Schudnij teraz!
Ile razy podejmowałaś wysiłki w celu zrzucenia kilku kilogramów? Ile razy rozpoczynałaś kolejną, nadzwyczajnie skuteczną dietę – cud, dzięki której jakaś gwiazdeczka TV wygląda tak, jak wygląda? Ty oczywiście chciałabyś wyglądać tak jak ona. Prawda?
Cudowne diety nie istnieją, a otyłość i przejadanie się może mieć wiele przyczyn. W tym artykule poruszymy problemy przejadania się i związanej z nim nadwagi. Chorobliwa otyłość może mieć bowiem związek z zaburzeniami przemiany materii, nieprawidłowym funkcjonowaniem tarczycy lub innymi problemami hormonalnymi. W takim przypadku należy zwrócić się do lekarza. Jeżeli jednak przejadanie się wynika z przyczyn psychologicznych, to bez interwencji na poziomie psychologicznym, a szczególnie na poziomie podświadomości mamy niewielką szansę na osiągnięcie i co ważniejsze – utrzymanie upragnionej przez nas wagi.
Bardzo często złe nawyki jedzeniowe, odpowiedzialne za otyłość, kształtowane są w dzieciństwie. Jedzenie staje się narzędziem wychowania i kojarzone jest z osiąganiem szczególnej satysfakcji psychologicznej. W niektórych przypadkach jedzenie bywa nagrodą lub rozrywką. Być może w dzieciństwie za każde osiągnięcie otrzymywałaś coś słodkiego. Czy nie dostawałaś ciasteczka za nauczenie się nowych, pożądanych zachowań? Czy nauczyciel w klasie nie rozdawał cukierków za dobre odpowiedzi? Czy twoim ulubionym sposobem spędzania czasu z przyjaciółmi nie były wspólne wizyty w pizzerii albo u McDonalda? A może za każdym razem wybierając się do kina kupowałaś prażoną kukurydzę, coca-colę albo torbę cukierków, żeby jeszcze bardziej uprzyjemnić oglądanie filmu?
Czy w twojej firmie nie chodzisz na lunch z najważniejszymi klientami? A może wspólny obiad z szefem jest wyrazem szczególnego uznania za twoją pracę?
Wszystkie te i podobne sytuacje sprawiają, że jedzenie staje się czymś więcej niż tylko zaspokojeniem głodu i dostarczeniem organizmowi energii i składników odżywczych. Na szczególnym traktowaniu jedzenia oparta jest nasza kultura i kontakty społeczne. Czy zdawałaś sobie z tego sprawę? Uświadomienie sobie mechanizmów psychologicznych rządzącym zachowaniem jest pierwszym krokiem do zmiany tych zachowań. Czy to znaczy, że przestaniesz uczestniczyć w firmowych lunchach i wspólnych obiadów z rodziną w niedzielę? Oczywiście nie musisz rezygnować z tego wszystkiego, ale uświadomienie sobie zależności pomiędzy twoim dobrym samopoczuciem i jedzeniem pozwoli Ci bardziej kontrolować sytuację.
Innym rodzajem silnego nieświadomego związku pomiędzy dobrym samopoczuciem i jedzeniem jest traktowanie jedzenia jako pocieszenia, neutralizowania skutków jakiegoś nieprzyjemnego przeżycia. Poczynając już od ząbkowania, kiedy bolały Cię dziąsła, być może ktoś dał Ci słodkiego biszkopta, by złagodzić Twoją niewygodę. Rozbiłaś sobie kolano? Już za chwilę mama ociera Ci łzy i jednocześnie rozwija cukierka, by odwrócić Twoją uwagę od bólu. Nie wyszło Ci coś w pracy? Randka się nie udała? Siadasz przed telewizorem i zamawiasz dużą pizzę i kilka puszek piwa do domu. W ten sposób łagodzisz swój stres, niezadowolenie, rozżalenie itp. Niestety ta krótkotrwała ulga psychologiczna wiąże się z pokładami tłuszczu w Twoim organizmie, które pozostają o wiele dłużej.
Inną potrzebą, która w sposób ukryty bywa zaspokajana poprzez przejadanie się jest potrzeba znaczenia i uwagi. Jedząc więcej w sposób automatyczny robisz się większa, ważniejsza (czyli masz większą wagę – dosłownie), inni Cię zauważają. Myślisz, że przesadzam? Zastanów się wobec tego jak Ty sama reagujesz spotykając bardzo grubą osobę. Czyż nie zwraca ona Twojej szczególnej uwagi, jak próbuje wcisnąć swój tłusty tyłek w siedzenie w samolocie, albo jak poci się stojąc w kolejce w supermarkecie z koszykiem wypełnionym po brzegi jedzeniem? Oczywiście, nie wzbudza to w Tobie zachwytu lub podziwu, ale przyznasz, że przyciąga uwagę. Dla niektórych jest to najłatwiejszy sposób, w który mogą zwrócić uwagę innych. To smutne, ale na szczęście można to zmienić. Każdy ma w sobie coś, co stanowić może wartość dla innych, i nie musi to być tusza.
Kolejnym sposobem wykorzystywania otyłości jest redukcja lęku. Jesz ponieważ się boisz. Bardzo często boisz się swojej własnej seksualności. Jeżeli przestajesz być atrakcyjna seksualnie nie musisz się już martwić wszystkimi tymi sprawami, które związane są z relacjami seksualnymi. Nie masz kłopotu z adoratorami, nie musisz się zastanawiać w jaki sposób odrzucić propozycje kolegów z uczelni lub pracy. Możesz skupić się na tym co Cię naprawdę interesuje.
Nigdy się nie zdarzyło, że po kilku tygodniach ciężkiej pracy i dyscypliny, kiedy wreszcie udało Ci się zrzucić trzy kilogramy, mąż lub chłopak nie zaprosił Cię na obiad w dobrej restauracji, albo kupił twoje ulubione ciasteczka i kilogramy wróciły szybciej niż się spodziewałaś? Jak myślisz, dlaczego zupełnie nieświadomie woli on, byś nie była tak atrakcyjna seksualnie jak kiedyś? Może boi się, choć nigdy się do tego nie przyzna nawet przed samym sobą, że inni faceci stali by się dla niego konkurencją? Może nie chce byś stała się kobietą, która może mieć wybór!? Torpedując Twoje wysiłki w zakresie diety i wyglądu tak naprawdę pragnie jedynie trwałości waszego związku, czyli robi to w dobrej wierze. Szkoda tylko, że odbywa się to kosztem Twojego zdrowia, dobrego samopoczucia a czasami nawet kariery (są badania, które pokazują, że otyli wolniej awansują niż inni).
To są tylko niektóre mechanizmy podświadomego dążenia do przejadania się, jest ich więcej, ale te przewijają się najczęściej. Dzięki autohipnozie możesz zacząć wpływać na zmianę swojej podświadomości, która pociągnie za sobą zmianę twoich zachowań i przyzwyczajeń. Ponieważ zmiana ta będzie zachodzić na poziomie nieświadomym nie będzie wiązała się z wysiłkiem woli, który jest przecież domeną świadomego umysłu.
Na początku musisz zdiagnozować swoje przyzwyczajenia związane z jedzeniem. Cała zabawa będzie polegać na zastąpieniu jedzenia inną czynnością, która będzie dostarczać tego samego, satysfakcjonującego doznania: poczucia bezpieczeństwa, poczucia własnej wartości, uwagi i miłości itd.
Zorientuj się kiedy i gdzie podjadasz między głównymi posiłkami i jakie emocje temu towarzyszą. Dokończ zdanie: jem kiedy… jestem zdenerwowana, znudzona, smutna, szczęśliwa, samotna, zestresowana, sfrustrowana, niespokojna, przestraszona? Zastanów się w jakich okolicznościach podjadasz: kiedy oglądasz telewizję, w towarzystwie, kiedy czytasz, podczas przerwy na kawę, podczas drogi do domu, w łóżku, podczas lunchu z klientem, na imprezach sportowych, w kinie?
Dlaczego podjadasz? Dokończ zdanie: jem kiedy potrzebuję: spokoju, miłości, nagrody, towarzystwa, jakiegoś zajęcia, odprężenia, zrekompensowania jakiejś nieprzyjemności, poczucia, że jestem ważniejsza, poczucia bezpieczeństwa, uwagi ze strony płci przeciwnej, lub czegoś jeszcze innego?
Kiedy odpowiesz sobie na te wszystkie pytania i zidentyfikujesz swoje nawyki, potrzeby i mechanizmy rządzące jedzeniem, zastanów się nad innymi sposobami zapewnienia sobie tych potrzeb. Znajdź nowe i atrakcyjne dla ciebie działania, zachowania, czynności. Przemyśl to dobrze ponieważ nimi właśnie, przy pomocy autohipnozy, zastąpisz nadmierne jedzenie.
Dieta to słowo znienawidzone przez większość osób walczących z nadwagą. Na szczęście program autohipnozy nie bierze pod uwagę żadnych nakazów związanych z jadłospisem. Ufamy wrodzonej inteligencji ciała, rządzącej np. łaknieniem określonych potraw w czasie ciąży. Aby rozpocząć proces powrotu do optymalnej wagi musisz trzymać się kilku podstawowych reguł:
Bardziej szczegółowe informacje znajdziesz w artykule "Uporanie się z nadwagą ", który możesz sobie ściągnąć w formacie PDF. Aby móc praktycznie zastosować wskazówki tam zawarte, ściągnij sobie także artykuł pt. "Indukcja hipnotyczna ". Oba artykuły ściągniesz, klikając w tytuły prawym przyciskiem myszy i kliknięciu polecenia "zapisz element docelowy jako...". Hasło do obu artykułów - adambytof.pl
Ten artykuł będzie co jakiś czas uaktualniany i uzupełniany. Publikujemy go teraz byś od razu mogła (mógł) skorzystać z wiedzy o nieświadomych mechanizmach rządzących odchudzaniem. Niedługo ciąg dalszy...
3
leonia1705