Scrapped Princess - 02.txt

(11 KB) Pobierz
00:00:01:SCRAPPED PRINCESS
00:00:06:Sub made by .5Lay | apes1205@poczta.onet.pl
00:01:48:Majorze...
00:01:49:Wyglšda na to, że walczyłe ze strażnikami.
00:01:53:Szybko zdobywasz informacje. Wycofałem się jednak z walki.
00:01:57:Co zamierzasz zrobić w sprawie raportu?
00:02:00:Dostałem rozkaz od Baronowej, by złożyć raport niezależnie od wyniku misji.
00:02:06:Tak, czy owak nie ma możliwoci by wydostali się z kontynentu Dustvin.
00:02:13:Chyba już to słyszałe, lecz nie pozwól, by twoje osobiste odczucia wzięły górę nad misjš.
00:02:17:Co się stało? To do ciebie niepodobne, Majorze.
00:02:21:Zabić truciznę, która zniszczy ten wiat...
00:02:24:To jedyna myl w mojej głowie.
00:02:35:Marsz|           wieżo Upieczonego Rycerza
00:03:04:Czeć, panienko.
00:03:07:Czeć.
00:03:08:Więc, jak leci?
00:03:09:Niele, dzięki.
00:03:11:Shannon-nii, bandyci.
00:03:15:Dobra.
00:03:16:Co się stało?
00:03:17:Mylę, że to bandyci.
00:03:19:Napewno?
00:03:20:Panienko, mogłaby się z nami czym podzielić?
00:03:27:Może marynowanymi warzywami?
00:03:34:Dobra z ciebie dziewczynka.
00:03:36:Zobaczmy...
00:03:36:Ej, ty, kole.
00:03:40:Eee?
00:03:41:Lepiej dla ciebie, żeby to zostawił.
00:03:45:Dla ciebie też.
00:03:50:Ej, dzieciaku, nie wiń nas, jeli stanie ci się krzywda...
00:03:53:Wy tam!
00:03:55:Nie zezwolę na nikczemne uczynki względem ludzi w mojej obecnoci!
00:04:01:Ukarzę was w imieniu Lorda Mausera!
00:04:05:Przygotujcie się!
00:04:24:Co to było?
00:04:26:Ej, czy on był waszym...
00:04:36:Ty gnoju!
00:04:39:Zdjšłe je, nim całkiem wyschły?
00:04:42:Księżniczka ubiera tylko suche ubranie.
00:04:45:Wyschnš do końca na tobie.
00:04:47:Wysusz wilgotne wewnštrz wozu.
00:04:50:Wtedy w wozie będzie mierdziało.
00:04:53:Więc nic nie ubiorę.
00:04:54:Rób jak chcesz.
00:04:56:Jeste taka...
00:04:57:Co?
00:05:02:Nic ci nie jest?
00:05:08:Wszystko w porzšdku!
00:05:11:Uważaj na siebie!
00:05:13:Dzięki!
00:05:16:Cz-czekaj!
00:05:18:Mylałem, że przed chwilš mielicie kłopoty.
00:05:22:Ach, nic nam nie jest.
00:05:24:Nie jeste ranna?
00:05:25:Nie, ani trochę.
00:05:27:Gdzie jedziecie?
00:05:29:Umm, do jakiego miasta, póki co...
00:05:33:Jestecie na wakacjach?
00:05:34:Co w tym stylu...
00:05:36:Umm... Mógłbym wam chwilę towarzyszyć?
00:05:39:Słucham? Umm...
00:05:42:Tylko chwilkę! Tylko chwilkę!
00:05:44:Porozmawiajmy w lepszych warunkach...!
00:05:48:Nic ci nie jest?
00:05:51:Hej.
00:05:53:Nic ci nie jest?
00:06:03:Z...Z...Z...
00:06:05:Z...?
00:06:06:Zostaniesz mojš narzeczonš?
00:06:11:Co ty tak nagle wygadujesz?
00:06:13:Co? Owiadczam się jej.
00:06:16:Że co?
00:06:17:Kim ty właciwie jeste?
00:06:19:Przepraszam, zapomniałem się przedstawić. Jestem Leopold Scorpse,
00:06:24:Najstarszy syn Barona Scorpse, feudalnego pana Tasco.
00:06:28:Z daleka przybywasz.
00:06:31:Trenuję się na rycerza. Moim marzeniem jest przyłšczyć się do Bursztynowego Rycerstwa.
00:06:36:Bursztynowe Rycerstwo? Sšdowy Zakon Rycerski?
00:06:39:Tak, tak, włanie ten.
00:06:41:Elitarna grupa rycerzy z królestwa Leinwan?
00:06:44:Tak, tak!
00:06:46:Ostateczna siła militarna?
00:06:48:Tak, tak!
00:06:53:A wy tu jestecie na wakacjach?
00:06:56:Co w tym rodzaju.
00:07:03:Rozumiem.
00:07:06:Jeli zostawię młodš kobietę, której lubowałem wiernoć w tak niebezpiecznym miejscu...
00:07:11:Na zawsze zniesławiłbym ród Scorpse.
00:07:13:lubowanie?
00:07:15:Będę was bronił, aż opucimy tę drogę.
00:07:19:Nie, dzięki.
00:07:20:Rany, rany, nie ma potrzeby się powstrzymywać.
00:07:22:Nie potrzebujemy twojej pomocy.
00:07:23:A dla mnie jest w porzšdku. Wyglšda na zabawnego kolesia.
00:07:29:W drogę więc!
00:07:33:Pacifica... To miłe imię.
00:07:35:wietnie pasuje do licznej panienki takiej jak ty.
00:07:38:Widzisz? Jeli spojrzš na mnie właciwi ludzie, to dostrzegš moje piękno.
00:07:42:Lordzie Mauser, dziękuję ci za to wydarzenie!
00:07:46:Ale, Leopoldzie...
00:07:48:Mów mi Leo.
00:07:49:Więc, Leo, co właciwie robisz w ty treningu na rycerza?
00:07:54:Znasz osobę zwanš Doyle Barrett?
00:07:57:To poprzedni podoficer Bursztynowego Rycerstwa.
00:08:01:Chciałbym by opowiedział mi o rycerstwie.
00:08:07:Próbujesz zawrzeć znajomoci, które pomogš ci dostać się szeregi rycerzy w nieczysty sposób?
00:08:10:Nie bšd taki cyniczny, proszę.
00:08:13:Słyszałe?
00:08:15:Sir Barrett wycofał się nagle 15 lat temu.
00:08:19:Według pogłoski był zwišzany z usunięciem słynnej Odrzuconej Księżniczki.
00:08:25:Został przeklęty przez Odrzuconš Księżniczkę i popadł od tego w chorobę.
00:08:30:Klštwa?!
00:08:31:To tylko pogłoska.
00:08:33:Wštpię w ogóle, by co takiego, jak Odrzucona Księżniczka w ogóle istniało.
00:08:38:Huh? Co się stało?
00:08:41:Nie, nic.
00:08:49:Olepiajšcy blask.
00:09:00:Ty też jeste olepiajšca...
00:09:03:Pacifica...
00:09:06:Och, byłe tu, przyszły bracie?
00:09:08:Przyszły bracie?
00:09:12:Ej, ty... co jest takiego dobrego w tej bezpańskiej kociej dziewczynie?
00:09:17:Wszystko.
00:09:18:Wszystko...?
00:09:21:Czy miłoć od pierwszego wejrzenia nie powinna włanie taka być?
00:09:24:Naprawdę?
00:09:26:Ale jeli miałbym podać powód, to chyba jej szlachetnoć.
00:09:31:nie powiedziałbym bezpański kot, lecz podobna jest do kota i wytwarza aurę determinacji.
00:09:37:Wyczuwam w twojej siostrze szlachetnego ducha, którego brak wród pospólstwa.
00:09:48:Co wy dwaj robicie?
00:09:52:Chodmy razem popływać.
00:09:55:Nie, ja rezygnuję.
00:09:56:Czemu?
00:09:57:Rezygnuję.
00:10:01:Nie umiesz pływać?
00:10:02:Pomocy, przyszły bracie!
00:10:09:Szlachectwo i pospólstwo, ech? 
00:10:13:Shannon, czemu się nie umyjesz?
00:10:15:Dobra.
00:10:16:Leo-kun owiadczył się jej, ale...
00:10:20:Stał się jej pupilkiem.
00:10:25:Shannon, nie uważasz, że również powinnimy odwiedzić tego Doyle?
00:10:31:O tym, co wydarzyło się 15 lat temu wiemy jedynie z testamentu ojca, tak?
00:10:37:Może ten człowiek co wie.
00:10:43:Poczekaj!
00:10:44:Bez obaw! Bez obaw!
00:10:46:Musisz się trochę bardziej oswoić z wodš.
00:10:51:A masz!
00:10:53:Pacifica-san, popatrz.
00:10:58:Co to jest?
00:11:00:Czeć!
00:11:02:Wydaje mi się, że co jest w wodzie.
00:11:05:Proszę pani! Czy co jest w wodzie?
00:11:11:Sub made by .5Lay | apes1205@poczta.onet.pl
00:11:44:Czemu, ty amfibio!
00:11:46:Au...
00:11:47:Co ty chcesz zrobić Duchowi?
00:11:52:Pacifica!
00:11:53:Powinnam pomóc?
00:11:57:Jeste miejscowa? Co to jest?
00:12:00:To co, co wy, ludzie, nazywacie smokami.
00:12:03:Smok? To?
00:12:06:Używa żabiego DNA by utworzyć swojš podstawowš formę.
00:12:11:Ten sygnał identyfikacyjny... To musi być Numer 7, Gloria.
00:12:17:Wcišż porusza się w takiej formie?
00:12:31:Muszę bronić...
00:12:33:Muszę bronić wiat, który kochał, nawet jeli zajmie to dziesištki tysięcy lat.
00:12:41:Pacifico Casull.
00:12:45:Pozwól jej zasnšć.
00:12:47:Powiedz jej tylko "W porzšdku".
00:12:51:Nie możemy zasnšć, dopóki nam się nie rozkaże.
00:12:57:Proszę.
00:13:04:Umm...
00:13:06:Umm...
00:13:09:W porzšdku.
00:13:11:Możesz już odpoczšć.
00:13:20:Dziękuję.
00:13:31:Pacifica!
00:13:33:Kim jeste?
00:13:36:Co to było?
00:13:37:Nie zrozumiała by, nawet jak bym ci to teraz wytłumaczyła.
00:13:46:Co to było?
00:13:48:Też chciałbym się o to zapytać.
00:13:51:Co zrobilicie Duchowi?
00:13:54:Powiedziałam jej "W porzšdku".
00:14:01:Rozumiem.
00:14:03:Więc zapadła w sen.
00:14:06:Jestecie na jakiego rodzaju wyprawie?
00:14:08:Tak.
00:14:09:Czego szukacie w tak wiejskiej okolicy?
00:14:12:Szukamy osoby zwanej Doyle Barrett.
00:14:15:Słucham? Więc mogę wam towarzyszyć?
00:14:18:Poczulimy nagłš chęć spotkania się z legendarnym rycerzem.
00:14:22:Doyle... jak?
00:14:25:Sir Doyle Barrett. Dawniej był Rycerzem Królewskim.
00:14:29:Rycerz Królewski? Och...
00:14:33:Wyglšda na to, że przed nami będzie chatka.
00:14:37:Nie czujecie się podekscytowani?
00:14:37:Niebardzo.
00:14:43:Co powinnam zrobić, jeli naprawdę jest przeklęty?
00:14:47:A masz takš moc?
00:14:50:Nie...
00:14:51:To może być prawda. Jak klštwa, która powoduje, że cišgle tyjesz.
00:14:56:Chcesz żebym cię uderzyła?!
00:14:58:Chodmy.
00:15:00:Więc ruszajmy!
00:15:02:Bezpiecznej podróży.
00:15:05:Ale chatka.
00:15:08:Pospiesz się i zawołaj kolesia.
00:15:10:Dobrze.
00:15:16:Mogę w czym pomóc?
00:15:19:Czy pan jest Sir Barrett?
00:15:22:Tak.
00:15:25:Mam zamiar zostać Bursztynowym Rycerzem, więc chciałbym nauczyć się od pana rycerstwa.
00:15:33:Rycerstwa?
00:15:34:Tak!
00:15:37:Więc zmarnowałe swój czas.
00:15:39:Słucham?
00:15:41:Teraz jestem tylko miejskim lekarzem.
00:15:43:Jeli masz czas na szukanie czego tak głupiego zajmij się raczej hodowlš czego.
00:15:50:Co z tš wypowiedziš? Leo podziwiał cię od bardzo dawna!
00:15:54:To jego własny wybór.
00:15:57:Odejdcie, proszę.
00:16:02:Więc to tak?! Więc był takim typem osoby.
00:16:05:Czyż to nie rozczarowujšce, Leo?
00:16:07:Niepotrzebnie się martwiłam o niego, że jest gruby!
00:16:12:Pacifica-san...
00:16:14:Wracamy. Co robisz?
00:16:16:Cóż, w tę stronę jest...
00:16:18:Co?
00:16:21:Klif...
00:16:23:Powinno starczyć.
00:16:25:Dziękuję...
00:16:27:Więc, możecie już wracać do domu?
00:16:34:Wiele o panu słyszałem od moich rodziców.
00:16:38:Że znał pan prawdziwe znaczenie sprawiedliwoci, i że był pan znakomitym rycerzem.
00:16:44:I że rozumie pan rycerstwo bardziej niż ktokolwiek inny.
00:16:49:Zabiłe już kogo?
00:16:51:Słucham?
00:16:52:Osobę, która wcale się nie opierała...
00:16:56:Nie, nie zabiłem...
00:16:58:Jeli kogo zabijesz, zrozumiesz.
00:17:01:Jeli zabijesz bezsilnš osobę, której ani nie nienawidzisz, ani nie nie znosisz, zrozumiesz.
00:17:10:Rycerstwo to tylko iluzja.
00:17:13:W tym wiecie nie ma absolutnej ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin