1993 Uczniowska balanga (Dazed and Confused).txt

(55 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:20:-=Dostarczy� Wytrych. Pierwsze 8 min uzupe�ni� Cosmo.=-|Mi�ego seansu.
00:02:42:- Id� w tamt� stron�.|- Oh.
00:02:46:- Do zobaczyska.|- Wi�c jak robimy?
00:02:48:- Z czym?|- Z wieczorem?
00:02:50:Wiesz... Pewnie pow��cz� si� troch� z ch�opakami.
00:02:55:- Sluchaj, a mo�e...|Mo�e spotkamy si� na imprezie?|- OK.
00:02:58:- I nie b�dziesz musia�a czeka� na mnie ca�� noc.|- W porz�dku.
00:03:01:- Super. To jak, widzimy si� p�niej?|- Pa.
00:03:04:Pa.
00:03:17:- Cze�� Slate.|- Cze�� cz�owieku.
00:03:22:- Jak leci?|- Nie najgorzej.
00:03:26:- O kt�rej zaczyna si� twoja imprezka?|- 9:30.
00:03:30:9:30. Hmm.
00:03:31:OK, um...|Na pewno b�d�.
00:03:36:To na razie, brachu.
00:03:37:Czekaj, czekaj!
00:03:40:Po po�udniu mam do za�atwienia...
00:03:41:ma�� spraw�,|je�eli wiesz o czym m�wi�.
00:03:46:W�a�nie o tym m�wi�.
00:03:48:O rany,|ale ze mnie dupek.
00:03:54:...Id� wzd�u� korytarza...
00:03:56:...pal�c "J" z 50 elfami.
00:03:59:- Na razie.|- Woodward. Bernstein.
00:04:06:- Wi�c to jest lunch z dymkiem, czy zakrapiany?|- Hey.
00:04:08:- Z dymkiem, tak?
00:04:10:- Umawiamy si� wieczorem na partyjk� pokera?|- Ja odpadam.
00:04:13:- Zamierzam i�� na imprez� do Pickford'a.
00:04:17:Te� powinni�my p�j��.
00:04:20:- W pokera mo�emy pogra� zawsze...|- To jak, idziemy?
00:04:22:- Mike. Cynthia.|- Dajcie spok�j,nie ma si� nad czym zastanawia�.
00:04:24:Nie czuj� si� dobrze na takich przyj�ciach.
00:04:26:- Wpadnij po nas o 8:00.|- OK.
00:04:29:- Nie martw si�, wszystko b�dzie w porz�dku.|- Zgaduj�, �e idziemy na imprez�.
00:04:31:- OK.|- No dobra.
00:04:34:Mike, chc� ci opowiedzie� sen jaki mia�em w nocy.
00:04:37:- Tak?|- Ale, hmm...
00:04:40:...musisz obieca�, �e nikomu nie powiesz.|- Jasne, wal.
00:04:42:- Powiedz, "Obiecuj�"|- O bo�e.
00:04:44:- Obiecuj�, �e nikomu nie powiem.|- Dzi�ki stary.
00:04:48:- No wi�c jestem tam|i zaczynam dobiera� si� do...
00:04:51:...laski o boskich kszta�tach.|- Nie�le, nie�le.
00:04:56:Ale...
00:04:59:- Co??|- Nie mog� powiedzie�.
00:05:01:Daj spok�j. Narobisz apetytu i nie ko�czysz.
00:05:03:Laska o doskona�ych kszta�tach.|To niez�y pocz�tek. Co dalej?.
00:05:08:- Ale z g�ow�|Abrahama Lincolna.
00:05:11:- Aj.|- To znaczy... kapelusz i broda.
00:05:14:- O rany, lepiej chyba si� w to nie zag��bia�|- Lepiej nie.
00:05:18:- Wezm� troch� towaru od pana Birchfielda.
00:05:20:- Zobaczymy si� za par� minut.|- OK. Przykro mi stary.
00:05:25:Radio tranzystorowe Gilligan'a.|Ten by� niez�y.
00:05:30:A co z tym, gdzie|seksowny surfer przecina� te olbrzymie fale?
00:05:33:- Pami�tacie?|- Jasne!
00:05:37:- The Mosquitos. Pami�tacie...?
00:05:43:Nie mog� wej�� dop�ki jest tam pani Wilk,|wi�c wywo�aj Benny...
00:05:47:i powiedz, �e tu czekam.
00:05:50:- Co znowu?|- Trener da� mi co� dla ciebie.
00:05:56:- Oni naprawd� chc� to zrobi�.|- No...
00:05:59:Chce, �eby wszyscy mu to oddali do ko�ca dnia.|Mo�esz uwierzy�?
00:06:02:- I wszyscy to podpisuj�?|- Taaa, �eby tylko si� od nas odwali�.
00:06:05:Ale z trenera pieprzony dupek.
00:06:07:- Podpisz i zapomnij.|Po prostu olej.
00:06:11:- Zamierzasz rozdmucha� ca�� spraw�, tak?
00:06:15:- Tu wlatuje powietrze.|To niezbyt dobrze.
