Creepshow 2-Opowieści Z Dreszczykiem [1987].txt

(20 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:27:Cierpliwo�ci, Billy.
00:01:30:Dostaniesz pierwszy egzemplarz|"Opowie�ci z dreszczykiem".
00:02:22:"CREEPSHOW 2"|"OPOWIE�CI Z DRESZCZYKIEM"
00:02:30:Wyst�puj�
00:03:46:Zdj�cia
00:03:59:Muzyka
00:04:30:Scenariusz na podstawie opowiada�|Stephena Kinga
00:04:44:Re�yseria
00:04:53:Zapraszam na kolejny film z serii|"Opowie�ci z dreszczykiem".
00:04:59:Wiem, �e uwielbiacie si� ba�.
00:05:13:Ciekawi was �wiat|monstr�w i upior�w.
00:05:21:Fascynuje was wszystko to,|co wywo�uje dreszcze.
00:05:26:Nie ma w�r�d was|dr�twych, jak drewno.
00:05:28:To dobrze.|Tak si� sk�ada,
00:05:31:�e nasza pierwsza|opowie�� nosi tytu�
00:05:35:"W�DZ DREWNIANA G�OWA"
00:06:00:Stary Jimmy pole kukurydzy ma,|Stary Jimmy pole kukurydzy ma,
00:06:11:A ja nie dbam o to,|Je�li bimbru skosztowa� mi da.
00:06:16:Czego si� u�miechasz?|Znasz t� g�upi� star� piosenk�.
00:06:23:Czas na ma�y remont,|przyjacielu.
00:06:25:Kolory ca�kiem wyp�owia�y|na tym s�o�cu.
00:06:30:Oby tylko r�ce mi nie dr�a�y.|To nie to, co kiedy�.
00:06:45:Gotowe.|Ca�kiem nie�le.
00:06:49:Od�wie�y�em twoje barwy wojenne.
00:06:53:W�dz bez barw wojennych|jest jak, jak...
00:06:57:Sklepikarz bez klient�w.
00:07:01:Ja i w�dz tkwimy tu od ponad|trzydziestu lat.
00:07:05:Nie wynios� si� st�d.
00:07:09:Wcale ci nie ka��.|Ja te� si� st�d nie rusz�.
00:07:14:Wi�c o co mnie prosisz?|Co mam zrobi�?
00:07:17:Daj sobie spok�j.
00:07:23:Mam zamkn�� sklep?
00:07:25:Zacznij si� cieszy� �yciem.|P�ki jeszcze mo�esz.
00:07:35:Dzi�ki temu sklepowi|mogli�my si� pobra�.
00:07:40:Pos�a� dzieci do szko�y.
00:07:44:Od�o�y�, co nieco dla wnuk�w.
00:07:49:Kiedy� sta� w samym �rodku|t�tni�cego �yciem miasteczka.
00:07:59:A teraz?
00:08:02:Miasto nad Martw� Rzek�.|Nic doda� nic uj��.
00:08:07:To koniec, Ray.
00:08:10:Ludzie wynie�li si� st�d.
00:08:16:To ju� cztery dni,|jak nie mia�e� klienta z got�wk�.
00:08:22:Wszyscy bior� na kredyt.
00:08:27:Je�li nie przestaniesz|ich utrzymywa� jedyne,
00:08:30:co zostawisz wnukom|to dobre intencje.
00:08:36:To niez�e dziedzictwo.|Dobre intencje zbudowa�y ten kraj.
00:08:43:Doprowadzi�y go do ruiny.|Ciebie te� zrujnuj�.
00:08:50:My�lisz, �e tym ludziom|zale�y na tobie?
00:08:54:Obedr� ci� ze wszystkiego,|a potem zostawi�.
00:08:59:Ciebie i tego drewnianego Indianina.
00:09:06:Nie dopuszcz� do tego.|Obiecuj� ci.
00:09:14:To miasto nam wiele da�o.
00:09:18:Trzeba je wesprze�|w ci�kich czasach.
00:09:25:Patrz, to Benjamin Bia�y Ksi�yc.
00:09:35:Limuzyna zajecha�a.
00:09:40:B�d� dla niego mi�a.
00:09:43:Skoro mnie o to prosisz.
00:09:47:Ale nie daj si� wykorzysta�.|Jeste� za dobry dla tych ludzi.
00:10:11:Jaki� ty zakurzony, wodzu.
00:10:14:Nie powinienem by� malowa� ci�|w bezwietrzny dzie�.
00:10:25:- Witaj, Ray!|- Witaj, wodzu.
00:10:32:Witaj Wodzu Drewniana G�owo.
00:10:37:Cieszy si�, �e ci� widzi.|Czym mog� ci s�u�y�?
00:10:41:- Wejdziemy do �rodka?|- Oczywi�cie.
00:11:06:Co mog� dla ciebie zrobi�?
00:11:09:Wstyd mi sta� tu przed tob�.|Wiem ile moi ludzie s� ci winni.
00:11:17:Uczciwy cz�owiek nie ma si�,|czego wstydzi�.
00:11:20:�ycie nikogo nie oszcz�dza.
00:11:23:Czego potrzebujesz?
00:11:29:Witaj, Marto.
00:11:33:Witaj, Benjaminie.
00:11:42:Co� ci przynios�em.
00:11:50:Co to, u licha, jest?
00:12:01:Od moich ludzi.
00:12:06:Ka�dy da� to, co ma najcenniejszego.
00:12:10:Zatrzymasz to p�ki nasze d�ugi|nie zostan� sp�acone.
00:12:16:Je�li to nie nast�pi w ci�gu dw�ch|kolejnych jesieni klejnoty b�d� twoje.
00:12:27:Nie mog� tego przyj��.
00:12:35:Zaczekaj!|Czekaj!
00:12:47:Za nic nie odbior� tego|twoim ludziom.
00:12:56:Po�yczanie to z�a rzecz,|ale �ebranie jest jeszcze gorsze.
00:13:01:P�ki masz klejnoty|jeste�my twoimi d�u�nikami.
00:13:05:Zachowamy dum�.
00:13:07:Oddaj�c je nam|zrobisz z nas �ebrak�w.
00:13:14:To niewybaczalna obelga.
00:13:28:Mi�ego dnia, Marto Spruce.
00:13:31:Do widzenia, Benjaminie.|Mi�ego dnia.
00:13:39:- Strze� ich.|- Jak oka w g�owie.
00:13:44:Nadchodz� zmiany.|Czuj� w powietrzu dobrobyt.
00:13:52:Oby tak by�o, przyjacielu.
00:14:05:Benjaminie!|Zbeszta�am Raya za to,
00:14:09:�e za bardzo ufa ludziom.
00:14:12:Powiedzia�am,|�e nie zas�u�yli sobie na to.
00:14:17:Ty i twoim ludzie dowiedli�cie,|jak bardzo si� myli�am.
00:14:39:Mi�ego dnia, wodzu|Drewniana G�owo.
00:15:15:To wspania�y kraj, Marto.
00:15:21:Jeszcze stanie na nogach.|Zobaczysz.
00:15:27:Jutro poprawi� twoje barwy wojenne.|Obiecuj�.
00:16:10:�mia�o, bierzcie, co chcecie.
00:16:17:Nie mo�esz przychodzi� tu i...
00:16:19:Zamknij si�.|�ebym nie musia� ci� uciszy�.
00:16:26:Wepchnij mu to do g�by.
00:16:31:Albo to! Jest ogromny!
00:16:38:Co za ohyda!
00:16:42:- Przynosisz wstyd swojemu ludowi.|- Milcz, staruchu.
00:16:46:By� tu tw�j wuj.|Nie znam bardziej prawego cz�owieka.
00:16:52:Trudno uwierzy�,|�e p�ynie w was ta sama krew.
00:16:55:Og�uch�e�, dziadku?|Kaza�em ci si� zamkn��.
00:17:01:Zrobimy ma�e zakupy.
00:17:07:Poprzednim razem|nie wzi�li�my wszystkiego.
00:17:10:Kaza�e� si� nam wynosi�.|Pami�tasz, starcze?
00:17:13:Okradali�cie mnie.
00:17:15:Teraz te� to zrobimy.|Wyrzucisz nas?
00:17:21:Ka�esz nam opu�ci� miasto, szeryfie?
00:17:25:Popro� grzecznie.
00:17:32:Nie masz wi�cej got�wki?|To wszystko.
00:17:36:- Opr�nij kieszenie.|- S� puste.
00:17:39:Opr�nij je,
00:17:41:albo m�j kole� we�mie siekier�|i obetnie ci paluchy.
00:17:51:Gruby.
00:17:58:Widzia�em damsk� torebk� na zapleczu.|Przynie� j�, paniusiu.
00:18:03:Rusz si�, bo odstrzel�,|co� twojemu m�usiowi!
00:18:22:Nie pr�buj niczego,
00:18:24:bo nacisn� na spust.
00:18:38:- Czy to dzia�a?|- Co?
00:18:41:- Automat do robienia fotek.|- Dzia�a.
00:18:59:Co za bu�ka.
00:19:01:Wygl�dam jak gwiazdor.
00:19:07:Jaja sobie robisz?|Jasne, �e b�d� s�awny.
00:19:13:Zobacz� te pi�ra i powiedz�:|"Przyje�d�aj, Sam.
00:19:19:Nakr�cimy z tob� film."
00:19:24:Miliony kobiet marz� o tym,
00:19:27:�eby poczu� te w�osy|mi�dzy udami.
00:19:36:Zapuszczam je od dziewi�ciu lat.|Nie robi� sobie jaj, dziadku.
00:19:42:Pojad� do Hollywood.
00:19:43:Te pi�ra wynios� mnie na szczyty.
00:19:52:Daj mi j�.
00:19:56:Tu jestem!
00:20:04:Zosta� tu i nie ruszaj si�.|Jasne?
00:20:12:Dawaj.
00:20:41:Sp�jrzcie no tylko.
00:20:58:Znasz film o tym go�ciu,
00:20:59:kt�ry mia� cholern� moc|dzi�ki swoim w�osom?
00:21:04:Potem ta suka obci�a mu je|i go�ciu sta� si� taki, jak inni.
00:21:10:Widzia�a� ten film?
00:21:13:Nie uwa�asz, �e jestem|przystojniejszy od niego?
00:21:19:Zobacz.
00:21:26:Zosta� tam gdzie jeste�!
00:21:28:Chyba, �e chcesz zobaczy�,|jak rozwalam babci�.
00:21:32:Wzi�li�my, co trzeba, spadajmy.
00:21:37:M�j kole� by� kiedy�|bardzo bogaty.
00:21:41:Jego zgred jest dziany.|Kupi� mu Firebirda.
00:21:47:Superbryk�, kt�ra dowiezie nas|do Hollywood.
00:21:52:Zr�b jeszcze jeden krok!
00:21:56:Chod�my. Mamy, co trzeba.
00:22:00:Mo�e ty masz, dziany ch�optasiu.|Ja chc� wi�cej.
00:22:08:ld� po w�z.
00:22:13:Jazda! Ruszymy wcze�niej|ni� zamierzali�my.
00:22:20:- Tylko nie pr�buj si� zerwa�.|- Spokojnie, Sam. Nie uciekn�.
00:22:26:- Siedzimy w tym razem.|- Wiem.
00:22:36:Dobra, stary.
00:22:38:Jest co�, co musisz mi odda�,|je�li chcesz �eby ona �y�a.
00:22:41:Co takiego?
00:22:44:Torba kamyk�w,|kt�r� dosta�e� od wuja.
00:22:47:Trzymasz j� w r�ku.
00:22:49:Rzu� mi j�,|a pozwol� jej odej��.
00:22:52:O czym ty m�wisz?|Jakie kamyki?
00:22:56:O dziesi�ciu tysiakach|w srebrze i kamieniach.
00:23:02:To klucze do miasta Los Angeles.
00:23:04:To prawda, dziadku? Poka�!
00:23:07:Nie zabieraj ich.|Nale�� do twojego plemienia.
00:23:13:To skarb, kt�ry s�u�y im od lat.
00:23:17:Przesta�!
00:23:22:�wi�ty Bo�e. O, Jezu!!!
00:24:20:Spadamy, spa�laku.|Mamy kup� forsy do wydania.
00:24:28:W �yciu nie widzia�em|czego� takiego.
00:24:35:A teraz widzisz.|Zapomnij, �e to widzia�e�.
00:24:43:- Mam zapomnie�?|- Zgadza si�.
00:24:48:Jedziemy do Hollywood.
00:24:51:Do Hollywood? Ja te�?
00:24:56:Za nic bym ci� nie zostawi�.|Jeste� moim niewolnikiem.
00:25:22:W porz�dku. Nikt nas nie widzia�.|Spadamy.
00:25:28:Jazda, grubasie.
00:25:32:Wynosimy si� st�d na dobre.
00:25:38:Koniec z tymi bzdetami.
00:25:42:Koniec z harowaniem, jak w�.
00:25:47:W Hollywood nie ma biedy!
00:26:04:Jed�my!
00:27:19:- Wyje�d�amy dzi� wieczorem.|- Cokolwiek powiesz, Sam.
00:27:27:Skocz� do domu|i spakuj� par� grat�w.
00:27:32:Wpadnij po mnie o 11-tej.|Po drodze zgarniemy grubasa.
00:27:36:Pasuje, gruby?
00:30:03:Cze��, Cisco. To ja, Pancho.|Nie poznajesz mnie?
00:30:09:Wydajesz si� znajomy.|Rany, jak ty si� zmieni�e�.
00:30:28:Do diab�a! Gdzie jest ten Loco?
00:31:03:- Pom� mi.|- Loco jest lepszym strzelcem.
00:31:17:- Po�a�ujesz, �e mnie zdradzi�e�.|- Dobrze wiem, co robi�.
00:31:25:Ten facio nigdy nie pud�uje.
00:31:45:To niemo�liwe!|Ty nie jeste� prawdziwy!
00:32:06:No, chod�!
00:33:50:Niechaj twoja dusza zazna spokoju,|stary wojowniku.
00:34:10:Sam Bia�y Ksi�yc zap�aci� za swoje.|I straci� tupecik.
00:34:19:Oto twoja paczka, Billy.
00:34:22:P�atne przy dostawie.
00:34:27:Niez�a kasa za zabawk� z komiksu.
00:34:30:"Dreszczowiec" to nie komiks!|A to nie zabawka!
00:34:36:- Wi�c co?|- "Mucho�apka - Wenus Gigant".
00:34:41:Co?
00:34:43:Mucho�apka Wenus.|Mi�so�erna ro�lina.
00:34:52:Wciskaj� ci kit.|To pewnie cebulka zwyk�ej petunii.
00:34:57:Nie s�dz�.
00:35:07:Nie odeszli�cie od telewizora?
00:35:11:Je�li w�dz Drewniana G�owa|nie wystraszy� was
00:35:16:kolejna opowie��|bardzo si� wam spodoba.
00:35:24:Zobaczycie, jak to jest|by� uwi�zionym
00:35:30:na morzu krwi.
00:35:34:Ta urocza miniaturka|nosi tytu� "TRATWA".
00:35:50:W drog�!
00:35:54:Podaj skr�ta.
00:35:59:Podaj skr�ta.
00:36:05:Nied�ugo Halloween.|Pla�a jest zamkni�ta.
00:36:09:Tratwa jest na miejscu.|By�em tam tydzie� temu.
00:36:15:To nie znaczy, �e nadal tam jest.
00:36:24:Hej, Rachel.|Przesta� ty...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin