00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:Poprzednio w "Supernatural"|22 LATA TEMU 00:00:03:Sammie? 00:00:04:We� brata i biegnij na zewn�trz!|Dalej, Dean! Biegnij! 00:00:08:WYS�A�O DW�CH BRACI 00:00:10:Tata pojecha� na polowanie. 00:00:12:i nie pojawi� si� w domu od kilku dni. 00:00:14:W PODRӯ PO ODPOWIEDZI 00:00:15:Przysi�g�em sobie,|�e ju� nie p�jd� na polowanie. 00:00:17:Nie dam rady sam. 00:00:19:Nie! 00:00:20:Jess! 00:00:21:Wydaje mi si�, �e chce,|�eby�my przej�li jego zadania. 00:00:23:Ratowali ludzi,|polowali na r�ne rzeczy 00:00:25:Nie.|Musz� odnale�� zab�jc� Jessiki. 00:00:30:Supernatural [1x06] Skin|"SK�RA" 00:00:35:ST. LOUIS, MISSOURI 00:01:30:Znale�li�my ofiar�. 00:01:34:�yje. 00:01:39:Wszystko w porz�dku. 00:01:47:Idziemy. 00:01:54:St�j! 00:01:56:Nie ruszaj si�!|Rzu� n�! 00:01:57:Trzymaj r�ce tak,|�ebym je widzia�! 00:01:59:Rzu� to! 00:02:00:Nie ruszaj si�!|Dalej! 00:02:04:Spokojnie. 00:02:06:Zr�b to! 00:02:14:TYDZIE� WCZE�NIEJ 00:02:27:Dobra. Chyba dojedziemy przed lunchem,|p�niej uderzymy na po�udnie. 00:02:32:i b�dziemy w Bisby przed p�noc�. 00:02:36:Sam?|Gdzie jest kobieca bielizna? 00:02:38:S�ucham ci�, ale jestem zaj�ty. 00:02:39:Zaj�ty czym? 00:02:41:Czytaniem e-maili. 00:02:44:E-maili od kogo? 00:02:45:Od przyjaci� z Stanford. 00:02:47:Chyba �artujesz.|Jeszcze utrzymujesz z nimi kontakt? 00:02:51:A dlaczego nie? 00:02:56:A co im w�a�ciwie opowiadasz? 00:02:59:No wiesz...|Gdzie jeste� i co robisz? 00:03:02:M�wi�, �e jestem w podr�y|z moim starszym bratem 00:03:04:i to, �e potrzebuj� troch� czasu,|by odetchn�� po tym, co sta�o si� Jess. 00:03:07:Wi�c ich ok�amujesz? 00:03:08:Nie.|Po prostu nie m�wi� wszystkiego. 00:03:13:Tak, to si� nazywa k�amanie. 00:03:15:Rozumiem ci�.|Znacznie gorzej jest powiedzie� prawd�. 00:03:17:No to co niby mam zrobi�?|Odci�� si� od wszystkich z mojego �ycia? 00:03:22:M�wisz powa�nie? 00:03:22:Wiem, przer�bane, ale z tak� prac�|nie mo�esz mie� bliskich os�b. 00:03:27:Jeste� antyspo�eczny, wiesz o tym? 00:03:29:Tak, nie wa�ne. 00:03:34:- Bo�e.|- Co jest? 00:03:38:Dosta�em e-maila od Rebecci Warren,|mojej znajomej. 00:03:41:�adna jest? 00:03:43:Chodzi�em z ni�|i jej bratem Zachem do szko�y. 00:03:45:Napisa�a,|�e Zach zosta� oskar�ony o morderstwo. 00:03:48:Zosta� aresztowany|za zabicie swojej dziewczyny. 00:03:50:Rebecca m�wi,|�e tego nie zrobi�, 00:03:53:ale policja ma mocne dowody. 00:03:56:Stary, z kim ty si� zadajesz? 00:03:58:Nie. Znam Zacha.|�aden z niego morderca. 00:04:00:Mo�e znasz Zacha tak dobrze,|jak on zna ciebie. 00:04:03:Jedziemy do Saint Louis. 00:04:06:Przykro mi z powodu twojego kumpla, 00:04:09:ale to nie brzmi,|jak sprawa dla nas. 00:04:11:To jest nasza sprawa.|To moi przyjaciele. 00:04:12:Saint Louis jest 400 mil za nami, Sam. 00:04:32:O m�j Bo�e!|Sam! 00:04:33:Czy� to nie ma�a Becci? 00:04:34:Daj spok�j z t� ma�� Becci. 00:04:40:Dosta�em twojego e-maila. 00:04:41:Nie my�la�am, �e tu przyjedziesz. 00:04:44:Dean, starszy brat. 00:04:46:- Cze��.|- Cze��. 00:04:48:Przyjechali�my pom�c.|Zrobimy, co tylko si� da. 00:04:51:Wejd�cie. 00:04:57:Niez�a chata. 00:04:58:To moich rodzic�w. 00:05:00:Przyjecha�am tu na d�ugi weekend,|kiedy to si� wydarzy�o. 00:05:03:Postanowi�am wzi�� wolne w tym semestrze|i b�d� dop�ki nie uwolni� Zacha. 00:05:08:A gdzie twoi rodzice? 00:05:09:Mieszkali w Pary�u przez ostatnie p� roku. 00:05:11:W�a�nie lec� z powrotem na rozpraw�. 00:05:13:Chcecie piwo, albo co�? 00:05:15:- Pewnie.|- Nie, dzi�ki. 00:05:19:Opowiedz nam, co si� sta�o. 00:05:23:Zach wr�ci� do domu|i znalaz� Emily przywi�zan� do krzes�a. 00:05:27:By�a pobita, zakrwawiona|i ju� nie oddycha�a. 00:05:31:Wi�c zadzwoni� pod 911,|a gdy pojawi�a si� policja, to jego aresztowali. 00:05:38:Ale jedynym sposobem,|�eby Zach m�g� zabi� Emily, 00:05:41:jest taki, �e musia�by by�|w dw�ch miejscach jednocze�nie. 00:05:45:Policja ma nagranie|z kamery na przeciwko, 00:05:50:na kt�rej jest Zach|wracaj�cy do domu o 22:30. 00:05:54:Emily zosta�a zabita chwil� p�niej, 00:05:57:Ale przysi�gam wam, wypi� kilka piw ze mn�|i wyszed� nie wcze�niej, ni� o p�nocy. 00:06:02:Mo�e mogliby�my zobaczy�|miejsce zbrodni, dom Zacha. 00:06:05:Mogliby�my. 00:06:08:Po co?|Co chcesz zrobi�? 00:06:10:Ja niewiele,|ale Dean jest policjantem. 00:06:17:W�a�ciwie to detektywem. 00:06:19:Naprawd�?|Sk�d? 00:06:21:Bisby w Arizonie. 00:06:24:Ale mam teraz wolne. 00:06:29:Mi�o, �e chcecie pom�c,|ale nie jestem pewna. 00:06:34:Wiem, �e Zach tego nie zrobi�. 00:06:37:Teraz pozostaje nam tylko udowodni�,|�e jest niewinny. 00:06:43:Dobrze. 00:06:45:P�jd� po klucze. 00:06:53:No rzeczywi�cie, jeste� bardzo uczciwy|wobec swoich przyjaci�. 00:06:56:- Zach i Becci potrzebuj� naszej pomocy.|- Tylko nie s�dz�, by to by�a sprawa dla nas. 00:07:00:W dw�ch miejscach naraz?|Czego chcesz wi�cej? 00:07:23:Jeste� pewien,|�e tak mo�na? 00:07:25:Tak.|W ko�cu jestem str�em prawa. 00:07:45:Becci, chcesz poczeka� na zewn�trz? 00:07:49:Nie.|Chc� pom�c. 00:07:59:Powiedz, co jeszcze policja powiedzia�a. 00:08:03:Nie ma �lad�w w�amania. 00:08:05:Wida�, �e Emily|wpu�ci�a napastnika do domu. 00:08:08:Adwokaci m�wi� tylko o ugodzie. 00:08:13:O Bo�e. 00:08:16:S�uchaj, Becc. Je�li nie zrobi� tego Zach,|to znaczy, �e zrobi� to kto� inny. 00:08:23:Masz pomys�, kto to m�g� by�? 00:08:29:Co� si� wydarzy�o. 00:08:30:Jaki� tydzie� wcze�niej,|kto� si� tutaj w�ama�. 00:08:33:Ukrad� troch� ubra�. 00:08:36:Rzeczy Zacha. 00:08:37:Policja uwa�a,|�e to nie ma zwi�zku. 00:08:40:�e nie mieszkaj�|a� tak daleko od �r�dmie�cia 00:08:43:i, �e czasem zdarzaj� si� w�amania. 00:08:54:Jeszcze niedawno by�|bardzo spokojnym psem. 00:08:56:- Co si� sta�o?|- Zmieni� si�. 00:08:59:A pami�tasz kiedy? 00:09:01:Chyba jako� po morderstwie. 00:09:15:Psu s�siad�w odbi�o mniej wi�cej wtedy,|gdy zgin�a by�a dziewczyna Zacha. 00:09:19:A zwierz�ta maj� zmys� do wyczuwania|zjawisk nadnaturalnych. 00:09:22:Mo�e co� widzia�. 00:09:26:Wi�c my�lisz,|�e to jest jedna z naszych spraw? 00:09:29:Nie.|Prawdopodobnie nie. 00:09:30:Ale powinni�my obejrze�|to nagranie z kamery, tak dla pewno�ci. 00:09:33:- Tak.|- Tak. 00:09:37:A co z ta�m�?|T� z kamery? 00:09:39:My�lisz, �e twoi adwokaci mog� nam j�|podrzuci�? Ja nie mam tutaj jurysdykcji. 00:09:43:Ju� j� dosta�am. 00:09:44:Nie chc� tego m�wi� przed gliniarzem,|ale zabra�am j� z biurka adwokata. 00:09:50:Musia�am sama si� przekona�. 00:09:53:No dobra. 00:10:15:Dlaczego zawsze musz� wysy�a� ciebie? 00:10:18:Poniewa� jestem najlepszy. 00:10:20:Wiem o tym.|Dlatego tak bardzo chc� mie� ciebie w domu. 00:10:23:To tylko Kansas. 00:10:26:B�d� w domu wieczorem|i wtedy ci to wynagrodz�. 00:10:34:Trzymam za s�owo. 00:11:00:Tutaj idzie. 00:11:02:22:04.|To tu� po dziesi�tej. 00:11:05:M�wi�a�, �e zgin�a oko�o 22:30. 00:11:08:Nasz adwokat wynaj��|jakiego� eksperta od nagra�. 00:11:10:A ten potwierdzi�,|�e nagranie jest autentyczne. 00:11:13:Nic nie by�o zmienione. 00:11:19:Hej, Becc.|Mo�emy ci� poprosi� o te piwa? 00:11:22:Tak, jasne. 00:11:26:I mo�e jakie� kanapki? 00:11:28:I co jeszcze? 00:11:32:Chcia�bym. 00:11:34:Co jest? 00:11:35:Patrz na to. 00:11:43:Mo�e to odbicie od kamery. 00:11:45:W �yciu nie widzia�em takiego odbicia. 00:11:48:Wiele kultur uwa�a,|�e zdj�cie mo�e uchwyci� kawa�ek duszy. 00:11:51:Pami�tasz tego psa?|Mo�e widzia� w�a�nie to. 00:11:54:Mo�e to co� mo�e dublowa� kogo�,|ale nim nie by�. 00:11:58:Jak Sobowt�rniak. 00:11:59:To by t�umaczy�o,|jak by� w dw�ch miejscach naraz. 00:12:11:Kochanie, to ja. 00:12:15:Klient odwo�a� w ostatnich sekundach. 00:12:21:Dzwoni�em.|Dlaczego nie odebra�a�? 00:12:28:Lindsay? 00:12:32:Lindsay. 00:12:37:Lindsay!? 00:12:43:Ju� w porz�dku, Lindsay, to ja! 00:12:46:Prosz� nie r�b mi wi�cej krzywdy! 00:12:48:Zostaw mnie w spokoju. 00:13:49:No dobra.|Co tu robimy o 5:30 rano? 00:13:52:W�a�nie sobie co� u�wiadomi�em. 00:13:54:Kamera pokazuje, �e wchodzi do �rodka,|ale nie wychodzi na zewn�trz. 00:13:57:Wyszed� tylnimi drzwiami? 00:13:59:Tak. Czyli b�dzie trop,|za kt�rym mo�na i�� dalej. 00:14:02:�lad, za kt�rym policja|nigdy by nie posz�a. 00:14:04:Poniewa� my�l�, �e morderca nigdy|nie wyszed� tylko zosta� w �rodku. 00:14:08:Nadal nie wiem|co robimy tu o 5:30 rano. 00:14:24:Krew. 00:14:27:Kto� t�dy przechodzi�. 00:14:28:Ale �lad si� urywa.|Ja tu nic nie widz�. 00:14:49:Co si� sta�o? 00:14:50:Pr�bowa� zabi� swoj� �on�. 00:14:52:Zwi�za� j� i pobi�. 00:14:54:Naprawd�? 00:14:55:Widywa�am go, jak szed� do pracy ka�dego|ranka. Macha� do mnie, m�wi� dzie� dobry. 00:14:59:Wydawa� si� takim mi�ym facetem. 00:15:27:Hej! 00:15:29:Pami�tasz, jak m�wi�em,|�e to nie nasza sprawa? 00:15:30:- Tak.|- Zdecydowanie nasza sprawa. 00:15:32:Czego si� dowiedzia�e�? 00:15:33:Rozmawia�em z patrolem,|kt�ry pierwszy tu dojecha�. 00:15:35:Opowiedzieli mi historyjk� tego Alexa. 00:15:36:Najwidoczniej wraca� do domu z wyjazdu|s�u�bowego, gdy jego �ona zosta�a zaatakowana. 00:15:40:- Wi�c by� w dw�ch miejscach naraz.|- Dok�adnie. 00:15:42:Potem m�wi�, �e widzia� si� w mieszkaniu.|Policja my�li, �e mu odbi�o. 00:15:45:Dw�ch sobowt�r�w atakuje|bliskich dok�adnie w ten sam spos�b. 00:15:50:To mo�e by� ta sama rzecz. 00:15:54:Zmiennokszta�tny? 00:15:55:Co�, co mo�e wygl�da�,|jak ka�da osoba? 00:15:57:Ka�da kultura na �wiecie|ma jakiego� zmiennokszta�tnego. 00:15:59:Legendy o stworach, kt�re mog�|zmienia� si� w zwierz�ta lub ludzi. 00:16:03:Skinwalkery, wilko�aki... 00:16:04:Mamy dwa ataki w odleg�o�ci dw�ch ulic.|Wed�ug mnie to zmiennokszta�tny. 00:16:10:Powiedz mi jeszcze jedno. 00:16:11:Czy w jakiejkolwiek z tych opowie�ci|zmiennokszta�tny potrafi lata�? 00:16:16:Nic o tym nie wiem. 00:16:17:Znalaz�em tu �lady. Kto� wybieg�|zza tego budynku i uda� si� w t� stron�. 00:16:21:- Tak, jak pod domem twojego przyjaciela.|- Dok�adnie. 00:16:24:I t...
karolainred