00:06:19:Widzisz?|Tu powinno by� bardziej doci�ni�te.
00:06:23:Uszczelnij to jak�� gum�, jak chcesz �eby dobrze si� zaci�ga�.
00:06:29:Slate.
00:06:35:Benny.
00:06:37:- Nie wierz� w te bzdury o|godzinnej sol�wce Bonham'a na perkusji.
00:06:41:-Godzinna sol�wka?|Nie da�by� rady nawet gdyby� by� na niez�ym haju.
00:06:53:- Idziemy do �azienki.|Powiesz pani Wilk?
00:06:57:- Posluchajcie.|Totalny odlot.
00:07:00:"Zgadzam si� dobrowolnie|nie u�ywa� alkoholu, narkotyk�w,
00:07:03:ani bra� udzia�u w innych, niedozwolonych praktykach...
00:07:06:kt�re mog�yby narazi� na szwank, lata ci�zkiej pracy...
00:07:09:kt�r� my, jako zesp�, w�o�yli�my, aby osi�gn�� nasz cel...
00:07:12:jakim jest zdobycie mistrzostwa w sezonie '76."
00:07:14:Co za bzdury.
00:07:15:- Ch�opaki podpisali te g�wno?|- Najwidoczniej.
00:07:18:- Co zamierzaj� dalej,|robi� wam testy moczu?
00:07:21:Nie wiedzia�em, ze narkotyki i alkohol to taki problem...
00:07:24:to mi �mierdzi jakim� nowo-McCarthy'nizmem.
00:07:26:Oni si� po prostu boj�,|�e niekt�rzy z nas mogliby si� za dobrze bawi�.
00:07:29:To wygl�da jak jaki� spisek|wapniak�w przeciwko m�odym.
00:07:31:- Nowo-McCarthy'nizmem. Podoba mi si�.|- Ciesz� si�, Tommy.
00:07:35:W klasie stara�y�cie si� wymieni�|wszystkie odcinki Wyspy Gilligan'a...
00:07:38:...bez nawet cienia ironii.
00:07:41:O czym ty do cholery m�wisz?
00:07:44:- Nawet o tym nie pomy�la�y�cie, prawda?|- Wyspa Gilligan'a?
00:07:47:To jest nic wi�cej jak m�ska fantazja seksualna.
00:07:50:- No daj sp...|- Pomy�l o tym!
00:07:53:- Jeste� praktycznie sama na piaszczystej wyspie|z dwoma, wolnymi, ch�tnymi kobietami:
00:07:56:Jedna to typ seksownej, uwodzicielskiej bogini,
00:07:59:druga to typ mi�ej dziewczyny z s�siedztwa, z niez�ym ty�eczkiem
00:08:03:Wi�c faceci maj� wszystko...|Madonn� i dziwk�.
00:08:06:Kobiety nie maj� nic.
00:08:08:My mamy go�cia,
00:08:10:w �rednim wieku. Jaki� typ naukowca...
00:08:14:-Profesor jest seksowny
00:08:17:-Pink! Chodz stary
00:08:18:-Idziemy przywr�ci� chwa�� piek�a! Sp�jrz na to, sp�jrz na to!
00:08:23:[Le�my skopa� jakie� dupy]
00:08:25:-Ch�opaki, ch�opaki..
00:08:27:-czekajcie. Benny.|Benny, chcia�abym prosi� o przys�ug�...
00:08:30:-Czego chcesz?
00:08:32:-Dajcie na luz z moim bratem tego lata?
00:08:34:Wszyscy.
00:08:36:-Mitch Kramer?|-Mitch Kramer
00:08:38:-Ta, Ta. Mam zamiar da� mu wpierdol, kt�ry popami�ta.
00:08:41:-Ale potraktujcie go l�ej ni� innych, dobra? Ka�dy z was.
00:08:44:-On jest ca�kiem mi�y, rozumiecie?
00:08:46:-Masz nasze  s�owo siostro. Tw�j brat prze�yje
00:08:49:-Dzi�ki. Na razie ch�opaki
00:08:50:-Benny!
00:08:52:Ci ch�opacy..
00:08:56:-Ok.. by�o w tym troch� nieprawdy,nie?
00:08:59:-Jasne, on jest marty.
00:09:01:Jest kurwa martwy.
00:09:06:-Patrzcie na to. Czeka�em na to trzy d�ugie lata
00:09:10:te m�odziki s� ju� martwym mi�sem, obiecuje im.
00:09:15:-Mam zamiar im dokopa�, o taa..
00:09:26:-Dobra, wy �wie�e kurwiszony s�uchajcie.
00:09:29:To wasz szcz�liwy dzie�. Normalnie by�cie sp�dzili te wakacje le��c na dupie
00:09:34:i prowadz�c bezwarto�ciowe ma�e zycia.
00:09:37:ale w tym roku, gdy� bardzo si� o was troszczymy,
00:09:39:b�dziemy �agodni dla was.
00:09:42:oszcz�dzcie nam czasu i spotkajmy si� w�a�nie tutaj
00:09:47:po szkole... Dostaniecie tylko po jednym klapsie od ka�dego z nas.
00:09:52:ale wy zawsze uciekacie, tch�rze.
00:09:54:c�, sezon otwarty panowie
00:09:58:a taa, Mitch Kramer...
00:10:01:Mitchy Mitchy Mitchy Mitchy
00:10:05:Szukamy ci� kolego. Twoja dupa b�dzie fioletowa przed ko�cem dnia.
00:10:11:Mi�ego popo�udnia.
00:10:15:-Lepiej wyjed� z miasta. Jedz do dziadk�w czy co�...
00:10:21:-Masz zamiar si� pokaza� na naszym dzisiejszym meczu, nie?
00:10:25:-Taa wygl�da na to, �e musz�
00:10:27:-Jak mamy oznaczy� tw�j nagrobek?
00:10:31:-Mo�e "wypnij si�"?
00:10:33:-Ta, racja
00:10:36:-Dlaczego oni nie szukaj� innych?|-Szukaj�, uwierz mi.
00:10:43:-Chodz Mel.|-Jedziemy
00:10:56:-Cholera
00:10:58:-Cze�� trenerze
00:11:02:-To powiedzcie mi, kt�ry z was dziewczyny, chce zagra� w tym sezonie, co?
00:11:07:-Nie wiem trenerze. Wie pan, �e teraz by�em dobry z angielskiego.
00:11:10:Pomy�la�em sobi�, �e zostan� pisarzem.. Co pan o tym my�li, co?
00:11:16:-Nie wiedzia�by� jak napisa� swoje imi�,
00:11:18:gdyby nie by�o ono wypisane na twojej szafce.
00:11:20:Ale powa�nie. Nie zmi�knijcie tego lata.
00:11:25:Wiecie, siedzicie dooko�a basenu ca�y dzie� i gonicie muchy, �adna frajda
00:11:32:Moja babcia szybciej i sprawniej ni� wy panowie
00:11:35:"okr��a sze�� trzy, dwa pi��dziesi�t i przebiega 4.5"
00:11:39:Hey co z tob� Floyd? Quarterback nie musi robi� to
00:11:41:co trenerzy m�wi�, �eby robi�.
00:11:44:Dawson, da�e� mu o�wiadczenie?
00:11:46:-Co?
00:11:47:-O�wiadczenie, czy mu da�e�?|-Ta, trenerze mam tutaj
00:11:49:-Dobra Randy, je�li by� wr�ci� dzi� przed ko�cem dnia,
00:11:52:by�o by dobrze dla nas wszystkich. Dopilnujcie tego ch�opaki, ok?
00:11:54:-W porz�dku trenerze
00:11:58:-Randy Floyd|-Cholera
00:12:01:-Przed nast�pnym sezonem b�dziesz musia� si� dobrze zastanowi� m�ody ch�opcze.
00:12:04:Lepiej wyznacz sobie swoje cele.
00:12:07:uwa�aj na to z kim si� zadajesz, nie my�l �e nie wiem.
00:12:12:i chce mie� ten papier na moim biurku dzisiaj! S�yszysz mnie?
00:12:32:-Ta, mam zastanawianie si� i swoje cele...
00:12:39:gdzie�.
00:12:40:-Tak trzymaj
00:12:45:-S�ysza�e� �e O'Banion obla�?
00:12:47:-Taa, co za dupek
00:12:54:-Gotowi skopa� par� dup?
00:12:57:-Co jest Don, Benny, Melvin dobrze ci� widzie�
00:13:04:-Hey b�dziemy musieli wzi�� tw�j samoch�d,|mam ma�o paliwa, dobra?
00:13:07:M�j samoch�d?|-Ta|-Okay?
00:13:10:-Dobra. Co robisz?|-Co?
00:13:12:-Zbierasz �miecie? Co ty robisz?|-Co?
00:13:15:-Cz�owieku tego mi brakowa�o, �eby mnie trener zn�w wkurwi�
00:13:17:-Nie wiem. My�l�, �e bierzesz to wszystko zbyt osobi�cie.
00:13:21:musisz tylko...  wzi�� na luz.
00:13:23:-Don, zastanawia�e� si� kiedy� dlaczego gramy w football?
00:13:26:Mam na my�li, ile dok�adnie czasu straci�e� przez to, �e jeste� graczem?
00:13:32:-Nie wiem, troch�...
00:13:35:-Troch�. Don m�wi� tylko, �e mo�emy robi� co� razem
00:13:37:jako paczka czy co� w tym stylu
00:13:43:-S�uchaj, musz� ostatni raz zjawi� si� w klasie
00:13:45:-Czekaj. Kogo tam wpuszczasz??
00:13:50:-Pss, Vicky Vicky, chodz idziemy teraz.
00:13:52:Chodz p�jdziemy teraz si� rozebra�, chodzmy..
00:13:56:-Panie Dawson...
00:13:58:Dlaczego nie zrobisz tego gdzie indziej,
00:14:00:o panie Floyd chce pan nas zaszczyci� swoj� obecno�ci� dzisiaj?
00:14:03:-Ee, mog�..
00:14:06:-Wiesz Jennie? My�la�em sobie, �e ty|i ja moglibysmy sp�d...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin