BIBLIJNE CZARNE CHARAKTERY T.J.Craughwell.pdf

(2570 KB) Pobierz
449698002 UNPDF
BIBLIJNE CZARNE CHARAKTERY
O BIBLIJNYCH ZŁYCH CÓRKACH, WYRODNYCH, SYNACH,
ZDRADLIWYCH BRACIACH I O TYM,
CZEGO MOŻEMY SIĘ DZIĘKI NIM NAUCZYĆ
Autor Thomas J. Craughwell
Wydawnictwo „esprit”
SPIS TREŚCI
WPROWADZENIE 5
1. KAIN - Pierwszy czarny charakter 11
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆ HISTORIAKAINA? 21
2. CHAM - Na co się tak patrzysz? 27
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA CHAMA? 41
3. CÓRKI LOTA - Najgorsze grzesznice w Biblii 45
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIACÓREK LOTA? 53
4. JAKUB - Podwójny kłopot 59
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA JAKUBA? 70
5. DZIESIĘCIU STARSZYCH SYNÓW JAKUBA - Psychologia tłumu 77
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA DZIESIĘCIUSYNÓWJAKUBA? 90
6. JÓZEF I JEGO BRACIA - Nikt nie lubi strojnisiów 93
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆ HISTORIAJÓZEFA? 103
7. SYN SZELOMIT - Uważaj, co mówisz 109
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA SYNASZELOMIT? 115
8. MOABITKI I MADIANITKI - Fałszywe boginie 119
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA MOABITEKIMADIANITEK? 127
9. MIKA EFRAIMITA - Uroki pogaństwa 129
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA MIKIEFRAIMITY? 138
10. ABIMELEK - Grzechy syna 141
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA ABIMELEKA? 154
11. CHOFNI I PINCHAS - Sojusz bezbożników 159
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA CHOFNIEGOIPINCHASA? 166
12. CHANUN - Chcesz się bić? 171
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA CHANUNA? 178
13. AMNON - Diabeł z sąsiedztwa 183
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA AMNONA? 194
14. ABSALOM - Fortuna kołem się toczy 201
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA ABSALOMA? 213
15. SZEBA - Król na jeden dzień, głupiec na wieczność 219
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆ HISTORIASZEBY? 228
16. ADONIASZ - Niedoszły władca 231
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA ADONIASZA? 243
17. ROBOAM - Król Skorpion 247
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA ROBOAMA? 262
18. OCHOZJASZ I ATALIA - Wartości rodziny Izebel 265
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA OCHOZJASZAIATALII? 278
19. CHŁOPCY Z BETEL - Kogo nazywasz łysym? 283
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA CHŁOPCÓWZ BETEL? 292
20. MANASSES - Mały Książę 295
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA MANASSESA? 303
449698002.002.png
21. SALOME - Taniec śmierci 307
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆ HISTORIASALOME? 315
22. SYN MARNOTRAWNY - Koniec balu 319
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIASYNA MARNOTRAWNEGO? 329
23. JAN MAREK - Zostać czy odejść? 335
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIAJANA MARKA? 347
24. BERENIKA - Królowa rozpusty 351
CZEGOMOŻENASNAUCZYĆHISTORIA BERENIKI?
364
PODZIĘKOWANIA 366
WPROWADZENIE
Uwaga, nadchodzą! Bohaterowie, których poznacie na kartach tej książki, to największe
rzezimieszki spośród wszystkich postaci biblijnych - prawdziwy koszmar dla każdego
rodzica. Mordowali. Gwałcili. Żyli w kazirodczych związkach. Wyśmiewali Boga i Jego
proroków. Buntowali się przeciwko swoim rodzicom. A jedna mała przebiegła lisica
zażądała nawet głowy nieprzyjaciela na misie.
Po co pisać książki o takich potworach? Jest jeden ważny powód: taka książka może
pomóc rodzicom nabrać zdrowego dystansu do problemów z własnymi dziećmi.
Oczywiście możemy złościć się, że nasza córeczka jest niejadkiem, a synek nie chce
przyzwyczaić się do nocniczka, ale pomyślmy też o dobrych stronach - przynajmniej nie
sprzedali swojego młodszego brata handlarzom niewolników. Poza tym opowieści o
złym zachowaniu są po prostu bardziej wciągającą lekturą niż „żywoty świętych" -i z
pewnością lepiej odzwierciedlają dzisiejsze życie rodzinne.
Człowiek jest istotą złożoną, co wyjaśnia, dlaczego nawet najbardziej zdeprawowani
bohaterowie biblijni mieli pewne godne podziwu cechy. Kain ciężko pracował. Jakub
bardzo kochał swoją matkę. Absalom był obdarzony charyzmą. Syn marnotrawny
potrafił wyprawić świetne przyjęcie. Natomiast Salome, choć wiele jej można zarzucić,
naprawdę potrafiła tańczyć. Kłopoty tych i innych bohaterów tej książki wynikały
częściowo z tego, że nie potrafili właściwie wykorzystać otrzymanych od Boga talentów
lub reagowali w szokująco wręcz wypaczony sposób na naturalne, zdrowe impulsy.
Córki Lota odczuwały dobre i godne pochwały pragnienie założenia rodziny, ale sposób,
w jaki do tego dążyły, wywołuje dreszcze. To w pełni zrozumiałe, że dziesięciu synów
Jakuba zareagowało gniewem na wieść o gwałcie na ich siostrze Dinie, lecz to, co zrobili
później - łamiąc wszystkie prawa moralne, dopuszczając się oszustwa, zemsty i zbrodni
na niewinnych ludziach - zasługuje na potępienie.
Czasami rodzice mają pośredni udział w złym postępowaniu swoich dzieci. Ponieważ
Dawid nie spisał się jako ojciec (ani tym bardziej jako król, który ma przecież wymierzać
sprawiedliwość) i nie ukarał Amnona za gwałt na Tamar, Absalom postanowił wziąć
sprawy w swoje ręce i samodzielnie wyrównać rachunki z bratem. Z kolei Jakub, gdyby
nie był jawnie faworyzowany przez swoją matkę Rebekę, być może nie dopuściłby się
okrutnego oszustwa -nie okradł swojego brata Ezawa i nie zrobił głupca z umierającego
ojca. A czy może dziwić, patrząc na ponurą historię rodziny Heroda, że ten ród dochował
się tak wielu typów spod ciemnej gwiazdy?
Jednak oprócz najbardziej oczywistych wniosków - takich jak: nie zabijaj młodszego
brata, nie trwoń odziedziczonego majątku na alkohol i panienki - z tych historii można
449698002.003.png
również wyciągnąć wiele głębszych lekcji. Od trzech i pół tysiąca lat czytelnicy Biblii
przekonują się, że ta święta księga, choć tak wiekowa, jest wiecznie aktualna. Przemawia
do każdego pokolenia, oferując ponadczasowe odpowiedzi i rozwiązania różnych
problemów i dylematów. Nawet w najbardziej szokujących opowieściach o biblijnych
czarnych charakterach znajdziemy trafne wskazówki, które mogą nam pomóc wzmocnić
osłabione więzi w rodzinie - lub nie dopuścić do ich osłabienia - oraz odbudować, pogłę-
bić i wzmocnić naszą relację z Bogiem.
Każdy rozdział kończy się serią krótkich, przystępnych rozważań, które mają
pozwolić czytelnikom wyciągnąć cenne wnioski nawet z najbardziej przerażających
historii biblijnych. Na przykład opowieść o synu Szelomit, który zbluźnił przeciwko
Imieniu Bożemu, uczy nas szacunku dla Boga i Jego Imienia, lecz również przybliża nam
złe następstwa dyskryminacji i przypomina, że słowa mogą być bronią. Mamy też
historię kuzyna Barnaby, Jana Marka, który swoją nieumiejętnością skupienia uwagi i
brakiem zaangażowania tak zirytował Pawła Apostoła, że ten zerwał przyjaźń z
Barnabą- Pierwsza część tej historii bardzo do nas przemawia, ponieważ żyjemy w
społeczeństwie, w którym bardzo wielu ludzi ucieka przed jakimkolwiek zaangażowa-
niem. Jednak dalsza część opowieści o Janie Marku, ukazująca jego dojrzałość i
pojednanie z Pawłem, również zawiera cenne wskazówki - uczy, że wzrost duchowy
wymaga czasu i wysiłku.
Komentarze znajdujące się na końcu każdego rozdziału, wzbogacone cytatami z
Pisma Świętego dla wzmocnienia siły przekazu, mogą posłużyć za punkt wyjścia do
dyskusji z rodziną lub przyjaciółmi. Można je także wykorzystać podczas codziennej
modlitwy.
Na koniec kilka słów o bohaterach tej książki. Niektórzy z nich to jeszcze dzieci - jak
Manasses czy chłopcy z Betel, którzy naśmiewali się z proroka Elizeusza. Inni - jak
Salome, syn marnotrawny i Jakub - są nastolatkami, a jeszcze inni, jak na przykład
Amnon, Absalom, Adoniasz czy córki Lota, mają po dwadzieścia parę lat. W tym gronie
znaleźli się również bohaterowie bezimienni, których znamy tylko z imienia ich matki
lub ojca, oraz ofiary błędnego wychowania (na przykład Atalia i Berenika) czy sprawcy
wielkich tragedii w swoich rodzinach (klasycznym przykładem jest tutaj Kain, ale do tej
kategorii można też zaliczyć Chofniego i Pinchasa, synów arcykapłana Helego).
Oczywiście nie stawiamy biblijnych czarnych charakterów za wzór postępowania.
Historie tych postaci można potraktować jako swego rodzaju ostrzeżenie: czytając o
Chamie, Moabitkach czy Mice Efraimicie, dowiadujemy się, kogo na pewno nie
powinniśmy naśladować.
Być może tak bardzo przyzwyczailiśmy się szukać życiowych wskazówek jedynie w
przypowieściach Jezusa i listach św. Pawła, że zapomnieliśmy o mądrości życiowej, jaką
można znaleźć w opowieściach o innych bohaterach biblijnych: w tym również o
złoczyńcach i rozpuszczonych bachorach.
A zatem sięgnijcie po Pismo Święte, zaproście do wspólnej lektury znajomych i
sąsiadów i przygotujcie się na nieoczekiwane porady dotyczące życia rodzinnego i
duchowego płynące z opowieści o dwudziestu czterech najbardziej zdeprawowanych,
krnąbrnych i zepsutych biblijnych czarnych charakterach.
11
1. KAIN Pierwszy czarny charakter
Rdz 4,1-16
449698002.004.png
Idylla ogrodu Eden skończyła się w momencie, gdy Ewa, za namową węża-kusiciela,
zjadła zakazany owoc. Kain i Abel - synowie Adama i Ewy - nic nie wiedzieli o świecie, w
którym żyli kiedyś ich rodzice. Dotknęły ich jednak ponure konsekwencje upadku
pierwszych ludzi: rywalizacja pomiędzy rodzeństwem, morderstwo, bunt przeciwko
Bożym nakazom. Zazdrosny, rozżalony i w swojej opinii wiecznie pokrzywdzony Kain
wyładował swoją frustrację na niczego niepodejrzewającym bracie Ablu.
Kain i jego młodszy brat Abel zaczynali naprawdę od zera - byli pierwszymi
„przedsiębiorcami", wszystko zawdzięczali własnej pracy. Kain zajął się uprawą roli, a
Abel został pasterzem. Na świecie było jeszcze wtedy bardzo niewielu ludzi, więc bracia
nie mieli żadnej konkurencji. Taka sytuacja to marzenie każdego kapitalisty.
Pracowali ciężko. Od chwili gdy Adam i Ewa zostali wyrzuceni z Edenu, pierwsza
rodzina musiała w pocie czoła zarabiać na życie. W tym upadłym świecie dla Kaina
codziennością były ciernie i osty na polu, ptaki i szkodniki pustoszące uprawy, susze na
przemian z powodziami i wszystkie inne plagi związane z rolnictwem.
Życie Abla też nie było usłane różami. Każdego dnia owcom trzeba było zapewnić
świeżą trawę i czystą wodę. Kiedy stado wyczyściło już pastwisko do gołej ziemi, Abel
musiał szukać innego, najlepiej położonego w pobliżu zbiornika wody. Przenosząc się z
miejsca na miejsce, czasami musiał ruszać na poszukiwanie zabłąkanych owiec.
Zostawiał wtedy resztę stada na pastwę wilków, lwów, niedźwiedzi i innych zwierząt,
które - od momentu gdy Ewa zjadła zakazany owoc - nie żywiły się już roślinami, lecz
mięsem. Kiedy po godzinie-dwóch Abel wracał ze zgubioną owieczką, nieraz okazywało
się, że wystraszone stado rozbiegło się na wszystkie strony, a w trawie leżały
pozostałości po kolacji wilka - krwiste kawałki baraniny.
CODZIENNAHARÓWKA
W tamtych czasach świat był samotnym i przerażającym miejscem. W ogrodzie Eden
Adam i Ewa byli idealnie szczęśliwi i całkowicie bezpieczni. Wieczorową porą Bóg
zstępował z nieba i przechadzał się po ogrodzie, gawędząc z parą pierwszych ludzi. W
zestawieniu z uciążliwym życiem poza ogrodem wspomnienia z tych cudownych dni na
pewno były dla Adama i Ewy trudne do zniesienia, zwłaszcza że każdy kęs pożywienia,
każdy centymetr kwadratowy schronienia przed upałem, chłodem, wiatrem i deszczem,
każdy strzęp ubrania, którym zakrywali swoje nagie ciała, musieli zdobywać codzienną
wyczerpującą pracą.
Jakie to było uczucie, kiedy Adam po raz pierwszy naciągnął sobie mięsień, a Ewa
rozcięła dłoń? Pierwsze poparzenie, pierwszy pęcherz, pierwsza drzazga, pierwsza
choroba - to musiało być dla nich przerażające. Do kogo mogli się zwrócić o pomoc?
Oczywiście do Boga. Chociaż Bóg nie spacerował już w ich towarzystwie i nie okazywał
im swojej życzliwości w ten serdeczny sposób, jaki pamiętali z ogrodu Eden, nadal był
blisko.
Kain i Abel przysłuchiwali się opowieściom rodziców o szczęśliwych czasach w
Edenie i z nich dowiedzieli się, dlaczego ich stamtąd wyrzucono.
Może to właśnie wtedy Kain zaczął pielęgnować w sobie urazę do Pana Boga. Z punktu
widzenia Kaina, codzienne cierpienia jego rodziny były zbyt wielkie - w końcu jego
matka zerwała tylko jakiś owoc z drzewa. Jego zdaniem, kara była nieproporcjonalna do
winy.
449698002.005.png
Jako nastolatki, Kain i Abel zdążyli już „okrzepnąć" w swojej pracy. Starszy Kain był
bardziej dojrzały fizycznie od Abla, a po latach ciężkiej pracy na polu również silniejszy
od młodszego brata. Natomiast Abel wciąż jeszcze miał w sobie coś z chłopca.
DWIEOFIARY
W upadłym świecie obaj bracia na pewno doznali już wielu rozczarowań. Jednak nie
zawsze wiodło im się źle: zdarzały się też okresy, kiedy owce były bezpieczne i zdrowe, a
zbiory obfite. Przy jednej z takich okazji Abel zaproponował bratu, żeby wspólnie złożyli
ofiarę Bogu. Każdy z braci zbudował mały, kwadratowy ołtarz z polnych kamieni, ułożył
na nim suche drewno i poszedł wybrać ofiarę.
Abel wrócił, niosąc w ramionach pięknego baranka bez skazy. „Abel składał (...)
pierwociny
ze swej trzody i z ich tłuszczu" - pisze autor Księgi Rodzaju. Z odruchu kochającego i
wdzięcznego serca Abel oddał Bogu to, co miał najcenniejsze. Krzemiennym nożem
poderżnął gardło barankowi, ułożył jego ciało na ołtarzu i rozpalił ogień.
A jak postąpił Kain? „Kain składał dla Pana w ofierze płody roli". To zdanie brzmi jak
zwykłe stwierdzenie faktu, ale brak jakiejkolwiek wzmianki o tym, że Kain złożył w
ofierze „pierwociny" czy najlepszą część zbiorów, już od trzech i pół tysiąca lat zwraca
uwagę czytelników tej opowieści. Jak żałośnie musiała wyglądać na ołtarzu mizerna
sterta obtłuczonych owoców i przejrzałych warzyw oraz garść zapleśniałych kłosów
pszenicy. Trudno byłoby o bardziej wyraźną różnicę między dwoma ofiarami - i nie
uszło to uwadze Boga. Z ołtarza Abla wystrzelił wielki jasny płomień, a kłąb gęstego
dymu wzniósł się wysoko w niebo. Tymczasem marna ofiara Kaina tliła się jak mokre
drewno, a wątła smużka dymu spływała w dół po kamieniach ołtarza.
Pomiędzy wierszami opowieści z Księgi Rodzaju możemy wyczytać, że Kain miał
ukryte pretensje do Pana Boga. W przeciwieństwie do Abla, który w dowód
wdzięczności za błogosławieństwo niebios z radością ofiarował Bogu to, co miał
najlepsze, Kain wciąż myślał o tym, jak wielkim nakładem swojej pracy i swoich sił
uzyskał dobre zbiory. W życiu Kaina nie było miejsca dla Boga, więc nie widział żadnego
sensu w ofiarowywaniu Bogu czegokolwiek, a już na pewno nie najlepszej części swoich
plonów.
Z ołtarza Abla wystrzelił wielki jasny płomień, a kłąb gęstego dymu wzniósł się wysoko w
niebo. Tymczasem marna ofiara Kaina tliła się jak mokre drewno, a wątła smużka
dymu spływała w dół po kamieniach ołtarza.
Najwyraźniej Kain pielęgnował w sobie tę urazę już od dłuższego czasu, a Bóg, który
czyta w ludzkich sercach tak łatwo, jak Ty czytasz tę książkę, dobrze o tym wiedział. Kain
nie chciał składać Bogu żadnej ofiary, więc Bóg jej nie przyjął.
GRZECHLEŻYUWRÓT
Gdy Kain odszedł od swojego ołtarza i nędznej, odrzuconej przez Boga ofiary, jego serce
napełniło się gniewem. W końcu na budowę tego ołtarza zmarnował mnóstwo czasu,
który mógł przeznaczyć na pracę na polu. Pożywienie, które wyprodukował sam, bez
449698002.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin