00:02:29:Epizod 41|BLASK ZMARTWYCHWSTANIA 00:02:36:"Suboshi napad� na Kap�ank� i...!" 00:02:40:W porz�dku. Czytaj dalej. 00:02:43:Czytanie, to wszystko co mo�emy teraz zrobi�. 00:03:00:Tamahome... 00:03:03:Je�li on mi teraz co� zrobi... 00:03:06:...te� skocz� z tego uriska! 00:03:10:Naprawd� umar�e�, Tamahome?! 00:03:14:Co do...?! 00:03:29:Min�o sporo czasu Suboshi.|Ju� o mnie zapomnia�e�? 00:03:33:Jestem Tamahome, Stra�nik Suzaku! 00:03:35:Przyby�em po Kap�ank� Suzaku! 00:03:37:Tamahome! 00:03:39:A niech ci�! Kiedy ci si� uda�o...?! 00:03:41:Je�li nie chcesz by zmot�a ci� moja energia... 00:03:43:...pu�� Miak� i wyno� si� st�d! 00:03:46:Zamknij si�! Spr�buj je�li potrafisz! 00:03:49:Ale ona idzie ze mn�! 00:03:55:Tamahome! 00:03:56:Miaka! 00:04:02:Tamahome... 00:04:05:A niech ci�...!!! 00:04:08:Suboshi! 00:04:09:Je�li nie chcesz sko�czy� jako kupka popio�u... 00:04:11:...b�d� grzecznym ch�opcem. 00:04:13:Nie chc� �eby Tama by� jedynym super facetem w okolicy. 00:04:15:Tasuki! 00:04:16:Wpakowali�my si� w niez�e tarapaty, wiecie? 00:04:18:Chichiri! Chiriko! Mitsukake! 00:04:23:I? Co zamierzasz teraz zrobi� Suboshi? 00:04:35:-Wracaj tu!|-Nie! Zostawcie go! 00:04:41:Amiboshi...|Amiboshi uratowa� mi �ycie. 00:04:41:Amiboshi...pom�g� mi. 00:04:47:Dzi�kuj�. 00:04:51:Miaka... Wszystko w porz�dku? 00:04:58:�yjesz.|Nic ci nie jest. 00:05:03:Dzi�ki Bogu. Oh dzi�ki Bogu... 00:05:06:Tak. Przepraszam �e nie mog�em przyby� wcze�niej. 00:05:11:Ale teraz wszystko ju� b�dzie dobrze... 00:05:16:My te� o ma�o nie zgin�li�my.|Nie cieszycie si� �e nas widzicie? 00:05:21:Dobra. Dobra.|Wspaniale! �wietnie! 00:05:23:Wasze twarze wygl�daj� okropnie, wi�c mogliby�cie si� nie zbli�a�?! 00:05:26:Wpadli�my w iluzj� Tomo, wiecie? 00:05:29:Tak. Ale nawet je�li otrzyma�bym �mierteln� ran�... 00:05:32:...nie m�g�bym umrze� i zostawi� ci� samej. 00:05:34:Cieszy mnie to Tamahome, ale... 00:05:38:Jaki� podejrzany staruszek od jakie� czasu si� na mnie gapi. 00:05:42:SPADAJ TY STARY ZBOCZONY CAPIE!!! 00:05:44:Jak �miesz nazywa� swojego mistrza starym, zboczonym capem! 00:05:48:Mistrza? 00:05:54:Szybko zasn�li. 00:05:59:To pewnie z wyczerpania, ale szybko wr�c� do formy. 00:06:03:Mo�e te� troch� odpoczniesz? 00:06:05:Tak prosz� pani. 00:06:06:A ten starszy pan naprawd� jest mistrzem Tamahome? 00:06:09:Dawno temu podczas jednej z wypraw... 00:06:12:...zaw�drowa� i zatrzyma� si� w Konan. 00:06:15:Tam go spotka� i zacz�� go uczy� sztuk walki. 00:06:19:Naprawd�...w Konan...|Tak mi go brakuje. 00:06:27:Mam nadziej� �e Hotohori ma si� dobrze. 00:06:32:Nareszcie dotarli�my do Sairo. 00:06:35:Musimy zdoby� tutejszy "Klejnot z Boskiego Tronu". 00:06:39:Potem trzeba b�dzie odzyska� ten z pa�stwa Hokkan, kt�ry nam odebrano. 00:06:45:Ale... Najpierw... 00:06:48:...musz� si� spotka� z Yui i wyja�ni� to nieporozumienie mi�dzy nami. 00:07:06:Tamahome! 00:07:10:Miaka. 00:07:15:Ale z ciebie niezdara, wywali� si� na pustej �cie�ce! 00:07:20:I co?|To m�j talent. 00:07:22:O czym rozmawiali�cie a� tutaj? 00:07:35:Tamahome... 00:08:03:To by� ostatni raz. 00:08:08:Nie mog� ci� ju� kocha�. 00:08:14:Zapomnij o mnie. 00:08:20:�egnaj. 00:08:27:Nie mog� ci� ju� kocha�. 00:08:31:Tamahome! 00:08:37:Dlaczego? 00:08:42:Dlaczego? 00:08:45:DLACZEGO?!! 00:08:53:To by� ostatni raz. 00:08:55:To niemo�liwe. To okropne, tak nagle. 00:09:02:Po tym jak poca�owa�e� mnie w taki spos�b!|Tamahome, ty durniu! 00:09:06:Ch...Chichiri! Jak to si� sta�o �e zjawi�e� si� dok�adnie tam gdzie trzeba?! 00:09:14:Wi�c co z tym "poca�unkiem"? 00:09:17:Wi�c, to umm....to umm... 00:09:20:Nie wa�ne.|Ju� si� czujesz lepiej? 00:09:23:Tak, dzi�ki Bogu ju� wszystko w porz�dku. 00:09:25:A w�a�nie. Miaka, sp�jrz na to. 00:09:34:Ah tak.|Zerwa�e� z ni�... 00:09:38:To dobrze. To mo�e trudne, ale tak b�dzie lepiej dla was obojga. 00:09:44:Nie wa�ne jak bardzo by�cie si� kochali... 00:09:46:...nigdy nie b�dziecie razem. 00:09:49:Takie jest przeznaczenie. 00:09:53:Jest jeszcze co� co musz� ci powiedzie�. 00:09:56:Tamte deski s� przegnite, wi�c lepiej si� nie opieraj. 00:10:05:Mam po prostu patrze� w to zwierciad�o? 00:10:08:Obraz wkr�tce powinien si� pojawi�, wiesz? 00:10:13:Miaka...? 00:10:14:Hotohori? 00:10:15:Wasza Wysoko�� przepraszam za op�nione raporty. 00:10:19:Nie przejmuj si�. 00:10:22:Oboje dobrze wygl�dacie. 00:10:25:A co z pozosta�ymi?|Te� maj� si� dobrze? 00:10:29:Tak! Wszyscy czuj� si� dobrze! 00:10:32:Ah tak. Ciesz� si�. A co z "Klejnotem z Boskiego Tronu"? 00:10:37:Przepraszam.|Jeden wpad� w r�ce Nakago. 00:10:42:Ale ten z pa�stwa Sairou... 00:10:44:...napewno zdob�dziemy. 00:10:46:Miaka... Dbaj o siebie. 00:10:49:I nie nara�aj si� niepotrzebnie. 00:10:52:Je�li co� si� stanie... 00:10:54:...nie b�dziesz mog�a by� z Tamahome. 00:10:58:Przysz�o�� Konan jest wa�na, ale chc� �eby�cie ty i Tamahome... 00:11:03:...byli szcz�liwi, kiedy przywo�amy Suzaku. 00:11:07:Nie mog� by� teraz przy tobie... 00:11:10:...ale zawsze si� za ciebie modl�. 00:11:13:Hotohori... 00:11:19:FUSHIGI YUUGI 00:11:24:Uspok�j si�, kochanie. Jestem pewien, �e Kaika wr�ci. 00:11:29:Panie! 00:11:31:Tw�j syn tu jest, ale zosta� ci�ko ranny! 00:11:38:Kaika! 00:11:40:Wszystko w porz�dku.|Tylko �pi. 00:11:47:Braciszku, kiedy tym razem otworzysz oczy... 00:11:49:...naprawd� staniesz si� ich synem. 00:11:53:Zapomnisz o Stra�nikach Seiryu...Stra�nikach Suzaku...|Zapomisz nawet o mnie. 00:12:00:Jeste� dobr� osob�...|Walka do ciebie nie pasuje. 00:12:08:�egnaj braciszku...! 00:12:14:Suboshi zabi� Tomo?! 00:12:18:Tak. Samowolnie uda� si� na spotkanie z bratem... 00:12:22:...a Kap�anka Suzaku i pozostali zdo�ali tu bezpiecznie dotrze�. 00:12:31:Zostawcie nas. 00:12:33:Tak jest! 00:12:37:Co si� sta�o Pani Yui? 00:12:41:Boj� si�... 00:12:43:Poruszam si� po omacku, po niepewnym gruncie. 00:12:46:Trac� ich jednego po drugim. 00:12:50:Pani Yui, ja zawsze b�d� przy tobie. 00:12:56:Niczego nie musisz si� ba�. 00:12:59:Naprawd�? 00:13:06:Oczywi�cie. 00:13:09:Poniewa�, kocham ci�. 00:13:26:Z Kap�ank� Seiryu nie mo�esz rywalizowa� nawet w mi�o�ci, Soi. 00:13:35:Miboshi! 00:13:41:Hotohori s�dzi �e Tamahome i ja b�dziemy razem szcz�liwi. 00:13:48:Zanim wyruszymy na poszukiwania "Klejnotu z Boskiego Tronu"... 00:13:50:...musz� wszystko wyja�ni� z Tamahome! 00:13:56:Tamahome...? 00:13:58:Kim jest ta dziewczyna? I dlaczego tak si� z nim spoufala?! 00:14:10:Nie mog� tak tego zostawi�! 00:14:13:Miaka? 00:14:16:Za chwil� b�dzie czas na posi�ek. 00:14:19:Chcemy przygotowa� dla wszystkich obiad. 00:14:22:Jedzenie... 00:14:25:Domowy posi�ek przygotowany od serca! 00:14:27:Ja te� pomog�! 00:14:30:Xi Fang! Kap�anka Suzaku powiedzia�a �e nam pomo�e. 00:14:46:Jeste� c�rk� tej pani, Xi Fang? 00:14:51:O nie. Zaopiekowali si� mn�, kiedy rok temu zmar� m�j ojciec. 00:14:55:A Tamahome...! 00:14:58:Co ci� z nim ��czy? 00:15:01:Jestem jego dziewczyn�. 00:15:03:Chocia� ostatnio mamy drobne problemy... 00:15:06:Oh, nigdy bym nie powiedzia�a.|Wygl�dasz raczej jak jego m�odsza siostra. 00:15:12:Kiedy spad� z urwiska opiekowa�am si� nim przez ca�� noc. 00:15:23:Ah tak, ah tak, ah tak... 00:15:24:I co?! Tylko dlatego �e opiekowa�a si� nim �adna dziewczyna... 00:15:28:...to nie pow�d �eby Tamahome zmienia� obiekt uczu�! 00:15:32:Chyba... Chocia� nie wiadomo. 00:15:36:Co to za budynek na szczycie tej g�ry? 00:15:38:Oh, to �wi�tynia.|Mieszka tam wielu mnich�w. 00:15:44:Widzisz t� ma�� wie�� obok? 00:15:47:Istnieje legenda z ni� zwi�zana. 00:15:48:Legenda? 00:15:50:Podobno je�li na szczycie wie�y poca�uje si� kobieta i m�czyzna... 00:15:54:...w momencie zachodu s�o�ca... 00:15:56:...nic nie zdo�a ich rozdzieli�. 00:16:02:Ale teraz nie wolno si� tam zbli�a�. 00:16:05:Pojawi�y si� demony i kilkoro ludzi pad�o ich ofiar�. 00:16:11:Nie mo�liwe. 00:16:12:W ka�dym razie Miaka... 00:16:14:Twoja potrawa zaraz wykipi z garnka. 00:16:19:To dlaczego jej nie zamiesza�a�? 00:16:34:Kochanie! 00:16:36:Nie jest ci przykro patrze� na te biedne dzieci? 00:16:39:Mia�em siedzie� cicho... 00:16:41:...mimo i� wiem, �e ta mi�o�� sko�czy si� targicznie? 00:16:43:C�, to prawda, ale... 00:16:45:Gdyby ca�kowicie po�wi�ci� si� tej dziewczynie... 00:16:47:...zapomnia�by o swoim przeznaczeniu jako Stra�nika Suzaku. 00:16:49:Chocia� figur� ma niez��, prawda?! 00:16:51:I te biodra! 00:16:54:Jeste� niepoprawnym podrywaczem! 00:17:05:Ooh... Ale r�nica! 00:17:07:Mog�am bardziej uwa�a� na zaj�ciech z gotowania! 00:17:12:Ty i twoja �ona jeste�cie Stra�nikami Byakko?! 00:17:15:C�, wybaczcie �e jeste�my. 00:17:17:Oczywi�cie, nasza s�u�ba sko�czy�a sie 90 lat temu. 00:17:21:Jestem Tokaki, a to Subaru. 00:17:24:"Klejnot z Boskiego Tronu" kt�rego szukacie... 00:17:26:...jest w r�kach Tatary, tak�e jednego ze Stra�nik�w Byakko. 00:17:29:Naprawd�?! 00:17:31:Dobra! Tym razem napewno go zdob�dziemy! 00:17:36:Chod�my ju� je��. 00:17:40:Tak! 00:17:42:Whoa! Same dziwne dania! 00:17:45:Tak! Sama zrobi�am! 00:17:47:Oh? Potrawy z innego �wiata! 00:17:49:Naprawd�?! Spr�bujmy! 00:17:59:To ma by� jedzenie dla ludzi? 00:18:02:Ten smak wykracza poza ludzkie poj�cie... 00:18:04:Powinienem si� dobrze zastanowi�. 00:18:07:Lepiej przygotuj� na p�niej troch� kropli �o��dkowych... 00:18:11:Wygl�dacie jakby to smakowa�o okropnie. 00:18:14:C�, nie ca�kiem...|To znaczy NIE! 00:18:18:Tak! Tak!|Ta zupa jest naprawd� dobra! 00:18:22:Zrobi�a j� Xi Fang... 00:18:26:To obrzydliwe.|Nie da si� tego je��. 00:18:29:�winie dostaj� lepsze �arcie! 00:18:33:Tamahome! Jak mog�e� powiedzie� co� takiego! 00:18:35:Nawet je�li to jedzenie jest okropne... 00:18:48:Dajcie to. 00:18:50:Dajcie wszystko co zrobi�a Miaka! 00:18:58:Twoja twarz zaczyna si� robi� fioletowa. 00:19:00:Zamknij si�! Jak powiedzia�em, �e zjem to zjem! 00:19:12:Czemu taka ze mnie niezdara?|Chcia�am im sprawi� przyjemno��. 00:19:17:Tamahome... Chyba naprawd� mnie nienaw...
sephinorth