Doctor Who [2x02] Tooth and Claw (XviD asd).txt

(28 KB) Pobierz
[178][218]Odejd�, ojcze. Powiniene� to wiedzie�.|Nie jeste� tu mile widziany.
[220][260]Zw�aszcza dzi�.|Nie mam czasu wszczyna� starych k��tni.
[267][292]- Chcemy tylko jednego.|- A czeg� to?
[300][325]- Tego domu.|- Chcesz tego domu??
[340][372]- We�miemy dom.|- A mo�e chcecie jeszcze moj� �on�?
[375][428]- Je�li si� nie odsuniesz, zajmiemy go si��.|- Ciekawe czym? Bosk� R�k�?
[430][460]- Nie. Ludzk� Pi�ci�.
[1109][1136]W imi� Boskie...
[1138][1163]Milady?
[1217][1258]Co tam jest?|Co jest pod tym p��tnem?
[1266][1293]Ojcze, odpowiedz.|Co tam jest?
[1295][1323]Niech B�g mi wybaczy.
[1619][1642]{C:$aaccff}Doctor Who [2x02]|K�Y I PAZURY
[1644][1671]{C:$aaccff}T�umaczenie: Gerrani
[1673][1698]{C:$aaccff}Napisy: psjodko
[1793][1807]Co o tym my�lisz? Mo�e by�?
[1809][1828]Lata siedemdziesi�te?|Lepiej ubra� worek na �mieci.
[1830][1850]Chwila, pos�uchaj tego.
[1858][1883]Ian Dury i The Blockheads.|Numer jeden w 1979.
[1903][1928]- Jeste� punkiem!
[1930][1975]W�a�nie nim jeste�. Jeste� du�ym,|starym punkiem z domieszk� Rockabillly.
[1978][2001]- Chcia�aby� go zobaczy�?|- Co masz na my�li? Koncert?
[2003][2036]A po co jest TARDIS?|Mog� zabra� ci� na bitw� pod Trafalgarem...
[2038][2082]pierwsz� Olimpiad� bez grawitacji...|Cezara przekraczaj�cego Rubikon... albo...
[2084][2131]Ian Dury u szczytu kariery, Sheffield,|Anglia, Ziemia, 21 listopad 1979. Wi�c jak?
[2137][2162]- A wi�c do Sheffield!|- Trzymaj si� mocno.
[2264][2289]Przesta�!
[2332][2356]1979. Niez�y rok!
[2358][2394]Chiny napadaj� Wietnam...|film z Muppetami! Uwielbiam go.
[2396][2439]Margaret Thatcher... urgh...|Skylab spada na Ziemi�... z moj� ma�� pomoc�...
[2441][2454]prawie straci�em kciuk.
[2456][2496]Lubi� m�j kciuk. Potrzebuj� mojego kciuka.|Jestem bardzo przywi�zany do...
[2498][2523]...mojego kciuka.
[2545][2567]1879. Co za r�nica.
[2569][2600]Wyt�umaczcie swoj� obecno��.|I nago�� tej dziewczyny.
[2610][2635]- Czy jeste�my w Szkocji?|- Jak mo�ecie by� tego nie�wiadomi?
[2637][2694]Jestem oszo�omiony i zmieszany.|�ciga�em to nagie dziecko przez g�ry i doliny.
[2696][2737]Czy nie mam racji,|ty... nie�mia�e zwierz�tko?
[2739][2793]- O, hej! Laz�am se tam i nazad.|- Nie, nie r�b tego.
[2795][2820]- A ju�ci!|- Nie, naprawd� nie. Naprawd�.
[2823][2846]Czy mo�ecie si� przedstawi�?
[2848][2893]Jestem doktor James McCrimmon.|Z Township of Balamory.
[2895][2979]Mam przy sobie m�j|dyplom, je�li mog�...
[2981][3006]Jak widzisz panie,|doktorat z Uniwersytetu w Edynburgu.
[3019][3039]Szkoli� mnie sam Doktor Bell.
[3041][3076]- Pozw�lcie im podej��.|- Nie s�dz�, �eby to by�o m�dre posuni�cie, Pani.
[3079][3104]- Pozw�lcie im podej��.
[3115][3150]Podejd�cie do powozu.|Oka�cie wielki szacunek.
[3283][3359]Rose, przedstawiam ci jej wysoko��|Kr�low� Wiktori�. W�adczyni� Indii i Obro�czyni� Wiary.
[3361][3412]Pani, jestem Rose Tyler.|Prosz� mi wybaczy�... moj� nago��.
[3414][3490]Mia�am pi�� c�rek. Dla mnie to nic.|Ale ty, Doktorze... poka� mi sw�j dyplom.
[3517][3530]Dlaczego od razu nie powiedzia�e�?
[3532][3581]W tych dokumentach stoi, �e zosta� pan przydzielony|przez Lorda Burmistrza jako m�j Obro�ca.
[3583][3632]Naprawd�? Tak tam pisze! Dobrze! Dobrze!|Wi�c... musz� spyta�,
[3634][3675]dlaczego Jej Wysoko�� podr�uje drog�|gdy do Aberdeen mo�na dojecha� poci�giem?
[3677][3709]- Drzewo na torach.|- Wypadek?
[3711][3752]Jestem Kr�low� Zjednoczonego Kr�lestwa|Wielkiej Brytanii i Irlandii.
[3754][3779]Wszystko ko�o mnie|wydaj� si� by� planowane.
[3781][3822]- Pr�ba zamachu?|- Naprawd�? Tam s� ludzie, kt�rzy chc� ci� zabi�?
[3824][3849]Jestem przyzwyczajona do stawania|w obliczu beczki z prochem.
[3851][3875]Sir Robert MacLeish mieszka|dziesi�� mil st�d.
[3877][3925]Wy�lemy pos�a, dzi� nas przenocuje,|a jutro dojedziemy do Balmoral.
[3928][3969]Ten Doktor i jego...|nie�mia�e zwierz�tko pojad� z nami.
[3971][4000]Tak jest, Pani.|Lepiej si� pospieszmy - zmrok ju� bliski.
[4004][4043]W rzeczy samej. Podobno w tych|okolicach mo�na spotka� wilki.
[4045][4077]Bajeczki wymy�lane,|�eby straszy� dzieci.
[4079][4126]Dobre na rozruszanie kr��enia,|jak s�dz�. Ruszajmy!
[4139][4182]Zabawne, powiedzia�e� 'zamach'|i od razu my�li si� o Kennedym albo co�.
[4184][4190]Ale nie o niej!
[4192][4251]1879 - by�o ju�... 6 pr�b jej zabicia?|I musz� ci co� powiedzie�:
[4256][4276]- W�a�nie spotkali�my Kr�low� Wiktori�!|- Wiem!
[4278][4291]- Niez�a �miechawa!|- Ona po prostu tam siedzia�a!
[4293][4337]- Jak na znaczkach.|- Chc�, �eby powiedzia�a: 'mnie to nie bawi'.
[4339][4356]Za�o�� si� o pi�� funt�w,|�e spowoduj�, �e to powie.
[4358][4393]Je�li bym si� za�o�y�, nadu�y�bym|moje prawa podr�nika w czasie.
[4400][4420]- Dziesi�� funt�w?|- Stoi.
[4524][4546]Nie mog� tego zrobi�.|To zdrada.
[4562][4593]Wi�c twoja �ona|poczuje konsekwencje.
[4595][4620]I uwierz mi, Sir Robercie...|zostanie przez nie poch�oni�ta.
[4800][4822]- Wasza Wysoko��.|- Sir Robert.
[4826][4860]Przepraszam za nag�e naj�cie.|Jak si� miewa Lady Isobel?
[4862][4908]Obawiam si�, �e jest...|niedysponowana. Pojecha�a do Edynburga.
[4910][4948]Zabra�a ze sob� kucharza - kuchnie|s� ledwie zaopatrzone.
[4950][4971]Nie wini�bym Jej Wysoko�ci|gdyby chcia�a podr�owa� dalej.
[4973][5005]Wcale nie chc�! Wystarczy mi|tego przemieszczania si�.
[5007][5075]A to jest... czaruj�ce. Takie swojskie.|Pierwszy raz odwiedzam ten dom.
[5082][5158]M�j m�� cz�sto o nim wspomina�. Posiad�o�� Torchwood.|Teraz, mo�e wejdziemy do �rodka?
[5160][5178]I wybacz prosz� tej|nagiej dziewczynie.
[5180][5209]- Przepraszam.|- To zdzicza�e dziecko.
[5211][5251]Kupi�em j� za sze�� pens�w w Londynie.|Mog�em kupi� j� albo cz�owieka-s�onia, wi�c...
[5253][5275]My�li, �e jest zabawny,|ale mnie to nie bawi.
[5277][5330]- A co Ty o tym my�lisz, pani?|- To niewa�ne. Mo�emy kontynuowa�?
[5346][5371]By�am blisko.
[5379][5402]Makerson i Ramsey, przeniesiecie 'W�asno��'.|Szybko.
[5404][5429]Tak jest, sir.
[5474][5535]- Co w tym jest?|� W�asno�� Korony. I nic wi�cej nie wolno ci wiedzie�, sir.
[5541][5586]Reszta p�jdzie na ty�y domu.|Zajmiecie wyznaczone pozycje.
[5588][5613]S�yszeli�cie rozkazy.|Na pozycje.
[5871][5896]Strze�cie tego za cen� �ycia.
[5943][5968]Zak�adam, �e to jest|s�awny Endeavour.
[5983][6040]Robota mojego ojca.|Zbudowa� go w�asnymi r�koma u schy�ku swego �ycia.
[6042][6080]Sta� si� jego obsesj� - wydawa� wi�cej|pieni�dzy na niego ni� na dom i siebie.
[6082][6121]Chcia�bym go spotka�, ju� go lubi�.|To jest pi�kne. Czy mog�...?
[6123][6148]- Bardzo prosz�.|- Na czym si� wzorowa�?
[6150][6159]Nic o tym nie wiem.
[6161][6206]Szczerze, wi�kszo�� z nas uwa�a�a|go za lekkiego... ekscentryka.
[6231][6283]Szkoda, �e nie sp�dza�em z nim wi�cej czasu.|I nie s�ucha�em jego historii.
[6291][6335]To w sumie �mie�.|Ile ma soczewek? Za du�o.
[6337][6374]�le ustawiona ogniskowa, to g�upie...|Czy zn�w jestem niegrzeczny?
[6376][6409]- Tak.|- Ale jest �liczny! Jest bardzo... �adny.
[6411][6432]Sam pomys� powinien|by� oklaskiwany
[6434][6464]My�la�am, �e nie by�aby� zadowolona,|Wasza Wysoko��.
[6466][6508]Patrzenie w gwiazdy.|Czy to nie jest zbyt kapry�ne?
[6510][6550]Mog�oby to... nie bawi� ci�,|albo co�...? Nie?
[6560][6598]To urz�dzenie pokazuj�|niesko�czon� Bosk� prac�.
[6600][6640]Co jest lepsze od tego?|Ojciec Sir Roberta by� wzorem dla nas wszystkich.
[6642][6682]Cz�owiekiem wszechstronnym.|Zna� si� na astronomii i nauce
[6684][6718]tak samo dobrze jak na|opowie�ciach i bajkach.
[6720][6745]Gwiazdy i magia.|Coraz bardziej go lubi�.
[6758][6790]M�j m�� uwielbia� jego towarzystwo.
[6792][6835]Ksi��� Albert osobi�cie zaznajamia� si�|z wieloma wiejskim zabobonami,
[6837][6855]pochodz�cych tak jak i on z Saxe Coburg.
[6857][6882]- Czyli Bawarii.
[6890][6933]Gdy Albert dowiedzia� si� o wilku,|zachwyci� si�.
[6935][6970]- O jakim wilku?|- To tylko opowie��.
[6972][7027]- Wi�c opowiedz j�.|- M�wi ona, �e...
[7029][7111]Przepraszam. Mo�e zechcieliby�cie|pod��y� do swoich pokoi. Ju� prawie zmrok.
[7126][7159]- Oczywi�cie. Tak, oczywi�cie.|- A p�niej kolacja.
[7161][7230]I... czy mo�na by znale�� jakie� ubrania|dla panny Tyler? Wystarczy tej nago�ci.
[7232][7257]To nie jest zabawne, prawda?
[7273][7300]Sir Robercie, pa�ska �ona|musia�a zostawi� jakie� ubrania.
[7302][7380]Kolacj� zjemy o si�dmej. I porozmawiamy|o tym wilku. W ko�cu dzi� jest pe�nia.
[7390][7415]Masz racj�, Pani.
[8129][8187]Przeszli przez dom. Napastnicy, zabrali|zarz�dc� i mojego pana. I moj� pani�.
[8189][8231]S�uchaj, mam przyjaciela, Doktora,|on b�dzie wiedzia� co robi�.
[8233][8259]- Musisz p�j�� ze mn�.|- Ale ja nie mog�, panienko.
[8261][8295]- Jak masz na imi�?|- Flora.
[8297][8335]Flora, b�dziemy bezpieczne.|Na dole jest wi�cej ludzi - �o�nierze
[8337][8420]i w og�le, oni nam pomog�. Obiecuj�.|No chod�. Dobrze? Chod�.
[8525][8550]Panienko. Ostrzega�am ci�!
[8565][8609]On nie jest martwy... Nie s�dz�.|Jest czym� odurzony albo co�.
[8716][8761]Twoja towarzyszka przeprasza.|Sprawy zwi�zane z jej ubiorem j� op�niaj�.
[8763][8782]Nic si� nie sta�o.|Zostawcie dla niej kawa�ek szynki.
[8784][8809]Zdzicza�e dziecko pewnie|zje go na surowo.
[8818][8841]Dobra uwaga, Pani!|Bardzo dowcipne!
[8843][8915]Mo�e troch�. Wiem, �e rzadko pan ze mn�|jada, ale prosz� si� tak nie ekscytowa�.
[8918][8958]Zachowam moje dowcipy bo jeszcze|pan sobie co� przez mnie zrobi.
[8960][8974]Tak, Pani.|Przepraszam, Pani.
[8976][9021]Poza tym, wszyscy czekamy na sir Roberta!|Prosz�, sir! Obieca� nam pan straszn� opowie��.
[9023][9082]W rzeczy samej. Od �mierci mojego m�a,|lubi� pos�ucha� zmy�lonych opowie�ci.
[9084][9137]- Na pewno za nim t�sknisz.|- Bardzo.
[9159][9210]Zupe�nie. I w tym tkwi urok|opowie�ci o duchach, prawda?
[9212][9242]Nie w dreszczu i strachu,|to tylko dla dzieci, ale...
[9250][9293]w nadziei skontaktowania|si� z za�wiatami.
[9301][9340]Wszyscy chcemy mie� stamt�d|jak�� wiadomo��...
[9345][9400]to, �e nie mamy tej mo�liwo�ci|to najwi�ksza tajemnica Stw�rcy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin