraj. {9423}{9454}Jako Amerykanie. {9454}{9588}Tak, tak jak pragnšłe, by cię nazywano,|odkšd stanšłe na tym brzegu. {9610}{9708}Wagon i konie w pogotowiu|uda się załatwić do zmroku. {9708}{9777}Wy jedcie.|Jestem zawalony pacjentami. {9777}{9854}Było mi przeznaczone bycie|bogatym gnojem. {9854}{9962}Wycieczki na polowania po stanie|i dymanie młodych dam na plażach. {9962}{10063}- Majorze...|- W zamian dołšczyłem do sprawy i straciłem nogę, {10063}{10173}ponieważ zainspirowało mnie utrzymanie|Unii i koniec niewolnictwa. {10173}{10221}Głupio nie gada. {10240}{10293}Matthew, wojna się skończyła! {10293}{10410}Walczylimy za Lincolna w nadziei,|że będziemy mogli należeć do tego kraju. {10410}{10482}To nie bitwa, ale misja. {10485}{10595}- Mógłby...|- Zaoferować swoje usługi swemu krajowi {10597}{10813}oraz człowiekowi, który dał mi, mojej żonie|i pobratymcom pierwsze oznaki prawdziwej wolnoci. {10959}{11041}Wyjeżdżamy o brzasku! {11262}{11348}Zapomniałe?|Ten człowiek... {11348}{11468}...zbudował ci protezę dla złej nogi,|zostawiajšc cię z dwiema lewymi stopami. {11470}{11492}Zgadza się! {11492}{11588}Dajcie już spokój,|nie jadłem przez 3 dni! {11588}{11693}Lewie mogłem widzieć, nie mówišc już|o budowie sztucznej kończyny. {11693}{11827}Siedzę w wagonie, jadšc na Południe.|Nie wiem, co dodałe mi napoju, majorze. {11830}{11914}Patriotyzm.|Poczucie obowišzku i odwagę. {11914}{12022}A teraz jedziemy wprost do piekła,|które zostawilimy za sobš, co? {12022}{12211}- Ej, co się stało z odwagš?|- Twarze, nazwiska, miasta, krajobrazy... {12228}{12316}- Za dużo pamiętam.|- Jak i ja. {12362}{12415}Ze wszystkich poległych... {12439}{12513}o nich wcišż mylę najwięcej. {12544}{12643}- Matka i córka.|- Matthew, przestań. {12643}{12750}To były inne czasy.|Bylimy innymi ludmi. {12750}{12858}Panowie, od teraz trzymałbym się|z dala od okien. {12858}{12949}- Dlaczego?|- Przecinamy tu pierwotnš linię Masona-Dixona. {12949}{13053}Nie każdy jest Jankesem,|bo mieszka na Północy. {13805}{13992}Widzę w tobie bardziej przyjaciela,|podobnie jak Robert w tym miejskim detektywie, {13992}{14110}więc się wysiliłem|i znalazłem akta. {14110}{14259}Jednakże w celu ich uzyskania,|będę potrzebował czego na wymianę. {14287}{14443}W przeciwieństwie do innych osób z centrum,|mogę dać ci to. {14851}{14935}Dodaj zero i się dogadamy. {14959}{15114}Jedna z uciech skarbu miasta,|zawsze jest mnóstwo zer do obejcia. {15294}{15400}Cieplej niż w Nowym Jorku.|Powietrze też jest lepsze. {15421}{15462}Wiecie co,|kiedy tu ostatnio bylimy, {15462}{15563}czuć mogłem jedynie krew, flaki,|mierć, i wszystkie te krzyki. {15563}{15676}Każdy krzyczał albo wołał|Boga lub swojš matkę. {15680}{15771}- Aż do tego przywykłem.|- Ja nigdy. {15783}{15865}Matthew, czy Wirginia wydaje się inna,|kiedy jeste teraz wolny? {15865}{15937}Nie lepiej niż kiedy ostatnio|tędy jechałem. {15937}{16059}Obawiam się tylko, że zbyt wielu|tutejszych nie widzi różnicy. {16059}{16131}Wolny czy nie,|nadal jestem czarny. {16160}{16215}Booth i Herold kierowali się|na południowy wschód. {16215}{16311}Podejrzewamy jednego człowieka o pomoc,|pana Rutta Waymonda. {16311}{16378}Kapitan Baker prosił,|by rozpoczšł pan szukanie u Waymonda. {16380}{16476}- Bardzo dobrze. Dziękuję, kapitanie.|- Majorze, zachowajcie zimnš krew. {16476}{16541}Rozproszone bandy rebeliantów|błškajš się po terenie, {16541}{16678}a nie wszyscy sš przekonani,|że działania wojenne dobiegły końca. {17006}{17054}Dzikusy. {17054}{17116}Powinnimy go pochować|godnie po chrzecijańsku. {17116}{17210}- Nie wiemy, co czai się w tym lesie.|- Zrobimy to w drodze powrotnej. {17212}{17291}Jest tam od jakiego czasu,|nieco dłużej nie zaszkodzi. {18581}{18613}Nacierać! {19111}{19171}Widziałe to? {19181}{19267}- Czarny człowiek.|- Przywyknij. {19972}{20049}Pójdę tam zapytać o kierunek|do domu Waymonda. {20061}{20171}Jeli pojawiłyby się kłopoty,|ruszajcie i strzelajcie. {20571}{20670}- Majorze, twoja noga.|- Morfinę wymylono nie bez powodu. {20670}{20710}To tymczasowe rozwišzanie. {20710}{20804}Mógłbym dostosować siodło,|by złagodzić otarcia. {20804}{20885}Chcesz je zdemontować tu|i teraz? {21113}{21188}W sklepie mówili,|że Waymond trzyma pszczoły. {21188}{21233}To musi być tutaj. {21317}{21427}/Jakie dwie noce temu dwóch mężczyzn|/jechało tędy konno. {21427}{21499}Jeden miał złamanš nogę. {21499}{21629}- Widział ich pan może, panie Waymond?|- Kto pyta? {21653}{21780}- Jestemy przedstawicielami armii amerykańskiej.|- Możemy strzelać, do kogo chcemy {21782}{21864}i kiedy chcemy bez reperkusji. {21873}{22003}- Jedynie wasze twarze sš dla mnie nowe.|- A co z pana sšsiadami? {22020}{22130}Nic o nich nie słyszałem|i od jakiego czasu nie byłem w miecie. {22183}{22245}Po drodze stanęlimy|przy sklepie Rutledge'a {22245}{22374}i Pan Rutledge mówił, że był pan wczoraj|i kupował paszę dla koni. {22374}{22494}- Co on robi?|- Pojęcia nie mam. {22494}{22530}Z nim nigdy nic nie wiadomo. {22530}{22660}- To moja własnoć...|- Więc był pan w miecie, ale pana nie było. {22667}{22864}Jakże to dziwne.|John Wilkes Booth, David Herold... {22864}{22938}Słyszał pan kiedy te nazwiska? {22938}{23007}Nie... Co wy...|Czy to wszystko... {23007}{23084}Widzielimy po drodze pana ule.|Dobry miód w tym sezonie? {23084}{23130}Jeli pominšć burzę lub dwie. {23130}{23202}Dobry sezon na ogół oznacza|miejsce na rozbudowę. {23202}{23309}- Budował pan nowe ramki?|- Pracowałem całš wiosnę... {23348}{23501}Widzisz, sšdzimy, że Booth i Herold|spędzili noc w twoim domu, {23501}{23552}jedzšc twoje żarcie|i pijšc twojš whiskey. {23552}{23636}Mówiłem już wam,|że nigdy o nich nie słyszałem! {23636}{23691}A ja ci nie wierzę! {23796}{23899}Dobrze! Pewnie!|Wasi chłopcy tu byli. {23899}{24005}Ale nie jestem sympatykiem,|oferuję jedynie gocinę, {24007}{24081}o której wy Jankesi najwidoczniej|nic nie wiecie. {24081}{24271}I tak, jeden z nich miał złamanš nogę.|Prosił o gorzałę, żeby złagodzić ból. {24288}{24336}Dokšd się udali? {24372}{24417}Boże! {24429}{24468}- No dalej.|- Na południe! {24468}{24595}Dzi rano udali się na południe|w stronę Champlain. {24839}{24952}Majorze, wemy trochę miodu,|żeby obłożyć nogę. {24952}{25033}Miód powinien pomóc|zwalczyć zakażen...
Kubar1976