CHOMOR14.TXT

(16 KB) Pobierz
Przychodzi baba do architekta:
- Pani chce sie budowac?
- Nie, walic.

Hrabia - starszy gosc...
Jan    - sluga Hrabiego.
 Hrabia:  Jaaanieee!
     Jan:  Tak Hrabio!
  Hrabia:  Czy cytrynka ma nozki?
     Jan:  Nie  Hrabio.
  Hrabia:  Cholera! Znowu wycisnalem kanarka do herbaty.

Ten sam starszy hrabia mowi do Jana:
- Janie, bede sie kochal z hrabina. Ty bedziesz trzymal swiece i nam
  przyswiecal.
Zatem hrabia zaczal sie dobierac do hrabiny, ale nie te lata i juz nie bardzo
wychodzi. Mowi wiec do Jana.
- Janie, ty zadowolisz hrabine, a ja teraz bede trzymal swiece.
Zatem Jan kocha hrabine, a ze jest rzeski i mlody, hrabina jest wniebowzieta.
Nagle hrabia wali Jana swieca przez leb:
- Widzisz tepaku, tak sie swiece trzyma!!!

Tym razem inny, mlody, przystojny hrabia tanczy na balu. Wszystkie arystokratki
niemal mdleja na jego widok, kazda chcialaby choc raz z nim zatanczyc.
Tancza wiec i tancza, a hrabia caly czas milczy. W koncu jedna tancerka
pyta sie hrabiego:
 - Czemu hrabia taki milczacy?
A on na to:
 - Chuj, ale fajnie tancze.

Facet budzi sie rano, wyglada przez okno, a tam leca jakies wiory. Biegnie
do gory, do sasiada, patrzy a sasiad struga wariata!

 Z czego sklada sie strzelec ?
 strzelec sklada sie z :
 - strzelca wlasciwego   -karabinu   -okopu

 Z czego sklada sie pies wojskowy ?
 pies wojskowy sklada sie z :
 - psa wlasciwego  -smyczy laczacej  -prowadzacego

W 25-ta rocznice slubu para spozywa uroczysty obiad w milczeniu. W pewnej
chwili zona mowi do meza:
 - Wiesz. Jak pomusle sobie ze to juz 25 lat to mi sie cieplo robi kolo
  serca.
 - Nie truj. Poprostu bist ci wpadl do zupy.

Przychodzi facet do lekarza i mowi:
    - Ugryzly mnie dwa psy.
    - A szczepione byly ?
    - Tak, dupami...


- Dlaczego zycie na ziemi jest takie kosztowne?
- Bo w koszty te wliczony jest bilet na podroz dookola slonca...



 Siedza sobie dwie sasiadki w oknie nagle jedna mowi do drugiej:
-patrz, twoj stary idzie z kwiatami; na to ta druga:
-cholera bede mu musiala dac dupy; na co pierwsza mowi zdziwiona:
-to wy nie macie wazonu ?


 Dlaczego mydelko nazywa sie "FA"?
  - "From Auschwitz".


 Dlaczego niemcy zakopuja zydow glowa w dol do pasa?
  - Zeby mieli gdzie parkowac rowery.


Przychodzi ateista do sklepu z artykulami religijnymi i mowi:
 -przepraszam ile kosztyje ten maly samolocik?
 -to nie samolocik to krzyzyk !
 -nic nie szkodzi.. a ile kosztuje ten z pilotem?

-Co to sa mieszane uczucia?
-Gdy tesciowa spada w przepasc twoim samochodem.

-Nie zaslaniaj sie gazeta!-wola tesciowa do ziecia.-Nie udawaj, ze czytasz.
 Dobrze wiem, ze mnie slyszysz, bi widze, ze ci sie kolana trzesa...

Telegram z Kaliforni: "Tesciowa nie zyje. Pogrzebac czy kremowac zwloki?"
Odpowiedz z Londynu: "Jedno i drugie. Lepiej nie ryzykowac."

Tesciowa:
-Panie dokotrze, wczoraj przylapalam mojego synka i corka sasiada. Mieli
 opuszczone majtki i ogladali sie wzajemnie.
-Prosze pani, dzieci w pewnym wieku sa ciekawe roznic w budowie anatomicznej.
-Ale ja i zona syna jestesmy oburzone!

-Panska tesciowa twierdzi, ze oskarzony podal jej trucizne.
-To wierutne klamstwo! Jezeli wysoki sad chce sie o tym przekonac, to prosze
 zarzadzic sekcje.

Sierotka Marysia idzie do lazienki wykapac sie. Krasnoludki chca ja
podgladac, jednak sa za male, aby dosiegnac dziurki od klucza.
Uradzily wiec, ze stana jeden na drugim, a ten ne gorze bedzie ja
podgladal i bedzie mowil pozostalym co widzi.
Gdy juz dosiegnal dziurki od klucza, mowi:
-Zdjela stanik!
-Zdjela stanik, zdjela stanik, zdjela stanik - powtarzaja szeptem
jeden drugiemu, az wiesc doszla do stojacego na dole.
-I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na gorze.
-Zdjela majtki!
-Zdjela majtki, zdjela majtki, zdjela majtki...
-I co, i co, i co?
-Nic, stoi.
-Mnie tez, mnie tez, mnie tez...

- Uwaga mowie kawal: Leci sobie bocian i krzyczy - "mam orgazm, mam orgazm!",
  znacie to?
Odpowiedz: Nie...
- A szkoda, bo fajne uczucie.

 Przychodzi baba do lekarza z ponczocha na glowie.
 - Co pani dolega ?
 - Niewidzisz gamoniu , ze to napad ?!

Dlaczego mojzesz przeprowadzil zydow przez morze ?
         - bo sie wstydzil isc z nimi przez miasto.

Nowo przyjety do pracy reporter chcial zrobic jakis bardzo dobry reportaz
szukal wiec tematu. Jak szukal to i znalazl. Pojechal do zakonu i przeprowadza
wywiad z przeorem:
-Jak wam sie tu zyje Ojcze ?
-Zyjemy sobie spokojnie, mamy ogrod przy zakonie, mamy wlasna winnice,
 wieczorami czytamy pismo swiete i tak mija dzien za dniem.
-A czy to nie jest zbyt monotonne takie zycie ?
-Alez skad ,zyjemy w harmoni z natura, tak jak nasi ojcowie i dziadowie.

W tramwaju jechal mieszaniec czarnego ladu (czarnoskory), siedzial, a byl
tlok, na przystanku wsiadla taka srednio starsza kobiecina, stanela nad
czarnoskorym i co chwili nerwowo spogladala w jego kierunku. W koncu
niewytrzymala i mowi do owego czlowieka:
-U nas w kraju ustepuje sie miejsca starszym kobietom ,takim jak ja.
Na to on odpowiada:
-A u nas w kraju takie stare baby sie zjada.

Przychodzi anemik do sklepu i mowi:
-Pooprooszee kuubeek woodyy.
Sprzedawca dal mu go.Po pieciu minutach znow anemik przychodzi:
-Pooprooszee kuubeek woodyy.
I tym razem sprzedawca dal mu.Gdy po kolejnych pieciu minutach anemik
wrocil i poprosil o to samo,sprzedawca nie wytrzymal i zapytal:
-A po co panu ten kubek wody?
-Boo mii siee doom paalii.

Do pewnej elektrowni przyjechala wycieczka mlodych nauczycielek.
Gdy przechodzily obok transformatora, jedna z nich pyta:
 - Dlaczego ten transformator tak buczy ?
 - Gdyby pani miala 50 okresow na sekunde tez by pani tak buczala !

 Rolnik kupil do gospodarstwa zebre i zaprowadzil ja do obory.
 Zebra zaczela sie zastanawiac co tez ona bedzie tu robic i
 postanowila spytac wspollokatorow.
 Zaczela od krowy:
 -Krowa ,co tu robisz ?
 -Rano wyprowadzaja mnie na pastwisko ,pase sie tam caly dzien ,
 potem wieczorem mnie doja i odprowadzaja do obory .
  "Nie jest zle"-pomyslala zebra ,ale zpytala jeszcze konia ,na co ten:
 -Czasem pociagne jakis woz ,czasem zaoram jakies pole ,ale najczesciej
 pase sie spokojnie na pastwisku.
 Zebra postanowila jeszcze spytac byka :
 -A co ty to robisz ?
 -Te, mala, sciagnij pizamke to zobaczysz !


Przechodzi slepy kolo sklepu rybnego:
 -Czesc dziewczynki !


Idzie nurek w pelnym stroju (akwalung, pletwy, itp) przez
 pustynie, spotyka Araba i pyta:
 -Daleko stad do morza ?
 -Z 500 km .
 -Alescie, kurwa plaze odpierdolili !!


 Zepsul sie kobiecie samochod na drodze ,prosi o pomoc przechodzacych
 gorali .Gorale naprawili ,ale gdy chciala im zaplacic okazalo sie ,
 ze gorale wola zaplate w naturze .Nie bardzo sie to jej podobalo ,
 ale co miala zrobic .Poprosila ich tylko zeby zalozyli prezerwatywy
 bo nie chce zajsc w ciaze .Gorale sie zgodzili ,itd.
 Na nastepny dzien spotykaja sie w knajpie wioskowej i jeden mowi:
 -Josiek zalezy nam na tym zeby nie zaszla w ciaze ?
 -Ni.
 -No to sciagamy te gumki !!



Przyszedl facet do sklepu zoologicznego i prosi o osmiornice.
Sprzedawca podaje mu zapakowana osmiornice i lyzeczke od herbaty.
Mocno zdziwiony klient pyta po co mu ta lyzeczka.
- Nalezy jej uzyc jak sie osmiornica do czegos przyssie..
Facet zabral osmiornice do domu. Przychodzi nastepnego dnia z pracy,
a tu osmiornica nic - do niczego nie przyssana. To samo 2 i 3 dnia.
4 dnia facet przychodzi do domu a tu osmiornica obejmuje wszystkimi
osmioma konczynami krzeslo i nie zamierza sie odessac. Wzial wiec
lyzeczke i proboje.. Najpierw jedna konczyne.. z trudem udaje mu sie
odczepic, potem druga, trzecia, ale w miedzyczasie osmiornica znow
przyssysa sie pierwsza lapa. Mocno wkurzony gosc proboje raz po raz,
ale zawsze osmiornica jest szybsza. Zdenerwowany przychodzi do sklepu
z reklamacja:
- panie ta lyzeczka do niczego sie nie nadaje! Zadam zwrotu pieniedzy!
a sprzedawca:
- jak to? Nie mozliwe! Niech pan przyniesie ja razem z krzeslem to
sprobujemy razem.
Nie przekonany facet przychodzi nastepnego dnia do sklepu z osmiornica
przyssana do krzesla. Bierze lyzeczke i zaczyna odklejac konczyny, ale
sprzedawca na to:
- eee, nie tak! Niech mi pan poda ta lyzeczke!
Wzial lyzeczke i pac osmiornice w leb. A osmiornica (lapiac sie
wszystkimi osmioma koczynami za glowe) - auc!! moja glowa!!


Polaka Ruska i Niemca zlapal Diabel i mowi:
- Mam dla was trzy zadania :
    1) Przejsc przez most pod obszczalem
    2) Przywitac sie z niedzwiedziem podajac mu reke (uscisnac lape)
    3) I zgwalcic bardzo stara i sprytna Indianke
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podolac tym zadaniom.
Pierwszy poszedl Rusek, lecz udalo mu sie dojsc tylko do polowy mostu.
Drugi poszedl Niemiec, przeszedl most lecz gdy wszedl do klatki nedzwiedzia on
go wystraszyl.
Nastepnie poszedl Polak, przelecial przez most wpada do klatki, a tam jak nie
zacznie sie kotlowac(poprostu w powietrze wzbila sie kupa kurzu). Ale po
jakiejs godzinie z klatki wychodzi z ziajany, zdyszany i podrapany Polak  i
pyta :
- Ty diabel to gdzie jest ta Indianka ktorej mam podac lape ?



Leci dwudziestu partyzantow przez wies, uciekaja, malo w portki
nie narobia. Obserwuje to staruszka i wola za nimi:
- hej chlopcy dlaczego tak uciekacie?
- gonia nas Niemcy.
- ilu?
- jeden, ale jaki wkurwiony!!!



Armia Polska postanowila stworzyc w czasie wojny partyzantke w kraju.
Zglosilo sie paru kamikadze.Na przeszkoleniu general tlumaczy im,
co maja robic:
- wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, 3 minuty od granicy
wyskoczycie ze spadochronem.Pociagniecie za prawa raczke. Jesli
spadochron zawiedzie, to za lewa.Wylandujecie kolo rzeki, tam w
krzakach bedzie rower, pod siodelkiem pistolet i mapa.Tak dotrzecie
do oddzialu.
S...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin