00:00:01:movie info: DIVX 640x464 23.976fps 393.0 MB|/SubEdit b.4000 (http://subedit.prv.pl)/ 00:00:07:Szybko, szybko!|Ju� jeste�my sp�nieni! 00:00:10:Spadnie czyja� g�owa.|Upewnijmy si�, �e nie moja. 00:00:13:Dlaczego jeszcze tu jeste�my, skoro|moment naszego triumfu jest tak bliski? 00:00:18:Jej Wspania�o�� wiele rzeczy naby�a w tym|�wiecie, dlatego jej baga� podr�ny jest ci�ki. 00:00:24:Hej! S�ugi, s�ysz� was. 00:00:28:Boskim uszom niewiele umyka,|wiecie co mam na my�li? Chod�cie tu. 00:00:32:-To on blu�ni�, Magnificencjo.|-Pod wp�ywem zdradzieckich nam�w! 00:00:37:Nie zamierzam was zabi�. 00:00:41:Nie jestem w nastroju.|Jak my�licie dlaczego? 00:00:45:-Twoja pot�ga le�y w lito�ci?|-Nie, bezm�zgowce. 00:00:48:W torturach, �mierci i chaosie|le�y moja pot�ga. 00:00:53:Wi�c powiedzcie mi, dlaczego wasze|g�owy nie odpadaj� teraz jak pryszcze? 00:00:58:-Mo�e jestem po prostu g�odna.|-Tak, przyprowadzimy �liczn�... 00:01:01:Nie, nie jestem g�odna. 00:01:04:Po prostu troch� mi ciasno|w tej sk�rze, to wszystko. 00:01:07:Czeka�am ca�� wieczno��...|c�, 25 ludzkich lat. 00:01:11:A to spe�ni si�|dzi� wieczorem. 00:01:13:-Portal otworzy si�...|-I wielka Glorificus powr�ci... 00:01:17:...do Piek�a, z kt�rego pochodz�,|na kt�re spadn� deszczem 00:01:20:bardziej zaskakuj�cej rzezi,|chaosu i rozlewu krwi 00:01:23:ni� kt�rekolwiek z was|mo�e sobie wy�ni�. 00:01:29:Wi�c jak to mo�liwe, �e|nie jestem szcz�liwa? 00:01:32:Mam wszystko,|czego pragn�am. 00:01:35:Lecz nadal co�|jest nie tak. 00:01:41:Nie wiem. Jak s�dzisz? 00:01:51:Lepsza cze�� stulecia sp�dzona na przest�pstwach|w�a�nie pop�aca. Odpali�em auto Bena. 00:01:56:-Kto jest za tym, �eby st�d ucieka� w choler�?|-Wszyscy za. Zr�bmy to. 00:02:00:-Mo�esz jecha�?|-O mnie si� nie martw. 00:02:03:-Co z Buffy?|-To samo. 00:02:06:-Nieruchoma.|-To ju� prawie p� godziny. 00:02:09:Pogromczyni nic nie b�dzie, prawda? 00:02:14:Powinna� jeszcze raz spr�bowa�, Will. 00:02:16:W porz�dku, ale nie jestem nawet pewna,|czy ona jest... no wiecie, czy w og�le tu jest. 00:02:23:Spr�buj. 00:02:30:S�yszysz mnie? Buffy. 00:02:37:Buffy. 00:02:41:Buffy? 00:02:44:Buffy - Postrach Wampir�w 00:02:48:Sezon 5 Epizod 21|Brzemi� �wiata 00:03:38:Buffy! 00:03:41:Przecie� nie m�g� jej|m�zg wyparowa�. 00:03:46:To znaczy... ci�gle jest Buffy,|gdzie� tam w �rodku, prawda? 00:03:51:Spike, nie odzyskamy|Dawn siedz�c tutaj. 00:03:53:Nie odzyskasz Dawn w �aden spos�b,|kt�ry wymy�lisz, Harris. To nale�y do Buffy. 00:03:57:�wietnie, panika.|To powinno pom�c. 00:03:59:Powinni�my j� ruszy�. Chyba,|�e nie powinni�my. Powinni�my? 00:04:05:Czy to nie pogorszy sprawy?|Chyba gdzie� o tym czyta�am. 00:04:08:Moja niewiedza w tym|temacie jest ogromna. 00:04:11:Nie spos�b mie� pewno�ci. 00:04:14:Strata Dawn, po tym wszystkim|przez co przesz�a Buffy... 00:04:17:S�dz�, �e to wepchn�o j�|w stan jakiej� katatonii. 00:04:19:Nie potrzeba dyplomu, �eby si�|domy�le�. Otrz��nijcie j� z tego. 00:04:23:Buffy! 00:04:25:-Ej, obud� si�, kochanie!|-Spike. 00:04:28:Ludzie, ta dziewczyna jest obdarzona si�� pogromczyni.|To z�y czas, �eby si� zrobi�a delikatna. Buffy! 00:04:34:Pr�bowali�my tego! 00:04:37:Tego nie pr�bowali�my. 00:04:39:Zwariowa�e�? Mo�emy mie� do czynienia|z uszkodzeniem neurologicznym. 00:04:42:-Chcesz j� zabi�?|-Musimy co� zrobi�. 00:04:45:Nie mog� siedzie� i patrze�. Wy sobie|mo�ecie traci� czas w bia�ych r�kawiczkach. 00:04:49:Za�o�� si�, �e kiedy ju� wszystko|zawiedzie... Buffy lubi ostre rozwi�zania. 00:04:54:Rozdzielcie si�. 00:05:00:Buffy jest wy��czona. Glory ma Dawn.|Wkr�tce zamierza u�y� Dawn, 00:05:06:�eby rozedrze� bariery pomi�dzy|wszystkimi istniej�cymi wymiarami. 00:05:10:Wi�c je�li chcecie si� bi�, to po tym|jak �wiat si� ju� sko�czy, OK? 00:05:15:W porz�dku. Najpierw|wracamy do Sunnydale. 00:05:18:Xander zabierze Gilesa do szpitala.|Anya opiekuje si� Tar�. 00:05:23:Spike, ty znajd� Glory. Sprawd� jej|mieszkanie, mo�e nadal tam jest. 00:05:29:Spr�buj zrobi� co� g�upiego, na przyk�ad|m�ci� si�, a zrobi� si� naprawd� w�ciek�a. 00:05:37:Wszystko jasne? 00:05:40:Anya. 00:05:41:A co ty zrobisz? 00:05:44:-Ja pomog� Buffy.|-W porz�dku. 00:05:49:�wiat wiruje. 00:05:51:Prosto ku nowemu dniu!|Wielki dzie�. Wielki, wielki dzie�. 00:05:59:Will? 00:06:02:Nie zamie� mnie w ropuch� za to, �e pytam,|ale... co si� stanie je�li trafimy na Bena? 00:06:09:Nie wydaje mi si�, �eby Buffy|teraz potrzebowa�a lekarza. 00:06:12:C�, tak, szczeg�lnie tego,|kt�ry przypadkiem jest te� Glory. 00:06:15:-Co masz na my�li?|-No wiecie. Ben to Glory. 00:06:19:Chcesz powiedzie�, �e...|Ben jest z Glory? 00:06:22:-W jakim sensie "z"?|-Wsp�pracuj� ze sob�? 00:06:26:Nie. Nie. Ben jest Glory. Glory to Ben.|S� jednym i tym samym. 00:06:34:-C�, kiedy to si� sta�o?|-Nieca�� godzin� temu! 00:06:37:Tutaj, na waszych oczach! 00:06:40:Ben przyszed�, zamieni� si� w Glory, porwa�|dzieciaka i - pffft! - znikn��, pami�tacie? 00:06:47:Chyba pami�tacie? 00:06:50:Czy wy�cie si�|wszyscy na�pali? 00:06:54:Ben! Glory! On jest|lekarzem, ona jest Besti�. 00:06:58:Dwa ca�kowicie oddzielne|istoty dziel� jedne cia�o. 00:07:01:To jak cholerny sitcom.|Na pewno pami�tacie. 00:07:04:-Wi�c m�wisz, �e... Ben i Glory...|-Maj� jaki� zwi�zek. 00:07:09:Tak, oczywi�cie, ale jaki? 00:07:13:Rozumiem. Bardzo przebieg�e.|Glory zrobi�a jakie� czary-mary 00:07:18:i ka�dy, kto widzi jej ma�e presto-zmian-o,|natychmiast o tym zapomina. 00:07:22:A wasz uni�ony s�uga, b�d�c czym� nieco|innym ni� cz�owiek, jest uodporniony. 00:07:27:Wi�c... Ben i Glory... 00:07:31:To ta sama osoba? 00:07:33:Glory mo�e si� zamieni� w Bena,|a Ben zmienia si� z powrotem w Glory. 00:07:39:I ka�dy, kto to widzi,|natychmiast o tym zapomina. 00:07:42:I laleczka niespodzianka|w�druje do tej damy. 00:07:46:Doskonale. 00:07:48:W takim razie. Czy podejrzewamy, �e mo�e|istnie� jaki� zwi�zek pomi�dzy Benem i Glory? 00:08:08:-Klucz.|-Klucz. 00:08:11:Klucz. Klucz. Klucz. 00:08:15:Klucz. Klucz. 00:08:33:Niewiarygodne jak|denerwuj�cy mog� by� fani. 00:08:36:Oni jedynie wyczuli, �e dzi� wieczorem|otworzy si� mi�dzywymiarowy portal... 00:08:40:B�d�cy wprowadzeniem do d�ugich|i krwawych rz�d�w wielkiej... 00:08:43:Co on robi? 00:08:46:Musz� nama�ci� Klucz. 00:08:49:Naprawd�, nie.|Odejd�. 00:08:51:-Ale...|-Wynocha! Wynocha, wynocha! 00:08:58:Wiesz, odzyskujesz bosko��,|uwalniasz Armageddon... 00:09:03:i nagle wszyscy chc�|nale�e� do klubu. 00:09:11:Wszystko OK? 00:09:15:Chc� i�� do domu. 00:09:18:Cukiereczku... 00:09:25:Ju� wkr�tce to zrobisz. 00:09:27:Nie do tego fa�szywego, podmiejskiego koszmaru,|kt�ry upichcili mnisi. Do prawdziwego domu. 00:09:32:Jako Klucz! 00:09:34:Pasujesz do zamka.|C�, czego� w rodzaju zamka. 00:09:39:Chcesz pizz�? 00:09:43:Nie. 00:09:45:Poduszk�? Nie wiem, czy maj�|tu kabl�wk�. W�tpi�. 00:09:49:Prosz�. Przesta�. 00:09:53:-Zdenerwowana?|-Tak. 00:09:58:Wiem jak si� czujesz. 00:10:01:To twoja ostatnia noc. 00:10:04:Jako, no wiesz... cz�owiek. 00:10:06:To cia�o? Tylko po�yczone, Dawnie. 00:10:10:Bycie cz�owiekiem? To jak kostium|dla dziewczyn takich jak ty i ja. 00:10:15:Bycie czym� innym,|tym w�a�nie jeste�my. 00:10:18:Nie. 00:10:21:-Co?|-Nie nazywaj mnie Dawnie. 00:10:29:Wow. 00:10:33:Wiesz, to naprawd�|zrani�o moje uczucia. 00:10:35:-Przykro mi.|-Nie ulega w�tpliwo�ci. 00:10:42:Tylko tak sobie my�l�, ja tu pr�buj�|sprawi�, �eby� poczu�a si� lepiej 00:10:46:podczas gdy pocieszanie innych...|nie jest cz�ci� mojego �ycia. 00:10:50:Ale robi� to, �eby przesta�...|czu� si� tak... 00:10:57:-Podpowiedz mi.|-Winna? 00:11:02:Winna. Dok�adnie! 00:11:08:Ale ja nie powinnam|czu� si� winna. 00:11:11:Nie powinnam niczego czu�.|Jestem... jestem... jestem bogiem. 00:11:15:Jestem ponad to.|Jestem... 00:11:21:Ty. 00:11:24:Ty mi to zrobi�a�, tak? 00:11:26:Jakie� zakl�cie. Lata�a� z tymi|wied�mami, mog�a�... 00:11:30:Ale nie. To nie magia.|To co� innego. 00:11:36:Ale to i tak z twojego powodu. 00:11:39:Ja nic nie robi�.|Przysi�gam. 00:11:42:Zobaczymy. 00:11:45:Nama�ci� mi teraz t� rzecz! 00:11:47:Wiesz za czym oni wszyscy tak|skanduj�, Dawnie? Za krwi�. 00:11:52:Bo odkryli�my, �e twoja krew|jest kluczem do Klucza! 00:11:56:Wszystko co musz� zrobi�, to da� ci si� wykrwawi�,|portal si� otworzy, a ja b�d� mog�a wr�ci� do domu! 00:12:02:Wi�c mo�esz si� wysila�, przyjaci�ko. Spraw,|�ebym si� poczu�a tak �le, jak tylko potrafisz. 00:12:10:Bo jutro... b�dziesz krwawi�,|ma�a dziewczynko. 00:12:15:-Jeste� pewna, �e wiesz co robisz?|-Tak s�dz�. 00:12:20:Nie wiem. 00:12:22:To nie jest zbyt dobrze zbadane|terytorium, ale musz� spr�bowa�. 00:12:29:Takie zakl�cie mo�e by� naprawd�|niebezpieczne dla Buffy. I dla ciebie. 00:12:34:Czas... czas nadchodzi. 00:12:37:Wszystko dobrze. 00:12:40:Jestem tutaj. 00:12:44:-Popilnujesz jej, kiedy ja...|-Jasne. Co mam robi�? 00:12:49:G��wnie po prostu...|b�d� tu dla niej. 00:12:55:Mam jakie� pigu�ki w chlebaku. Po��wka pigu�ki|co dwie godziny sprawia, �e jest ca�kiem �agodna. 00:13:00:S�dzisz, �e nie b�dzie ci�|d�u�ej ni� przez dwie godziny? 00:13:04:-�ycz mi szcz�cia.|-OK. 00:13:09:�ycz� szcz�cia! 00:13:12:Dzi�ki. 00:13:15:OK. B�d� dobra, kochanie. 00:13:18:Wr�c� tak szybko,|jak b�d� mog�a, OK? 00:13:23:Zgoda? 00:13:36:Powodzenia. 00:14:43:Cze�� Willow. 00:14:48:Witaj Buffy. 00:16:15:Co ty tu robisz? 00:16:20:W�a�ciwie, to szukam ciebie. 00:16:23:Lubisz lalki? 00:16:26:-Buffy... co ty tu robisz?|-Podoba mi si� tu. 00:16:34:Ale... wiesz, �e ci� potrzebujemy.|Musisz wyj��. 00:16:38:-Czemu?|-�eby by� z przyjaci�mi. 00:16:42:To dla mnie wielki dzie�. 00:16:44:-Witaj!|-Mama, tata! 00:16:48:-Wr�cili�cie! Wr�cili�cie!|-Witaj Buffy. 00:16:51:Jak tam moja dziewczynka? 00:16:53:Gotowa, �eby pozna�|swoj� now� siostrzyczk�? 00:16:57:Daj spok�j, Buffy.|Nie ma powodu si� jej ba�. 00:17:00:-Kto si� boi?|-Nie chcesz by� starsz� siostr�? 00:17:03:-Nie. Chc� by� dzieckiem.|-Buffy. 00:17:07:B�dziecie zwraca� wi�cej uwag...
rolvik