Benedykt-Regula.pdf

(315 KB) Pobierz
2397781 UNPDF
R EGUŁA Św. BENEDYKTA
[Reguła została napisana ok. 540 r. przez Benedykta z Nursji dla mnichów na Monte Cassino.
Cechuje się umiarem i harmonijnym połączeniem pracy i modlitwy. Reguła św. Benedykta jest
jednym z najważniejszych dokumentów naszej Cywilizacji Łacińskiej – biorąc pod uwagę rolę, jaką
odegrały klasztory benedyktyńskie w średniowiecznej Europie.]
jakich okresach śpiewa się Alleluja
czci należnej Bogu podczas modlitwy
dziekanach klasztornych
ekskomunice za winy
jaki sposób należy ekskomunikować winnych
tych, którzy samowolnie podchodzą do ekskomunikowanych
tych, którzy nie chcą się poprawić mimo częstych napomnień
narzędziach i innych przedmiotach należących do klasztoru
odbywających tygodniową służbę w kuchni
starcach i dzieciach
6. O
7. O
8. O
21. O
24. W
2397781.001.png
Prolog
1 Słuchaj, synu, nauk mistrza i nakłoń [ku nim] ucho swego serca. Napomnienia łaskawego ojca
przyjmuj chętnie i wypełniaj skutecznie, 2 abyś przez trud posłuszeństwa powrócił do Tego, od
którego odszedłeś przez gnuśność nieposłuszeństwa. 3 Do ciebie więc kieruję teraz moje słowa,
kimkolwiek jesteś ty, co wyrzekasz się własnych chęci, a chcąc służyć pod rozkazami Chrystusa
Pana, prawdziwego Króla, przywdziewasz potężną i świętą zbroję posłuszeństwa.
4 Przede wszystkim, gdy coś dobrego zamierzasz uczynić, módl się najpierw gorąco, aby On sam to
do końca doprowadził. 5 Wówczas, skoro raczył nas już zaliczyć do grona swoich synów, nie
będzie musiał kiedyś się smucić naszymi złymi postępkami. 6 Posługując się dobrem, jakie w nas
złożył, powinniśmy zatem zawsze być Mu posłuszni, bo w przeciwnym razie mógłby nas nie tylko
wydziedziczyć, jak rozgniewany Ojciec swoich synów, 7 lecz także jak groźny Pan, obrażony naszą
nikczemnością, wydać na wieczną karę sługi niegodne, gdyż nie chcieliśmy iść za Nim do chwały.
2397781.002.png
8 Powstańmy więc wreszcie, skoro Pismo Święte zachęca nas słowami: Teraz nadeszła dla nas
godzina powstania ze snu (Rz 13,11). 9 Otwórzmy nasze oczy na przebóstwiające światło, a nasze
uszy na głos Boży, który nas codziennie napomina wołając: 10 Obyście usłyszeli dzisiaj głos Jego:
nie zatwardzajcie serc waszych (Ps 96,8). 11 I znowu: Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi
Duch do Kościołów (Ap 2,7). 12 A co mówi? Pójdźcie, synowie, słuchajcie mnie, nauczę was
bojaźni Pańskiej. 13 Biegnijcie, dopóki macie światłość życia, aby ciemności śmierci was nie
ogarnęły (Ps 34[33], 12; J 12,35).
14 Pośród licznego tłumu, któremu Pan mówi te słowa, szuka On sobie współpracownika i raz
jeszcze powtarza: 15 Któż jest człowiekiem, co miłuje życie i pragnie widzieć dni szczęśliwe? (Ps
33,13 Wlg). 16 Jeśli słysząc to, odpowiesz: „Ja”, rzecze ci Bóg: 17 Skoro chcesz mieć prawdziwe i
wieczne życie, powściągnij swój język od złego, od słów podstępnych twe wargi. Odstąp od złego,
czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim (Ps 34[33],14—15). 18 Gdy tak będziecie postępować, oczy
Moje zwrócone będą na was, a uszy moje otwarte na prośby wasze. I zanim mnie wezwiecie,
powiem: «Oto jestem» (Iz 58,9). 19 Cóż dla nas milszego, bracia najdrożsi, nad ten Boży głos
zaproszenia? 20 Oto w swej łaskawości Pan sam ukazuje nam drogę życia.
21 Przepasawszy więc biodra wiarą i pełnieniem dobrych uczynków, podążajmy ścieżkami Pana za
przewodem Ewangelii, abyśmy zasłużyli na oglądanie Tego, który nas wezwał do swego
Królestwa. 22 Jeśli zaś pragniemy zamieszkać w Przybytku Jego Królestwa, musimy biec drogą
dobrych uczynków, gdyż inną tam się nie dochodzi.
23 Zapytajmy zatem Pana razem z Prorokiem: Kto będzie przebywał w przybytku Twym, Panie, kto
zamieszka na Twojej świętej górze? (Ps 15[14],1). 24 A zapytawszy słuchajmy, bracia, jak Pan
odpowiada i ukazuje nam drogę do swego przybytku 25 mówiąc: Ten, kto postępuje bez skazy,
działa sprawiedliwie, 26 a mówi prawdę w swym sercu i nie zwodzi swym językiem; ten, 27 który
nie czyni bliźniemu nic złego i nie słucha oszczerstw przeciw swemu sąsiadowi (Ps 14,2—3 Wlg).
28 A gdy diabeł mu coś doradza, odtrąca go razem z jego podszeptami daleko od swego serca i od
razu wniwecz obraca, a rodzące się pokusy rozbija o Chrystusa [jak o skałę].
29 Tacy ludzie, pełni bojaźni Pańskiej, nie wpadają w zarozumiałość, gdy widzą, że dobrze
postępują. Uważają bowiem, że nawet to dobro, jakie w nich jest, nie z własnej ich mocy, lecz od
Pana pochodzi. 30 Wielbią zatem Pana, który w nich działa i wołają razem z Prorokiem: Nie nam,
Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę (Ps 115,1[113,9]).
31 Podobnie i Paweł Apostoł nie przypisywał sobie zasługi z racji swej pracy apostolskiej, lecz
mówił: Z łaski Bożej jestem tym, czym jestem (1 >Kor 15,10), 32 a kiedy indziej znowu: Kto się
chlubi, niech się w Panu chlubi (2 Kor 10,17).
33 Dlatego też Pan powiada w Ewangelii: Każdego, kto tych słów moich słucha i wypełnia, można
porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. 34 Wezbrały potoki,
zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony (Mt
7,24—25).
35 Aby wszystko doprowadzić do końca, Pan oczekuje, że będziemy codziennie odpowiadać
czynami na te Jego święte napomnienia. 36 A chcąc, byśmy zdążyli poprawić się z grzechów,
przedłuża nam dni tego życia 37 zgodnie ze słowami Apostoła: Czyż nie wiesz, że dobroć Boża chce
cię przywieść do nawrócenia? (Rz 2,4). 38 Łaskawy bowiem Pan mówi: Nie chcę śmierci
grzesznika, lecz aby się nawrócił i żył (Ez 33,11).
39 Gdyśmy więc, bracia, zapytali Pana, kto może zamieszkać w Jego Przybytku, usłyszeliśmy w
odpowiedzi, co należy czynić, by w nim zamieszkać. Obyśmy wypełniali obowiązki tego, który tam
ma mieszkać! 40 Powinniśmy więc przygotować nasze serca i ciała do walki pod świętym
posłuszeństwem przykazaniom Bożym, 41 A gdy coś zbyt trudne będzie dla naszej natury, prośmy
wówczas Pana, by kazał łasce swojej przyjść nam z pomocą. 42 Jeśli pragniemy uniknąć kar piekła i
osiągnąć życie wieczne, 43 to póki jest jeszcze czas, póki w tym ciele będąc możemy wszystko to
wypełniać w świetle ziemskiego życia, 44 śpieszmy się i to tylko czyńmy, co nam przyniesie
korzyść na wieczność.
45 Mamy zatem założyć szkołę służby Pańskiej. 46 Ufamy przy tym, że zakładając ją nie
ustanowimy nic surowego ani nazbyt trudnego. 47 Jeśli jednak niekiedy dla naprawienia błędów i
zachowania miłości, tam gdzie sprawiedliwość i rozsądek tego wymagają, okażemy się nieco
bardziej surowi, 48 nie uciekaj od razu, przejęty strachem, z drogi zbawienia, bo wejść na nią można
tylko ciasną bramą.
49 Gdy będziesz postępował naprzód w życiu wspólnym i w wierze, serce ci się rozszerzy i
pobiegniesz drogą przykazań Bożych z niewysłowioną słodyczą miłości. 50 Tak nie odstępując
nigdy od nauki Pana, w Jego prawdzie wytrwajmy w klasztorze aż do śmierci, abyśmy przez
cierpliwość stali się uczestnikami Męki Chrystusowej i zasłużyli na udział w Jego Królestwie.
Amen. Koniec Prologu.
1. O różnych rodzajach mnichów
1 Cztery są, jak wiadomo, rodzaje mnichów. 2 Pierwszy nosi nazwę cenobitów, tj. tych, którzy żyją
w klasztorze i pełnią służbę pod regułą i opatem.
3 Drugi to anachoreci, tzn. pustelnicy. Oni to nie w pierwszym porywie zachwytu nad życiem
mniszym, lecz przechodząc długą próbę w klasztorze, 4 od wielu uczyli się, jak należy walczyć
z diabłem, 5 a dobrze przygotowani w szeregach braci do samotnej walki na pustyni i dość już silni,
by obejść się bez pomocy bliźniego, są w stanie, z pomocą Bożą, zmagać się w pojedynkę ze złem
czającym się w ciele i w myślach.
6 Trzecim, całkiem obrzydliwym rodzajem mnichów, są sarabaici. Żadna reguła nie była im
mistrzynią i nie wypróbowała ich jak złoto w ogniu. Rozmiękli jak ołów, 7 w postępowaniu
zachowują nadal wierność światu, a swoją tonsurą jawnie kłamią Bogu. 8 Zamykają się po dwóch
lub trzech, a nawet samotnie, bez żadnego pasterza, w owczarniach nie Pańskich, lecz swych
własnych. Prawem ich jest zaspokajanie swych pragnień.9 Cokolwiek sobie zamyślą lub co
wybiorą, to mianują świętym, a czego nie chcą, to uważają za niedozwolone.
10 Czwarty rodzaj mnichów to ci, których nazywają mnichami wędrownymi (gyrovagi). Przez całe
życie wędrują oni po różnych okolicach, goszcząc po trzy lub cztery dni w rozmaitych klasztorach.
11 Zawsze się włóczą, pozbawieni wszelkiej stałości, a służą tylko własnym zachciankom
i rozkoszom podniebienia, pod każdym względem gorsi jeszcze od sarabaitów.
12 O godnym pożałowania postępowaniu tych wszystkich lepiej jest milczeć niż mówić.
13 Pominąwszy ich zatem, przejdźmy z pomocą Pana do zasad regulujących życie cenobitów, tego
najdzielniejszego rodzaju mnichów.
2. Jaki powinien być opat
1 Opat, który zasługuje, aby stać na czele klasztoru, powinien zawsze pamiętać, jakie nosi miano,
i czynami dawać wyraz swojej godności. 2 Wiara widzi w nim w klasztorze zastępcę Chrystusa,
skoro nazywa go Jego imieniem. 3 Mówi przecież Apostoł: Otrzymaliście ducha przybrania za
synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» (Rz 8, 15).
4 Dlatego też opat nie powinien uczyć, ani ustanawiać, ani rozkazywać niczego, co by było poza
prawem Pańskim, 5 ale polecenie jego, albo nauka niech zapada w serca uczniów jako zaczyn Bożej
sprawiedliwości.
6 Niechaj opat zawsze pamięta, że przed budzącym bojaźń trybunałem Bożym będzie odpowiadał za
dwie sprawy: za własną naukę i za posłuszeństwo swoich uczniów. 7 I niech wie, że jeśli gospodarz
ma zbyt mało pożytku z owiec, obwinia za to pasterza. 8 Z drugiej strony jednak jeśli pasterz zajmie
się z całą gorliwością niespokojną i nieposłuszną trzodą, usiłując na wszelki sposób leczyć choroby
jej postępowania, 9 Pan uniewinni go na sądzie swoim, tak że wraz z Prorokiem będzie mógł wołać:
Sprawiedliwości Twojej w sercu nie skryłem. Wyjawiłem Twą wierność i pomoc; lecz oni
wzgardzili mną i przeciw mnie wystąpili (Ps 40[39],11; Iz 1,2). 10 I wówczas karą dla owiec
nieposłusznych jego zabiegom będzie w końcu sama przemożna śmierć.
11 A zatem gdy ktoś przyjął miano opata, powinien uczyć swoich uczniów na dwa sposoby, 12 a
znaczy to: niechaj wszystko, co dobre i święte okazuje raczej swoim postępowaniem, niż słowami.
Uczniom bardziej pojętnym musi wykładać naukę Pana także słowami, tych zaś, którzy trudniej
rozumieją i są twardego serca, niechaj własnym życiem uczy Bożych przykazań. 13 Niech pokaże
swoim postępowaniem, że istotnie nie należy czynić wszystkiego tego, czego polecał unikać swoim
uczniom, aby innym głosząc naukę sam nie został uznany za niezdatnego (1 Kor 9, 27). 14 Jeszcze
Bóg mógłby jego grzechy kiedyś mu wypomnieć mówiąc: Czemu o mych przykazaniach
rozprawiasz i na ustach masz moje przymierze? Ty, co nienawidzisz karności i słowa me rzuciłeś za
siebie! (Ps 50[49],16—17), 15 a także Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we
własnym oku nie dostrzegasz? (Mt 7,3).
16 Opat nie powinien nikogo w klasztorze wyróżniać, 17 ani kochać jednego mnicha bardziej od
innego, chyba że ktoś okaże się lepszym w dobrych uczynkach i w posłuszeństwie. 18 Jeżeli nie ma
jakiejś innej rozumnej przyczyny, wolno urodzonemu nie należy przyznawać żadnego
pierwszeństwa przed tym, który wstąpił do klasztoru jako niewolnik. 19 Gdyby jednak opat uznał, że
tego wymaga sprawiedliwość, on sam zdecyduje o miejscu takiego mnicha, kimkolwiek by on był.
W innym przypadku niech wszyscy bracia zachowują swoje miejsca. 20 Czy wolni bowiem, czy
niewolnicy, wszyscy jesteśmy jednym w Chrystusie i pod rozkazami jednego Pana dźwigamy
równy [dla wszystkich] ciężar Jego służby. Albowiem u Boga nie ma względu na osobę (Rz 2, 11).
21 Tylko w jeden sposób możemy się wyróżnić w Jego oczach: jeśli będziemy pokorni, a zarazem
lepsi od innych w dobrych uczynkach. 22 Niech więc opat darzy wszystkich jednakową miłością
i niech wszystkich traktuje jednakowo, zgodnie z ich zasługami.
23 Jako nauczyciel powinien opat trzymać się zawsze tej oto zasady Apostoła: Przekonywaj, proś,
karć! (2 Tm 4,2 Wlg), 24 to znaczy stosownie do czasu i okoliczności łączyć surowość
z łagodnością, okazując się raz wymagającym mistrzem, to znowu pełnym miłości ojcem. 25 Tak
więc niekarnych i niespokojnych trzeba karcić bardziej surowo, posłusznych zaś, łagodnych
i cierpliwych nakłaniać usilnie, by w dobrym postępowali. Co do niedbałych natomiast
i lekceważących [jego polecenia] przypominamy, by ich ganił i karał.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin