SCENARIUSZ - OKNA, BUTY I KREMÓWKI.doc

(61 KB) Pobierz
Ojciec św

 

„OKNA, BUTY I KREMÓWKI”

 

Montaż słowno – muzyczny z okazji pierwszej rocznicy śmierci

Sługi Bożego Jana Pawła II

 

 

Odtworzenie tytułowego nagrania z oratorium „Tu es Petrus”

 

 

WSTĘP

 

Recytacja tekstu:

 

Kiedy umierał Ojciec Święty,

wszyscy modliliśmy się o cud, z nadzieją, że Bóg nas wysłucha.

 

I wysłuchał - bo stał się cud!

Cud, jakiego nikt się nie spodziewał.

W jednej chwili padliśmy na kolana,

zjednoczyliśmy się w modlitwie –jak nigdy dotąd w historii,

jeden obok drugiego,

trzymając się za ręce,

Błagając Boga, by nam nie zabierał ukochanego Ojca świętego.

Cały świat padł na kolana,

bez względu na kolor skóry, wyznania, wiek…

Czyż to nie jest właśnie cud?

 

Kiedy okazało się, że Bóg zabrał Go do siebie,

czuliśmy jakby pękło nam serce,

Były łzy – dużo łez.

Ale godnie pożegnaliśmy Papieża.

Pokazaliśmy Ojcu świętemu, że 27 lat Jego obecności

przyniosło wielki owoc.

Papież siał w nas ziarno wiary przez 27 lat swojego pontyfikatu,

i dziś zbiera z nieba piękne żniwo.

 

Zbliżyliśmy się do Boga, tak jak uczył nas Papież,

przybiegliśmy do Kościoła – jak marnotrawny syn.
A Bóg przyjął nas z naszymi trzęsącymi się sercami,

nas – swoje dzieci.

 

Teraz jest już u naszego Pana i modli się za nas:

- byśmy wykorzystali czas przemiany,

- byśmy stali się lepsi,

- byśmy zaczęli służyć Bogu i człowiekowi.

 

Kim był dla nas ?

 

Naśladując Jezusa stał się dla nas nadzieją, miłością, ojcem, autorytetem.
Papież, który nie znał granic,

nie dzielił ludzi na dobrych i złych,

Człowiek, który chciał być jak Chrystus, Chrystus XXI wieku.

 

SCENA I

 

Przy stoliku na którym jest umieszczony monitor i klawiatura lub laptop,  zasiadają dwie uczennice.

 

Agata:

No trzeba by się w końcu rozejrzeć za materiałami na temat: Jan Paweł II – autorytet czy idol młodzieży?

 

Martyna:

No cześć! Sorry, że dopiero teraz przyszłam, ale nie mogłam wcześniej. To, co? Popracujemy trochę. Może poszperamy po necie? Ja znajdę materiały do swojej prezentacji, a ty do swojej. Potem ocenimy, czy nam się to przyda, czy nie.

 

Agata:

Może wpisz w przeglądarkę słowa: Ślady Jana Pawła II?

 

Martyna:

Ok. robi się.  Wpisałam…

 

Agata:

I co?

 

Martyna:

Ślady białostockie Jana Pawła II. Pomniki Jana Pawła II, List to dzieci Jana Pawła II, Krakowskie ślady Ojca Świętego, buty……

 

 

SCENA II

 

Wchodzi szewc i staje przy swoim warsztacie pracy. Może go tworzyć stolik, małe krzesełko, szafka z butami, narzędzia. Wśród butów koniecznie powinny znaleźć się drewniaki i tenisówki, względnie trampki. Wyeksponowanych jest kilka par butów, które wymagają naprawy. Szewc bierze do ręki tenisówkę bez sznurowadeł i mówi:

 

Szewc:

Oj pani tenisówko! Gdzież to się zgubiło sznurowadło? Chciałabyś mi coś powiedzieć. Tak! Tak! Teraz to się nie mówi, ale wiedzę, że nieźle hulałaś po świecie. Jeśli mnie oko nie myli masz numer 44- zdarte podeszwy, odrobiny zeschniętego mazurskiego błota. Tylko gdzieś ty zgubiła to sznurowadło?

 

Uczennica odgrywająca rolę „tenisówki” może być ukryta za np .tablicami z elementami scenografii lub ubrana na biało – granatowo brać widoczny udział w przedstawieniu.

 

 

Tenisówka:

Witaj Panie Stanisławie. No, nie myli cię oko. Rzeczywiście jestem nr 44, trochę zresztą podniszczony. Ale co tam. To, co się widziało i przeżyło to moje.

 

Szewc:

Tak. Tak. Chwalić to się każdy może. Wierzę na słowo i nawet nie zapytam.

 

Tenisówka:

Nie musi pan pytać Panie Stanisławie. Sama powiem.  Komu innemu może się zwierzyć tenisówka, jak nie papieskiemu szewcowi? Niech Pan sobie wyobrazi taką sytuację. Pewnego dnia kupił mnie pewien ksiądz. Założył, czym prędzej na nogi, a potem z plecakiem, zmobilizował do biegu. Okazało się, że wylądowaliśmy na wsi, gdzie było wiele innych butów należących do rozkrzyczanych młodych ludzi, którzy do mojego właściciela mówili: ”Wujku”. I tak się zaczęła ta przygoda. Potem biegaliśmy po różnych miejscach, czasami i górach. Ale najfajniej było pewnego lata, gdy siedzieliśmy na Mazurach. Słońce, piasek, woda kajaki. Nagle mój właściciel otrzymał wiadomość, że musi się stawić u Księdza Kardynała w Warszawie. I biegliśmy pędem do pociągu. A Warszawa! Ooooo! Wielkie miasto. Najzabawniej było, jak weszliśmy na dywany. Nagle zobaczyłam przed sobą porządne buty, które należały do Prymasa Wyszyńskiego, który poinformował mojego właściciela, że został mianowany Biskupem. Oj! Biedny Karol Wojtyła. Jak to usłyszał, to zaczął mnie chować pod sutannę, ale i tak widziałam przejęcie i zmieszanie na jego twarzy.

 

 

Szewc:

Mogłem się tego spodziewać. Na starość jakieś omamy  mi się zdarzają. Gadające tenisówki.

Stary już jestem stary.

 

Bierze do ręki drewniaka:

 

Trzeba te drewniaki naprawić i oddać do muzeum. Nawet II wojnę światową pamiętają. Podczas ostatniej pielgrzymki do Polski, Ojciec Św. wspominał o nich w krakowskich Łagiewnikach. Posłuchajmy.

 

Odtworzenie z płyty p.t. „Nauczyliśmy się naszej Ojczyzny” – wypowiedzi Ojca Św. do rodaków nagrania  - „Pragnę powiedzieć, że wiele moich osobistych wspomnień…”

 

W razie trudności z dotarciem do nagrania, podajemy jego treść, którą może odczytać jeden

z uczniów:

 

„Pragnę powiedzieć, że wiele moich osobistych wspomnień wiąże się z tym miejscem. Przychodziłem tutaj zwłaszcza w czasie okupacji, gdy pracowałem w pobliskim Solvayu. Do dzisiaj pamiętam tę drogę, która prowadziła z Borku Fałęckiego na Dębniki, którą odbywałem codziennie, przychodząc na różne zmiany w pracy, przychodząc w drewnianych butach – takie się wtedy nosiło. Jak można było wyobrazić sobie, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował Bazylikę Miłosierdzia Bożego”.

 

Szewc zamyśla się na chwilę. Stuka w buty. Odchodzi.

 

 

 

SCENA III

 

Na scenie pojawiają się dwa „okna”. Można wykorzysta ramy okienne i pomalować jedną na biało – okno watykańskie, drugą na brązowo – okno krakowskie. Na szybach można umieścić odpowiednio napisy: Watykan i Franciszkańska 3. Uczniowie odgrywający rolę okien  - ubrani również na biało i brązowo. Mogą mówić swoje kwestie siedząc przy „swoich ramach”.

 

Okno2.

Hej bracie z Franciszkańskiej. Widzę, że ty się sławny zrobiłeś od niedawna. Konkurencję mi robisz kochany.

 

Okno1.

Hej, bracie z Watykanu. Czyżby zazdrość. Mam nadzieję, że obce ci to uczucie, wszakże zostałeś oknem papieskim – w apartamencie Ojca świętego.

 

Okno 2

Żartuję kochany. Przecież mnie znasz.

A swoją drogą, ciekawe, który z nas przeżył weselsze historie z Janem Pawłem II?

 

Ja na przykład pamiętam takie spotkanie: Niedziela Palmowa w Watykanie. Po męczącej mszy i procesji, Papa wraca do swoich apartamentów. Hiszpańska pielgrzymka młodzieży drze się w niebogłosy. Wołają Papieża. Okno zostaje otwarte. Papież wychodzi do nich i mówi:

- „Idźcie już!

- Nie.

- Ależ idźcie już, bo będziecie bardzo zmęczeni.

- Nie.

- No, więc pytam się po raz trzeci: Idziecie spać?

- Nie.

- Róbcie jak chcecie, ale ja już idę.

- Nie.

- Ja idę, ja idę, choćbyście nie wiem jak krzyczeli – to ja idę. Ja muszę jutro rano chodzić na

  nogach a nie na rzęsach.

 

Okno1.

Ci Hiszpanie to trochę podobni do moich Polaków. Zawsze, gdy Ojciec Święty pojawiał się w Krakowie to krzyczeli tak, że nikt z Kurii nie mógł zmrużyć oka. W 1983 roku podczas drugiej pielgrzymki do Ojczyzny młodzież zgromadziła się przed naszym domem. Ludzie nie mogli rozstać się z papieżem i bez końca przedłużali dialog z nim. Wreszcie Ojciec Święty powiedział ”Cztery lata temu kręciliście mną, jak chcieliście, a teraz jestem starym papieżem i dam sobą kręcić”.

 

Odtworzenie z płyty p.t. „Nauczyliśmy się naszej Ojczyzny” nagrania – „Bardzo wam dziękuję za te spotkania pod oknem”. Można również lub zamiennie wykorzystać nagranie z płyty p.t. „Jestem z wami. Papież z Polski na drogach świata” zatytułowane: „Dziękujemy. Kraków, okno na Franciszkańskiej 3”lub odczytać te wspomnienia. Oto tekst:

 

 

 

Z płyty: „Nauczyliśmy się naszej Ojczyzny”:

 

„Jak byłem arcybiskupem w Krakowie, po oknach nie chodziłem, byłem porządnym

  człowiekiem.

- Niestety jest to spotkanie pożegnalne.

- Nie.

- Żegnamy cię, Alleluja.

- Nie oddamy.

- Żegnamy cię , Alleluja, żegnamy cię.

- Nie.

- Sercem i myślą zawsze. I bardzo wam dziękuję za te spotkania pod oknem, jak za dawnych lat tak i teraz. A takiemu, który odjeżdża życzy się: przyjdą zaś. I ja też sobie tego życzę”.

 

Z płyty „Jestem z wami”:

 

„- Byliście w Toronto ?

- Tak, nie.

- A ja byłem.

- Witaj w domu.

- Jakby się ktoś pytał: Franciszkańska 3. Od pierwszego spotkania tu w tym oknie minęło 23 lata i mnie 23 lata przybyło. I ci, którzy wtedy 23 lata temu byli tu pod tym oknem na Franciszkańskiej, mają też 23 lata więcej. Nic nie poradzimy. Jak są młodzi, to są młodzi; nie ma wyjścia. Jest tylko jedna rada na to: to jest Pan Jezus. „Jam jest Zmartwychwstanie i Życie” to znaczy: pomimo starości, pomimo śmierci – młodość, w Bogu. I tego wam wszystkim życzę, całej młodzieży krakowskiej, w Polsce i na świecie. Dziękuję wam za odwiedziny. Przyjdźcie jutro znów. Niech wam Bóg błogosławi: w Imię Ojca i Syna i Ducha Św. Z Bogiem”.

 

Okno2.

Ha, ha. Podziwiam humor papieża. W czasie jednego ze spotkań przed krakowską kurią powiedział: W tym Rzymie jest ciężko być papieżem, a co dopiero tutaj – trzeba by z okna nie wychodzić”.

 

Okno2.

Patrzyłem nieraz na tych młodych ludzi i zastanawiałem się, czego oni szukają, czego oczekują od Papieża? Kim  dla nich jest, że potrafią godzinami czekać na placu św. Piotra, żeby, choć parę słów usłyszeć? I zrozumiałem to dopiero 2 kwietnia 2005 roku, gdy zobaczyłem tysiące rozmodlonych ludzi, łzami w oczach wpatrujących się w ciszy w jeden punkt, czkających na cud.

 

Okno 1:

I cud się stał. Miliony ludzi na całym świecie przez chwilę zjednoczyły się w modlitwie. Podjęto próby pojednania. U nas w Krakowie, odbyła się msza św. w czasie, której kibice dwóch zwaśnionych klubów za chwilę zawarli rozejm.

 

Okno 2:

A potem nagle – w ciszy – odszedł o 21.37. :Ludzie – wpatrzeni w jeden punkt – zobaczyli ciemność. Widziałem spływające łzy i jeszcze gorętszą modlitwę.

 

 

Okno1.

I setki, tysiące płonących świec. I słychać było Barkę – jakby młodzież chciała na chwilę przywołać z nieba swojego Papieża.

 

Wspólny śpiew „Barki”

 

Okno2.

Pamiętam moment, gdy kardynał Ratzinger wskazał na mnie – okno, w którym jeszcze dwa tygodnie temu ukazał się Ojciec Święty. Wszyscy jak zaczarowani – obrócili się w moją stronę. Wtedy padły słowa: „Nasz ukochany Ojciec Święty stoi w oknie domu Ojca i nam błogosławi”

 

Okno 1.

Wtedy pojąłem, że odszedł największy autorytet naszych czasów, zostawiając ludziom znaki, z których mogą korzystać, na co dzień.

 

SCENA IV

 

Agata:

Już wiem, jak powinna wyglądać moja prezentacja. Mam wrażenie, że zrozumiałem: kim był, Kim jest Ojciec święty dla nas?

A swoją drogą może to ciekawy pomysł ukazać mój temat z pozycji różnych przedmiotów: butów, okien, a może kremówek?

 

No to, co Martyna ? Idziemy na kremówki?

 

Martyna:

Pewnie, że idziemy. Ale tylko na papieskie.

 

ZAKOŃCZENIE

 

Recytacja dwóch wierszy na tle utworu Piotra Rubika p.t. „Pożegnanie(2.04.2005, godz.21:37) odtworzonego z płyty p.t. „Rubikon”.

 

„By uczcić Papieża, trzeba dobrać słowa,

by prawdziwa była zawsze słów wymowa;

o Jego wielkości i pracy codziennej,

o Jego wysiłku, miłości niezmiennej,

do tego, co dobre i co sprawiedliwe,

co oznacza prawdę i to, co uczciwe.

Pracowite życie naszego Papieża,

bo On nieustannie do pokoju zmierzał.

Wołał o sumienność, prosił o uczciwość,

prosił o rozsądek i o sprawiedliwość.

Tę wielkość Papieża dobrocią się mierzy,

bo do grona wielkich Jan Paweł należy”.

 

„Nasz Papież – Jan Paweł II”:

 

Biskup Rzymu, czy świata, czy nasz,

Nie kłóćmy się o to, rodacy,

W niebie jest jeden Bóg,

Jeden Papież dla wszystkich wystarczy.

On zna wszystkie języki świata,

Przemawia dziś echem,

Dzieli się wielką miłością,

Spogląda z nieba z uśmiechem.

 

Bo zasiał złote ziarno,

Które wydaje obfite plony,

Był tu na ziemi kochany,

Teraz w niebie jest czczony.

 

Pamięta każdy zakątek ziemi,

Pozdrawia Wadowice i Kraków,

Ukochał Rzym i Watykan,

Lecz nie zapomniał Polaków.

 

Na zakończenie np. już kiedy widzowie będą się rozchodzić można jeszcze odtworzyć z płyty Szymona Wydry i zespołu Carpe Diem  p.t. ”Bezczas” piosenki p.t. ”Poza czas”.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Opracowały:

mgr Ewa Felis

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin