Desperate Housewives - Episode 1.14 - Love is in the air.txt

(29 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1}{34}Poprzednio w|Desperate Housewives:
{34}{84}Wygl�da na to, �e kto� j�|skrzywdzi�. Chc� jego �mierci.
{84}{106}/Czasem...
{106}{170}Pieni�dze mi si� ko�cz�, za|par� tygodni b�d� ugotowana.
{170}{250}W tej sytuacji mo�e|powinna� pomy�le� o pracy.
{250}{272}/Odpowiedzi...
{272}{343}Gdyby tylko Pan mi powt�rzy� to co on|powiedzia�, �ebym mog�a rozwi�za� problem.
{343}{367}Nie mog� tego zrobi�.
{367}{404}/Na najwi�ksze|/w �yciu pytania...
{404}{442}Zn�w �ni� mi si� ten koszmar.
{442}{526}Jak Pani my�li, jakie jest|znaczenie imienia Angela?
{526}{570}To moje prawdziwe imi�.
{570}{589}/Zostaj� pogrzebane...
{589}{656}Nie �yje zaledwie od miesi�ca a ty zachowujesz|si� jakby� zapomnia�, �e w og�le istnia�a.
{656}{700}/Pod jeszcze|/wi�kszymi k�amstwami.
{700}{764}Zach opowiedzia� Julie o|tym, co sta�o si� z Dan�.
{764}{842}On nie chcia� zabi� Dany.
{947}{1060}/Wi�kszo�� matek powie wam,|/�e ich dzieci to dar od Boga.
{1060}{1227}/Wi�kszo�� matek powie wam r�wnie�, �e prezenty,|/kt�re daj� im ich dzieci nie s� ju� takie boskie.
{1247}{1367}/Lynette przesz�a ju� przez|/r�kodzie�a rodem z przedszkola.
{1396}{1500}/P�ki na przyprawy|/zrobione na letnim obozie.
{1509}{1593}/I bi�uteri� ze zlotu skaut�w.
{1619}{1757}/Ale tego dnia Lynnette Scavo dosta�a prezent,|/o kt�rym marzy ka�da matka.
{1775}{1837}/Taki, kt�rego nie|/wstydzi�a si� pokazywa�.
{1837}{1880}Sk�d wzi�li�cie t� doniczk�?
{1880}{1911}Zrobili�my j�!
{1911}{1949}Naprawd�?
{1949}{1991}Bardzo mi si� podoba!
{1991}{2104}To naj�adniejszy prezent, jaki|kiedykolwiek od was dosta�am.
{2104}{2234}I wiecie, co? Postawi� go na ganku, �eby|wszyscy s�siedzi mogli si� nim cieszy�.
{2234}{2381}/Lynette s�dzi�a, �e wspomnienie tej chwili|/b�dzie jej towarzyszy� do ko�ca �ycia.
{2415}{2544}/Ale wspomnienie tej chwili zosta�o|/zrujnowane ju� nast�pnego dnia.
{2681}{2751}Pani McChlusky, dlaczego|zabiera Pani moj� doniczk�?
{2751}{2810}Bo jest moja. Pani ch�opcy|ukradli j� z mojej werandy.
{2810}{2895}Nie, nie. Moi synowie zrobili|j� dla mnie na walentynki.
{2895}{2967}Kupi�am j� w czasie mojej|ostatniej wycieczki na Kostaryk�.
{2967}{3047}Widzi pani?|Ci�gle ma cen�.
{3097}{3195}Co? Zatka�o pani�?|Kot odgryz� pani j�zyk?
{3200}{3283}Prosz� pos�ucha�. Niech pani trzyma|swoje bachory z dala od mojej posesji.
{3283}{3414}/Tak, wi�kszo�� matek powiedzia�oby|/wam, �e ich dzieci to dar boski.
{3439}{3590}/Wi�kszo�� matek powiedzia�oby te�, �e s�|/dni, w kt�rych chcia�yby m�c odda� ten dar.
{4604}{4661}/By�a to wigilia dnia �wi�tego Walentego
{4661}{4809}/i ka�dy m�czyzna na Wysteria Lane przygotowywa� si�|/do tego najniebezpieczniejszego ze �wi�t.
{4809}{4905}/Niekt�rzy kupowali|/romantyczne kartki.
{4938}{5041}/Inni przynosili do domu|/czekoladki i kwiaty.
{5045}{5171}/A jeszcze inni rezerwowali stoliki na|/kolacj� w wytwornych restauracjach.
{5171}{5266}/Byli te� tacy, kt�rym uda�o si�|/ca�kowicie zapomnie� o tym dniu.
{5266}{5322}/Znowu.
{5329}{5448}/Ta wzmo�ona aktywno�� nie|/dotyczy�a kobiet z Wysteria Lane.
{5448}{5546}/One by�y zaj�te zg��bianiem|/sekretu swoich s�siad�w.
{5546}{5636}/Sekretu, od kt�rego|/p�ka�o serce.
{5664}{5727}A wi�c Paul powiedzia�,|�e to Zachary zabi� Dan�?
{5727}{5745}Tak.
{5745}{5855}Ale to musia� by� jaki� wypadek. Przecie� mali|ch�opcy nie zabijaj� od tak swoich siostrzyczek.
{5855}{5969}Cokolwiek to by�o, ten ch�opak z pewno�ci� ma powa�ne|problemy i zabroni�am Julie spotyka� si� z nim.
{5969}{6009}Mo�esz j� potrzyma�?
{6009}{6112}A wi�c to to. To jest ten sekret,|kt�ry Mary Alice stara�a si� chroni�.
{6112}{6166}Pomy�lcie, w jakim|poczuciu winy musia�a �y�.
{6166}{6255}Wiecie, nigdy nie my�la�am, �e to|powiem, ale jest mi nawet szkoda Paula.
{6255}{6343}Ja chcia�abym tak czu�, ale ci�gle|mam wra�enie, �e co� tu jest nie tak.
{6343}{6363}Co masz na my�li?
{6363}{6405}No przecie� wszystkie|by�y�my u nich w domu.
{6405}{6464}Czy kiedykolwiek widzia�y�cie tam zdj�cie|jakiego� innego dziecka?
{6464}{6559}Po co trzyma� kocyk Dany,|a wyrzuca� wszystkie jej zdj�cia?
{6559}{6582}No w�a�nie...
{6582}{6699}Nie wiemy dlaczego Mary Alice m�wi�a o|sobie Angela podczas sesji terapeutycznej.
{6699}{6829}Ja wiem, �e Mary Alice kocha�a Zacha|bardziej ni� cokolwiek na �wiecie.
{6829}{6894}A kiedy kochasz|dziecko tak bardzo...
{6894}{6982}...jeste� zdolna zrobi� wszystko.
{7071}{7124}Tak.
{7301}{7327}Dzie� dobry.
{7327}{7425}Dor�czono to przez pomy�k�|do mojego domu.
{7434}{7509}To dla Mary Alice Young.
{7509}{7570}O m�j Bo�e.
{7615}{7731}Mam sta�e zlecenie w kwiaciarni,|zapomnia�em to anulowa�.
{7744}{7853}Mary Alice to moja �ona,|zmar�a par� miesi�cy temu.
{7915}{7983}Bardzo mi przykro z|powodu pana straty.
{7983}{8023}A mnie z powodu pani straty.
{8023}{8052}S�ucham?
{8052}{8115}Pani siostra... Marta.
{8115}{8177}A, tak, ona.
{8299}{8373}Dobry Bo�e, to Angela.
{8390}{8420}Co?
{8420}{8536}Angela Forrest, by�y�my razem|w Utah, jakie� 15 lat temu.
{8552}{8707}Obawiam si�, �e pani si� myli. Moja �ona|nazywa�a si� Mary Alice i nigdy nie by�a w Utah.
{8762}{8883}No tak, mog� si� myli�, jak|powiedzia�am, to by�o dawno temu.
{9062}{9139}Nie, Mickey, nie masz racji.|Nie zachowywa�am si� jak primadonna.
{9139}{9263}Wysz�am z pokazu jacht�w, bo koordynator|przystawia� si� do mnie.
{9263}{9296}Przecie� to nie moja wina.
{9296}{9354}Yao Lin, omin�a� to miejsce.
{9354}{9441}Daruj mi ten wyk�ad i za�atw|szybko nast�pn� prac�.
{9441}{9538}Jeste�my z Carlosem po uszy w rachunkach,|kt�rych nie mo�emy zap�aci�.
{9538}{9608}W porz�dku. Cze��.
{9768}{9818}Co powiedzia�a�?
{9818}{9871}Nic.
{9889}{9957}Masz zamiar|wyczy�ci� to miejsce?
{9957}{9988}Kt�re?
{9988}{10060}To, kt�re kaza�am|ci wyczy�ci�.
{10060}{10127}Zaraz to zrobi�.
{10326}{10381}Zr�b to teraz.
{10381}{10422}Dlaczego?
{10422}{10496}Bo ja tak powiedzia�am.
{10496}{10529}Dobra.
{10529}{10618}Ale musi pani|powiedzie� "Prosz�".
{10650}{10715}Dobra, prosz�.
{10813}{10922}Cokolwiek byleby� tylko dalej wr�ci�a na swoje|miejsce, do pucowania pod�ogi na kolanach.
{10922}{10993}Nie jest pani lepsza ode mnie.
{10993}{11017}S�ucham?
{11017}{11137}Ma pani cokolwiek w �yciu tylko dlatego,|�e jest pani �adna.
{11155}{11286}Kiedy� si� pani zestarzeje, a kiedy to nast�pi|stanie si� pani nikim.
{11303}{11371}Jeste� zwolniona!
{11401}{11466}Co pani powie?
{11677}{11784}O, karta walentynkowa!|�adna, i r�cznie malowana.
{11802}{11867}Ktokolwiek j� przys�a�|musi ci� naprawd� kocha�
{11867}{11916}i by� niesamowicie|utalentowany.
{11916}{11990}Jest pi�kna, dzi�kuj�.
{12015}{12055}Nadal jeste�my um�wieni|na jutro wiecz�r?
{12055}{12147}Tak, mam rezerwacj�|w Le Petit Bleur.
{12148}{12228}To miejsce jest takie|pretensjonalne, marzy�am o p�j�ciu tam!
{12228}{12259}Ch�opcy!
{12259}{12317}Do domu.
{12336}{12395}Ch�opaki?
{12417}{12555}Biedna Lynnette, je�li szybko nie|znajdzie nowej niani, to chyba wybuchnie.
{12634}{12710}Cze�� ch�opaki. Przed|kim si� chowacie?
{12710}{12769}- Przed mam�.|- Chce nam da� lanie.
{12769}{12851}A co?|Zrobili�cie co� z�ego?
{12870}{12953}Ale wiecie, je�li b�dziecie si� przed ni� chowa�,|to si� zmartwi i zrobi si� jeszcze bardziej z�a.
{12953}{13142}Ja bym wam radzi� p�j�� do domu, wzi�� lanie i jest du�a|szansa, �e przez reszt� dnia b�dziecie si� mogli dalej bawi�.
{13154}{13227}No dalej, wskakujcie.
{13315}{13337}Robi wra�enie.
{13337}{13385}Tak, kocham dzieci.
{13385}{13488}Nie mog� si� doczeka�,|kiedy b�d� mia� w�asne.
{13753}{13790}Nie chcemy dosta� lania.
{13790}{13838}Obiecujemy, �e|b�dziemy grzeczni.
{13838}{13958}Za p�no. Ukradli�cie co�,|potem k�amali�cie, a co gorsze...
{13963}{14070}Przez was wyg�upi�am si� przed pani� McChlusky,|a wiecie, �e ona jest zaprzysi�onym wrogiem mamusi.
{14070}{14134}Pora wybra� kar�.
{14134}{14222}Co powiecie na|pasek? To klasyka.
{14261}{14362}Mo�e te� by� r�zga,|oklepana, ale skuteczna.
{14396}{14531}Wiem, wybierzemy �opatk�, dzi�ki dziurkom|stawia mniejszy op�r i porusza si� szybciej.
{14531}{14579}Nie, nie, nie, nie.
{14579}{14659}Ch�opaki, ch�opaki,|hej, nie mam wyj�cia.
{14659}{14756}Z�odzieje dostaj�|lanie, tak to ju� jest.
{14794}{14826}Chyba, �e...
{14826}{14890}Chyba, �e co?
{14895}{15010}Poniewa� to pierwszy raz,|jak przysi�gniecie na wszystko,
{15010}{15087}�e ju� nigdy, przenigdy|nic nie ukradniecie
{15087}{15175}i napiszecie do pani McChlusky|list z przeprosinami,
{15175}{15212}wtedy puszcz� wam to p�azem.
{15212}{15279}Dobrze, dobrze,|przysi�gamy, przysi�gamy.
{15279}{15289}W porz�dku.
{15289}{15380}Zacznijcie od:|Droga pani McChlusky.
{15456}{15537}Mamusiu, dlaczego|si� u�miechasz?
{15537}{15594}Wiesz co to jest|wojna psychologiczna?
{15594}{15640}Nie.
{15640}{15668}Twoja strata.
{15668}{15777}Dobra, zacznijcie od du�ego|"m", potem "c", dobrze.
{15804}{15961}W przysz�ym tygodniu Rex i ja wydajemy przyj�cie|dla 10 os�b. U�ywamy najlepszej porcelany.
{15982}{16042}Wi�c ty i Rex|jeste�cie zn�w par�?
{16042}{16172}Tak, wie pan, to jedna z rzeczy, kt�rych w|naszej separacji nie lubi�am najbardziej.
{16172}{16230}Brak mo�liwo�ci wydawania przyj��.
{16230}{16352}Jest w nich co� tak cywilizowanego|i eleganckiego, nie s�dzi pan?
{16352}{16475}Rozumiem, �e upora�a� si� ze swoimi|uczuciami w sprawie jego niewierno�ci?
{16475}{16617}Powiedzmy, �e w�o�y�am je do wyimaginowanego pude�ka|i nie zamierzam do nich zagl�da� przez jaki� czas.
{16617}{16716}My�lisz, �e to najlepsza|droga do pojednania?
{16716}{16867}C�, na pocz�tku nie b�dzie �atwo, b�dzie|mn�stwo wymuszonych u�miech�w, kochania si�,
{16871}{16969}i po paru dekadach na pewno|b�d� w stanie mu wybaczy�.
{16969}{17049}No c�, dop�ki masz plan...
{17144}{17239}Ja chc� mu wybaczy�,|doktorze Goldfine,
{17263}{17355}ale jest co�, czego on|mi ci�gle nie m�wi.
{17355}{17414}Naprawd�?
{17435}{17517}My�l�, �e to ma co� wsp�lnego|z tym, dlac...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin